W tym roku organizują Państwo dwunastą Ogólnopolską Konferencję Franczyzobiorców i Partnerów Handlowych Polskiej Sieci Handlowej eLDe, jak według Pana na przestrzeni ostatnich 12 lat zmieniał się handel detaliczny w Polsce?
» Odpowiadając żartobliwie – nie zmienił się wcale zarówno 12 lat temu, tak i teraz wszyscy chcą tanio kupić i dobrze sprzedać. Odpowiadając poważnie na pytanie – zmiany są olbrzymie. Myślę, że wszyscy którzy uczestniczą w tym procesie nie spodziewali się takiego tempa i takiej skali. Zmieniło się praktycznie wszystko i nie sposób w kilku słowach to opisać. W skrócie wymienię tylko kilka najważniejszych punktów. Zmiany dotyczą: klientów i właścicieli sklepów – chodzi o ich mentalność, oczekiwania, podejście do zakupów, sprzedaży, marketingu, producentów i dystrybutorów – biorąc pod uwagę logistykę, podział rynku, specjalizację, konsolidacje, sklepy – mam namyśli ilość, jakość, specyfikę i również konsolidacje. Dodajmy do tego Internet (zakupy w sieci), otwarcie rynków zagranicznych dla przedsiębiorców oraz pracowników.
I oto niezwykła ocena ostatniej dekady!
» Te 12 lat to czas szybkiego rozwoju handlu spożywczego w Polsce, który wraz z rozwojem innych dziedzin doprowadził nas dzisiaj do momentu, w którym wydaje się, że kolejne lata nie przyniosą już tak dużych zmian, że wymyślono już wszystko. Jednak to tylko pozory. Osobiście uważam, że tempo zmian będzie równie szybkie, tylko przeniesie się – jak pokazują ostanie lata – na nowe obszary, na m.in. nowe technologie (np. kasy samoobsługowe, sklepy internetowe) oraz na działania, których hasłem przewodnim będzie „konkurencyjność” – przez duże „K”. Wymusi ona na wszystkich działania służące jej poprawie, a kto tego nie zrozumie ten zniknie z rynku.
A jak zmieniała się w tym czasie sieć eLDe?
» eLDe zmieniało się trochę wolniej niż rynek, ale równie plastycznie. Zaczynaliśmy w 1996 roku jako stowarzyszenie, następnie była Spółka z.o.o., później Spółka Akcyjna stworzona i zarządzana przez właścicieli sklepów działających pod szyldem eLDe. 2007 rok przyniósł działania konsolidacyjne, których wraz z Rabatem Pomorze (obecnie Rabat Service) i BOMI byliśmy inicjatorem i aktywnym uczestnikiem. W wyniku tego powstała duża ogólnopolska organizacja hurtowo-detaliczna o olbrzymim potencjale i dużych ambicjach rozwoju. Rok 2011 przyniósł kolejne zmiany: konsolidacja spółek dystrybucyjnych w ramach Grupy Kapitałowej Rabat Service S.A. oraz będące na ukończeniu już zmiany w ramach spółek franczyzowych należących do GK Rabat Service S.A. – eLDe, sieć34, Livio. Ale o tym porozmawiamy za kilka tygodni.
Jak ocenia Pan rozwój franczyzy w handlu detalicznym?
» Największy rozwój firm oferujących franczyzę nastąpił w ostatnich czterech latach. Powstało wiele organizacji oferujących systemy o bardzo różnym poziomie. Większość z nich to gorsze kopie tego co już wcześniej oferowano. Panuje takie przekonanie, że wystarczy mieć pomysł, otworzyć „jeden” sklep modelowy i już można zacząć mówić o franczyzie i próbować taki „produkt” sprzedać. To zdewaluowało pojęcie „franczyzy” i zniechęciło wiele osób do zainteresowania się tym sposobem prowadzenia biznesu.
