Wiele firm zaczynało swoją drogę w kierunku zrównoważonego rozwoju od wybierania rozwiązań, które mają łagodniejszy wpływ na środowisko. Jednak coraz częściej zdawały sobie sprawę z tego, że to nie wystarczy. Konieczne było jednak zakwestionowanie tego podejścia i znalezienie sposobu, by zrobić znacznie więcej. To było możliwe dzięki odpowiednim danym i nauce. O tym, jak nowoczesna technologia może pomóc ograniczać negatywny wpływ na otoczenie oraz wspiera przedsiębiorstwa w wypełnianiu ich ekologicznych zobowiązań, opowiedziała Emilia Burzyńska z Procter & Gamble podczas swojego wystąpienia na European Circular Retail Congress.
Nowe technologie wkroczyły niemalże do wszystkich obszarów działalności biznesowych, są obecne na każdym etapie łańcucha dostaw. Nic więc dziwnego, że coraz częściej wykorzystywane są także w obszarze zrównoważonego rozwoju. Zaawansowane systemy informatyczne pozwalają między innymi na redukcję CO2: przejście z wysokoemisyjnych data centers do zeroemisyjnych rozwiązań chmurowych przekłada się na mniejszy ślad węglowy oraz poprawia elastyczność i zwinność działań firmy. Ponadto, analiza danych dostarcza obiektywne informacje i wskazuje kierunki, w których warto się rozwijać, żeby móc osiągać cele związane z ochroną klimatu. Zobowiązania firmy Procter & Gamble w tym obszarze oparte są na badaniach naukowych. Zaczynając od strategii takich jak Ambicja 2030, której założenia zostały przedstawione w Science Based Targets Initiative (SBTi), po bieżące decyzje biznesowe.
Dane na każdym etapie cyklu życia produktu
P&G przygląda się produktom swoich marek w całym ich cyklu życia – od surowców, przez proces produkcyjny, aż po to, w jaki sposób są używane, co się dzieje z opakowaniem po nich i jak są utylizowane. Wykorzystanie dokładnej analizy pokazującej wpływ produktu na każdym etapie jego życia pomaga skoncentrować nasz wysiłek i wprowadzać innowacje dokładnie tam, gdzie mamy możliwość osiągnąć największy efekt. Narzędzi, które to umożliwiają, używamy już od prawie 20 lat i wciąż je rozwijamy i doskonalimy – mówi Emilia Burzyńska, CIO Europe Market Operations w Procter & Gamble. Jak to wygląda w praktyce? Gdy w przypadku detergentów okazało się, że największy wpływ na środowisko ma proces podgrzewania wody – w naszych produktach do prania takich jak Ariel czy Vizir, skupiliśmy się na znalezieniu sposobów na to, by uzyskać te same, skuteczne efekty prania w niższych temperaturach. W przypadku pieluszek tym krytycznym elementem był surowiec – w pierwszej kolejności w pieluszkach Pampers zmieniliśmy więc ich grubość, zachowując jednocześnie wysoką chłonność, żeby móc zużywać mniej surowców do ich produkcji. Takie podejście pozwala nie tylko nam jako firmie działać w sposób bardziej zrównoważony, ale także umożliwia konsumentom podejmowanie ekologicznych wyborów, przy zachowaniu oczekiwanej jakości i skuteczności produktu.
Dane na rzecz raportowanie i spełniania regulacji
W kontekście działalności firm w obszarze zrównoważonego rozwoju istotną rolę odgrywają regulacje prawne dotyczące ochrony środowiska naturalnego, które narzuciły obowiązek raportowania działań według ustalonych zasad. Żeby móc prawidłowo przestrzegać przepisów, firmy muszą być w stanie śledzić każdy materiał i surowiec wykorzystywany w produkcji, ale także jego certyfikację czy atesty. To tworzy zapotrzebowanie na nowe, precyzyjne dane. Wyzwaniem dla firm są odpowiednie systemy, które mogą je przetwarzać i wykorzystywać. Istotną rolę w tym procesie pełnią zespoły IT. Pomagają zrozumieć wszystkie wskaźniki ESG (ang. environmental, social and corporate governance, czyli środowisko naturalne, społeczeństwo i ład korporacyjny) i wymogi dotyczące raportowania, a następnie przełożyć je na to, jakie dane będą potrzebne, żeby je obliczyć. W drugim co do wielkości centrum IT Procter & Gamble na świecie – Globalnym Centrum Usług Biznesowych (GBS) na warszawskim Targówku, pracują specjaliści odpowiedzialni za stworzenie spójnych standardów i modeli danych. Dzięki nim możemy nie tylko obliczać, konsolidować, analizować i raportować wyniki dotyczące naszego wpływu na środowisko we wszystkich naszych jednostkach biznesowych oraz tworzyć innowacje, które przyśpieszają osiąganie przez firmę celów zrównoważonego rozwoju – podsumowuje Emilia Burzyńska.
Razem = lepiej
Szukając rozwiązań dla klimatu i środowiska należy przyjąć podejście systemowe. Nawet wyposażona w najlepszą naukę i dane, jedna firma nie podejmie się rozwiązania problemów w tym obszarze. Realne zmiany wymagają współpracy wielu podmiotów i działań w wielu obszarach. Dla przykładu: wiele firm deklaruje stosowanie do produkcji opakowań plastiku z recyklingu pokonsumenckiego (PCR). Jest to jeden z pierwszych kroków do zmian w łańcuchu dostaw. Jednak aktualnie na rynku zapotrzebowania na ten materiał jest znacznie większe niż jego podaż. PCR dobrej jakości powstaje tylko w przypadku, gdy jest wyprodukowany z jednorodnego surowca. We współpracy z instytucjami zewnętrznymi opracowaliśmy system umożliwiający sortowanie tworzyw sztucznych. Umieszczenie na opakowaniach specjalnych znaków wodnych, niewidocznych dla ludzkiego oka, a rozpoznawanych przez maszyny skanujące, umożliwia bardzo dokładne sortowanie. Pilotaż tego rozwiązania przeprowadzamy na kilku europejskich rynkach. Aby zastosować to rozwiązanie na szeroką skalę, konieczna jest współpraca z wieloma podmiotami z branży, w tym również z naszą konkurencją. Podejmujemy ją, bo nadrzędnym celem są korzyści dla środowiska naturalnego – dodaje Emilia Burzyńska.
P&G w obszarze zrównoważonego rozwoju koncentruje się na przekształcaniu swoich działań operacyjnych, poprawie jakości życia i tworzeniu produktów ułatwiających konsumentom stosowanie ekologicznych praktyk. Wykorzystuje do tego technologię i dane, jako krytyczny zasób biznesowy. Raporty i analityka pozwalają określić kierunki działań i skoncentrować je dokładnie tam, gdzie mają szansę przynieść największe korzyści.
Źródło: P&G
Fot: mat. prasowe