Wiadomości

Rozmowa z Januszem Cieplińskim, Prezesem MAGO S.A.

Poniedziałek, 30 grudnia 2013
Wychodzenie klientom naprzeciw, elastyczność, nowoczesność oraz dynamiczny rozwój sprzedaży zagranicznej – to charakteryzuje firmę Mago SA. O innowacjach, zmianach wewnętrznych i szytym na miarę bogatym asortymencie opowiada Janusz Ciepliński, Prezes Mago SA.


Firma Mago istnieje od 1989 roku, dwa lata później powstały pierwsze regały sklepowe, w 1994 otworzyliście fabrykę w Ruścu. Dziś jesteście nowoczesną firmą i jednym z wiodących w Europie, producentów wyposażenia sklepów. Proszę opowiedzieć o dynamicznym rozwoju Mago i najważniejszych sukcesach na przestrzeni ostatnich lat.

Na sukces Mago składa się mnóstwo małych sukcesów zarówno całej firmy, jak i jej poszczególnych pracowników. W 1989 roku powstała spółka cywilna założona przez Panów – Marczaka i Gołaszewskiego. To od pierwszych liter ich nazwisk powstała nazwa firmy Mago. Firma stworzona została z myślą o potrzebach jednego z akcjonariuszy, który miał wówczas problem z wyposażeniem swojego sklepu z odzieżą. Podróżując po Europie Zachodniej przedsiębiorca ten zainteresował się modułowym systemem kratkowym. Dlatego też przy logotypie firmowym pojawiła się symboliczna kratka. I tak właśnie zaczęła się historia Mago.
Przełomowym wydarzeniem w rozwoju działalności firmy było nawiązanie współpracy z zachodnimi super-, hiper- i baumarketami, wchodzącymi na polski rynek. W 1995 roku jako handlowiec w firmie Mago zdobyłem pierwszy kontrakt z francuską siecią Leroy Merlin. Zaraz potem, w 1996 roku udało nam się podpisać kolejny kontrakt – z Castoramą. Obie transakcje były przełomowymi wydarzeniami. To one zapoczątkowały dynamiczny rozwój Mago.
Dziś mówimy już o Grupie Mago. W jej skład wchodzą:
• Mago SA, zatrudniająca ponad 300 pracowników, skoncentrowana na produkcji regałów sklepowych i akcesoriów;
• zakład produkcyjny MGL w Rawie Mazowieckiej, zatrudnia ponad 100 pracowników, specjalizuje się w produkcji regałów magazynowych;
• oraz zakład produkcyjny w Kaliningradzie, skąd obsługujemy rynki wschodnie.
Spółka posiada swoje przedstawicielstwa we Francji, na Ukrainie, w Rosji. Planujemy także ekspansję na rynek niemiecki. W wielu innych krajach działamy poprzez autoryzowanych dystrybutorów. Nasze produkty są dostępne w niemal wszystkich krajach Europy, w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie. Obecnie posiadamy nowoczesne zakłady produkcyjne, wyposażone w zautomatyzowany park maszynowy. Do dyspozycji wykwalifikowanej kadry oddany został wysokiej klasy biurowiec. W naszej branży jesteśmy jedną z nielicznych firm, która sama na własne potrzeby buduje roboty produkcyjne. Zadaniem tym zajmuje się specjalnie wydzielona spółka-córka.

Mago to przede wszystkim regały sklepowe i magazynowe. Ale w swojej ofercie posiadacie także boksy kasowe, kosze i 25 tys. rozwiązań indywidualnych… Czy otwierając nowy sklep, detalista może kompleksowo wyposażyć placówkę handlową w firmie Mago?

Oczywiście, że tak! Klienci oczekują od nas sprostania ich wymaganiom – nie tylko pod względem cenowym, ale także funkcjonalnym i estetycznym. Z drugiej strony – dobra obsługa jaką Mago dostarcza klientom owocuje zapytaniami o poszerzenie oferty. To właśnie idąc za głosem klientów, zdecydowaliśmy się na wprowadzenie do sprzedaży boksów kasowych. Początkowo byliśmy dystrybutorem tych rozwiązań, ale wskutek upadku naszego dostawcy, zaczęliśmy produkcję samodzielnie. Obecnie posiadamy około 200 modeli boksów kasowych, sprzedawanych do wielu odbiorców krajowych i zagranicznych.
Niewątpliwym atutem Mago jest produkcja na życzenie klienta. Nie jest to łatwa dziedzina. W skali jednego miesiąca pojawia się od kilkudziesięciu do kilkuset nowych pozycji katalogowych. Lista asortymentowa jednego naszego klienta potrafi zawierać nawet kilka tysięcy pozycji asortymentowych, czasem tylko nieznacznie różniących się pomiędzy sobą. Dodatkowo klienci poszukują także bogatej kolorystyki, czego wynikiem jest nasza paleta ponad 200 dostępnych kolorów.
Każdy klient jest dla nas ważny. W Mago obsługujemy w pełnym zakresie również drobnych odbiorców, ale dla ich wygody utworzyliśmy sieć dystrybucyjną. Są to firmy z doświadczeniem, z którymi współpracujemy od wielu lat. Nasi dystrybutorzy poprzez liczne szkolenia wewnętrzne, dedykowany asortyment, ale przede wszystkim poprzez bliskość z klientem – są dla odbiorcy detalicznego najlepszym wsparciem.
Wreszcie – w siedzibie w Nadarzynie przy alei Katowickiej posiadamy kilkusetmetrowy salon wystawienniczy. Jeżeli klient bezpośrednio trafi do nas – również będzie miał możliwość kompleksowego wyposażenia swojego sklepu.

