Kategorie produktów

Rynek słodyczy

Piątek, 12 września 2014 HURT & DETAL Nr 9 (103) / 2014 (Wrzesień)
Kuszący smak, atrakcyjne opakowanie, źródło energii – to dlatego sięgamy po słodycze. Jaki jest polski rynek słodyczy? Co o sprzedaży słodyczy mówią sami detaliści?
Wśród produktów FMCG słodycze zajmują istotne miejsce, ponieważ są one kupowane niemal rutynowo. Nic w tym dziwnego, gdyż po zjedzeniu łakoci odczuwamy zadowolenie oraz poprawia nam się humor. Jest to spowodowane za sprawą glukozy, która stymuluje wydzielanie serotoniny wpływającej na dobry nastrój. Największymi miłośnikami słodyczy jak wiadomo są dzieci, jednak każdy z nas nie raz ma ochotę na coś słodkiego. Słodkości są stałym elementem koszyka zakupów 91% Polaków. Słodycze oprócz umiejscowienia w swoim dziale w sklepie należą także do grupy produktów impulsowych, umieszczonych przy kasach, po które klienci sięgają w ostatniej chwili. Według Euromonitora, polski konsument wydaje miesięcznie 81 zł na słodycze, a gospodarstwo domowe 116 zł, dodatkowo sprzedaż wzrasta w okresach świątecznych.

Rynek słodyczy obejmuje wyroby czekoladowe, które stanowią 50% całego rynku, 19% stanowią przekąski, 14% ciastka, 11% cukierki nieczekoladowe i draże, z najmniejszym 6% udziałem występują gumy do żucia. Rynek słodyczy wart jest obecnie 12,7 mld złotych. Prognozy na przyszłe lata wskazują na dalszy wzrost nawet do 9% w ciągu 5 lat (dane: Euromonitor International).

Polskie słodycze nie tylko są doceniane przez krajowych konsumentów, zainteresowanie nimi wzrasta także poza granicami kraju, o czym świadczy wysoki eksport tej kategorii produktowej. Z danych Euromonitora wynika, że udział w sprzedaży na terenie UE wynosi 4,1%. Największym odbiorcą w Unii Europejskiej polskich łakoci są Niemcy oraz Wielka Brytania. Poza krajami Unii Europejskiej największy eksport słodyczy skierowany jest do Rosji, Turcji, Arabii Saudyjskiej, Ukrainy, Izraela, USA i Kanady. W 2013 roku łączna wartość eksportowanych słodyczy wyniosła 6,3 mld zł. W porównaniu do roku poprzedniego wartość ta wzrosła o 15,6%. Import słodyczy jest znacznie niższy, w 2013 r. jego wartość wynosiła 2,2 mld zł i wzrosła w stosunku do roku poprzedniego o ponad 10%. Z podanych wielkości wynika, iż polskie słodycze są lubiane i cenione, także w innych krajach, co daje perspektywy na dalszy rozwój tego segmentu rynku.

O słodyczach w Halach Banacha

Jeśli chodzi o polski rynek słodyczy, obecnie istnieje mnóstwo marek i wielu producentów. Dzięki temu konsumenci nie mogą narzekać na braki w asortymencie. Konsumenci stają się coraz bardziej wymagający mając do wyboru tak szeroki asortyment, a producenci ciągle dążą do zaspokojenia ich potrzeb.

Konkurencja istnieje także wśród detalistów, którzy powinni dokonać wszelkich starań, aby klienci byli zadowoleni z obsługi i często dokonywali zakupów w swoim sklepie.

