Z rynku FMCG

Najlepsze letnie trunki: z procentami i bez

Środa, 17 maja 2023 Autor: Monika Książek , HURT & DETAL Nr 05/207. Maj 2023
Lekkie, kolorowe, musujące, z alkoholem lub bez – jakie trunki cieszą się szczególnym zainteresowaniem latem? Co idealnie sprawdzi się do dań z grilla a co orzeźwi w upalne dni? Producenci na sezon przygotowali wiele nowości.
W miastach dużą popularnością cieszą się ogródki piwne a na działkach organizowane są grille i pikniki. Tak rozpoczynamy sezon letni! Alkohol pozostaje popularnym sposobem na rozpoczęcie lata, zwłaszcza że różnorodność smaków, zawartości alkoholu czy charakteru trunków jest ogromna.

Wydatki Polaków na alkohol

Według NielsenIQ w ubiegłym roku wydaliśmy na wszelkiego rodzaju napoje, te alkoholowe i niealkoholowe niemal 70 mld zł, o 11,4% więcej niż w roku ubiegłym. 36,5% tej sprzedaży przypada na sezon letni, tj. okres od maja do sierpnia. „Jest to o 2,4 p.p. więcej niż średnio w tym czasie sprzedaje się artykułów spożywczych. A to i tak zaniżony wynik przez alkohole mocne, których sprzedaż szybuje dopiero w okresie świąt Bożego Narodzenia. 40% rocznej wartości sprzedaży piwa i 38% sprzedaży napojów bezalkoholowych przypada właśnie na miesiące letnie” – wyjaśnia Anna Wagner, Clinet Business Partner w NielsenIQ.

Napoje bezalkoholowe – największa grupa – odnotowały w sezonie letnim największe wzrosty, zarówno pod względem wartości, jak i wielkości sprzedaży. Było to przede wszystkim sterowane napojami gazowanymi, napojami energetyzującymi i wodą mineralną. Druga grupa pod względem istotności to piwo. „Kupiliśmy w sezonie letnim 1,5 mld litrów piwa i wydaliśmy na nie latem 2022 r. 9,4 mld zł, odnotowując tym samym wzrost o 0,9% w porównaniu do lata 2021 r. Wzrostem sprzedaży sterują warianty ze średniej półki cenowej, niwelując spadki w piwach ekonomicznych i premium. Smaki rządzą, ale jedynie wśród piw bezalkoholowych” – informuje Anna Wagner z NielsenIQ.

Jak inflacja wpływa na wybory Polaków?

Już ponad rok polscy konsumenci mierzą się z dwucyfrową inflacją. „Według ostatnich badań NielsenIQ, 56% Polaków ma środki tylko na pokrycie opłat i zakup podstawowych towarów. Każdy próbuje zarządzić własnym budżetem w różny sposób: kupuje częściej w sklepach dyskontowych, szuka promocji i marek własnych. Część z nas jest zmuszona do rezygnacji z wybranych produktów, aby starczyła na te najbardziej niezbędne. Około 40% Polaków deklaruje zmniejszenie wydatków na wakacje, zarówno te w Polsce jak i za granicą. Jeszcze częściej ograniczamy wyjścia do barów i do restauracji” – mówi Anna Wagner, Client Business Partner w NielsenIQ.

Dopiero nadchodzące lato pokaże prawdziwą kondycję sektora FMCG. „Lato 2021 to post-pandemiczny optymizm, latem 2022 już nasze społeczeństwo było większe o wielu uchodźców z Ukrainy, co również wpłynęło pozytywnie na wolumeny sprzedaży. Zatem w tym roku możemy liczyć się z podobną sytuacją do rynków zachodnich jak Niemcy, Francja czy Wielka Brytania, gdzie spadki wolumenu są rzędu od – 1% do – 3%” – dodaje Anna Wagner.

