Kategorie produktów

W krainie obfitości

Piątek, 18 października 2013 HURT & DETAL Nr 10 (92) / 2013 (Październik)
Szynki, kiełbasy, pasztety, boczki, polędwice, wędzonki – świąteczne śniadanie to bogactwo wędlin. Świeżych, pachnących, apetycznych. Na półmisku musi być duży wybór, by wszyscy poczuli wyjątkowość tego jakże ważnego posiłku.

Doskonale wiedzą o tym detaliści i w okresie tuż przed świętami oferta sklepowa jest wzbogacana, poszerzana, sprowadzane są specjały na zamówienie klientów. To czas, kiedy wielu producentów ze swoimi produktami znajduje szczególne miejsce w ladzie chłodniczej.

Nie sposób wymienić wszystkich, ale z całą pewnością warto postawić na tych, których produkty są nie tylko smaczne, ale i najwyższej jakości. Konspol, Drosed, Cedrob, Drobimex, Pamso, Pekpol, Henryk Kania, Tarczyński, Madej Wróbel, Gobarto – to gwarancja, że klienci będą zadowoleni z zakupów. A kiedy należy zacząć zastanawiać się nad doborem właściwego asortymentu? Co zrobić, aby był dostępny w sklepie, by niczego nie zabrakło?

Atrakcyjne zatowarowanie w asortyment mięsno-wędliniarski przed świętami podpowiadają ekspedientki z działającego od 1997 roku sklepu specjalistycznego, zlokalizowanego przy ulicy Szkolnej w Piasecznie. Bogactwo wędlin i mięsa, świeżość produktów, ładna ekspozycja zachęcają do zakupów. Ale nie tylko. W sklepie przeprowadzane są degustacje towarzyszące wprowadzaniu nowości (w czym również wspierają właścicieli sklepu producenci), jak również na bieżąco klienci są częstowani specjałami, których do tej pory nie próbowali.

„Bardzo często kupują skosztowaną wędlinę, zwłaszcza w listopadzie i grudniu warto przedstawiać im nowe smaki, wyroby. Znajduje to później przełożenie na zwiększenie obrotów na kilka dni przed Wigilią. W tygodniu dziennie mamy około 200 klientów, w sobotę ponad 350, a tuż przed świętami i ta liczba powiększa się” – mówi Honorata Skalska, ekspedientka i dodaje, że konsumenci chętnie zaopatrują się w sklepach specjalistycznych mięsno-wędliniarskich. Jak zaznaczają ekspedientki, klienci muszą mieć gwarancję świeżości produktów.

„Dlatego dostawy są u nas codziennie” – mówi ekspedientka Jadwiga Zielińska i dodaje, że od początku grudnia robione są zapisy na produkty typowo świąteczne – indyczki, kaczki, gęsi. Z drobiu doskonale sprzedają się również kurczaki, które polscy konsumenci bardzo lubią. Grudzień to okres wzrostu sprzedaży karkówki, schabu, boczku. Krojona wędlina najlepiej sprzedaje się w Wigilię i kilka dni przed. „Możemy pochwalić się, że w tym czasie są u nas potężne kolejki, ludzie stoją nawet na ulicy! Jak za czasów kartek na mięso!” – śmieje się pani Honorata.

Również wędlina droższa w tym okresie ma swoich nabywców, także ta pochodząca od małych regionalnych producentów, którzy wytwarzają ją według starych receptur. „Wszystko zależy od zasobności portfela klienta. Jeden wybierze droższy produkt, inny musi zadowolić się tańszym, dlatego zdecydowanie polecam zróżnicowany asortyment. Co ciekawe, od jakiegoś czasu doskonale przed świętami sprzedają się parówki. Kiedyś popyt na nie spadał, a teraz nie. A parówki z szynki i z mięsa drobiowego są absolutnym hitem sprzedażowym!” – zapewnia pani Jadwiga i dodaje, że konsumenci chwalą polskich producentów, uważają, że ich wyroby są dobrej jakości.

„Jeden z producentów zaprosił nas do zwiedzenia zakładu produkcyjnego, to było bardzo ciekawe doświadczenie, po tej wizycie mogę uczciwie zachęcać klientów do kupna jego produktów, bowiem wiem jak powstają. Za pośrednictwem miesięcznika Hurt & Detal chciałabym poprosić i innych producentów, aby zapraszali nas detalistów, abyśmy od kuchni mogli poznawać produkty, którymi handlujemy na co dzień. Nie muszą to być osobiste wizyty, ale np. fotoreportaże zamieszczane na łamach Hurt & Detal” – mówi pani Honorata.

Maja Święcka

tagi: wędlina , mięso , święta , Maja Święcka ,