Kategorie produktów

Jaka była pierwsza połowa 2008r. w handlu?

Piątek, 18 lipca 2008 HURT & DETAL Nr 7 (29) / 2008
Czy okres ten można zaliczyć do udanych? Jakie wydarzenie w działalności firmy było w tym okresie szczególnie ważne? Jak oceniacie sytuację polskiego handlu w pierwszym półroczu 2008 roku? Z tymi pytaniami zwróciliśmy się do ludzi, którzy mają szczególny udział w rozwoju sektora FMCG.

 















Jacek Roszyk
Prezes Zarządu
Żabka Polska S.A.

 

- Tak, minione półrocze było dla nas satysfakcjonujące. Od lat systematycznie otwieramy średnio 200 nowych sklepów rocznie i stale poszerzamy ich ofertę, dzięki czemu udaje nam się utrzymywać dynamiczny rozwój naszej sieci. Wszystko wskazuje na to, że w tym roku również osiągniemy zakładane cele zarówno w aspekcie liczby sklepów, jak i poziomu zysków.

Stale pozyskujemy nowe lokalizacje, w portfelu posiadamy obecnie sporą ilość podpisanych umów najmu lokali pod nowe sklepy, w których trwają prace adaptacyjne i remontowe. Mamy też kilkaset lokalizacji, które analizujemy. Przez cały czas udoskonalamy model współpracy z naszymi ajentami w taki sposób, aby był on dla nich coraz bardziej atrakcyjny.

Ponadto, dzięki prowadzonemu monitoringowi rynku i dokładnej analizie wszelkich tendencji sprzedażowych, które mają na celu jak najprecyzyjniej dostosować asortyment naszych sklepów do stale zmieniających się oczekiwań konsumentów, zapewniamy klientom pełen komfort. Uzupełniamy ofertę produktową Żabek o usługi dodatkowe, dostępne w tak zwanym „Zielonym Okienku". Ciągle rozważamy kolejne, innowacyjne rozwiązania - jak np. ostatnio wprowadzana opcja wypłaty gotówki - tzw. „cash back". Nie zamierzamy na tym poprzestać i wciąż szukamy nowych rozwiązań wychodzących naprzeciw oczekiwaniom rynku. Mam więc nadzieję, że w tym roku sklepy Żabka staną się jeszcze wygodniejsze dla naszych klientów. Rozważamy różne opcje, w chwili obecnej jest jednak jeszcze za wcześnie na konkretne deklaracje.

 

- Rok 2008 jest dla nas czasem kontynuacji podjętej strategii i ciągłego podnoszenia standardów naszej firmy. Podejmujemy szereg działań w celu umocnienia pozycji największej i nowoczesnej sieci sklepów typu convenience w Polsce. Od niedawna korzystamy z najnowocześniejszego w kraju systemu operacyjnego IT, opartego na rozwiązaniu SUSE Linux Enterprise Server firmy Novell. Największe w Polsce rozwiązanie linuksowe zapewnia spółce dostęp do niezawodnej, bezpiecznej, a przede wszystkim centralnie zarządzanej, platformy sieciowej, współpracującej jednocześnie z wewnętrznym środowiskiem informatycznym firmy, wykorzystującym Microsoft Windows.

Oprócz tego postanowiliśmy - ze względu na dynamiczny rozwój sieci ok. nowych 200 placówek rocznie - wzmocnić nasze siły logistyczne, a co za tym idzie rozbudować magazyny. Obecnie sklepy sieci Żabka otrzymują zaopatrzenie z dwóch magazynów - w Poznaniu i Woli Rakowej koło Łodzi. Teraz zdecydowaliśmy się na wybudowanie kolejnej hali magazynowej - o powierzchni 22 tys. metrów kwadratowych - zlokalizowanej w Komornikach pod Poznaniem. Zakładamy, ze budowa magazynu zakończy się w październiku 2008 roku. Jego obsługa będzie prowadzona bezpośrednio przez Żabkę Polska S.A.

Rozpoczęliśmy także ekspansję Żabek poza granice kraju. Dwa sklepy Żabka działają już w Czeskiej Pradze. Są one początkiem sieci handlowej typu convenience wzorowanej na polskich placówkach. Ofertę nowo otwartych sklepów stanowią dokładnie wyselekcjonowane produkty powszechnie znanych na tym rynku marek, głównie artykuły spożywcze i drogeryjne. Rynek czeski jest bardzo obiecujący dla takiej sieci handlowej, jaką jest Żabka. Do końca tego roku planowane jest otwarcie na terenie Pragi jeszcze 30 sklepów. Docelowo chcemy mieć ich znacznie więcej. Zamierzamy wejść także na inne rynki regionu. Ostateczną decyzję o tym podejmiemy jednak po przeanalizowaniu doświadczeń z rynku czeskiego i dokładnym zbadaniu lokalnych nawyków konsumenckich.

 

- Sytuacja polskiego handlu w pierwszym półroczu 2008 roku była moim zdaniem bardzo dobra. Sieci handlowe działające w naszym kraju wciąż intensywnie się rozwijają i pojawiają się kolejni gracze. Wyraźnie widoczna jest także - trwająca już od kilku lat - tendencja konsolidacji.