Oczywiście nie wszystkie kategorie są i będą dotknięte w tym samym stopniu. Badania NIQ identyfikują kategorie, ze względu na stopień zmian częstotliwości zakupu i zmian preferencji marki oraz skłonności do szukania tańszych zamienników. Jak wskazuje ekspertka NielsenIQ, napoje zarówno alkoholowe, jak i bezalkoholowe są najbardziej dotknięte, bo tu Polacy deklarują nie tylko rzadsze zakupy, ale dla części kategorii również częstsze eksperymentowanie z tańszymi markami. „Latem 2022 warianty ekonomiczne szczególnie dobrze sobie radziły w kategoriach takich jak wino i wódka” – przyznaje.

Mocne trunki umacniają pozycję

Z danych Polskiej Izby Handlu wynika, że w grudniu 2022 r. wartość sprzedaży w sklepach małoformatowych do 300 mkw. choć była o 9,3% wyższa, to liczba transakcji spadła o 1,6% w porównaniu z grudniem 2021 r. Może to wskazywać na zmianę modelu konsumpcji – kupujemy ilościowo mniej, za to droższych, a co to za tym idzie często mocniejszych trunków. Choć na pierwszym miejscu wciąż króluje piwo, to jednak na drugim miejscu znajduje się wódka. Potwierdzają to wnioski opublikowane przez Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i zweryfikowane poprzez dane NielsenIQ – coraz większy udział w rynku mają napoje z wyższą zawartością czystego spirytusu. Widać to choćby po wzrostach sprzedaży rumu czy ginu, ale także eksportu trunków takich jak whisky. „Z punktu widzenia handlu detalicznego wybór mocniejszych alkoholi przynosi sprzedawcom większe zyski. Coraz częściej sięgamy po alkohole premium, które zawsze miały wyraźnie wyższą marżę, niż popularne piwo czy wino z niższej półki. Widać takie trendy w innych krajach, szczególnie w USA, gdzie sukcesywnie rośnie sprzedaż alkoholi mocnych, z naciskiem na te drogie. Podobne trendy są obecne w Polsce, gdzie właśnie drogi, markowy alkohol stanie się produktem, który będzie konsumowany może rzadziej, ale będzie traktowany jako namiastka pewnego luksusu. Z drugiej strony są to też wyzwania, związane choćby z dużymi kwotami koniecznymi na zatowarowanie, odpowiednią ekspozycją i polityką cen, która ma ogromne znacznie w czasie rosnącej wrażliwości cenowej konsumentów” – komentuje Robert Głażewski, Business Unit Director w Checkpoint Systems.

Smakowe warianty niemal w każdej z kategorii

Alkohole mocne odczuwają zacieśnianie portfeli Polaków najbardziej, przede wszystkim wódka. „Kategoria wódki swój 6,9% wzrost wartości sprzedaży zawdzięcza wzrostowi średniej ceny, ponieważ jednocześnie kupiliśmy o 0,9% mniej litrów. Wielkość sprzedaży whisky spowolniła latem 2022, osiągając wzrost rzędu 1,6%, przy jednoczesnym wzroście wartości sprzedaży o 8,9%. Niezmiennie jednak gin i rum cieszą się coraz większą popularnością, zwłaszcza rum, który rośnie dwucyfrowo zarówno pod względem wartości jak i wielkości sprzedaży. Co jednak łączy te kategorie to smak. Sprzedaż wariantów smakowych wódki, whisky, ginu i rumu rośnie. Pod względem wielkości sprzedaży, odpowiednio +4,8%, 31,8%, 37,2% i 71,2%” – zaznacza Anna Wagner.

Kategoria alkoholi mocnych oferuje różnorodną formę konsumpcji, stanowiąc trunek samodzielnie, bądź jako baza do drinków. „Gin stanowi doskonałą bazę do tworzenia drinków i koktajli. Gin jest bardzo łatwym produktem do budowania koktajli. Możemy go znaleźć w recepturach praktycznie wszystkich rodzajów koktajli – od lekkich, owocowych, orzeźwiających po ciężkie, charakterne, o intensywnych smakach. Dlatego myśląc o koktajlach z ginem możemy użyć różnorodnych składników. Warto spróbować owocowego spritza i pobawić się smakiem naszych ulubionych owoców – malin, truskawek, borówek, cytrusów czy arbuza, dodać do tego nutę świeżość w postaci np. mięty, rozmarynu, tymianku czy bazylii – a całość uzupełnić wodą gazowaną lub smakowym tonikiem. Produkty te, zwłaszcza latem, są łatwo dostępne, a zabawa smakiem przednia” – poleca Marek Posłuszny, Mistrz Świata Barmanów, Ambasador Ginu Lubuskiego.

