Polska gospodarka wychodzi z kryzysu w tempie wolniejszym niż spodziewali się ekonomiści i analitycy. To bezpośrednio przekłada się na zachowania konsumentów, którzy - choć wydają więcej - to nadal ostrożnie. Tę sytuację obrazują wyniki Grupy Eurocash. Od kwietnia do czerwca 2024 r. Grupa zanotowała blisko 8,2 mld zł przychodu (wobec 8,4 mld zł w 2 kw. 2023 r.), a zysk EBITDA wyniósł 226 mln zł. Sprzedaż pierwszego półrocza wyniosła 15,8 mld zł (wobec blisko 16 mld zł rdr.), a zysk EBITDA – 365 mln zł.
Na spadek rentowności w pierwszym półroczu znaczący wpływ miały jednorazowe koszty restrukturyzacji oraz koszty działalności otwartego pod koniec ubiegłego roku, drugiego magazynu Frisco, którego efektywność sukcesywnie zwiększa się równolegle z pozyskiwaniem kolejnych klientów.
- Działania restrukturyzacyjne i optymalizacje, które prowadziliśmy od jesieni zeszłego roku, częściowo bronią naszej zyskowności, jednak cały rynek jest pod silną presją bardzo wysokiego wzrostu płacy minimalnej, niskiego optymizmu konsumenckiego, a także wojny cenowej. Skupiamy się przede wszystkim na utrzymaniu kosztów w ryzach. Zgodnie z wcześniejszymi założeniami, pracujemy nad tym, by zrównoważyć wzrost płacy minimalnej, poprzez wzrost efektywności – mówi Paweł Surówka, prezes Grupy Eurocash.
Rok 2024 Grupa Eurocash poświęca na wzmacnianie stabilności finansowej. Efekty już są widoczne w poprawie wskaźnika długu netto do EBITDA (przed MSSF16), który na koniec 2 kw. 2024 r. wynosi 0,87, w porównaniu do 1,09 rok wcześniej. Grupa utrzymuje dyscyplinę kosztów finansowych. W 2 kw. 2024 r. wyniosły 61 mln zł i od początku roku utrzymują się na podobnym poziomie. Akcjonariusze zdecydowali także o wypłacie dywidendy dopiero w listopadzie, by zoptymalizować zarządzanie finansami Grupy.
- Nastroje konsumenckie w ostatnich miesiącach nieznacznie spadają, ale w sierpniu wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej wzrósł. To dobry znak, choć w oczekiwaniach szybkiej poprawy jesteśmy ostrożni – widać, że cała branża jest pod dużą presją. Obecnie priorytetem jest wzmacnianie stabilności i odporności Grupy, żeby bezpiecznie przejść przez drugą połowę roku – zapowiada Paweł Surówka.
Grupa kontynuuje kluczowe projekty integracji biznesów hurtowych oraz unowocześnienia modelu sklepu Delikatesy Centrum, który na koniec pierwszego półrocza był zaadaptowany już w 30 placówkach. Grupa wprowadza go do kolejnych sklepów, by poprawić doświadczenia zakupowe klientów, lepiej dostosować ceny i asortyment do ich potrzeb oraz poprawić efektywność wykorzystania przestrzeni.
- Zgodnie z założeniami, odświeżone sklepy uzyskują lepsze wyniki. Wzrost liczby transakcji w tych sklepach jest o ok. 7 proc. wyższy niż w placówkach przed wdrożeniem nowego modelu. Wierzymy, że dzięki zmianom asortymentu oraz coraz dokładniejszej analizie potrzeb konsumentów, Delikatesy Centrum staną się marką numer jeden w segmencie supermarketów proximity oraz najbardziej konsumencką siecią na rynku. To cel strategii DC 2.0 – mówi Paweł Surówka.
Rozwijane przez Grupę projekty wzrostowe, czyli przede wszystkim sklep internetowy Frisco oraz alkoholowy Duży Ben, zanotowały po raz kolejny wysoki wzrost sprzedaży, a sprzedaż segmentu wzrosła o 14 proc. w 2 kw. 2024 r. Sprzedaż Frisco wzrosła o 21 proc., przy wysokiej akwizycji klientów (+ 22% YTY), co przybliża Grupę do osiągnięcia optymalnego wypełnienia drugiego magazynu pod Warszawą. Z kolei Duży Ben kolejny kwartał z rzędu odnotował wysokie wyniki wzrostu sprzedaży LFL na poziomie 5 proc., zwiększając sprzedaż o 16 proc. Wynik EBITDA w segmencie projektów jest nadal negatywna (-4,7 mln zł), jednak strata jest znacząco niższa niż rok wcześniej, kiedy segment przyniósł -9,2 mln zł.