Jakie innowacje pojawiły się na rynku w ostatnim czasie?

Jednym z trendów w dziedzinie wyposażenia sklepów są boksy kasowe bezobsługowe. Uważnie przyglądamy się rozwiązaniom w tym zakresie. Oczywiście nie ma obawy, że samoobsługowe kasy wyprą z handlu kasy tradycyjne. Tutaj zaś przygotowaliśmy nowy produkt, który będzie prezentowany na targach w Düsseldorfie. To nowoczesna konstrukcja, odzwierciedlająca obecne tendencje, wyrażone m.in. miękkim, opływowym kształtem, szerokimi profilami aluminiowymi.
Jeżeli chodzi o inne trendy rynkowe, to zauważamy, że sklepy starają się przyciągać nowych klientów ciekawą aranżacją i bogatą kolorystyką wyposażenia. W tym celu rozbudowujemy dział marketingu, gdzie zapewniamy obsługę projektową zabudowy całych powierzchni sklepowych. W październiku br. roku zaprezentowaliśmy jednemu z naszych kluczowych klientów nasze własne rozwiązania aranżacyjne jednego z największych na świecie hipermarketów. Znalazły się tam zarówno rozwiązania produktowe w skali mikro ( merchadising ) jak i z dziedziny Mass-plan czyli rozstawienia regałów w sklepie.

Dlaczego detalista powinien wybrać do swojego sklepu regały Mago?

W czasach spowolnienia gospodarczego Mago wygrywa elastycznością i zaangażowaniem. Jesteśmy blisko klienta, posiadamy wiele oddziałów tak w Polsce jak i na świecie. Jesteśmy do dyspozycji pod telefonem 24 godziny na dobę. Jesteśmy nowocześni, wprowadzamy innowacje, pojawiają się zupełnie nowe rozwiązania dedykowane dla konkretnych klientów bądź dla konkretnych segmentów rynkowych na które wchodzimy. Jeśli dodamy, że mamy konkurencyjne ceny, a przy tym wysokiej jakości produkty - w tym tkwi nasz klucz do sukcesu. Dzięki tej strategii – Mago to znany i uznany europejski producent wyposażenia sklepowego, a rozwój spółki wiążemy z ekspansją na nowe rynki .
Za granicą konkurujemy z firmami, które są obecne w danym kraju od 40-50 lat, my o połowę krócej. Dlatego też musimy się dostosowywać. Mago chce podbijać zagraniczne rynki własnymi oryginalnymi rozwiązaniami, elastycznością, różnorodnością produktów, dostosowywaniem się pod potrzeby rynkowe. Należy również pamiętać o zasadzie, że w biznesie często wygrywa ten, który jest szybszy, a nie większy.

Czyli główną strategią Mago na najbliższe lata jest ekspansja na rynki zagraniczne?

Tak, jedną ze strategii firmy, która będzie wdrażana w okresie najbliższych 3 lat jest ekspansja na rynek niemiecki i francuski. Koniecznością jest dostosowanie się do rozpowszechnionych tam standardów. Nasze elementy muszą przede wszystkim spełniać wszelkie wymagania bezpieczeństwa, wymagania wytrzymałościowe, a dodatkowo muszą być wymienne z elementami naszych konkurentów zachodnich. Na przykład – klient potrzebuje wymienić półkę w regale niemieckim i wybiera nasz produkt, który musi do niego pasować, i odwrotnie – wybiera wsporniki niemieckie, które muszą pasować do polskiej półki. Dlatego też opracowaliśmy nasz system, który jest kompatybilny z systemami niemieckimi czy francuskimi. Chcemy go oficjalnie zaprezentować w przyszłym roku w lutym w Düsseldorfie na targach branżowych. Wówczas też zaktywizujemy na szeroką skalę akcję handlową skierowaną na docelowe rynki.
Drugim ważnym zadaniem są zmiany w wewnętrznych strukturach firmy. Niejako tajemnicą poliszynela był skłócony od 3 lat akcjonariat. Kilka tygodni temu konflikt został definitywnie rozwiązany. Spółka znalazła się w innej pozycji, jeżeli chodzi o strukturę wewnętrzną i perspektywy rozwojowe. Aby podkreślić doniosłość tego faktu – przygotowaliśmy refreshing naszego znaku firmowego. To pierwsza widoczna oznaka nadchodzących w MAGO zmian. Postawiliśmy sobie za cel – nowe lepsze Mago 2015, rozpoczęliśmy proces restrukturyzacji i zmian wewnętrznych firmy. Zadania te rozpisaliśmy na 18 miesięcy. Chcemy być jeszcze lepsi, jeszcze szybsi!

Dziękuję za rozmowę.
Monika Dawiec

tagi: mago , janusz ciepliński , regały ,