Oferta smakowa dynamicznie rozwija się zwłaszcza latem. Najwięcej wariantów wśród alkoholi mocnych co roku pojawia się w kategorii wódki. „Już niemal co trzeci wypijany litr wódki to wódka smakowa. Wachlarz dostępnych smaków jest bardzo szeroki. Latem ubiegłego roku mięta i malina miały największy pozytywny wpływ na wyniki tego segmentu” – przyznaje ekspertka NIQ.

Jednak i w innych kategoriach dostępne są warianty smakowe. „W przypadku ginu, 14% wielkości sprzedaży przypada na warianty smakowe. Pomarańczowe i różowe giny, szczególnie przypadły Polakom w ostatnim czasie do gustu. W przypadku whisky i rumu, to ok. 7% wielkości sprzedaży kategorii, ale z roku na rok znaczenie tego segmentu rośnie o 1,5-2 punkty procentowe” – dodaje Anna Wagner.

Smakowe trunki często oferują także niższą zawartość alkoholu niż ich klasyczne odpowiedniki. Odpowiada to na preferencje konsumentów, którzy coraz częściej w kategorii alkoholi poszukują ciekawych smaków z niższą zawartością alkoholu.

Według badania SW Research [1] po drinki/piwo smakowe o niskiej zawartości alkoholu (do 9%) 4 na 10 badanych (40,7%) sięga co najmniej raz w tygodniu (z czego 19,5% sięga po nie kilka razy w tygodniu, a 21,2% raz w tygodniu). 23,9% osób spożywa je kilka razy w miesiącu, 22,5% respondentów raz w miesiącu lub rzadziej, a 12,9% badanych nie sięga po nie wcale.

Respondenci pijący piwo/drinki smakowe o niskiej zawartości alkoholu (do 9%) co najmniej raz w miesiącu preferują takie ich smaki jak cytrusy (43,0%), polskie smaki np. jabłko, gruszka, śliwka, pigwa, truskawka, wiśnia (35,1%), owoce leśne np. malina, jeżyna, jagoda, poziomka (31,9%), tropikalne owoce – np. ananas, pomarańcza, kiwi, banan (31,4%) i mięta (22,3%).

Z kolei w kategorii piw według NielsenIQ królują takie smaki jak mango, limonka z miętą, grejpfrut z pomarańczą i truskawka. Jeśli chodzi o piwa alkoholowe to warianty bez dodatków smakowych radzą sobie najlepiej.

Wino – najlepiej musujące

Według NielsenIQ na wino Polacy wydali ubiegłego lata ponad 1,5 mld zł, o niemal 143 mln więcej niż w 2021 r. Wielkość sprzedaży także drgnęła do przodu. Częściej sięgaliśmy po wina białe, wytrawne, włoskie, hiszpańskie i portugalskie. Wina musujące cieszą się niesłabnącą popularnością. Najdynamiczniej rozwija się segment win bezalkoholowych (zarówno stołowych jak i musujących), ale nadal są to wina niszowe.

„Ciepłe lato to najlepsza pora na kieliszek wina musującego. Moda na bąbelki, która dotarła do Polski kilka lat temu, zmieniła model konsumpcji win musujących. Kiedyś główny pik sprzedaży przypadał przed Sylwestrem, a teraz ich spożycie wyraźnie rośnie również latem. Orzeźwiający charakter win musujących znakomicie wpisuje się w klimat pikników, spotkań w stylu garden party czy zwykłych domowych „posiadówek”. Rośnie ich dostępność również w wersji bezalkoholowej – to odpowiedź na trend „NoLo”, czyli zainteresowanie zredukowaniem ilości spożywanego alkoholu. Producenci oferują sporo w tym segmencie – wystarczy zerknąć na sklepowe półki, wybór win 0% jest coraz większy” – przyznaje Magdalena Zielińska, Prezes ZP PRW.

