Czym kierują się polscy kupcy komponując wielkanocną ofertę w swojej placówce? Bywa różnie.. Niektórzy zwracają uwagę na sprzedaż przed Bożym Narodzeniem. Dodają do tego więcej kiełbasy, jajek oraz słodycze wielkanocne i bezpieczny plan gotowy. Jednak większość detalistów, których odwiedziliśmy, dobierając świąteczny asortyment kieruje się wynikami sprzedaży z zeszłego roku. Polscy kupcy uczą się na błędach i starają, aby każdy krok w handlu detalicznym i każde zamówienie były przemyślane. Oczywiście nie zapominają także o nowościach rynkowych, na które klient każdego sklepu czeka z niecierpliwością.
Zakupy wielkanocne 2012Dzięki bezpośredniemu monitorowaniu danych przepływających z kas fiskalnych w reprezentatywnej próbie sklepów małoformatowych w całej Polsce, Centrum Monitorowania Rynku mogło dokonać precyzyjnej analizy sprzedaży w tygodniach okołowielkanocnych w 2012 roku. Dane paragonowe ujawniły, które z grup asortymentowych (wśród produktów paczkowanych) odnotowały największy przyrost liczby transakcji w tygodniu wielkanocnym 2012, w stosunku do tygodnia poprzedzającego.
Jak przyznaje Hubert Hozyasz z CMR w sklepach małoformatowych przed Wielkanocą wyraźnie wzrosła liczba transakcji zakupu alkoholi, w tym wódek czystych, wódek smakowych, likierów i kremów oraz wina. Szczególnie wzrosła sprzedaż popularnych wódek czystych ze średniego segmentu cenowego – Krupnika Czystego i Żubrówki Białej. Wśród produktów kulinarnych, przypraw i dodatków używanych do przyrządzania świątecznych potraw, najwięcej zyskały: chrzan, ocet, majonez, warzywa w puszkach, marynaty, sosy w płynie, musztarda, śmietana, sosy sałatkowe, przyprawy, cukier, sól, margaryny, zupy mokre i zupy w torebkach. „Wyróżniające się produkty, które zanotowały okołowielkanocne wysokie wzrosty to np.: margaryna Kasia, barszcz biały Winiary, chrzan Polonaise, groszek konserwowy i kukurydza Bonudelle, majonez Dekoracyjny Winiary, Majonez Kielecki, przyprawa Vegeta” – mówi ekspert z CMR.
Istotnym elementem świątecznego stołu są też ciasta i słodycze. W tej grupie dane paragonowe zdradzają największe wzrosty dla: dodatków do ciast, ciast w proszku, bakalii, deserów w proszku, figurek czekoladowych, drożdży, sosów do deserów, pralin oraz jajek niespodzianek. Analizując zmiany sprzedaży poszczególnych produktów największe wzrosty raportowane są oczywiście dla figurek sezonowych, które pojawiają się w sprzedaży tuż przed Wielkanocą, takich jak: zające, baranki, czy jajka z czekolady. Pośród produktów do pieczenia wzrosty zaraportowano między innymi dla proszku do pieczenia i cukru waniliowego Delecta.
Według Huberta Hozyasza warto zapewnić w każdym sklepie większy zapas tych produktów w tygodniu przedświątecznym, tak aby nie tracić potencjalnej sprzedaży przez wystąpienie braków na półce. Niestety w tygodniu bezpośrednio po Wielkanocy detaliści powinni się spodziewać spadku sprzedaży poniżej „normalnego” poziomu. W lodówkach i kuchennych szafkach klientów zostają jeszcze produkty zakupione w większej ilości przed świętami (często nie w najbliższym sklepie małoformatowym, ale w hipermarkecie) i część klientów przez pewien czas nie przyjdzie na uzupełniające zakupy do swojego sklepu osiedlowego.
Handel wielkanocny bardzo się zmienił
„Zwyczaje zakupowe Polaków uległy zmianie na przestrzeni kilku lat” – mówi Joanna Łukomska, właścicielka Delikatesów na Wiatrakach w Wierzbicy. Jak zauważa detalistka, klienci od jakiegoś czasu robią zakupy na ostatnią chwilę. Podobnie sytuacja wygląda przed Wielkanocą. „Dawniej już około 2-3 tygodnie wcześniej klienci kupowali produkty, które można przechowywać dłużej. Teraz przychodzą tydzień czy kilka dni wcześniej. Jednak my, właściciele punktów handlowych dużo wcześniej musimy kompletować świąteczny asortyment. Na sprzedaż wielkanocną w 2012 roku nie mogliśmy się doczekać. Każdego dnia wyglądaliśmy klientów, którzy zrobią większe zakupy. Jednak na wzmożony ruch doczekaliśmy się około tydzień przed Wielkanocą” – opowiada właścicielka delikatesów.