Rynek sklepów convenicence otwartych przez 17 godzin na dobę jest w Polsce na wstępnym stadium rozwoju i przez najbliższe lata będzie się dynamicznie rozwijał. Uważamy go za bardzo perspektywiczny i w najbliższym czasie zamierzamy nadal skoncentrować się właśnie na nim i na umacnianiu naszej pozycji lidera w tym sektorze

w kraju. Obserwujemy też trendy światowe i jesteśmy świadomi, że za kilka lat sklepy typu convenience w naszym kraju zaczną ewoluować w kierunku deli - czyli połączenia funkcji sklepu i punktu gastronomicznego z dużym wyborem świeżych kanapek i sałatek na wynos. Czekamy tylko na impuls by pójść w tym kierunku.

 

 

Robert Paździor
Prezes LD Holding S.A.
Polska Sieć Handlowa eLDe

 

- Pierwsze półrocze dla LD to kontynuacja dynamicznego wzrostu przychodów zapoczątkowana pod koniec 2006r. Udało się zrealizować wszystkie cele budżetowe. Bardzo dobrze oceniam, pierwsze efekty konsolidacji z Rabatem Pomorze i BOMI szczególnie w zakresie dotyczącym poprawy warunków handlowych oraz obniżenia kosztów działalności, a także perspektyw rozwoju na następne lata.

 

- Za najważniejsze wydarzenie uważam podpisanie pierwszych 6 umów tzw. "twardej franczyzy". To milowy krok w budowie silnej pozycji eLDe na rynku operatorów franczyzowych i jasny sygnał, że firma jest przygotowana do co raz większych wymogów i oczekiwań rynku. Kolejne ważne wydarzenie, ale o zupełnie innej wadze to zmiana po 10 latach siedziby firmy. Dobre warunki pracy dla pracowników i klientów będą procentowały już w najbliższej przyszłości.

 

- Polski handel jest w fazie ewolucji i rozwoju. Korzysta z dobrej koniunktury związanej z wynikami makroekonomicznymi gospodarki, z bardziej zasobnego „portfela" klientów oraz z dość wysokiego poziomu zadowolenia konsumentów. Myślę jednak, że przewidujący managerowie muszą jednak dość ostrożnie prognozować przychody na II półrocze 2008 roku a przede wszystkim na 2009 roku, gdyż sytuacja ta może ulec pogorszeniu z powodu rosnących  kosztów działalności (paliwo, płace, koszt „pieniądza")- to z jednej strony oraz rosnących kosztów utrzymania „gospodarstw" (paliwo, energia, gaz) z drugiej strony.

 

 

Michał Bożek
Właściciel „Ustronianka" Sp. z o.o.

 

- Niewątpliwie tak. Procentuje zmiana strategii firmy. W 2005 roku odeszliśmy od produkcji na rzecz sklepów wielkopowierzchniowych (pod markami własnymi sieci handlowych). W tym roku ponad 90% procent produkcji to wyroby sprzedawane pod marką „Ustronianka". Co roku wzrasta świadomość marki i oczywiście sprzedaż (o około 15 - 20%).

 

- Na pewno rozpoczęcie kampanii telewizyjnej, której twarzą jest znana aktorka Katarzyna Herman. Dzięki niej mamy nadzieję dotrzeć do bardzo ważnej dla naszej firmy grupy docelowej: kobiet w wieku 25 - 49 lat, żyjących z pasją,  dbających o zdrowie swoje i swojej rodziny.

Poza tym bardzo dla nas ważne było wdrożenie komputerowe systemu zarządzania i wspomagania sprzedaży „Teta 2000" - co kosztowało niemal 1 mln zł, oddanie do użytku hal magazynowych i biur w Warszawie - docelowo ma tam być 4000 m. kw. oraz zakup 10 samochodów specjalistycznych - do sprzedaży galonów.

 

- Rynek wód jest od kilku lat podzielony, wielu małych producentów nie wytrzymało konkurencji. Wydaje mi się, że rynek się stabilizuje, firmy coraz częściej zdobywają klientów jakością wody a nie ceną. Wzrasta konkurencja, maleją zyski - nowej firmie będzie bardzo trudno przebić się do czołówki. W ostatnich latach nawyki żywieniowe Polaków zmieniły się. Coraz częściej sięgamy po zdrową żywność, coraz więcej pijemy wody mineralnej, czy źródlanej. Spożycie wody w Polsce rośnie, nawet szybciej niż w krajach Europy Zachodniej. Polska w 2006 roku zajmowała 6 miejsce w Europie pod względem spożycia wód butelkowanych, a na początku ostatniej dekady XX wieku znajdowała się na dalekim miejscu. Tę tendencję zauważamy również po wynikach sprzedaży „Ustronianki". Warto tu zauważyć, że coroczny wzrost naszej sprzedaży jest wyższy niż dynamika całego rynku.

 

 

Krzysztof Tokarz
Prezes PPHU SPECJAŁ Sp. z o.o.

 

- Pierwsza połowa dla PSH NASZ SKLEP była dobra, utrzymujemy dynamikę rozwoju, pozyskujemy nowe sklepy, jednocześnie weryfikujemy klientów pod kontem lojalności. Nowe inwestycje Grupy Kapitałowej Specjał przyczyniają się do ekspansji sieci i umocnieniu jej pozycji, poprzez zaplecze logistyczne grupy Specjał. Działania ekspansji są ściśle skorelowane z rozwojem sieci. 