Jak potwierdza także prezes Domu Wina Paweł Gąsiorek prosecco króluje latem już od kilku sezonów. „W Polsce sprzedaje się go bardzo dużo, ale współczesny konsument lubi zmiany, odkrycia, dlatego rośnie cały segment win musujących. A jest w czym wybierać. W Domu Wina notujemy duże wzrosty sprzedaży cavy (katalońskie wino musujące robione metodą tradycyjną), austriackich sektów oraz szampana. Wśród drinków ogromną popularnością cieszy się aperol sprtitz, który też zawiera w sobie prosecco. Ogromny potencjał wzrostu ma portugalskie vino verde i choć jest białym winem spokojnym, ma w sobie delikatną perlistość, a przy tym jest mocno owocowe z wyraźną, ale elegancką kwasowością, gładkością i świeżością. Idealnie nadaje się zarówno jako aperitif, jak i towarzysz lekkich potraw” – wymienia Prezes Domu Wina Paweł Gąsiorek.

Wino musujące stanowi podstawę wielu modnych drinków. „Miksologia wzbudza zainteresowanie konsumentów, a dla tych, którzy nie mają chęci zgłębiać sztuki przygotowywania koktajli, producenci oferują gotowe rozwiązania. To zarówno popularne koktajle, jak i rozmaite propozycje z dodatkiem soków owocowych, ziół czy kwiatów” – mówi Magdalena Zielińska.

Solo i do letnich potraw

Drugim rosnącym segmentem są wina różowe. „Od lat są tak popularne w Europie Zachodniej i Skandynawii, że trend otrzymał nazwę „pink madness”, czyli różowe szaleństwo. Największymi wielbicielami win różowych są Francuzi. Przeciętny Francuz wypija rocznie ponad 15 l rosé. To ponad cztery razy więcej niż Polacy wszystkich win łącznie. Wina rosé uwielbiają też panie. Z myślą o tej grupie odbiorców powstają całe kolekcje i to jest absolutnie nowy trend, przed którym widzę dużą przyszłość. Dobrym przykładem takiej dedykowanej serii jest nasza Ladies Collection z greckiej winiarni Nemea z Peloponezu. Kolekcja składa się z trzech win półsłodkich – różowego, białego i czerwonego. Wszystkie mają obniżony poziom alkoholu, atrakcyjny aromat, łagodny smak. Wina są idealne do sączenia dla czystej przyjemności. Producent zadbał o prostotę otwierania i zamykania butelki przy pomocy zakrętki” – mówi Paweł Gąsiorek.

Latem wina dobierane są także do spożywanych posiłków. „Najpopularniejsze dania z grilla przyrządzone na bazie czerwonego mięsa – takie jak karkówka czy steki – znakomicie komponują się oczywiście z czerwonym winem. Warto jednak zaopatrzyć się również w wina białe i różowe, odpowiednie do lżejszych dań, a w ostatnim czasie cieszące się rosnącą popularnością” – zaznacza Magdalena Zielińska, Prezes ZP PRW.

„Z uwagi na to, że w Polsce dominuje wieprzowina, kiełbasy, kaszanki itp. pasują tu czerwone wina o mniejszej taniczności, lżejsze niż te, które pijemy do wołowiny. Do naszej kuchni idealnie pasują wina środkowoeuropejskie (mamy podobne tradycje kulinarne), a więc zweigelt oraz te wywodzące się z pinot noire, jak austriackie blau fränkisch, węgierski kékfrankos czy morawskie frankovki. W ten trend też wpisują się również wina alzackie” – wymienia Prezes Domu Wina.

