Kategorie produktów

Śniadaniowe wybory

Wtorek, 19 lutego 2013 Autor: Maja Święcka, HURT & DETAL Nr 02 (84) / 2013 (Luty)
Wędlina czy ser? Biały, żółty, topiony? A może twarożek, jogurt lub kefir? Wolimy masło czy margarynę? Do kanapki dżem czy marmolada? Pieczywo razowe, tostowe, chrupkie…? A do tego kawa bądź herbata… Oto śniadaniowe wybory okiem dyrektora, kierownika, właściciela i klienta sklepu.

Śniadanie to najważniejszy posiłek dnia, dający nam energię na długie godziny spędzone w pracy, szkole, na uczelni, podczas których będziemy musieli wykazać się wyjątkową sprawnością kojarzenia, negocjacji, wykonywania wszelakich czekających na nas w tym dniu zadań i obowiązków. O tym, jak ważny jest ten pierwszy posiłek dnia wiedzą chyba wszyscy – i klienci poszukujący odpowiednich produktów w sklepach i właściciele oraz kierownicy placówek detalicznych dokonujący wyboru artykułów, które swe miejsce znajdą na sklepowych półkach. Jakie powinno być zdrowe śniadanie? Przede wszystkim urozmaicone. Powinno dostarczać nam 25 procent dziennego zapotrzebowania energetycznego. Najpopularniejszym śniadaniem jest oczywiście niezmiennie kanapka. Wyedukowani konsumenci poszukują pieczywa nie tylko smacznego, ale i zdrowego, w tym pełnoziarnistego, z różnorodnymi ziarnami, razowego. Pieczywo musi być smaczne, dlatego chętnie rano jemy tosty i grzanki. Do tego sery, wędlina, warzywa – plasterek pomidora, papryki, bądź ogórka. Słodkie śniadania spożywamy równie chętnie – do kanapki dodajemy miód, konfiturę lub ulubiony dżem. Popularne w godzinach porannych są płatki śniadaniowe z dodatkiem mleka, jogurtu, czy naleśniki ze słodkimi powidłami. A do tego wszystkiego obowiązkowo aromatyczna kawa, bądź herbata. Smaczne i pożywne śniadanie to nie tylko energia na najbliższe godziny, ale i udany cały dzień!

Śniadanie to podstawa

W warszawskim sklepie Groszek zlokalizowanym przy ul. Nowowiejskiej 10 produkty śniadaniowe stanowią 65 procent całego asortymentu. Placówka należy do małej sieci, której operatorem jest Wojskowe Przedsiębiorstwo Handlowe, będące spółką Skarbu Państwa. Lokalizacja tego 160-cio metrowego sklepu jest doskonała, w sercu stolicy, tuż przy stacji Metra. Jego klientelę stanowią okoliczni mieszkańcy, pracownicy pobliskich biur oraz studenci Politechniki Warszawskiej. Konkurencji nie brakuje – w promieniu 200, 300 metrów znajdują się nie tylko sklepy spożywcze, ale i specjalistyczne, np. wędliniarskie. Jak zatem przyciągnąć klienta? „Naszym kluczem do sukcesu jest fantastyczny zespół pracowników, którzy starają się jak najlepiej obsługiwać klientów, stawiamy na produkty dobrej jakości, w przystępnych cenach” – mówi Bartłomiej Kalata, Dyrektor Handlowy Przedsiębiorstwa i dodaje, że równie istotny jest komfort zakupów, odpowiednie ustawienie regałów, ekspozycja asortymentu, zwłaszcza produktów śniadaniowych, które są kluczowym asortymentem. „Klienci w zasadzie przez cały dzień kupują produkty kategorii śniadaniowej, dlatego staramy się, aby artykuły świeże były dostępne cały czas, podporządkowaliśmy temu rytm naszych dostaw. Jest to najsilniejsza kategoria sklepu, dlatego tak bardzo o nią dbamy, rotacja jest bardzo duża, nasi pracownicy praktycznie cały dzień uzupełniają produkty na półkach, w lodówkach” – opowiada pan Bartłomiej. Po jakie artykuły najchętniej sięgają konsumenci? „Płatki owsiane, musli, do tego jogurty, w tym wiśniowe, brzoskwiniowe, również z dodatkiem zbóż, gotowe kanapki (sprzedajemy około 60-ciu dziennie), drożdżówki (około stu dziennie) oraz wszelakie produkty do samodzielnego zrobienia kanapek” – wylicza Małgorzata Głowska, Kierownik sklepu z 12-to letnim doświadczeniem na tym stanowisku i dodaje, że klienci równie chętnie do kanapek kupują różnego rodzaju warzywa, gotowe sałatki i surówki. Jeżeli chodzi o pieczywo, to najchętniej kupowane jest to ciemne, pełnoziarniste, dużym zainteresowaniem cieszą się bułki pełnoziarniste, zdecydowanie chętniej klienci sięgają po pieczywo krojone. „Sprzedajemy również bardzo dużo tostów” – dodaje pani Małgorzata. A co do pieczywa? Sery, głównie szwajcarskie, paczkowane, serki topione, wędliny – zdecydowanie na wagę, chude, drobiowe – klienci kupują ich jednorazowo po kilka plasterków. „Bardzo dużo sprzedajemy masła i margaryny, w tym w małych porcjach, wygodnych do zabrania do pracy, również smakowych, np. z papryką, czosnkiem. Każdy sklep, który nastawia się na sprzedaż produktów śniadaniowych powinien pamiętać także o małych gramaturach” – podkreśla pani kierownik i dodaje, że koniecznie trzeba pamiętać o mleczkach do kawy, bez której chyba nikt nie wyobraża sobie udanego dnia. I oczywiście o słodkim akcencie – warto posiadać w ofercie małe porcje dżemów, zwłaszcza o smakach: brzoskwinia, wiśnia, truskawka oraz małe porcje miodów, które klienci kupują do białego sera. „Kategoria śniadaniowa jest zdecydowanie najsilniejsza, to są również produkty na drugie śniadanie, na kolację, często są przekąskami pomiędzy posiłkami. Ich nasilona sprzedaż jest w okolicach ósmej rano, do godziny jedenastej, a następnie po trzynastej” – mówi pani Małgorzata i dodaje, że kiedyś kategoria śniadaniowa nie była aż tak bardzo zauważalna. Ostatnie lata to zdecydowanie jej rozwój, na co wpływ ma różnorodność asortymentu dostępnego na rynku. Ale nie tylko. Olbrzymi wpływ mają na to reklamy, dzięki którym konsumenci zauważają pewne produkty, odkrywają te obecne na rynku od dłuższego czasu, jak i nowości, po które sięgają chętnie, z ciekawości spróbowania czegoś nieznanego. „Dla mnie fantastycznym źródłem wiedzy jest prasa branżowa, z niej dowiaduję się jakie produkty warto mieć w ofercie, jakie pojawią się nowości produktowe, jakie wsparcie sprzedaży zapewnią im producenci” – mówi pani Małgorzata.