 

- W maju 2008 r. utworzony został kolejny oddział Specjał na bazie rynku Sekpol Kraków, jest to już dzięwiąty oddział grupy. Wychodzimy z nową wizualizacją dla klientów, modernizujemy sklepy.

W planach mamy wejście na giełdę. Planowane środki chcemy przeznaczyć na inwestycje- rozwój hurtu i detalu, w tym na  przejęcia.

 

 

Marian Owerko
Prezes Zarządu
Bakalland S.A.

 

- Z punktu widzenia Grupy Bakalland okres ten był bardzo udany.

 

- Pierwsze półrocze 2008 było dla nas bardzo pracowite i obfitowało w wiele istotnych dla Grupy zdarzeń.  Przede wszystkim podpisaliśmy wstępną umowę połączeniową z Atlanta Poland S.A. Wzmocniliśmy również sprzedaż naszych produktów na Ukrainie, notując ponad 60% jej wzrost.

W zakresie osiągnięć finansowych możemy mówić o odnotowaniu najwyższych obrotów w historii Grupy, zaś jeśli chodzi o działania korporacyjne  -  wzmocniliśmy działalność działu HR i pozyskaliśmy kilku managerów bardzo wysokiej klasy, co z pewnością przełoży się na nasze dalsze osiągnięcia.

Klientom Grupy zaoferowaliśmy wiele nowości w asortymencie Bakalland. Były to na przykład: owoce Softis,  czy oliwa z oliwek.  

Wprowadziliśmy  również nową markę ORICO -bazującą na produktach marek Solger i Polgrunt.

Ponadto zakończony został  proces restrukturyzacji przejętych podmiotów, co pozwoliło na ich pełną integrację z całą Grupą Bakalland.  Wiązało się to, oczywiście, z redukcją zakładów produkcyjnych (z 7 do 2), które mamy obecnie w Janowie Podlaskim i Osinie. W Janowie rozpoczęliśmy poważną inwestycję, wskutek której powstanie jeden z najnowocześniejszych zakładów w Europie w naszej branży. Pomimo tych wszystkich działań udaje się nam zachować, w porównaniu do analogicznych ubiegłych lat, bardzo duże wzrosty w wynikach finansowych.

 

- Polski handel jest w trakcie procesu konsolidacji - zarówno sieci zachodnie, jak i polscy konkurenci rozwijają się nadal  poprzez akwizycje i połączenia.  Przyczyny takiej drogi rozwoju należy upatrywać w wyjątkowo konkurencyjnym rynku. Duże znaczenie ma też i niezbyt dobra ustawa o WOH.

 

Firmy podlegające procesowi przejęć wzmacniają się i przy dobrym zarządzaniu osiągają wyraźne efekty. Rośnie ich pozycja przetargowa.

 

Po okresie koncentrowania się na  cenie produktu, handel w Polsce zaczyna bardzo szybko zmieniać swoje preferencje szukając: jakości, innowacyjności oraz wartości dodanej w produkcie i serwisie. Bardzo ważnym elementem dla handlu stają się trendy światowe, takie  jak wellness, zdrowie i convinience.

 

 

Wojciech Pruś
Dyrektor ds. Sprzedaży Bezpośredniej
Coca-Cola HBC Polska

 

- Zdecydowanie tak. Branża napojowa w Polsce ma ciągle ogromny potencjał wzrostu. Nasza strategia oferowania konsumentom pełnej gamy napojów we wszystkich kategoriach przynosi doskonałe rezultaty. Jesteśmy liderem nie tylko w kategorii napojów gazowanych, ale również herbat gotowych do spożycia z marką Nestea i napojów sportowych, dzięki Powerade. Sukces naszej marki Kropla Beskidu w kategorii wody dał nam mocną pozycję wśród największych producentów wód, a szybko rosnąca sprzedaż Burna wzmacnia naszą pozycję wśród producentów napojów energetycznych. Mamy jasną strategię rozwoju naszej firmy w kolejnych latach i wierzę, że jej konsekwentne wdrażanie przyniesie oczekiwane rezultaty.

 

- Pierwsze półrocze upłynęło nam pod znakiem innowacji. W marcu wprowadziliśmy na rynek nowe, innowacyjne soki Cappy. Na półki trafiła również Coca-Cola Zero stworzona specjalnie dla mężczyzn. W czerwcu zaoferowaliśmy klientom i konsumentom 3 nowe warianty Nestea Vitao w kategorii herbat mrożonych, o specjalnych smakach i właściwościach.

W naszej ofercie pojawiły się nowe smaki Fanty na okres letni w ramach programu Fanta World oraz limitowana seria napoju Powerade Cherry Striker, związana z największymi imprezami sportowymi w tym roku. Kibice piłki nożnej mogli sięgnąć również podczas Euro 2008 po swoją Coca-Colę w specjalnych „piłkarskich" opakowaniach.

