Prezentujemy pierwsze podsumowanie letnich procentowych zysków oraz wspólnie z detalistami patrzymy w przyszłość. Tą najbliższą. Sprawdziliśmy jakie smaki w jakich sklepach preferują polscy konsumenci. Okazuje się, że nie można nas zaszufladkować i przyporządkować do jednej czy dwóch kategorii. Nasze zainteresowania są znacznie szersze.
Wspomnienie lata
Lato powoli dobiega końca, jednak sprzedaż poszczególnych alkoholi uzależniona jest głównie od pogody. Często jeszcze wrzesień i początek października wciąż sprzyjają letnim trendom na rynku alkoholi. Również z wakacyjnych podróży zagranicznych przywozimy nie tylko opaleniznę, ale także pewne nawyki alkoholowe i często szukamy trunków podobnych do tych, których próbowaliśmy podczas urlopu. Jak zgodnie przyznają polscy kupcy – lato minęło pod znakiem zimnego piwa, cydru i lekkich drinków. Jednak początek jesieni nie oznacza spadków sprzedaży w tych kategoriach. Latem oczywiście wzmożoną rotacją charakteryzuje się na przykład kategoria piw smakowych oraz radlerów, ale w miesiącach następnych tendencja ta utrzymuje się w wielu placówkach handlowych, zwłaszcza jeżeli dopisuje słoneczna pogoda.
Dane z półki
„Alkohole niskoprocentowe to trunki, które dobrze rotują przez cały rok. Zwłaszcza piwo” – mówi Sylwia Wasilewska, właścicielka sklepu w Piastowie. Jak przyznaje młoda detalistka, prym wiodą piwa w butelce, a wśród marek królują dwie – Łomża i Perła. „Obie marki charakteryzują się dobrą jakością produktu oraz przystępną ceną. Wśród piw smakowych przez całe wakacje prym wiodły kombinacje z cytryną, limonką, jabłkiem czy grejpfrutem. Wśród marek piw smakowych najlepiej rotuje Somersby, Lech Shandy, Warka Radler, Okocim Radler grejpfrut z limonką. Podczas wakacyjnych weekendów najlepiej sprzedawały się większe pojemności piw” – mówi właścicielka sklepu.
Kolejnym ulubionym trunkiem podczas letnich miesięcy w sklepie Sylwia są cydry, wśród których największym zainteresowaniem cieszył się Cydr Lubelski. Dużą kategorią, która zyskała na popularności w ostatnim czasie są wódki smakowe. W tym przypadku detalistka postawiła na smaki Lubelskiej. „Mam na półce wszystkie smaki, jakie marka oferuje w swoim portfolio i każdy z nich ma swojego amatora. Kolejną marką oferującą ciekawe kombinacje smakowe jest Soplica oraz Wyborowa. Nowością, która bardzo dobrze przyjęła się wśród klientów mojego sklepu jest Żołądkowa Gorzka Czarna Wiśnia” – dodaje pani Wasilewska.
W sklepie w Piastowie prym wiodą smaki tradycyjne, takie jak cytryna czy malina, ale chętnie kupowane są także trunki pigwowe oraz egotyczne jak mango czy marakuja. „Rynek wódek smakowych rozwija się, co mnie bardzo cieszy, ponieważ jest to kategoria, która ma swoich wielbicieli o każdej porze roku” – przyznaje pani Sylwia. W tygodniu najlepiej sprzedają się pojemności 100 i 200 ml, które są także idealnym sposobem na wypróbowanie nowego smaku. Podczas weekendów w sklepie przy ul. Sienkiewicza wzrasta sprzedaż pojemności 0,5 l i większych. „Jeżeli chodzi o wódki czyste to w mojej placówce prym wiedzie Czysta de Luxe Żołądkowa Gorzka, Krupnik, Żubrówka Biała, Finlandia, Bols. Ale na półkach muszą być także marki mniej popularne, które również mają swoich wielbicieli. U mnie taką marką jest na przykład Smirnoff Black” – dodaje. Lato to także czas wermutów, wśród których króluje CIN&CIN oraz Martini. Słabszą rotacją charakteryzują się wina, których sprzedaż wzrasta jesienią i zimą. „Carlo Rossi i Fresco – to najpopularniejsze marki. Trunki takie jak whisky czy brandy oczywiście mają swoich amatorów latem, ale ich czas to zdecydowanie miesiące jesienne i zimowe” – dodaje młoda detalistka. Wśród marek klienci stawiają głównie na Ballantine’s i Jack Daniel’s. Sklep Sylwii Wasilewskiej rzadko odwiedzają przypadkowi klienci, głównie są to mieszkańcy Piastowa, okolicznych domków jednorodzinnych. Dlatego też asortyment komponowany jest pod ich gusta. Oczywiście z zachowaniem miejsca na wszelkiego rodzaju nowości, które napędzają rotację w każdej kategorii.
Sprzedaż poszczególnych rodzajów, marek czy smaków alkoholi związana jest nie tylko z porą roku czy panującą aurą pogodową, ale także, a często – przede wszystkim – z miejscem placówki handlowej, jej charakterem, a co za tym idzie profilem klienta, który sam wyznaczy trendy na najbliższe miesiące.
Monika Dawiec