Odpowiedzialne i poważne firmy wiedzą, jak trudno jest zbudować model franczyzy odpowiadający oczekiwaniom partnerów. Grupa Rabat Service S.A. z jej spółkami franczyzowymi (eLDe, sieć34, Livio) to wiele lat pracy, zbierania doświadczeń i dobry przykład odpowiedzi na Pana pytanie. Najpierw były pojedyncze sklepy, indywidualne działania, luźne stowarzyszenia, później podziały organizacyjne, rozbrat z dystrybucją i po latach powrót do niej – to przykład drogi, jaką przeszła franczyza.
Obecnie nie wyobrażam sobie sprawnej i skutecznej organizacji franczyzowej bez zaplecza dystrybucyjno-logistycznego, konkurencyjnego i cały czas rozwijanego modelu franczyzowego, spójnego zarządzania, transparentnej i uczciwej współpracy z wszystkimi partnerami (producenci, dystrybutorzy, sklepy), nowoczesnych technologii, systemów informatycznych, wykwalifikowanej kadry, permanentnych szkoleń. To elementy gwarantujące sukces i rozwój partnerów. Takich organizacji jest niewiele. A polskich? Kto pozostał oprócz Naszej Grupy? Chata Polska, Eco, Specjał? Wykorzystują tę sytuację sieci zagraniczne, posiadające duże zaplecza magazynowe, organizacyjne, finansowe agresywnie wchodzą na lokalne rynki (miasteczka, wsie) – oferując franczyzę pod znanymi markami. To znak czasów i sytuacji w jakiej znalazł się w dalszym ciągu rozdrobniony polski hurt i detal. Czas pokaże, jak sobie z tym poradzimy, ale innej drogi jak kolejne akwizycje i połączenia wzmacniające siłę powstałych podmiotów obecnie nie widzę.
Jak sprawdzają się modele franczyzy, funkcjonujące w sieci eLDe?
» Jestem bardzo zadowolony z rozwoju wprowadzonych w styczniu tego roku nowych pakietów franczyzowych tworzących nasz model. Mogę powiedzieć, że nie spodziewaliśmy się tak dobrego przyjęcia tych pakietów przez właścicieli sklepów już będących w naszej organizacji oraz tych, którzy zdecydowali się do nas – właśnie dzięki nowym propozycjom – przyłączyć. O sukcesie świadczy również to, że obecnie pracujemy nad projektem wprowadzenia tych pakietów do pozostałych sklepów franczyzowych GK Rabat Service S.A. – sieć34, Livio. Już w najbliższym czasie zaprezentujemy nasz jednolity ogólnopolski model franczyzowy skierowany do wszystkich sklepów Grupy oraz sklepów jeszcze niezrzeszonych. Pozytywne sygnały dochodzą również od Producentów i Dystrybutorów, którzy doceniają nasze transparentne działania i dedykują coraz więcej akcji ogólnopolskich specjalnie dla nas.
Jakie korzyści wynikają dla detalistów z przystąpienia do sieci franczyzowej eLDe?
» Zarówno kryteria przystąpienia, jak i korzyści określają wymienione wcześniej trzy pakiety franczyzowe. Na tym opierać będziemy naszą nową, ogólnopolską strategię. Chcemy, aby nasi partnerzy mieli prawo wyboru pakietu, który to będzie określał stopień korzyści, jak i obowiązków dla obu stron – Franczyzobiorcy i Franczyzodawcy. Będzie to wybór świadomy, wynikający z analizy warunków, oczekiwań a nawet i poziomu mentalności przedsiębiorcy oraz aktualnej kondycji prowadzonego biznesu. Odpowiadając konkretnie na Pana pytanie, to podzielę te korzyści na miękkie i twarde. I tak do miękkich zaliczymy m.in.: organizację operacji handlowych od zakupu po sprzedaż i promocje, pakiet umów z producentami, dystrybutorami, dostawcami usług, organizację łańcucha dostaw – dystrybucja własna Rabat Service oraz zewnętrzna oparta na umowach z największymi dystrybutorami, a także z lokalnymi dostawcami, promocje-gazetki, plakaty promocyjne, przewodniki cenowe, umowy około handlowe – telekomunikacja, systemy płatnicze, bony, energia, płatności, leasingi, usługi finansowe, projekt sklepu, pomoc przy modernizacji, wizualizacja wewnętrzna i zewnętrzna, – ułożenie „półki”, zarządzanie kategoriami towarowymi, jednolity system informatyczny z pełnym serwisem przez cały okres współpracy, wsparcie analityczne – regularne analizy wspomagające zarządzaniem sklepem, opieka koordynatorów. Korzyści „twarde” to przede wszystkim: brak opłaty franczyzowej, system wynagrodzenia „retro”, system informatyczny za „1 zł”, możliwość wsparcia inwestycyjnego dla franczyzobiorcy, wynegocjowane cenniki u dostawców towarów, wyposażenia sklepów, usług, pakiet produktów „pierwszo-cenowych” dostępny w Rabacie Service.