O sprzedaży w warszawskich Halach Banacha, które posiadają bardzo szeroki asortyment słodyczy, opowiada Andrzej Miszczak, Kierownik Hali Spożywczej Hale Banacha i wskazuje producentów, których produkty są nabywane najczęściej. „Do tej grupy należy Wedel, Mondelez, Bahlsen, Ferrero, Mieszko, a także Wawel”. Sprzedaż słodyczy odznacza się sezonowością – maleje w okresie letnim i wzrasta jesienią. Pan Andrzej wskazuje na znaczące grupy słodyczy w koszyku zakupowym, którymi są czekolady, wafle w czekoladzie, a także nabywane impulsowo batony oraz gumy do żucia. Jeśli chodzi o nowości – jest to dosyć ryzykowna kategoria – jednak na rynek trafia ich dużo i cały czas są systematycznie wprowadzane na półki sklepowe. „Nowości są próbą, jak zareagują na rynek klienci” – sądzi Andrzej Miszczak. Konkurencja opiera się głównie na cenach, nie bez znaczenia są reklamy telewizyjne i prasowe. Jeśli chodzi o ekspozycje, to dbają o nią przedstawiciele handlowi, którzy odwiedzają Hale Banacha regularnie. Jednym z nich jest Wesam Mujahed, przedstawiciel hurtowni Maan, który w sklepie jest raz w tygodniu. Dba o właściwą ekspozycję produktów oraz kontroluje czy na bieżąco są ustawiane nowości.

Wybory konsumentów

Rodzaj spożywanych słodyczy zależy przede wszystkim od preferencji konsumentów. Kierują się oni własnymi potrzebami oraz zachciankami. Jednak jest wiele innych czynników wpływających na dokonywanie zakupów słodyczy. Istotne znaczenie mają tu dochody klientów oraz ceny produktów, a także wizerunek marki. Wśród polskich konsumentów zauważa się także spożywanie określonych produktów z kategorii słodyczy pod wpływem zwyczaju, kierowanie się stałymi wzorcami zakupowymi wiąże się z uniknięciem ryzyka w podejmowaniu nowych decyzji. Nie brakuje też osób lubiących próbować nowości. Z badań TGI Millward Brown, w okresie lipiec 2013 – czerwiec 2014 wynika, iż najwięcej respondentów zadeklarowało kupowanie ciastek pakowanych (61,8%), na drugim miejscu znajdują się wyroby czekoladowe pakowane (49,1%), kolejnym segmentem są gumy do żucia (45,2%). Rzadziej nabywane są przekąski słone (43%) oraz drażetki i groszki (21,1%).

Słodko i zdrowo

Słodycze poza kuszącym smakiem mają inne właściwości, które przyciągają nabywców. Konsumpcja wyrobów czekoladowych powoduje wzrost serotoniny i endorfin w mózgu, które poprawiają nastrój. Czekolada jest także źródłem magnezu, który usprawnia funkcjonowanie mięśni, ułatwia wchłanianie wapnia i przeciwdziała stresom, dodatkowo spożywanie jej dodaje energii oraz zwiększa czujność. Rynek wyrobów czekoladowych został oszacowany przez Euromonitor International w 2013 roku na 6,4 mld zł sprzedaży. Wyroby czekoladowe są najbardziej obiecującym segmentem wśród słodyczy w Polsce.

Preferencje konsumentów w dziale czekolad skupiają się głównie na czekoladach mlecznych oraz nadziewanych, których różnorodny wybór ciągle się powiększa. Gorzka czekolada także nie odchodzi w zapomnienie, nabywcy doceniają jej właściwości zdrowotne. Wśród wyrobów czekoladowych wysokim zainteresowaniem konsumentów cieszą się również praliny i bombonierki oraz batony. Według badania TGI Millward Brown (lipiec 2013-czerwiec 2014) kupowanie wyrobów czekoladowych zadeklarowało 49,1% respondentów, w tym raz w tygodniu lub częściej 6,37%, 2-3 razy w miesiącu 22,63%, raz w miesiącu 29,36%, największa część respondentów bo 30,21% zadeklarowała nabywanie wyrobów czekoladowych 2-3 razy w roku, raz w roku lub rzadziej 11,44%. Do marek najczęściej kupowanych należą: Ptasie Mleczko (Wedel), jego spożycie deklaruje 26,73% respondentów, Mieszanka Wedlowska (Wedel) 9,93%, Rafaello (Ferrero) 8,37%, Merci 7,48%, Toffifee 7,45%, Alpejskie Mleczko (Milka) 7,37%, Mieszanka Krakowska (Wawel) 6,99%, Michałki Zamkowe (Wawel) 6,94%, Kinder Niespodzianka (Ferrero) 5,79%, Michałki z Hanki 5,64%, oraz Michaszki (Mieszko) 4,75%. Ważnym producentem, który posiada w swej ofercie całą grupę wyrobów czekoladowych jest firma Millano (Baron, Pomorzanka).