Bardzo ważne były też dla nas inwestycje w rozbudowę i modernizację naszych fabryk. Część z nich zakończyła się właśnie w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Oddaliśmy do użytku 3 nowe linie produkcyjne, a kolejne są w fazie budowy. Konieczność zwiększenia mocy produkcyjnych Coca-Cola HBC Polska wynika z szybko rosnących oczekiwań rynku i wprowadzenia na rynek nowych produktów. Chcemy sprostać tym oczekiwaniom.

 

- Z naszego punktu widzenia jako dostawcy zaostrza się konkurencja, co jest zjawiskiem korzystnym dla konsumentów i klientów. Jest to dla nas wyzwanie, aby nieustannie rozwijać się i być najbardziej dynamicznym biznesem na rynku. W warunkach silnej konkurencji liczy się bowiem nie tylko oferta, ale jakość obsługi klientów, szybkość i efektywność.

 

 

Tomasz Witomski
Prezes Zarządu
Gourmet Foods Sp. z o.o.

 

- Pierwsza połowa 2008 roku była dla prawdziwej herbaty, czyli Camelia Sinensis, dobra. Nie mogę wypowiadać się nt. pozostałej „nieherbacianej" części kategorii, czyli ziół i suszów owocowych. W porównaniu do pierwszego półrocza 2007 wzrósł zarówno wolumen, jak też - w jeszcze większym stopniu - wzrosła wartość sprzedaży. Przyglądając się sytuacji na polskim rynku, możemy stwierdzić, że przyczyny wzrostu średniej ceny sprzedanej herbaty wynikają z jednej strony ze wzrostu jej światowych cen, ale w większym stopniu ze stopniowej zmiany preferencji jakościowych. Rośnie udział w sprzedaży marek wyższej jakości, spada zaś udział marek oferujących herbaty niższej jakości.

Na tym dobrym tle, wzrost wartości sprzedaży herbat marki Dilmah o prawie 30% jest dla nas powodem do radości. Biorąc pod uwagę fakt, że mimo sytuacji na rynku światowym jeszcze nie zmienialiśmy w tym roku cen, wzrost ten pokazuje, iż konsumenci nie tylko częściej decydują się na kupno herbaty najwyższej jakości, ale także z oferty marki Dilmah wybierają częściej produkty droższe, rzadziej dostępne. Jest to moim zdaniem wyraźny sygnał ze strony konsumentów, że interesuje ich wysoka jakość herbaty. To dobrze rokuje na przyszłość.

Interesująca jest obserwacja preferencji nabywców co do rodzajów kupowanej herbaty. W relacji do pierwszej połowy 2007 roku, w bieżącym roku konsumenci kupowali minimalnie mniej czystej czarnej herbaty i herbaty aromatyzowanej Earl Grey, natomiast znacznie więcej innych aromatyzowanych czarnych herbat oraz, co równie ważne, zielonej herbaty. Wzrosła, zadaniem Nielsena, sprzedaż „białej herbaty", co mnie osobiście martwi, gdyż w polskich sklepach prawdziwa biała herbata nie występuje, choć znajdziemy trochę produktów tak nazwanych.

 

- Wydarzenia z przeszłości zawsze są dla nas mniej ważne od tych, które nastąpią. Dlatego na drugą połowę roku przygotowaliśmy wiele ciekawych inicjatyw, o których wszyscy dowiedzą się już wkrótce.

 

- Sytuacja handlu w pierwszym półroczu rozwijała się naszym zdaniem korzystnie. Nie bez znaczenia bowiem była rosnąca siła nabywcza społeczeństwa.

 

 

Marek Moczulski
Prezes Zarządu
ZPC Mieszko S.A.

 

- Mimo niesprzyjających makro-ekonomicznych czynników, jak dalsze umacnianie się złotówki oraz utrzymywanie się wysokich cen niektórych surowców istotnych dla naszego przemysłu, pierwsze półrocze bieżącego roku uważam za udane. Według danych AcNielsen spółka Mieszko osiągnęła w tym okresie rekordowe bo 8,8% udziały w rynku pralin. Jeśli przypomnimy sobie, że w 2003 roku udziały firmy w tej kategorii wynosiły 2,5% - postęp jest ogromny.

 

- Pierwsze półroczne 2008 roku minęło nam pod hasłem ciężkiej pracy, która jak pokazują powyższe dane, dała oczekiwane rezultaty. Sukcesy osiągnęliśmy nie tylko w tym obszarze. Nasza firma ponownie uzyskała pierwsze miejsce wśród przebadanych firm z branży FMCG w Badaniu Najlepsi Pracodawcy 2008! Wiosną poszerzyliśmy rodzinę wiśni w likierze pod marką Cherrissimo, w których jesteśmy czołowym graczem, o elegancką, okazjonalną puszkę.

 

- Wiele się dzieje w polskim handlu, następuje konsolidacja - patrz Emperia, a także wiele innych podmiotów, które po konsolidacji sprawnie rozwijają swoją działalność. Jest to bardzo dobry kierunek.

 

 

Jens Damgaard Hansen
Prezes Zarządu
ZM NOVE Sp. z o.o.

 

- Ze względu na szybko zmieniające się wymagania, gusta klientów, oraz na konsolidację w branży mięsnej, jak również wzrost siły i znaczenia sieci handlowych w Polsce, pierwsze półrocze 2008 roku nie było łatwe dla naszego sektora.