Zwyczaje zakupowe
Nie można uniknąć porównania, że zwyczaje zakupowe Polaków, zmieniają się wraz z sytuacją polityczną, a co za tym idzie gospodarczą w naszym kraju. Jak opowiada pani Joanna, w Wierzbicy kiedyś było wielu mieszkańców, potężne zakłady pracy i duży potencjał dla handlu. „Kiedyś tu tętniło życie” – mówi pani Łukomska.
Sklep przy ul. Wiatracznej pani Joanna z mężem prowadzą od 11 lat, kontakt z handlem detalicznym mają od ponad 20. Do Delikatesów na Wiatrakach przychodzą mieszkańcy pobliskich bloków, a także z okolicznych wsi przyjeżdżają tu na większe zakupy. „Jesteśmy takim wierzbickim supermarketem. W okolicy nie ma sieciowych dużych marketów ani dyskontów” – mówi z uśmiechem detalistka.
Nie ma co ukrywać, w Delikatesach na Wiatrakach ceny są mocno konkurencyjne w porównaniu do innych mniejszych sklepów w tej miejscowości i okolicy. „Mniejsza marża i większy obrót – to nasza złota dewiza. W ten sposób konkurujemy z innymi sklepami, wstąpiliśmy także do sieci ODIDO, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni” – mówi pani Joanna. W sieci ODIDO sklep jest niecały rok. Pani Joanna docenia dużą elastyczność sieci, zwłaszcza dowolność w kompletowaniu asortymentu. Niezwykle cenne okazują się być także gazetki promocyjne. „Dzięki gazetkom przyciągamy klientów. A klient jest coraz bardziej wymagający” – dodaje właścicielka sklepu.
Wymagania klienta są wysokie, większość zwraca uwagę wyłącznie na jakość, jest też część konsumentów, którzy patrzą tylko na cenę – wtedy wybierają markę własną, która jest dostępna w sklepie pani Joanny. „Nasz klient nie należy do najbogatszych. Zwykle najlepsze okresy w miesiącu to czas wypłaty emerytur czy zasiłków rodzinnych. Wtedy klienci robią zakupy na zapas, co widać w koszyku” – opowiada pani Łukomska.
Ważne relacje z klientem
W osiedlowych sklepach niezwykle ważne są także relacje z klientem. Wszyscy kupujący w delikatesach w Wierzbicy oprócz robienia zakupów chętnie rozmawiają z ekspedientkami. Często przychodzą, żeby o czymś opowiedzieć, zwierzyć się lub po prostu zamienić kilka słów. „Jeden pan często robi zakupy w naszym sklepie, a na drugi dzień wstępuje do nas, żeby porozmawiać z paniami ze sklepu. Wszyscy chętnie zdają się także na gust sprzedawców w kwestii wyboru różnych produktów” – opowiada pani Joanna. To jest właśnie jeden z atutów sklepów osiedlowych, gdzie w odróżnieniu od marketów, klienci mogą liczyć na kilka ciepłych słów czy opinie na temat różnych produktów. „Ważne jest również to, że większość kupujących w naszych delikatesach to osoby znajome” – mówi z uśmiechem pani Łukomska.
Jakie święta taki handel
„Przed Bożym Narodzeniem sprzedaje się dosłownie wszystko, natomiast przed Wielkanocą głównie barszcze oraz kiełbasa i jajka” – mówi detalistka z Wierzbicy. Dlatego też w każdym sklepie musi być przede wszystkim bardzo szeroki wybór tych produktów. „Komponując asortyment nie zapominamy o większej ilości i szerokim wyborze różnego rodzaju wędlin. Zamawiamy je z hurtowni lub bezpośrednio od producenta” – opowiada Joanna Łukomska.
