Wiadomości

Kolejny cios w polską branżę transportową

Piątek, 07 czerwca 2024
Branża transportowa w kraju nie ma ostatnio dobrej passy. Sytuacja na wschodniej granicy i problemy z tamtejszymi firmami, planowane zmiany związane z Fit for 55 oraz niekorzystne zmiany prawne pozostają bez rozwiązania, a najnowsza propozycja, która pojawiła się ostatnio w mediach, mogłaby zadać dodatkowy, bardzo mocny cios. Planowany przez Ministerstwo Infrastruktury pomysł zakazu wydawania licencji dla transportu międzynarodowego może okazać się dużym problemem dla polskich przewoźników.
W przestrzeni medialnej pojawiła się propozycja Ministerstwa Infrastruktury, która mówi o tym, że zostałby nałożony zakaz wydawania licencji dla transportu międzynarodowego. Z drugiej strony słyszymy, że związek ZMPD starał się również o wprowadzenie zakazu wydawania wypisów do licencji, na kolejne nowo zakupione pojazdy.

Co to oznaczałoby dla transportu?

- Spowodowałoby to poważne konsekwencję dla branży. Kolejny raz widzimy konkretne grupy lobbingowe, które chcą w Polsce zablokować rozwój transportu z segmentu MŚP. Gdyby tak się stało, to przysłowiowy Kowalski, obywatel Polski, nie mógłby założyć firmy transportowej - mówi Wojciech Romaniuk, prezes Stowarzyszenia Ambasador Polskiego Transportu.

- Jak można pomyśleć w taki sposób, aby zakazać rozbudowania floty pojazdów lub zwykłej wymiany tablic rejestracyjnych po wykupie z leasingu? To kuriozalne! - dodaje Mariusz Frąc, członek zarządu SAPT.

Ta sytuacja jest z jednej strony związana z walką o polski transport i jego obroną przed kapitałem wschodnim oraz nieuczciwą konkurencją, co jest bardzo słuszne i potrzebne. Z drugiej jednak strony, proponowane zmiany trafiają we wszystkich polskich przewoźników. A z pewnością, nie to jest celem Ministerstwa.

Czy taki przepis będzie można ominąć?

- Z pewnością tak. Przykładowo od dzisiaj do końca roku powstaną setki firm z licencją transportową, którą będzie można nabyć. Można odnieść wrażenie, że takie zmiany nic nie dadzą, a jedynie utrudnią życie Polakom, którzy chcieliby założyć firmę transportową. Myślę, że obejście przepisu skończy się tak, że polskie firmy przeniosą się na przykład do Czech, co zresztą już zaczęło mieć miejsce po zniesieniu diet. Z problemem zostaje polski przedsiębiorca, niewspierany realnie przez nasze stowarzyszenia transportowe, a wschodni kapitał da sobie radę inaczej - twierdzi Mariusz Frąc.

Stowarzyszenie Ambasador Polskiego Transportu zwraca uwagę na ten proceder i chce z nim walczyć. SAPT chce konsolidować i wzmacniać polską branżę transportową. Zamierza wypracować inne metody, niż blokady dróg, które nic nie dają.

Proponowane rozwiązania

Ciekawym i dobrym rozwiązaniem jest uszczelnienie użyczania certyfikatu kompetencji zawodowych, który pozwala uzyskać licencję na wykonywanie działalności transportowej.

- Instytucje do tego powołane powinny lepiej weryfikować osoby i firmy, które mają otwarte dziesiątki działalności z PKD transportowym - podkreśla Wojciech Romaniuk.

W kontekście transportowym, warto pomyśleć o ograniczeniu na terytorium Polski możliwości prowadzenia firm z kapitałem białoruskim i rosyjskim, a dalej uszczelnić proces wydawania licencji transportowych dla wszystkich obcych podmiotów.

- W naszej opinii powinny odbywać się w tej sprawie konsultacje społeczne. Z całą branżą transportową, z każdym Związkiem Pracodawców Firm Transportowych czy stowarzyszeniem, a nie tylko w wybranymi. Obecnie proponowane zmiany są bardzo szkodliwe dla uczciwych przewoźników. Oszuści i tak poradzą sobie inaczej - konkluduje Mariusz Frąc z SAPT.



Źródło: FACE IT
Fot: mat. prasowe


tagi: branża transportowa , logistyka , sprzedaż , handel , transport , przepisy , ustawy , prawo ,