Kategorie produktów

Banknoty warto znać to tylko 4 godziny szkolenia

Wtorek, 21 lipca 2015 Autor: Monika Dawiec, HURT & DETAL Nr 07/113. Lipiec 2015
Firma DCB to ekspert w zakresie wykrywania fałszywych banknotów, monet i dokumentów. Sylwester Salach, szkoleniowiec DCB w rozmowie z Moniką Dawiec opowiada jak zachować się, kiedy rozpoznamy fałszywkę i dlaczego warto szkolić się w tym zakresie.
Czy sprzedawcy w Polsce są dobrze przygotowani do pracy z banknotami?

Niestety nie. Wielu kasjerów nawet nie patrzy na banknoty, które przyjmuje. Taki tryb pracy nastawiony jest na łut szczęścia – „liczę na to, że mnie się fałszywy banknot nie trafi”. To nie dobrze. Poza tym pracodawcy rzadko szkolą w tym zakresie – chociaż pojawienie się nowych banknotów PLN spowodowało zmianę w podejściu. Szkolenia odbywają się intensywnie – warto to robić – bo fałszerze w momencie, kiedy wprowadzane są nowe wizerunki banknotów, działają na szeroką skalę.

Według pracodawców w handlu jest tak duża rotacja i niska lojalność pracowników, że nie ma sensu inwestować w jakiekolwiek szkolenia. Co na to firma DCB?

Często to słyszymy. Prawda jest taka, iż nauka nie jest droga i trwa tylko 4 godziny. Nie musimy więc zamykać kas, czy przerywać pracy całego sklepu, a szkolimy na dwie zmiany.
Wielu pracodawców traktuje takie szkolenia jako profilaktykę czy prewencję. Pamiętajmy, że każda tego typu wpadka psuje wizerunek sklepu. Warto szkolić – wydane na to pieniądze zwracają się wielokrotnie. Poza tym szkolenia uczą pracowników odpowiedzialności, przewidywania zagrożeń i umiejętności zapobiegania im.

A co z dokumentami potwierdzającymi wiek kupującego? 

Tam, gdzie sprzedawany jest alkohol niezmiernie ważna jest weryfikacja wieku i tożsamości osoby. Za jedno piwo wartości 2 zł można stracić koncesję na alkohol. Niestety są już w Polsce przypadki odbierania koncesji. Dlatego znajomość budowy dowodu, jego zabezpieczeń i sposobów podrabiania ma ogromne znaczenie. Szkolenie z rozpoznawania fałszywych dokumentów trwa 3-4 godziny, lub doliczamy dodatkową godzinę do szkolenia z rozpoznawania fałszywych banknotów. Dlatego często radzimy łączyć oba tematy.

Czy kasjer, który mimo staranności „przepuści” fałszywy banknot czy dokument poniesie konsekwencje?

Idealne podróbki mogą nie być rozpoznane, ale 90%, a nawet więcej kasjer jest w stanie wykryć, jeżeli poświęci chwilę na obejrzenie dowodu czy banknotu oraz będzie dysponował odpowiednim sprzętem lub oświetleniem. Wszystko zależy od trybu pracy i organizacji stanowiska. Na szkoleniach uczymy jak w jedną – dwie sekundy rozpoznać fałszywy banknot. Jeżeli trafimy na fałszywkę, powinniśmy zgłosić ten fakt na policję. Jeżeli ktoś ma jeszcze wątpliwości zawsze może ów banknot wysłać do nas – wtedy zweryfikujemy i poinformujemy o dalszych krokach. Konsekwencji z przyjęcia fałszywego banknotu nie ma. Przekazywanie dalej fałszywki to już przestępstwo.

Jaka jest skala problemu z fałszywkami w Polsce?

Fałszowane banknoty to około 8 000 spraw sądowych rocznie, a fałszowanie dokumentów to ponad 16 000 spraw. Co daje nam sprawę sądową co 4-5 minut każdego dnia. To nie jest mało!
Co ma zrobić kasjer, który chciałby wziąć udział w organizowanym przez was szkoleniu?
Zgłosić się do nas przez stronę www.dcb.com.pl lub zadzwonić: 725-501-003. Jeździmy po całej Polsce. Bywamy w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, Gdańsku, Łodzi, a także w mniejszych miastach. Można dołączyć do istniejącej grupy lub zorganizować swoją. Często takie grupy zamawiają pracodawcy (grupa to 10-15 osób).

Co zrobić, jeśli pracodawca nie chce pokryć kosztów szkolenia?

Najprościej jest odbyć takie szkolenie samodzielnie. Koszt jest stosunkowo niewielki, to kwota 200-300 zł, a daje święty spokój i poczucie bezpieczeństwa. Jeżeli pracodawca nie zapewnia nam szkolenia i odpowiedniego sprzętu do weryfikacji, możemy się czuć zwolnieni z odpowiedzialności. Niestety nieprzyjemności podczas zeznań na policji i tak nas nie ominą.

Na koniec proszę przypomnieć Czytelnikom, jak powinien zachować się kasjer, który zorientował się, że klient płaci fałszywym banknotem lub przedstawił podrobiony dokument tożsamości.

Spokojnie wezwać ochronę wg swojego systemu porozumiewania, poprosić o dowód osobisty i spisać protokół. Potem wezwać policję, aby poprowadziła sprawę dalej. Ważne jest, aby nie szarpać się, nie krzyczeć, nie panikować, nie oskarżać. Banknot idzie do sprawdzenia, a klient będzie poinformowany o wyniku. Niewłaściwy sposób zatrzymania klienta (zbyt brutalny) był już podstawą do wypłacenia przez sklepy odszkodowania. Warto więc przeszkolić się z takich procedur.

Czy można zgłosić się do firmy DCB z pytaniami?

Oczywiście, odpowiemy na Państwa pytania dotyczące procedur i metod rozpoznawania. Rozwiejemy wątpliwości związane z fałszywymi banknotami, które leżą gdzieś na zapleczu. Proszę więc pisać na adres: szkolenia@dcb.com.pl lub SMS pod numer: 725-501-003. Odpiszemy na każde zapytanie.

Dziękuję za rozmowę.





tagi: DCB , banknoty , szkolenia , wykrywanie fałszywe banknoty , monety , dokumenty ,