Bardzo dobrze sprzedają się także produkty do sałatek – owoce i warzywa w słoikach, puszkach. I oczywiście majonezy. Ważne jest także, aby mieć w sklepie zawsze świeże owoce, które w okresie przedświątecznym są bardzo chętnie kupowane. „Nasi klienci doceniają fakt, że w sklepie każdego dnia jest świeża dostawa owoców i warzyw. Widzą to i dlatego ufają naszym produktom” – mówi detalistka. Pani Joanna w swoim sklepie zauważa też, że mieszkańcy Wierzbicy i okolicznych miejscowości ciasta pieką samodzielnie. Chętnie kupują też wyroby gotowe, na wagę. Zwłaszcza młodzi ludzie. „W naszym sklepie przed świętami staramy się robić zapisy na konkretne wypieki” – opowiada pani Łukomska. „Wtedy mamy pewność, że wszystko się sprzeda, i mamy spokojne święta, bez ryzyka” – dodaje.
Marki na topie
W Delikatesach na Wiatrakach wśród barszczów wielkanocnych najlepiej sprzedaje się marka Winiary. Drugie miejsce zajmują marki Cykoria i Delecta. „W naszym sklepie klienci chętnie kupują produkty Fine Food oraz marki Aro” – dodaje Joanna Łukomska.
Wśród majonezów bardzo dobrze sprzedaje się Frubex. Jak przyznaje detalistka z Wierzbicy od około 1,5 roku klienci coraz częściej kupują także Majonez Kielecki. Wśród nabiału bezkonkurencyjne są produkty marki Rolmlecz. Jeżeli chodzi o tłuszcze do świątecznych wypieków, w sklepie pani Joanny najlepiej sprzedaje się Palma z Murzynkiem, drugie miejsce zajmuje Kasia oraz Masło Roślinne i Olej Kujawski. Z warzyw w puszkach dobrze się sprzedają marki Dawtona, Vernet od Bonduelle, Aro i Fine Food. „Te produkty cieszyły się ogromnym zainteresowaniem przed Bożym Narodzeniem, dlatego też wiemy, że i na Wielkanoc również szybko znikną z półek” – przyznaje Joanna Łukomska. „W tej kategorii lepiej sprzedaje się puszka niż słoik ” – dodaje. Wśród musztard i sosów prym wiedzie marka Roleski.
Jak opowiada właścicielka Delikatesów na Wiatrakach wśród słodyczy sprzedają się ogromne ilości cukierków na wagę – Śliwka Nałęczowska, Malaga, Tiki Taki i Kasztanki, cukierki FC Pszczółka i inne znane marki. Wśród bombonierek prym wiodą Vobro i Odra. „Jeżeli chodzi o czekolady bezkonkurencyjne są te od Wedla” – dodaje pani Joanna.
Joanna Łukomska przyznaje, że w ciągu ostatnich dwóch lat znacznie spadła sprzedaż alkoholu w delikatesach w Wierzbicy. „Na magazynie wciąż zalegają sylwestrowe wina musujące” – tłumaczy detalistka.
W okresie przed Wielkanocą właścicielka sklepu liczy na zwiększoną sprzedaż win, zwłaszcza wytrawnych i półwytrawnych. „Nie ukrywam, że w ciągu całego roku klienci chętnie kupują wina słodkie, mołdawskie Kagor, które mają ciekawe opakowanie, przyciągające wzrok” – mówi pani Łukomska. Wśród win, które dobrze sprzedają się w delikatesach w Wierzbicy są: Carlo Rossi, Sutter Home, Varna i Kadarka.
„Jeżeli chodzi o napoje bezalkoholowe w naszym sklepie prym wiodą napoje Zbyszko, woda Cisowianka i Żywiec” – dodaje detalistka.
Nowości i promocje na półce
Komponując asortyment świąteczny, zwłaszcza wielkanocny, pani Joanna kieruje się zazwyczaj zeszłorocznymi wynikami w sprzedaży. Zamawia produkty, które klienci znają, i którym ufają. Jednak nie zapomina także o innowacjach rynkowych.
Właścicielka sklepu w Wierzbicy często eksperymentuje z różnymi produktami, wprowadza nowości, nieznane marki. „Robię to na próbę, czasem nowość się przyjmie, zwłaszcza taka poprzedzona na przykład degustacjami produktu w sklepie. Z doświadczenia też wiem, że zazwyczaj z półek znika asortyment dobrze reklamowany w mediach” – dodaje.