 

- W branży mięsnej ciągle jeszcze dominuje znaczące rozdrobnienie i niska rentowność, na poziomie do 3 procent. Chociaż widoczne są ruchy konsolidacyjne, w porównaniu do Danii, gdzie hoduje się o ok. 10 mln. sztuk trzody chlewnej więcej niż w Polsce - działa około 30 ubojni, a w Polsce ponad 750, o wskazuje kierunek zmian w tym zakresie w Polsce.

 

- Na przestrzeni ostatnich kilku lat branża mięsna w tym ZM NOVE zainwestowały w  najnowsze linie produkcyjne oraz maszyny, by zwiększyć moce wytwórcze, a tym samym obniżyć koszty wytwarzania produktów. Takie działania są elementem strategii ZM NOVE, która zakłada także coraz większą specjalizację w celu skupienia się na pewnych grupach produktów i utrzymaniu ich wysokiej jakości.

 

 

Paweł Kwiatkowski
Dyrektor Corporate Affairs
Kompania Piwowarska S.A.

 

- Jesteśmy właśnie u szczytu sezonu letniego, który zapowiada się bardzo interesująco pod względem bicia kolejnych rekordów w branży piwnej. Czerwiec 2008 roku zapisze się w sposób szczególny w historii Kompanii Piwowarskiej - stanowi bowiem kolejny przełomowy moment w naszej działalności, zarówno produkcyjnej, jak i sprzedażowej. Kompania Piwowarska ustanowiła właśnie nowy rekord: wyprodukowała i sprzedała 15 milionów hl piwa w ciągu jednego roku! Tym samym osiągnęła wynik najlepszy w dziejach całej polskiej branży piwnej. Taki sukces to efekt bardzo dobrych wyników osiągniętych przez Kompanię Piwowarską zarówno w drugiej połowie 2007 roku jak i pierwszej 2008 roku. Osiągnięcie rekordowego wyniku było możliwe dzięki rosnącym apetytom konsumentów na nasze marki oraz dobrze dobranemu portfelowi marek. Ale przede wszystkim tak dobry wynik to efekt dobrej, partnerskiej współpracy naszej firmy z Partnerami Handlowymi, zaangażowania i poświęcenia naszych pracowników.

 

- Sytuacja handlu zmienia się w tym sensie, że konsumenci mają coraz wyższe oczekiwania. Dlatego coraz częściej obserwujemy przenoszenie działań marketingowych z ATL właśnie do punktów sprzedaży detalicznej, gdzie komunikacja marketingowa odgrywa coraz istotniejszą rolę. Między innymi właśnie dzięki temu coraz więcej konsumentów napojów alkoholowych wybiera właśnie nasze marki piwa.

 

 

Maria Kochalska
Członek Zarządu
Haribo Sp. z o.o.

 

- Pierwszą połowę roku firma Haribo może uznać za okres udany, ale również bardzo pracowity. W odpowiedzi na rosnące wymagania konsumentów i obserwowane trendy rynkowe wprowadziliśmy 5 nowych produktów. Od kwietnia flagowy produkt naszej firmy - Złote Misie dostępny jest pod polską nazwą, a w opakowaniu znaleźć można nowy - jabłkowy smak. Wśród wprowadzonych w tym roku produktów Haribo są również żelki „Bärenschule - Misiowe ABC", żelko-pianki „Smiling Balla" oraz pianki „Chamallows Smurfs" i „Chamallows Barbecue". Wprowadzając na rynek nowe pianki postanowiliśmy zapoznać polskich konsumentów z popularnym na Zachodzie Europy trendem na wykorzystanie ich do przyrządzania rozmaitych deserów i dań gorących. Na sklepowych półkach pojawiły się również 3 limitowane serie naszych produktów związane z Walentynkami, Wielkanocą i Mistrzostwami Europy w Piłce Nożnej.

W dążeniu do sprostania rosnącym wymaganiom rynku, podobnie jak w poprzednich latach, również w minionym półroczu najistotniejszymi elementami naszej strategii było rozszerzanie palety produktów, rozwój sieci dystrybucji oraz zapewnianie najwyższej jakości oferowanych usług. Od lat stawiamy sobie za cel jak najskuteczniejsze dotarcie do przedstawicieli polskiego handlu, tak by nasz asortyment był dostępny zarówno w kanale tradycyjnym, jak i nowoczesnym. Swoją ofertę prezentujemy z jednej strony za pośrednictwem przedstawicieli handlowych, z drugiej poprzez udział w targach branży FMCG.

Minione pół roku to także kontynuacja dotychczasowych działań społecznych firmy Haribo, oraz zupełnie nowe aktywności w tym obszarze. Przeprowadziliśmy trzecią edycję skierowanego do przedszkoli konkursu Akademii Misia Haribo. Tym razem zadaniem dzieci było stworzenie ilustracji do czterech wierszyków, które zostały następnie wydane w „Książeczce przedszkolaka". W konkursie udział wzięło ponad 1200 przedszkoli z całej Polski, a zwycięskie placówki otrzymały atrakcyjne nagrody w postaci zestawów plastycznych. Wpisując się w społeczną działalność naszej firmy w innych krajach, w maju tego roku podjęliśmy decyzję o adopcji trzech niedźwiedzi brunatnych z Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego.