Letnie miesiące a konsumpcja piwa

Orzeźwia, oferuje wiele wariantów i smaków a do tego ma niższą zawartość alkoholu – właśnie dlatego to sprzedaż piwa latem jest największa. Według CMR, piwo należy do kategorii, dla których kanał sklepów małoformatowych jest wiodącym i najważniejszym – w 2022 r. aż 79% transakcji i 74% wartości sprzedaży wygenerował ten właśnie kanał. Za 16% transakcji odpowiadały dyskonty. Sklepy wielkopowierzchniowe odpowiadają za jedynie 10% transakcji, z czego supermarkety 8%, a hipermarkety 2%.

„Zbliżający się okres letni oznacza dla kategorii piwa rozpoczęcie sezonu najlepszej sprzedaży, który zwyczajowo trwa od maja do września, oczywiście ze znacznym wpływem pogody na wynik ostateczny” – zaznacza Roman Szymanda, Manager ds. rozwoju produktu w CMR.

Ubiegły rok był dla kategorii piwa trudny we wszystkich formatach sprzedaży. „Szereg czynników, ze wzrostem cen na czele, spowodował, że rok 2022 skończył się w sklepach do 300 mkw. wolumenem sprzedaży na poziomie roku 2021, ale już 7-procentowym spadkiem w odniesieniu do roku 2020. Wartościowo wynik był oczywiście lepszy, rok 2022 to o ok. 10% wyższa sprzedaż, niż rok wcześniej. Początek roku 2023 nie jest jednak optymistyczny: dane CMR wskazują, że dwa pierwsze miesiące w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku to spadek wolumenu o 6%. Natomiast wzrost cen dla kategorii w lutym 2023 w sklepach małoformatowych do 300 mkw. wyniósł ponad 18% w porównaniu do lutego 2022 r.” – mówi Roman Szymanda.

Czego możemy się spodziewać po tegorocznym sezonie? „Na pewno nadchodzące miesiące to, jak co roku, naturalne zwiększenie konsumpcji piwa” – spekuluje ekspert CMR. Ubiegłe lata pokazują, że miesiące letnie to wzrost sprzedaży zwłaszcza segmentów piw bezalkoholowych i smakowych. „Skupmy się więc na tych dwóch grupach produktów, zwłaszcza, że w roku 2022 oba segmenty łącznie po raz pierwszy wolumenowo wyprzedziły w sezonie w zestawieniu wolumenu sprzedaży w sklepach małoformatowych piwa mocne, które są wiceliderem po lagerach. Piwa bezalkoholowe i smakowe są też już dostępne, zwłaszcza w sezonie letnim w ponad 9 na 10, a więc prawie we wszystkich sklepach, sprzedających piwo. Sezonowością wykazują się także radlery, natomiast ich znaczenie dla kategorii od dłuższego czasu systematycznie spada” – wyjaśnia Roman Szymanda.

Piwa bezalkoholowe i smakowe systematycznie rosną

Piwa bezalkoholowe w sklepach małoformatowych stanowią znaczną ofertę produktową. Według CMR liczebnie to kategoria piw, druga po lagerach, która latem wzrasta z ok. 18-20 produktów do nawet ponad 30. Klient ma więc w czym wybierać i można spodziewać się dalszego wzrostu oferty także w nadchodzącym sezonie. „Udział piw bezalkoholowych w okresie letnim to ponad 5% wolumenu kategorii (pamiętajmy, że lagery to niemal 78%)” – zaznacza Roman Szymanda z CMR.

Według CMR najsilniejszą marką jest w tym segmencie Lech Free Smakowy, natomiast co roku istotną rolę odgrywają w tej grupie produktów nowości. W sezonie 2022 nowe produkty generowały nawet ponad 1,5% wartości sprzedaży całej kategorii piwo. „W roku 2022 liderami wśród nowości były warianty Lecha Free (Active Mango i Cytryna oraz Dark Fruit Sour) oraz Somersby 0 Mandarine. W tym roku część nowości jest już obecnych na półkach sklepowych, a wśród nich są m.in. Lech Free Active Hydrate z Liczi i Cytryną (Kompania Piwowarska), Warka Ice Coffe z Nutką Wanilii (Grupa Żywiec) czy Somersby Cherry & Apple (Carlsberg), jest jednak za wcześnie, by wskazywać jednoznacznych liderów. Pojawiają się jednak nie tylko coraz to nowe warianty smakowe, ale także innowacje takie, jak piwa o właściwościach energetyków, takie jak Warka Energy Mango i Cytrusy (Grupa Żywiec) czy Harnaś Piwny Energetyk (Carlsberg)” – wymienia ekspert CMR.