Między posiłkami

Przekąski zarówno słone (paluszki, chipsy, krakersy, słone ciasteczka, orzeszki, prażynki), jak i słodkie oraz owocowe są produktami dobrze rotującymi. Pojawiają się one przy różnych okazjach, imprezach, przyjęciach czy spotkaniach ze znajomymi. Odpowiednie jako dodatek do piwa, bądź zwykła przekąska w ciągu dnia. Euromonitor oszacował wartość sprzedaży detalicznej słodkich i słonych przekąsek w 2013 r. na 2,3 mld zł. Spadek wartości sprzedaży do roku poprzedniego przekąsek tłumaczy się spadkiem cen średnich na tego rodzaju wyroby, spowodowany wzrostem znaczenia marek własnych. Jednak prognozowany jest wzrost, który oznacza, że klienci coraz chętniej będą sięgać po tego rodzaju produkty na półkach sklepowych.

Pomimo coraz większego wyboru tego rodzaju produktów to wciąż największa sprzedaż dotyczy chipsów. Z przeprowadzonych badań wynika, że spożycie chipsów, snaków, chrupek zadeklarowało 43% społeczeństwa. Codziennie po chipsy sięga 1,87% respondentów, 5-6 razy w tygodniu 3,32%, 3-4 razy w tygodniu 10,62%, dwa razy w tygodniu 18,98%, raz w tygodniu 17, 31%, 2-3 razy w miesiącu 25,41% oraz raz w miesiącu lub rzadziej 22,48% (TGI Millward Brown lipiec 2013 – czerwiec 2014). Do najczęściej wybieranych marek przekąsek należą: Lay’s, których spożycie deklaruje 16,68% respondentów, Top Chip’s 12,57%, Lay’s Prosto z pieca 10%, Crunchips 9,7%, Lay’s Strong 8,89%.

Ciastka, ciasteczka

Ciastka są kolejnym segmentem wyodrębnionym na rynku słodyczy. W ramach tej grupy produktowej spotykamy się z głębokim i spójnym asortymentem. Szerokość asortymentu pozwala klientom na swobodny wybór według gustów i upodobań. Ciastka są dostępne w różnych formach, kształtach, smakach, opakowaniach. Od lat klienci chętnie po nie sięgają, a w ich sprzedaży przewidziana jest dalsza tendencja wzrostowa. Jak podaje Euromonitor International w 2013 r. sprzedaż detaliczna ciastek wynosiła 1,8 mld zł, ponadto prognozy wskazują na dalszy wzrost sprzedaży.

Producenci ciastek coraz częściej powiększają swój asortyment, niekiedy również zgodnie z zasadami zdrowego żywienia oferując artykuły niskokaloryczne.

Wprowadzenie na rynek takich specjałów jest odpowiedzią na oczekiwania konsumentów. Produkty te są pełnoziarniste oraz wzbogacone większą ilością błonnika. Badania wśród konsumentów ciastek paczkowanych zostały przeprowadzone przez TGI Millward Brown w okresie od lipca 2013 r. do czerwca 2014 r. Z danych wynika, że 61,8% respondentów zadeklarowało spożywanie tych produktów, z tego 9,89% respondentów zadeklarowało, iż ciastka spożywa codziennie, znacznie więcej bo 20,72% raz w tygodniu, 37,16% 2-3 razy w miesiącu, natomiast raz w miesiącu lub rzadziej 32,23%. Do najczęściej spożywanych marek ciastek należą: Delicje szampańskie (LU) 18,56%, Wafle Familijne (Jutrzenka) 12,11%, Biszkopty z galaretką oblane czekoladą (Wedel) 10,56%, Jeżyki (Jutrzenka) 9,02%, Pieguski 7,36%.