To tylko część korzyści, jakie może osiągnąć nasz Franczyzobiorca. Nie sposób tu wymienić wszystkich pozycji. Pokuszę się o podsumowanie i powiem, że: „nasza franczyza jest stworzona przez Kupców i dla Kupców”, a jej ideą jest, aby Franczyzobiorca sieci eLDe, sieci34, Livio nie musiał zajmować się niczym innym tylko prowadzeniem sklepu – resztę zostawiając Franczyzodawcy. Celem jest: osiągniecie wysokiej rentowności wszystkich partnerów franczyzy.
W jakim kierunku według Pana będzie zmierzał handel detaliczny w przyszłości?
» Myślę, że będzie to uzależnione od sytuacji gospodarczej, w której będziemy się znajdować. Wpływa ona bezpośrednio na kierunki rozwoju, a przede wszystkim na preferencje i zachowania klientów. Od minimum dwóch lat obserwujemy kilka wyraźnych trendów. Najpoważniejsze z nich to: wzrost udziału dyskontów w codziennych zakupach klientów, wzrosty udziału „marki własnej” i spadająca liczba małych sklepów (w tym roku o około 4 tys.).
Te zjawiska mają już obecnie duży wpływ na cały rynek detaliczny. Wybór klientów determinuje cena, więc uczestnicy procesu sprzedaży – producenci, dystrybutorzy, sklepy robią wszystko, aby temu sprostać. Spada marża, rosną koszty i co za tym idzie – spada rentowność. Taką perspektywę należy założyć na najbliższe dwa, trzy lata. Stąd bardzo ważne dla detalistów będzie wsparcie producentów i dystrybutorów, którzy nie mogą być bierni wymienionym wcześniej trendom i powinni mocniej zaangażować się w procesy wsparcia małych i średnich sklepów tak, aby mogły skuteczniej konkurować z zagranicznymi sieciami dyskontów i supermarketów, które to otwierają co raz mniejsze formaty (nawet 60-80 mkw.) w takich lokalizacjach jak: osiedle, małe miasteczka i wsie. Jestem przekonany, że przed nami kolejne konsolidacje wśród producentów, dystrybutorów oraz sieci detalicznych i franczyzowych. Na tym tle wydaje się, że powinniśmy też zaobserwować rozwój systemów franczyzowych, które będą oferować partnerom wsparcie procesów operacyjnych, dobre serwisy i pełną pomoc w organizacji i zarządzaniu sklepem. Właściciele sklepów będą kierować swoje zainteresowanie do Franczyzodawców, których oferta w pełni zaspokoi ich potrzeby w zakresie związanym z funkcjonowaniem sklepu oraz przyczyni się do poprawy rentowności bieżącej jak i długookresowej.
Taką ofertę jako LD Holding S.A. posiadamy, dlatego jestem spokojny co do przyszłości firmy, którą już od pięciu lat zarządzam i chciałbym zachęcić wszystkich właścicieli sklepów, którzy działają jeszcze w pojedynkę, aby nie czekali i przyłączyli się do naszej grupy (eLDe, sieć34, Livio), by nie tylko przetrwać trudne czasy, ale osiągnąć sukces w przyszłości.
Dziękuję za rozmowę.