Wielkanoc tuż, tuż. To ostatni dzwonek, aby skompletować asortyment. Inaczej do świąt szykują się sieci handlowe, inaczej – duży sklep w Warszawie, a jeszcze inaczej – niewielka placówka w małym mieście czy na wsi.
Placówka przy trasie
Sklep Jaś i Małgosia pani Staniaszek prowadzi od 3 lat. W okolicy znajdują się markety i dyskonty, do których mieszkańcy Międzyborowa jeżdżą na duże, przedświąteczne zakupy. Jednak właścicielka nie przejmuje się tym i skupia na dobrych relacjach z klientami oraz stworzeniu konkurencyjnej oferty – w sprzedaży stawia na produkty świeże, nabiał, gotowe wypieki cukiernicze. Jak przyznaje pani Małgorzata – taka jest teraz tendencja, należy ją zrozumieć, zaakceptować i przystosować się do warunków panujących na rynku detalicznym. Jak to zrobić? „Przestańmy użalać się i walczyć z marketami. W takim sporze mamy niewielkie szanse. Stawiajmy na produkty, na których możemy zarobić” – apeluje pani Staniaszek. Oczywiście, właścicielka podkreśla, że w żadnym sklepie nie może zabraknąć kaw, herbat czy różnego rodzaju przypraw. „Klienci, zwłaszcza przed świętami, takie produkty wolą kupić w markecie, ale u mnie w placówce również je dostaną. Często zdarza się, że mieszkańcy okolicznych domów przychodzą do sklepu i na ostatnią chwilę dokupują coś, czego w domu zabrakło. W takich sytuacjach mają pewność, że mogą na mnie liczyć” – mówi z dumą pani Małgorzata.
Kiedy na półkach widoczna jest Wielkanoc? Właścicielka już pod koniec lutego zaczyna myśleć o ofercie świątecznej. Jak tylko w hurtowniach pojawią się wielkanocne produkty – Małgorzata Staniaszek rozpoczyna dobieranie asortymentu. „Co roku, na każde święta dbam także o odpowiedni wystrój sklepu. Na Wielkanoc wspólnie z pracownikami zawieszamy ozdoby, takie jak piórka, pisanki, zajączki, kurczaczki czy baranki” – mówi właścicielka i dodaje z uśmiechem, że to bardzo ważne, aby stworzyć w sklepie przyjazny klimat. Wpływa to pozytywnie na relacje między klientem a sprzedawcą.
Co sprzedaje się w sklepie Jaś i Małgosia na Wielkanoc? „Dużo jajek i majonezu” – mówi z uśmiechem pani Małgorzata. Wśród majonezów w sklepie Jaś i Małgosia prym wiedzie Mosso, Dekoracyjny Winiary, Hellmann's i Kielecki. Druga bardzo dobrze rotująca kategoria to słodycze wielkanocne – zwłaszcza z firmy Vobro i Solidarność. W ciągu całego roku zainteresowaniem cieszą się także Pryncypałki. W sklepie przed Wielkanocą bardzo dobrze sprzedają się gotowe słodkie wypieki, które właścicielka sprowadza na zamówienie klientów.
Sklep w Żyrardowie
W sklepie pana Ryszarda sprzedaż świąteczna rozpoczyna się około tygodnia przed Wielkanocą. Chociaż jeszcze kilka lat temu klienci niektóre wielkanocne produkty kupowali nawet miesiąc przed świętami.
Placówka mieści się w Żyrardowie – w okolicach rynku. Pan Ryszard Suchojad wraz z żoną prowadzą sklep od 1996 roku i jak wielu detalistów przyznają, że „kiedyś było lepiej”.
Oczywiście przed świętami klienci kupują więcej, sklep ma więc większe zarobki, ale jak mówi pan Ryszard – nie widać, żeby konsumenci skłaniali się ku produktom droższym niż na co dzień. W tym żyrardowskim sklepie przed świętami najlepiej sprzedają się przyprawy, marynaty do mięs, barszcz biały, żurek oraz majonezy i chrzany. „Klienci chętnie kupują majonez Mosso, Dekoracyjny z Winiary oraz Kielecki od WSP Społem. Z kategorii musztardowej wybierają znów Mosso, potem Roleski i Kamis. Wśród żurków i białych barszczów, na święta zainteresowaniem cieszą się marki Knorr i Winiary” – mówi właściciel. Przed Wielkanocą w sklepie pana Ryszarda widoczne są także wzrosty sprzedaży produktów sałatkowych. Klienci kupują wtedy najwięcej groszku, kukurydzy w puszkach, a także ogórki konserwowe. I w tym wypadku, jak podkreśla detalista, biedniejszy konsument zazwyczaj wybiera markę Kwidzyn.
Mieszkańcy Żyrardowa najczęściej sami pieką wielkanocne ciasta. Ułatwiają im to produkty Dr. Oetkera i Delecty. „Do pieczenia ciast dobrze sprzedaje się krem karpatka, proszki do pieczenia, cukry waniliowe i galaretki” – mówi pan Ryszard. Jednak detalista pamięta także o okazjonalnych słodyczach, takich jak zajączki czy kurczaczki.