Kolorowo i słodko

Kolejnym segmentem, który posiada szeroką różnorodność produktów są cukierki nieczekoladowe i draże. Do tej kategorii należą: landryny, karmelki, krówki, irysy, toffi, sugusy, żelki, cukierki pudrowe, itp. Cukierki występują w różnorodnej konsystencji, kolorach, kształtach i fakturze. Istnieje wiele wariantów smakowych, m.in. o słodkim, kwaśnym, słonym, owocowym, kawowym czy miętowym. Jak informuje Euromonitor International w 2013 r. wartość sprzedaży detalicznej wyrobów cukierniczych w Polsce wynosiła 1,4 mld zł, a prognozy zakładają spadek sprzedaży tej kategorii słodyczy.

Największym spożyciem i perspektywami rozwoju wśród segmentu cukierków nieczekoladowych odznaczają się: pastylki, gumy rozpuszczalne oraz żelki. Jeśli chodzi o draże i drażetki, to według TGI Millward Brown (lipiec 2013 – czerwiec 2014) ponad 21% respondentów zadeklarowało ich spożycie. Ponad połowa konsumentów (51,39%) spożywa je raz w miesiącu lub rzadziej, 2-3 razy w miesiącu spożywa je 26,48% respondentów, raz w tygodniu 16,42%, częściej niż raz w tygodniu 5,71%. Markami najczęściej nabywanymi przez konsumentów są: M&M’s, których spożycie deklaruje 27,74% respondentów, Jutrzenka 19,83%, Skittles 16,38%, Skawa 14,21% oraz Filutki 6,91%. Szeroki wybór cukierków w swojej ofercie posiada również Pszczółka (Musss, Jogusie, Miętowe Lubelskie, Gabbi, Coffe Amo). Jest to jeden z największych producentów karmelków twardych i nadziewanych w kraju, cieszący się uznaniem już od kilku pokoleń.

Porcja świeżości

Najmniejszym segmentem wśród słodyczy w Polsce są gumy do żucia. Gumy o smaku miętowym bez cukru są polecane przez stomatologów, ponieważ posiadają właściwości wspomagające ochronę przed próchnicą, a także odświeżają oddech. Badania dowiodły, iż żucie gumy działa uspokajająco i łagodzi stres. Oprócz miętowych na rynku mamy także szeroki wybór gum owocowych m. in. jabłkowe, truskawkowe czy owoce leśne, dostępne również bez cukru, bądź wzbogacone dodatkowo o wapń. Cały segment gum do żucia w ostatnim czasie odczuwa spadek wartości sprzedaży. W 2013 r. sprzedaż wynosiła 745 mln zł (Euromonitor International).

Wśród gum do żucia gumy miętowe są bardziej popularne, jednak te o smaku owocowym są chętniej spożywane przez dzieci. Według TGI Millward Brown (lipiec 2013 – czerwiec 2014) gumy do żucia spożywa 45,2% społeczeństwa, najczęściej bo 19,01% respondentów spożywa gumę do żucia częściej niż raz dziennie, 16,46% raz dziennie, 11,41% 5-6 razy w tygodniu, 17,85% 3-4 razy w tygodniu, 12,46% 2 razy w tygodniu, 7,19% raz w tygodniu, 2-3 razy w miesiącu 7,91%, raz w miesiącu lub rzadziej 7,71%. Najczęściej spożywanymi gumami są: Orbit White 28,17%, Winterfresh 13,63%, Airwaves 6,60%.Wśród respondentów bardziej popularne są gumy w drażetkach.