Piwa smakowe w sklepach do 300 mkw. to podkategoria, która szerokością nieznacznie ustępuje wcześniej omawianym piwom bezalkoholowym. „O ile poza sezonem średnio klient sklepów małoformatowych znajdzie ok. 16-18 piw smakowych, o tyle w sezonie oferta wzrasta do ok. 25 produktów” – mówi Roman Szymanda. Zarówno w piwach bezalkoholowych, jak i smakowych lata 2020-2022 przynosiły systematyczny wzrost oferty, nie tylko zresztą w sezonie, ale także poza nim. Według CMR udział piw smakowych w wolumenie sprzedaży w sezonie to ponad 4,5%, natomiast warto zaznaczyć, że piwa smakowe miały w sezonie 2022 najwyższą dynamikę wolumenu sprzedaży w stosunku do sezonu 2021, która wyniosła ok. 14%. Najczęściej wybieraną marką w piwach smakowych w sklepach małoformatowych jest Desperados i tutaj, podobnie jak w piwach bezalkoholowych, nowości to ważny motor wzrostu. „Rok 2022 to podium w składzie: Somersby Strawberry & Kiwi, Garage S** on the Beach oraz Captain Jack Exotic Daiquiri. Nowości smakowe potrafiły zdobyć prawie 2% udziału w wartości sprzedaży kategorii w sklepach małoformatowych w sezonie 2022 roku. Oczywiście dane CMR już raportują nowości smakowe 2023 obecne w sklepach, takie jak Captain Jack Blue Lagoon (Kompania Piwowarska), Desperados Melon Cooler (Grupa Żywiec), Garage Melon&Lime Madness (Carlsberg)” – wymienia ekspert CMR.

„Na pewno jak co roku oferta piw w sklepach małoformatowych nie będzie dla klientów nudna, pozostaje liczyć na dobrą pogodę i jak najniższy wzrost cen. Warto więc przygotować się odpowiednio do nadchodzącego sezonu, aby zaspokoić potrzeby konsumentów w jak największym stopniu” – dodaje ekspert CMR.

Branża piwowarska zmienia oznaczenia

Do tej pory opakowania piw zawierały znaki z hasłami „Nigdy nie jeżdżę po alkoholi”, „Alkohol. Tylko dla pełnoletnich” oraz „W ciąży nie piję alkoholu”. Natomiast branża piwowarska zdecydowała się zastąpić te oznaczenia piktogramami, ilustrującymi te przekazy. Co ciekawe zmiana obejmie również zyskujące na popularności „zerówki”, na których pojawi się znak „18+”. Zmiana dotyczy producentów piw zrzeszonych w Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie, a więc pojawią się one na produktach Kompanii Piwowarskiej, Grupy Żywiec oraz Carlsberg Polska. Nowe znaki są już stopniowo wprowadzone i znajdą się na opakowaniach piw do końca 2023 roku.

Jaki jest powód takich zmian? Modyfikacja znaków odpowiedzialnościowych jest kontynuacją dobrowolnej inicjatywy branży piwowarskiej na rzecz zapobiegania konsumpcji alkoholu przez osoby, które nie powinny go spożywać – kobiety w ciąży, kierowców oraz niepełnoletnich. Wszystkie trzy ikony będą widoczne na każdym opakowaniu piwa alkoholowego. Oznaczenie na piwach bez procentów ma dać konsumentom jasny przekaz, że cieszące się rosnącą popularnością „zerówki” są produktem skierowanym tylko do osób pełnoletnich, tak samo jak wszystkie piwa alkoholowe.