Niezwykle ważna jest odpowiednia ekspozycja, Joanna Łukomska zauważa to podczas zakupów, kiedy obserwuje zachowanie klienta przy półce. Często też w doborze i ułożeniu na półce asortymentu pomagają przedstawiciele handlowi, z którymi detalistka ma bardzo dobre relacje. „Nie zapomnę promocji cenowej, którą zorganizowała marka Winiary na barszcze. Dzięki przedstawicielowi handlowemu z firmy ekspozycja produktu i bardzo korzystna cena przyciągnęły wielu klientów. Nawet detaliści z innych sklepów przyjeżdżali, żeby u nas kupić produkt” – mówi z uśmiechem pani Joanna.
Delikatesy na Wiatrakach wyrobiły sobie bardzo pozytywną opinię wśród mieszkańców Wierzbicy i okolicznych wsi. „Zdobyliśmy zaufanie klientów i nigdy go nie zawiedliśmy. Jesteśmy elastyczni i otwarci na potrzeby kupujących. Dopasowujemy półkę i zatowarowanie do klienta, zazwyczaj zdajemy się na instynkt kupca. Czekamy na dobrą sprzedaż wielkanocną” – dodaje Joanna Łukomska.
Wielkanoc rozpoczyna dobry okres sprzedażowySklep pani Katarzyny znajduje się na jednym z kieleckich osiedli. Z racji na to, że w okolicy znajdują się markety oraz dyskont Biedronka w okresach przedświątecznych właścicielka nie odczuwa tak dużych wzrostów sprzedaży jak kiedyś. „Zwiększone obroty są odczuwalne od około 2 tygodni przed Wielkanocą. Wtedy dobrze sprzedają się produkty typu bakalie, cukier, mąka i inne” – opowiada Katarzyna Bartos, właścicielka sklepu.
Świąteczny klientTuż po jajkach, kiełbasie i barszczach najlepiej rotującą kategorią są majonezy. W sklepie pani Katarzyny bezkonkurencyjny jest Majonez Kielecki. „Inne marki nie sprzedają się wcale, Kielecki jest liderem. W końcu jesteśmy w Kielcach” – mówi z uśmiechem pani Bartos. Do sałatek klienci kupują kukurydzę i groszek marki Bonduelle oraz Dawtona. Do ciast najchętniej wybierają owoce w puszkach marki Tropico i Dawtona. Szczególną popularnością cieszą się masy makowe Helio oraz bakalie Bakalland. Klienci sklepu w Kielcach zazwyczaj pieką wykorzystując margarynę Kasię i Palmę z Murzynkiem.
„Oczywiście zauważamy wzrosty sprzedaży także w kategoriach alkoholowych. Dobrze sprzedają się wódki czyste i smakowe oraz alkohole premium. Wśród marek prym wiedzie Sobieski, zwłaszcza smakowe nowości – pigwowa czy orzechowa oraz Stock, Czysta De Luxe Żołądkowa Gorzka, a także smakowe wersje Lubelskiej. Dobrze sprzedaje się także Wyborowa ” – mówi pani Katarzyna.
Pozytywny czas„Wielkanoc to także w handlu czas bardzo pozytywny. Nawet jeżeli wzrosty sprzedaży świątecznych kategoriach nie będą wysokie, to za moment będzie wiosna, a wtedy ogólna sprzedaż wzrasta, mija zimowa stagnacja na rynku detalicznym” – dodaje z uśmiechem.
Zakupy na ostatnią chwilęEdyta Wójcicka prowadzi sklep w Starej Wsi od 2 lat, handlem zajmuje się od 8. W okolicy są liczne miejscowości, gdzie znajduje się wiele małych sklepików i większych marketów. W okresie wielkanocnym jeszcze 3 lata temu wzrosty sprzedaży były bardzo odczuwalne. Jednak teraz detalistka zauważa, że klienci na duże zakupy przenieśli się do marketów. „U nas jedynie dokupują to, czego zabraknie tuż przed świętami. W zeszłym roku były to minimalne wzrosty” – opowiada pani Edyta. Mimo wszystko na półkach musi być asortyment typowo świąteczny – czyli słodycze wielkanocne, jajka, kiełbasa, majonez, barszcze białe oraz świeże warzywa i warzywa w puszkach/słoikach. „W hurtowni jesteśmy każdego dnia, więc na bieżąco zamawiamy wszystkie produkty, także świąteczne” – dodaje.
Stawiamy na znane marki„Wśród barszczów dobrze sprzedają się marki Winiary i Knorr, z przewagą Winiary” – mówi pani Wójcicka. Nie da się ukryć, że klienci są przyzwyczajeni do tych produktów i darzą je zaufaniem.