Wybierając świąteczne produkty w hurtowni, pan Suchojad kieruje się wynikami sprzedaży w poprzednich latach. Stara się zamawiać tyle samo, ile sprzedało się w zeszłym roku, stawia też na podobne marki. Jednak, jak przyznaje detalista, co roku jest gorzej. „Nie są to diametralne różnice czy gwałtowne spadki sprzedaży, ale stopniowo, patrząc z perspektywy kilku, a nawet kilkunastu lat – widać pogorszenie koniunktury” – mówi Ryszard Suchojad.
Delikatesy w Warszawie
Małgorzata Gwiaździńska z delikatesów Awak w Warszawie przyznaje, że powodzenie przedświątecznej sprzedaży uzależnione jest od tego, jakie promocje zaoferuje sklep.
„Ważne jest – jakie rabaty uda nam się uzyskać od dostawców i producentów. Wtedy możemy zaoferować naszym klientom konkurencyjne ceny najlepiej rotujących przed świętami produktów” – mówi kierowniczka sklepu, która w firmie pracuje od 13 lat.
Dla klienta istotna jest także dobrze widoczna informacja o promocji cenowej. „Od czasu remontu, który miał miejsce 3 lata temu, mamy nowy wystrój i na każdym regale znajdują się tzw. szczyty, na których robimy wystawki produktów, które chcemy w danym okresie wyróżnić oraz – aby podkreślić konkurencyjność naszych cen – przyklejamy duże „cenówki”. I tak na przykład na Wielkanoc wyróżniamy słodycze okazjonalne, majonezy czy żurki” – opowiada pani Małgorzata.
Skok sprzedażowy widoczny jest około tygodnia przed świętami. „Klienci zaczynają kupować mięso do marynowania, składniki marynat, przyprawy, a także majonezy. Jednak najbardziej obfity w zyski jest pierwszy weekend przed Wielkanocą. „Sprzedajemy wtedy oczywiście mnóstwo jajek. Wśród białych barszczów i żurków rządzą marki Winiary i Knorr, ale mamy także swojego dostawcę, który przywozi przed świętami żur w butelce” – mówi kierowniczka sklepu. Jeżeli chodzi o przyprawy w delikatesach Awak najlepiej sprzedają się produkty Kamis, zwłaszcza że, jak przyznaje nasza rozmówczyni, w ofercie tego producenta na święta zawsze są atrakcyjne promocje. „Wśród tłuszczów rządzi Kasia, zresztą firma Unilever oferuje atrakcyjne cenowo produkty na święta” – przyznaje pani Gwiaździńska.
Jak opowiada kierowniczka sklepu na Wielkanoc konsumenci chętniej pieką ciasta. Wolą domowe wykonanie niż gotowy produkt. Dlatego też w sklepie dobrze sprzedają się twarogi, produkty na sernik, zapachy, cukry waniliowe i proszki do pieczenia. Wśród produktów tej kategorii prym wiodą marki Delecta, Dr. Oetker i Winiary. Wśród gotowych słodkości klienci Awaka kupują wielkanocne figurki z Goplany oraz słodycze z firmy Polonia. „Na słodycze wielkanocne przeznaczamy jeden ze szczytów, o których mówiłam wcześniej. Ofertę wszystkich producentów skupiamy w jednym punkcie” – opowiada pani Małgorzata. W delikatesach Awak odnotowuje się też wielkanocne i wiosenne wzrosty sprzedaży artykułów chemii gospodarczej. Szczególnym powodzeniem cieszą się płyny do mycia szyb oraz środki do prania firan.
Delikatesy – ze względu na atrakcyjną ofertę, estetyczny design placówki oraz ład i porządek panujące na półkach – mają wielu stałych klientów. Sklep cieszy się powodzeniem wśród okolicznych mieszkańców, mimo iż w pobliżu jest Tesco i Lidl.
Szykując się na Wielkanoc pamiętajmy więc o tym, że klientów możemy przyciągnąć na różne sposoby. Pani Małgorzata Staniaszek stawia na świeże produkty – nabiał oraz gotowe wypieki cukiernicze. Pan Ryszard z Żyrardowa na tegoroczne święta zamawia taką samą ilość produktów, jak rok temu. Skupia się jedynie na markach, które dobrze rotują. Z kolei delikatesy Awak, ze względu na swoją powierzchnię i szeroki asortyment w każdej kategorii produktowej, podejmują walkę z okolicznymi marketami – oferując konkurencyjne ceny i wiele promocji na Wielkanoc. A jaką drogę Ty wybierzesz?
Życzymy powodzenia!
Monika Dawiec
21 listopada 2024 roku w wieku 68 lat zmarł Krzysztof Pakuła...
W październiku 2024 r. całkowita wartość sprzedaży w...
W tym roku Polacy planują mniej kosztowne święta niż...
Obie strony czeka kilka lat przygotowań...
Sztuczna inteligencja jest coraz mocniej wykorzystywana przez...
Ankietowani wskazali pięć rzeczy, których obecnie...
Do zmian muszą się dostosować także małe przedsiębiorstwa...
Z początkiem stycznia 2025 roku Polska obejmie rotacyjną...