 

- Myślę, że do istotnych wydarzeń w działalności naszej firmy możemy zaliczyć właśnie adopcję Małej, Sabiny i  Grzesia - trzech niedźwiedzi brunatnych z Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego. Zanim trafiły do ZOO wiele lat ciężko pracowały w cyrku. Po zakończeniu pracy całe dnie spędzały na arenie samotnie, w małych klatkach. Mała, Sabina i Grześ to kolejne zwierzęta - po słynnym niedźwiadku polarnym Knucie, alpejskich niedźwiedziach brunatnych i jeleniach żyjących w niemieckich lasach - które wspiera Haribo. Nasza firma chce wspomóc ZOO w stworzeniu niedźwiadkom warunków spokojnej i wygodnej emerytury oraz nauczeniu ich samodzielnego zdobywania pożywienia. Mamy nadzieję, że z czasem nasi nowi podopieczni będą równie radośni i szczęśliwi jak symbol firmy - uśmiechnięty Miś Haribo.

Wśród istotnych osiągnięć w minionym półroczu należy wymienić również nagrody i wyróżnienia otrzymane przez naszą firmę. Po raz szósty z rzędu marka Haribo została uhonorowana mianem najbardziej godnej zaufania w Niemczech (Most Trusted Brands). Marki Haribo i Maoam w uznaniu za wysoką jakość produktów ponownie otrzymały też Złoty Medal DLG (Deutsche Landwirtschafts - Gesellschaft). Sukcesem jest również wprowadzenie pierwszych w naszej ofercie żelków spełniających normy bioproduktu. Żelki „Jelly Farm" - które pojawią się także na polskim rynku - powstają z biożelatyny i biocukrów, a kolor i smak zawdzięczają aromatom oraz barwnikom pochodzenia roślinnego.

 

- W minionym półroczu polski handel charakteryzował stabilny wzrost. Pomimo wyższej niż w ostatnim kwartale 2007 roku inflacji, obroty na rynku detalicznym systematycznie się zwiększały. Utrzymująca się koniunktura w handlu to przede wszystkim wynik systematycznie rosnących wynagrodzeń. Wyższe zarobki przekładają się natomiast na wzrost konsumpcji oraz przywiązywanie większej wagi do jakości nabywanych towarów niż do ich ceny. Silna dynamika rynku przekłada się na wzmożoną konkurencję producentów, widoczną także w segmencie słodyczy, do którego należą żelki i pianki Haribo oraz gumy rozpuszczalne Maoam. Podobnie jak w innych obszarach, tak i tu rośnie nie tylko sprzedaż asortymentu, ale także ilość produktów w ofercie poszczególnych firm. Kupującym proponowane są kolejne nowości oraz towary odpowiadające panującym trendom rynkowym, takim jak moda na zdrowy styl życia i bycie fit. Producenci skupiają się na budowaniu świadomości marki przy pomocy działań reklamowych oraz przekonywaniu konsumentów o jej wysokiej jakości poprzez nieustanne dążenie do doskonalenia technologii procesu produkcyjnego.

 

 

Tomasz Kowalski
Dyrektor Działu Handlowego
Sobieski Sp. z o.o.

 

- W pierwszych 5 miesiącach 2008r. sprzedaż wraz z podatkiem akcyzowym osiągnęła 1029 mln PLN, zaś wskaźnik EBITDA wzrósł ponad 55% w porównaniu z analogicznym okresem minionego roku. Ponadto dynamika eksportu osiągnęła ponad 70 proc. Możemy, zatem zdecydowanie powiedzieć, że są to wyniki dobre. Zakładamy, że dynamika rynku napojów alkoholi mocnych będzie nadal wysoka. Zamierzamy utrzymać wysoką dynamikę sprzedaży i wyników finansowych. Sztandarowe produkty z portfolio Grupy Sobieski, o największej dynamice sprzedaży takie jak: Sobieski, Starogardzka, Krakowska czy Polonaise, które w ubiegłym roku osiągnęły sprzedaż na poziomie powyżej miliona 9 litrowych kartonów, również w tym półroczy wykazały sprzedaż na satysfakcjonującym poziomie.

 

- Grupa Sobieski jest zaangażowana w wiele istotnych przedsięwzięć. Najważniejsze dla nas, to utrzymanie wysokiej pozycji rynkowej naszych produktów, przede wszystkim wódki Sobieski, dokończenie budowy własnej sieci dystrybucji oraz ekspansja własnej sieci sklepów branżowych.

 

- W handlu detalicznym wciąż utrzymuje się wysoka, kilkunastoprocentowa, dynamika sprzedaży. Obserwujemy wzrost wolumenu sprzedaży w różnych kategoriach rynkowych - nie tylko w segmencie wódek.  Polska gospodarka rozwija się w dobrym tempie i chcielibyśmy skorzystać na tej dobrej koniunkturze. Nasze wyniki za pierwsze półrocze są lepsze od planowanych.