Zdrowo od rana

Sprzedaż produktów śniadaniowych chwali również Marzenna Kubiak z podwarszawskiego Rembertowa. Delikatesy Alladyn zlokalizowane przy Al. Gen. Antoniego Chruściela „Montera” 37/39 to placówka o powierzchni 55 mkw., która już wkrótce zostanie powiększona o – zakupiony sąsiadujący lokal – dodatkowe 33 mkw. Pomimo sporej konkurencji – sklep zlokalizowany jest przy ulicy handlowej – w postaci placówki Społem, należącej do sieci Groszek i mniejszych punktów – pani Marzenna podkreśla, że klientów nie brakuje. „Mam wrażenie, że w okolicy mieszkają same osoby gotująco-pieczące” – śmieje się moja rozmówczyni i dodaje, że o klienta trzeba dbać. I z całą pewnością Delikatesy Alladyn dbają o niego. Chociaż niewielka, jest to bardzo ładna placówka, ze starannie wyeksponowanym towarem, i co łatwo zauważyć – w atrakcyjnych cenach. W ofercie znajduje się kilka tysięcy pozycji asortymentowych, wśród których nie brakuje produktów dedykowanych na śniadanie. „Jak tylko powiększymy sklep o ten lokal dokupiony, to z całą pewnością zwiększymy również asortyment dedykowany śniadaniu, zwłaszcza z grupy nabiałowej. Będę miała wówczas większe możliwości ekspozycji produktów” – zapewnia pani Marzenna. A jak zachęcić klientów do kupna tychże artykułów? „Na pewno poprzez ekspozycję, przystępne ceny. Produkty śniadaniowe powinny być również wzbogacone o asortyment, którego klienci nie znajdą w sąsiednich, konkurencyjnych sklepach. A produkty te dostępne są w zasadzie w każdej placówce. Polscy detaliści widzą potencjał produktów śniadaniowych, które również spożywane są na drugie śniadanie, na kolację” – zapewnia Marzenna Kubiak. A jakie produkty sprzedają się najlepiej? „Nabiał, zdecydowanie nabiał sprzedaje się najlepiej, prym wiedzie biały ser, do tego margaryna, serki topione, które śniadaniu towarzyszą od lat” – mówi pani Marzenna i dodaje, że dużym zainteresowaniem cieszą się również jogurty, maślanki, sery w plastrach, pełnoziarniste pieczywo i popularne od lat kajzerki. „Zauważam prozdrowotny trend wśród konsumentów, sięgają po produkty zdrowe, stawiają na jakość a nie na cenę, chociaż oczywiście jest spora grupa, dla której jednak cena jest podstawowym kryterium wyboru artykułów spożywczych” – ocenia detalistka. Czy kategoria śniadaniowa jest perspektywiczna? Według mojej rozmówczyni zdecydowania tak! „Produkty śniadaniowe są podstawowymi artykułami spożywczymi, jakie powinny być dostępne w sklepie. Klient musi mieć możliwość wyboru spośród jak największej ilości produktów, asortyment powinien być ciekawie skomponowany” – podkreśla pani Marzenna. A ekspozycja? „W moim sklepie produkty śniadaniowe są w strefie kasy, tuż przy wejściu, na dzień dobry zachęcają do zakupów” – mówi z uśmiechem detalistka.