Łakocie na półkach sklepowych

Longina Kalinowska-Adamska posiada niewielki sklep o powierzchni 80 mkw. i prowadzi go wspólnie z mężem od 19 lat. W sąsiedztwie jest kilka szkół, szpital i urząd, co wskazywałoby na idealną lokalizację, gdyby pominąć istniejące i wciąż powstające markety wielkopowierzchniowe. Jak radzi sobie mały sklep w takich warunkach? Czy udaje mu się sprostać oczekiwaniom konsumentów? „Mimo wielu marketów w okolicy sprzedaż nie spadła” – zapewnia pani Longina. Zagwarantowanie miłej obsługi, świeżości produktów, a także ich wysokiej jakości wciąż przyciąga klientów do sklepu. W dziale słodyczy istnieją tylko znane i wyselekcjonowane artykuły. „W naszym sklepie klient szuka dobrej marki i dobrego towaru” – podkreśla współwłaścicielka sklepu. W dziale słodyczy dobrze sprzedają się marki, poszczególnych grup, takie jak: czekolady – Alpen Gold, Wedel, Milka, Wawel, batony – Mars, Snickers, przekąski – Lay’s Lajkonik, wafelki – Góralki, Andante, cukierki – Verbena oraz żelki producenta I.D.C. Polonia. Klientów przyciągają także promocje, dzięki którym ceny poszczególnych produktów są niekiedy niższe niż w marketach. Ekspozycja słodyczy również nie jest bez znaczenia. W sklepie pani Longiny słodycze znajdują się w różnych miejscach, w zależności od ich rodzaju. Słodycze szybko rotujące znajdują się natomiast przy kasie na poziomie wzroku, co sprzyja zwiększonej sprzedaży. Wszystkie te działania świadczą o tym, że handel tradycyjny małych detalistów z powodzeniem może się utrzymać, mimo rosnącej konkurencji ze strony większych marketów, oczywiście jeśli detalista odpowiednio zadba o sklep.

Spożycie słodyczy wśród konsumentów jest zróżnicowane, a także podzielone pod względem grup wiekowych, czy społecznych. Starsze osoby przeważnie wybierają tradycyjne i znane już produkty, młodzież czy dzieci chętnie sięgają po nowości. Różnice widoczne są też w poziomie wydatków. Jedni wybierają słodycze droższe – za czym idzie marka oraz wysoka jakość, inni zaś ponoszą niższe wydatki, przy czym nie przykładają dużej uwagi do wysokiej jakości.

Izabela Ligaj, kierownik sklepu w Warszawie przy ul. Noskowskiego 2/59 stara się o jak najszerszy asortyment słodyczy w sklepie oraz o dostępność produktów. Mimo wielu marketów w okolicy, sklep odwiedza sporo klientów, którzy chętnie nabywają słodycze. „Grupą najczęściej kupującą słodycze są dzieci, jednak każdy klient stojąc przy kasie często sięga po coś słodkiego” – informuje pani Izabela i wskazuje na lidera w sprzedaży wyrobów czekoladowych, którym jest czekolada gorzka Wedel. Z przekąsek prym wiedzie marka Lay’s, a kolejnym produktem, który charakteryzuje się wysoką sprzedażą są paluszki. Najlepiej sprzedającymi się ciastkami są Pieguski, Delicje oraz Jeżyki. Pani Izabela zauważa spadek sprzedaży słodyczy na przestrzeni lat, jednak podkreśla wzrost sprzedaży produktów niskokalorycznych, takich jak ciastka zbożowe San oraz belVita. Na rynku dostępne są także ciastka zbożowe, których producentem jest Chojecki. „Wśród słodyczy konsumenci poszukują także produktów bezglutenowych” – podkreśla kierownik sklepu.

Słodycze są, były i będą kategorią na czasie. Mimo skojarzeń z otyłością, które im towarzyszą dostrzegamy wiele właściwości zdrowotnych. Dzięki temu rynek ten ciągle się rozwija, producenci zaskakują nowościami, a coraz szersza oferta produktów typu fit utwierdza w fakcie, że jeśli słodycze – to już nie tylko dla łasuchów. Zresztą, któż z nas nie sięgnie po batonika, czy tabliczkę czekolady dla polepszenia nastroju?

Monika Kociubińska

tagi: Rynek słodyczy , słodycze , raport , Monika Kociubińska ,