 

 

Jacek Wyrzykiewicz
PR & Trade Marketing Manager
Hochland Polska

 

- Jak najbardziej, bowiem w każdej kategorii, w której mamy produkty, zwiększyliśmy sprzedaż. W wypadku serów topionych musieliśmy nawet zacząć rozbudowę zakładu w Kaźmierzu, gdyż w ciągu ostatnich 10 lat zwiększyliśmy produkcję tych serów ponad trzykrotnie.

 

- Na początku tego roku rozpoczęliśmy sprzedaż zupełnie odmienionych serów topionych w kubeczkach w czterech wariantach smakowych Emmentaler, Gouda, Maasdamer, Camembert. Nasza nowość okazała się wymiernym sukcesem rynkowym. Żaden z naszych produktów tak szybko nie uzyskał tak wysokich udziałów rynkowych - zgodnie z ostatnim raportem ACNielsen za okres kwiecień/maj 2008 mamy już w tej kategorii 69% rynku ilościowo i 73% wartościowo. Mamy nadzieję, że sprzedaż naszej nowości będzie się nadal tak pozytywnie rozwijać, a konsumenci na dłużej polubią zaproponowane przez nas opakowanie i nowy, wyrazisty smak. Kategoria tych serów jest nieduża, a nowa receptura produktu oraz śmiałe grafiki i kształt opakowania spowodują jej wzrost. Zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważne są nowości. Chcemy być postrzegani jako nowoczesna firma, dlatego śmielej będziemy wprowadzać innowacyjne produkty. 

 

- Stanął eksport - do niedawna główne źródło zysku wielu firm, także w branży mleczarskiej. Pozostał jeszcze rynek krajowy, ale tu wielkich zysków może nie być, bo spożycie produktów mleczarskich jest małe. Ubiegły rok, pod względem zysków w mleczarstwie pobił wszelkie rekordy. Zarabiały spółdzielnie, zarabiali też rolnicy. W listopadzie zaczęło się jednak zmieniać. A dziś mówimy już o załamaniu rynku i wstrzymaniu eksportu. Ten problem omija naszą firmę - Hochland odnotowuje wzrosty sprzedaży ilościowo, więc oznacza to, że konsumenci postrzegają nasze produkty jako warte swojej ceny.

 

Istnieje problem zbyt niskiej kwoty mlecznej dotykający producentów, którzy w sytuacji małej podaży konkurują o surowiec i tak dochodzi do wzrostu jego ceny. Wysokie ceny surowców nabiałowych uderzają w konsumentów, którzy w Polsce i tak spożywają za mało mleka, serów i innych przetworów mleczarskich. Może być to problem dla producentów, którzy po poniesieniu cen utracą część konsumentów, a także dla dostawców.

 

 

Tomasz Kozłowski
Członek Zarządu
Kolporter Sieci Handlowe

 

- W pierwszej połowie roku spółka Kolporter Sieci Handlowe odnotowała 18% wzrost sprzedaży względem analogicznego okresu roku poprzedniego. Wynik ten odpowiada naszym planom. Co istotne, mimo spadku sprzedaży prasy na rynku utrzymujemy dodatnią dynamikę również w tej kategorii.  W minionym półroczu uruchomiliśmy 5 nowych Salonów Multimedialnych, do końca roku powstanie  kolejnych 11.

 

- Z naszego punktu widzenia kluczowym wydarzeniem był wyrok Trybunału Konstytucyjnego w zakresie obiektów wielkopowierzchniowych, ponieważ rozwój Salonów Multimedialnych ma miejsce w głównej mierze w Centach Handlowych. Tym samym odblokowanie inwestycji pozwoli nam na dynamiczny rozwój tej sieci sprzedaży.

 

- Wzrost siły nabywczej powoduje, że handlowcy nie mogą narzekać na minione półrocze. Dobre wyniki spółek zachęcają do lokowania kapitału w branżę detaliczną czego byliśmy świadkiem w ostatnim okresie.

 

 

William Carey
Prezes Zarządu
CEDC

 

- Wszystko wskazuje na to, że rok 2008 będziemy mogli zaliczyć do bardzo udanych. Już w pierwszym kwartale tego roku nasze przychody netto ze sprzedaży wzrosły o 37% do 313,6 mln USD w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Zysk z działalności operacyjnej wzrósł natomiast o 35%. Widzimy utrzymujące się pozytywne trendy gospodarcze, silna złotówka bardzo dobrze wpływa na naszą działalność importową. Spadek bezrobocia i wzrost płac wpłynął na wzrost siły nabywczej.

Sytuacja handlu zmienia się w tym sensie, że konsumenci mają coraz wyższe oczekiwania. Dlatego coraz częściej obserwujemy przenoszenie działań marketingowych z ATL właśnie do punktów sprzedaży detalicznej, gdzie komunikacja marketingowa odgrywa coraz istotniejszą rolę. Między innymi właśnie dzięki temu coraz więcej konsumentów napojów alkoholowych wybiera właśnie nasze marki piwa.