Po królewsku

Pałac króla Jana III Sobieskiego, Ogrody Królewskie, czy tężnie w Konstancinie to jedne z miejsc turystycznych okolicy Miasteczka Wilanów, osiedla niezwykle atrakcyjnego, również ze względu na ciekawą propozycję handlową, jaką do zaoferowania mają miejscowi detaliści. Jednym z nich jest Mariusz Kopka, ajent Freshmarketu zlokalizowanego przy ul. Księdza Prymasa Hlonda 10. W tym stu metrowym sklepie działającym od września 2011 roku oferta produktowa jest starannie skomponowana, artykuły, w tym oczywiście śniadaniowe, smacznie zaprezentowane. Nie dziwi zatem spory ruch, pan Mariusz liczy na jeszcze większy, gdy zostanie ukończona budowa Świątyni Opaczności Bożej, która z całą pewnością ściągnie rzesze turystów, część z nich zapewne z chęcią wstąpi do pobliskiego Freshmarketu, nie tylko po gorącą kawę czy wyśmienite ciastka kuszące swoim wyglądem. Klientelę stanowią zarówno okoliczni mieszkańcy, jak i pracownicy budowanych kolejnych bloków. Jedni i drudzy chętnie kupują u pana Mariusza produkty na śniadanie, pierwsi pojawiają się przed szóstą rano. „Pieczywo, nabiał w dużych ilościach, mleko, białe sery, żółte – zarówno pakowane, jak i na wagę, topione, pasztety w puszkach” – wymienia pan Mariusz produkty najczęściej znajdujące się w porannym koszyku zakupowym i dodaje, że we wtorki w ofercie sklepu, od samego rana, dostępne są wyśmienite wiejskie wędliny z malutkiej wytwórni, a w piątki świeże wędzone ryby. „Na śniadanie klienci kupują również płatki śniadaniowe, dżemy, miody, jogurty – i naturalne i smakowe, maślanki. Produkty śniadaniowe cieszą się w moim sklepie olbrzymim zainteresowaniem, o 6.00 rano zakupy robią panowie z budowy, następnie mieszkańcy wyjeżdżający do pracy o 7.00, 8.00. O 9.00 pojawiają się mamy z małymi dziećmi, o 10.00 pracownicy budowy przychodzą po produkty na drugie śniadanie, ruch maleje dopiero koło południa, a od 15.00 do 22.00 jest ponownie non stop. Czy produkty śniadaniowe mają swoją sezonowość? Według mnie jak najbardziej. Na wiosnę klienci kupują więcej nabiału, zwłaszcza białych serów, jogurtów pitnych, produktów light, owoców, warzyw, nowalijek, zimą natomiast śniadania moich klientów są bardziej kaloryczne” – mówi z uśmiechem detalista. Jak właściwie wyeksponować produkty śniadaniowe? Przede wszystkim półki w pełni muszą być zatowarowane. „Klienci zwracają uwagę na to, czy produktów jest dużo czy w ofercie są ostatnie dwie sztuki. W pierwszym przypadku dokonają zakupu, w drugim nie. Na półce musi być porządek, produkty powinny być ustawione w obrębie swojej grupy – sery z serami, a wędliny z wędlinami” – podpowiada pan Mariusz i dodaje, że w jego sklepie jest około tysiąca indeksów śniadaniowych. „Samo pieczywo to kilkadziesiąt pozycji. Jogurty – koło pięćdziesięciu, biały ser – piętnaście pozycji, żółty ser pakowany – około dwudziestu, na wagę krojony podobnie, serki topione – około piętnastu, masło i margaryna – trochę powyżej dwudziestu” – wymienia mój rozmówca.

A jak oceniają asortyment klienci Freshmarketu? „Po artykuły na śniadanie wstępuję tutaj niemal codziennie, oferta jest ciekawa, ceny przystępne, produkty zawsze świeże” – mówi pani Ania, stała klientka. – „Śniadanie powinno być zdrowe, dlatego zawsze pamiętam o warzywach, pełnoziarnistym pieczywie, w mojej diecie nie może zabraknąć nabiału, a w koszyku mleka do mojej ulubionej kawy!”

tagi: śniadanie , ser , wędlina , dżem , marmolada , kawa , herbata , Maja Święcka ,