Jeżeli chodzi o wypieki świąteczne, to w sklepie w Starej Wsi sprzedaje się wiele półproduktów do ciast. Z rozmów detalistki z kupującymi wynika, że wolą samodzielnie upiec ciasto niż kupić gotowe na wagę. Z tłuszczów do pieczenia klienci kupują Kasię i Palmę z Murzynkiem. Do pieczenia mieszkańcy Starej Wsi chętnie wybierają masy makowe Helio i Bakalland.
„Wśród majonezów dobrze sprzedaje się Mosso, przed świętami dokupujemy większe pojemności. Jeżeli chodzi o musztardy prym wiedzie Mosso i Develey. Na półkach jest spory wybór ogórków konserwowych marki Krakus i Rolnik, które klienci kupują do sałatek. Sporadycznie mamy też klientów, dla których na zamówienie sprowadzamy śliwki w occie, gruszki czy pomidory suszone” – opowiada pani Edyta.
Przed świętami wśród alkoholi wzrasta popyt na marki premium. „The Famous Grouse, Ballantine’s, Pilska – tego typu alkohole zawsze mamy na półce. Dobrze sprzedają się także wódki Starogardzka, Krupnik, Żubrówka Biała. Staramy się również zawsze mieć na półkach różnego rodzaju nowości produktowe. Zamawiając je kierujemy się reklamami emitowanymi w telewizji oraz w prasie branżowej, jak na przykład w miesięczniku Hurt&Detal. Nasi klienci lubią nowe smaki, nowe produkty” – przyznaje pani Wójcicka.
Każda kategoria to inny czas sprzedażyW sklepie Marioli Jachimek w Zelowie sprzedaż wielkanocna rozpoczyna się na około tydzień przed świętami w kategoriach spożywczych, natomiast w kategoriach chemii gospodarczej – na około 2-3 tygodnie wcześniej.
Duża rotacja alkoholi„Oczywiście nie ma świąt bez alkoholu” – mówi z uśmiechem detalistka, ponieważ, jak zauważa w tym okresie wzrasta sprzedaż wódek czystych oraz win półsłodkich i półwytrawnych. Wśród alkoholi mocnych prym wiodą wódki Żubrówka Biała, Krupnik, Bols i Sobieski. W sklepie w Zelowie dobrze sprzedają się także marki Finlandia, Luksusowa, Wyborowa, Maximus i Czysta De Luxe Żołądkowa Gorzka. Jeżeli chodzi o wina to jak przyznaje pani Mariola jest kilku liderów, wśród nich wymienia – Carlo Rossi, El Sol, Kadarka i Varna.
Wielkanocne sałatkiJeżeli chodzi o poszczególne kategorie rotujące najlepiej w okresie przed świętami, to bez wahania pani Mariola wymienia majonezy, jajka i różnego rodzaju kiełbasy oraz produkty do sałatek. „Te kategorie są na topie zawsze przed Wielkanocą. Wśród majonezów prym wiedzie marka Winiary, Motyl oraz Majonez Kielecki” – mówi pani Jachimek.
W sklepie w Zelowie, podobnie jak w innych, w okresach przedświątecznych zainteresowaniem cieszą się warzywa w puszkach i słoikach. Prym wiedzie kukurydza w puszcze oraz zielony groszek. „Marka Bonduelle jest na pierwszym miejscu w tej kategorii. Klienci ufają tym produktom. Natomiast dla tych, którzy przywiązują największą uwagę do ceny produktu mam w sklepie marki własne – Aro i Fine Food” – dodaje pani Mariola.
Słodkie świętowanieOczywiście Wielkanoc to nie tylko jajka, majonez i sałatki. W sklepach odnotowywane są tym okresie wzrosty sprzedaży także w kategoriach słodyczowych. Prym wiodą marki znane i reklamowane w mediach, zwłaszcza w telewizji. Wśród słodyczy dominują produkty Wedla i Kraft Foods. „Zawsze mamy w sklepie, w strefie przykasowej czekoladowe zajączki, kurczaczki czy jajeczka. Tego na pewno nie może zabraknąć w żadnym sklepie. Takie słodycze nie tylko dobrze się sprzedają, ale również tworzą swoisty klimat wielkanocny” – dodaje pani Jachimek. Mieszkańcy miejscowości Zelów chętnie samodzielnie przygotowują różnego rodzaju świąteczne wypieki. Dlatego też w sklepie pani Marioli nie brakuje gotowych mieszanek do ciast, mas makowych czy krówkowych oraz szerokiego wyboru bakalii. Wśród tłuszczów do pieczenia prym wiedzie Kasia, drugie miejsce zajmuje Palma z Murzynkiem, trzecie Masło Roślinne” – mówi detalistka. Oczywiście w sklepie pani Marioli nie brakuje także ciast na wagę, w okresie przedświątecznym ekspedientki w sklepie zbierają zamówienia na serniki, makowce i mazurki.