 

- Największy sukces CEDC w ostatnich miesiącach to przede wszystkim intensywna ekspansja na rynku rosyjskim. W marcu sfinalizowaliśmy transakcję zakupu 85% udziałów marki Parliament, wiodącej marki segmentu premium na rynku rosyjskim. W maju nabyliśmy 49,9% praw głosu i 75% udziałów w Grupie Whitehall - czołowym rosyjskim importerze alkoholi wysokoprocentowych z segmentu premium oraz win. Dzięki tym transakcjom będziemy mogli intensywniej rozwijać się na rynku rosyjskim i korzystać z pozytywnych trendów ekonomicznych i rosnącej siły nabywczej konsumentów. Nasze najnowsze przedsięwzięcie to strategiczne porozumienie w sprawie zakupu 40% udziałów w Russian Alcohol - największego producenta wódki w Rosji z ponad 10% udziałem rynkowym, produkującego wiodące marki wódek, takie jak Green Mark (numer jeden w segmencie mainstream w Rosji) oraz Zhuravli (druga najlepiej sprzedająca się w Rosji wódka z segmentu premium, zaraz po marce Parliament). Dokonane przez CEDC inwestycje w Rosji są jednymi z największych inwestycji polskich firm dokonanymi na tamtym rynku.

Jeśli chodzi o plany na przyszłość to zamierzamy w dalszym ciągu rozwijać sprzedaż naszych kluczowych marek, wprowadzać nowe produkty, a także wspierać eksport Żubrówki, Absolwenta i Soplicy. Przed nami również wymagający proces integracji między spółkami działającymi w Polsce a nowo nabytymi podmiotami w Rosji. Wypracowanie najefektywniejszego modelu współpracy pozwoli nam w przyszłości na osiągnięcie efektów synergii. Będziemy również nadal poszukiwać atrakcyjnych celów akwizycji na rynku rosyjskim.

 

 

 

Gilles Roudy
Prezes Carrefour Polska

 

- Niecały rok temu przejęliśmy prawie 200 sklepów od Ahold Polska i w obecnej chwili skupiamy się głównie na realizacji procesu rebrandingu tych placówek na sklepy z logo Carrefour. Rebranding jest pracochłonnym procesem, dlatego też wszystkie nasze wysiłki są skupione na doprowadzeniu do jego zakończenia. W naszych planach na cały 2008 rok jest otwarcie ogółem 6 nowych hipermarketów, 10 supermarketów i co najmniej 20 osiedlowych sklepów Carrefour 5 minut, jak również 8-9 nowych stacji benzynowych - część tych planów zrealizowaliśmy w mijających miesiącach. Na wspomniane inwestycje planujemy przeznaczyć łącznie ok. 100 mln euro.

 

Pierwsze półrocze 2008 roku było okresem dynamicznego rozwoju usług w sieci Carrefour. Na skutek rosnącej konkurencji pozyskanie oraz utrzymanie klientów staje się jednym z podstawowych naszych wyzwań. Musimy pamiętać o tym, że w ciągu kilku ostatnich lat zmienił się też polski rynek i wymagania konsumentów. Obecnie klienci oczekują od sklepu czegoś więcej aniżeli bogatej oferty towarów, szukają łatwych i prostych rozwiązań, które ułatwią im codzienne życie. Dlatego też myślę, że pomysł z zagwarantowaniem klientom dostępu do usług dodatkowych w tym samym miejscu jest właściwą drogą rozwoju. Dokładamy starań, aby proponowane przez nas rozwiązania były proste, łatwe dostępne i atrakcyjne pod względem cenowym.

 

- Jeśli  chodzi o obecne wyniki, to mogę powiedzieć, że jesteśmy zadowoleni z rezultatów, jakie osiągają nasze stacje benzynowe oraz telefonia komórkowa Mova. W chwili obecnej mamy 40 stacji benzynowych. W tym roku otworzyliśmy 2 stacje benzynowe w Gliwicach i Tarnowskich Górach, do końca roku zamierzamy otworzyć kolejne m.in. we Wrocławiu, Mławie, Krakowie i Łodzi. Także bardzo satysfakcjonujące są wyniki sprzedaży Carrefour Mova. Niezwykle istotnym wydarzeniem w pierwszej połowie tego roku było całkowite wyeliminowanie z sieci bezpłatnych toreb foliowych w dniu 5 czerwca. W maju br. rozpoczęliśmy szeroko zakrojoną kampanię społeczno-edukacyjną, poprzez którą chcemy uwrażliwić społeczeństwo na problemy ekologiczne, ograniczyć zużycie plastikowych toreb foliowych i zachęcić klientów do stosowania toreb biodegradowalnych oraz toreb wielokrotnego użytku. Otrzymaliśmy wiele pozytywnych sygnałów ze strony naszych klientów, świadczących o zmianie nastawienia i przyzwyczajeń naszych klientów w tej materii. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że to dopiero początek drogi w kreowaniu nowych postaw, ale jestem pełen optymizmu.

Myślę, że jednym z najważniejszych wydarzeń, jakie wpłynęły na sytuację polskiego handlu, a zwłaszcza wielkiej dystrybucji, jest wydanie orzeczenia przez Trybunał Konstytucyjny w sprawie ustawy WOH. Obowiązująca od września 2007 roku ustawa w istotny sposób ograniczała gwarantowaną w konstytucji swobodę działalności gospodarczej, stąd też bardzo się cieszę z decyzji Trybunału Konstytucyjnego.

 

 

 

tagi: ludzie sektora FMCG ,