„Dobrowolne zobowiązania branżowe to ważny element kształtujący etyczne zachowania rynkowe. Korzystają na tym zarówno firmy, jak i konsumenci, bo samoregulacje są zwykle bardzo pozytywnie odbierane przez wszystkich. Są naturalnym uzupełnieniem regulacji prawnych, ale znacznie mocniej przyczyniają się do budowania wspólnoty wartości, która łączy konsumentów z firmą. Dzięki temu następują faktyczne zmiany w zachowaniach konsumenckich” – podkreśla prof. Bolesław Rok, etyk biznesu z Akademii Leona Koźmińskiego.

Branża piwowarska podkreśla, że wszystkie piwa, również bezalkoholowe, mogą być sprzedawane i konsumowane wyłącznie przez osoby pełnoletnie. Świat piwa to świat dorosłych, do którego osoby nieletnie nie powinny mieć dostępu. Zdaniemprof. dr. hab. Andrzeja Fala, Prezesa Zarządu Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego, zauważalny od kilku lat trend przestawiania się na napoje bezalkoholowe i niskoalkoholowe to pozytywne zjawisko z punktu widzenia zdrowia publicznego. Może on stanowić sygnał do wspierania struktury konsumpcji alkoholu, w której większość stanowią napoje niskoprocentowe lub bez procentów. Jednak fakt, że piwo bezalkoholowe pozbawione jest procentów nie oznacza, że jest przeznaczone dla osób niepełnoletnich. Zasady jego sprzedaży i konsumpcji powinny być takie same, jak w przypadku piw z alkoholem.

Gotowe drinki i owocowe smaki

Podobnie jak na wielu innych rynkach, trendy konsumenckie w branży alkoholowej są kształtowane przez bieżące wydarzenia.

Po spędzaniu większej ilości czasu w domu w ciągu pandemii, a następnie zderzeniu z inflacją konsumenci są zainteresowani przygotowywaniem trunków w domu, mieszaniem własnych koktajli minimalizując przy tym wydatki.

W tym przypadku drinki RTD mogą okazać się alternatywą. Ta kategoria szybko zyskuje na popularności wśród Amerykanów, u nas jest kategorią niszową jednak na rynku pojawiają się atrakcyjne propozycje, np. Coca-Cola&Jack Daniel’s. Dostępność znanego i lubianego koktajlu barowego w formie gotowego drinka w puszce w sklepach spożywczych może okazać się częstym wyborem. Do tego koktajle RTD oferują coś dla każdego, dla miłośników wódki, tequili czy rumu. Koktajle w puszkach oferują nowe smaki, niższą cenę i modną alternatywę dla piwa.

W dalszym ciągu będzie umacniał się trend spożywania trunków bezalkoholowych oraz niskoalkoholowych. Oferta na rynku rośnie, nie brakuje też bezalkoholowych pozycji letnich drinków w barach i restauracjach.

Wśród smaków trendem wydają się być organiczne, odważne, naturalne smaki. Coraz więcej konsumentów na nowo odkrywa zmysłowe przyjemności płynące z mięty, ziół, owoców i jagód. Napoje z naturalnym sokiem z arbuza, świeżo wyciśniętymi cytrusami i truskawkami z pewnością zostaną dobrze przyjęte.

Pandemia przyniosła wzrost trendów w zakresie zdrowia i dobrego samopoczucia, które nadal wpływają na nasze jedzenie, picie i spędzanie czasu. Konsumenci chcą napojów naturalnych, przejrzystych i spójnych.

Owocowe smaki czy klasyczne warianty, z zawartością alkoholu bądź bez – lato z pewnością każdy przywita ulubionym trunkiem. Ciepła słoneczna pogoda sprzyja spożyciu alkoholi – lato to jeden z ważniejszych okresów dla sprzedaży tej kategorii. Dlatego warto postawić na różnorodną ofertę skupiającą na sobie wzrok klienta w sklepie.

Monika Książek
Redaktor


Fot: AdobeStock



tagi: rynek spożywczy , sprzedaż , handel , konsument , FMCG , hurt , detal , produkty spożywcze , nowości , przemysł spożywczy , sieci handlowe , sklepy spożywcze ,