PorządkiNa około 2-3 tygodnie przed świętami w wielu sklepach zauważa się także większe obroty w kategoriach chemii gospodarczej. Dobrze sprzedają się zazwyczaj płyny do szyb, płyny do mycia podłóg, różnego rodzaju spraye do czyszczenia i pielęgnacji mebli, mleczka do czyszczenia kuchenek czy armatury łazienkowej oraz nasączone ściereczki.
W sklepie w Zelowie klienci chętniej kupują produkty marki Cillit, płyn do szyb Window Plus od Gold Drop, płyny do podłóg Sidolux, ściereczki nasączone Jan Niezbędny oraz Presto Clean od Harper Hygienics. „Staram się mieć w sklepie szeroki wybór różnego rodzaju produktów z każdej kategorii” – przyznaje pani Mariola.
Okres przedświąteczny to czas porządkówDelikatesy Centrum w miejscowości Łopuszno istnieją od 21 kwietnia 2010 roku. Właścicielem jest Michał Perz. Pracuje w nim 16 osób, są 3 kasy. Delikatesy to jedyny duży sklep w okolicy. Można w nim kupić naprawdę wszystko. Właściciel jest bardzo zadowolony ze swojej działalności. „Klienci przychodzą do mojego sklepu po małe i duże zakupy” – mówi pan Michał.
Przed Wielkanocą sprzątamyJak przyznaje detalistka w okresie przedświątecznym i poświątecznym wzrasta sprzedaż płynów do mycia naczyń oraz innych środków myjących, piorących i czyszczących. Dobrze sprzedają się także w tym okresie także ściereczki nasączone oraz ścierki suche i ręczniki papierowe.
„Około miesiąc przed Świętami Wielkanocnymi najczęściej kupowane są produkty do mycia okien, w tym płyny do szyb Window Plus od Gold Drop czy Clin od Henkla oraz marka własna Mr Siłacz. Wśród ręczników papierowych na półkach zawsze mamy znane i cenione marki jak Mola, Regina czy Soft&Easy” – mówi Małgorzata Waszczyk, kierownik Delikatesów Centrum w Łopusznie.
Mieszkańcy Łopuszna pod Kielcami kupują także duże ilości środków do mycia i pielęgnacji podłóg. Jak przyznaje pani Małgorzata w tej kategorii klienci chętnie kupują Sidolux od Lakmy, Ajax od Colgate-Palmolive czy Floor od Gold Drop. „Bardzo dobrze sprzedają się także nasączone ściereczki do kuchni, łazienki, sprzętu AGD czy mebli drewnianych marki Pronto” – dodaje pani Waszczyk.
A po świętach czas na…Zmywanie! Wciąż w większości domów zmywamy ręcznie, jednak coraz częściej można zauważyć, że w różnych gospodarstwach domowych pojawiają się zmywarki. W związku z tym stopniowo wzrasta rynek środków potrzebnych do zmywania w zmywarce. Zmywarka to oszczędność czasu, ale także niższe rachunki na przykład za wodę.
Wśród płynów do naczyń, które cieszą się popularnością wśród klientów delikatesów w Łopusznie, Małgorzata Waszczyk wymienia marki: Fairy, Pur, Ludwik, Gold Cytrus oraz marka własna Edgar. Jeżeli chodzi o pojemności – mieszkańcy Łopuszna najchętniej kupują litrowe opakowania, mniejsze tylko wtedy jeżeli są w promocji. „Najlepiej schodzi Fairy w promocji półtoralitrowej, produkt ten jest bardzo wydajny” – dodaje pani Małgorzata. Wśród produktów do zmywarek w ofercie sklepu są płyny nabłyszczające, proszek, sól. Jeżeli chodzi o marki na półkach możemy znaleźć Calgonit, Finish, Somat, Ludwik.