Technologia

System znakowania produktów żywnościowych Nutri-Score

Czwartek, 17 marca 2022
W Komisji Europejskiej trwają prace nad wprowadzeniem systemu znakowania wartością odżywczą na froncie opakowania (FOPNL). Jednym z rozważanych rozwiązań jest Nutri-Score, który z założenia miał być prostym systemem znakowania żywności, pomagającym konsumentom w zdrowych wyborach. Tymczasem jego metodologia sprawia, że faworyzowane są kategorie produktów, których skład można łatwo zmienić, a deprecjonowana jest żywność naturalna, ekologiczna, regionalna, tradycyjna wytwarzana m.in. przez polskich producentów rolnych. Nutri-Score może też sprawić, że konsumenci, polegając na oznaczeniach systemu, poczują się zwolnieni z odpowiedzialności za swoją dietę i dbanie o dobre nawyki żywieniowe. Czy powinniśmy być zaniepokojeni?
Produkcja żywności w Polsce stanowi bardzo istotny obszar gospodarki. Potencjał, „know-how” i najwyższej klasy baza surowców sprawiły, że nasz kraj jest znaczącym producentem wielu produktów rolnych, a ich produkcja i przetwórstwo stanowią 6% PKB. W produkcję żywności zaangażowanych są setki tysięcy małych i średnich przedsiębiorstw. To regionalni przetwórcy i producenci rolni, dbający o jakość i inwestujący w ekologiczne rozwiązania. Nowy system znakowania produktów żywnościowych Nutri-Score dramatycznie uderzy w ich interesy. A kolejni na liście są – konsumenci i ich zdrowie.

Na czym polega wybiórczość systemu Nutri-Score?

Nutri-Score to kolorystyczne oznaczenie graficzne i literowe (od ciemnozielonego do czerwonego oraz od litery A do E) zamieszczane na froncie opakowań żywności. Z założenia system skupia się tylko na wybranych składnikach, w szczególności: cukrze, soli i nasyconych kwasach tłuszczowych, zupełnie pomijając inne ważne składowe, jak np.: stopień przetworzenia produktu, czy zawartość witamin, składników mineralnych, korzystnych kwasów tłuszczowych (NNKT), zawartość konserwantów, sztucznych dodatków, czy innych, np. wskazujących na ekologiczność produktu.

Na czyją korzyść system działa w praktyce?

Nutri-Score promuje produkty, których skład można łatwo zmieniać (reformulacja). Wyższą ocenę będą miały więc np. napoje bezalkoholowe słodzone słodzikiem, typu light (oznakowane kolorem jasnozielonym z literą B), a niższą naturalne 100% soki, które zawierają cukier pochodzący z owoców lub warzyw, z których zostały wytworzone (otrzymają kolor żółty, pomarańczowy lub czerwony i literę C, D lub E). Podobnie np. z rybami, które mają wysoką zawartość tłuszczu (i z tego powodu otrzymają oznakowanie pomarańczowe i literę D lub E), ale przecież w znaczącej ilości są to dobre dla zdrowia, nienasycone kwasy tłuszczowe. Problem dotyczy również mleka, olejów, produktów zbożowych, czy np. jakościowych regionalnych serów i wędlin. Dodatkowo system deprecjonuje produkty, których skład nie podlega reformulacji z uwagi na obowiązujące przepisy, np. soki, oleje czy ryby, co oznacza, że produkty te już od samego początku są „na straconej pozycji” w systemie Nutri-Score.
 
Konsument i producenci naturalnej żywności – czyli w kogo Nutri-Score uderza?

Obrana metodologia Nutri-Score powoduje, że żywność naturalna, ekologiczna jest deprecjonowana i gorzej wypada w ocenie. Dotyczy to nie tylko produktów, które nie podlegają reformulacji, ale też typowych regionalnych wyrobów, takich jak: sery, wędliny, pieczywo, lokalne specjały, które są częścią dziedzictwa kulturowego i społecznego małych i średnich społeczności w Polsce. Dlatego system godzi w interesy polskich producentów naturalnych produktów rolno-spożywczych i ich przetwórców – produktów, będących źródłem utrzymania setek tysięcy przedsiębiorców, szczególnie z grupy MŚP, bo to ich działalność jest filarem lokalnych gospodarek.

W prawidłowej diecie nie liczy się pojedynczy produkt lub składnik odżywczy, ale zdrowe nawyki żywieniowe. Istotne jest również spersonalizowanie diety, a przez to dopasowanie produktów, do wieku, aktywności i stanu zdrowia konsumenta. Ujednolicony system oceny produktów kierowanych do ogółu populacji, mający poważne luki metodologiczne, może w konsekwencji prowadzić do wykluczenia z diety istotnych substancji odżywczych, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Głosy zaniepokojenia płyną też ze środowiska dietetyków, którzy wspierają holistyczne podejście do człowieka i jego indywidualnych potrzeb, a nie skupianie się na wybranych składnikach, które powinny być ograniczane lub eliminowane. Dr hab. inż. lek med. Dariusz Włodarek, prof. SGGW zwraca uwagę, „że system Nutri-Score nie informuje konsumentów o bezwzględnej wartości odżywczej produktów spożywczych, a jedynie o ich względnej wartości w porównaniu z innymi podobnymi produktami w ramach tej samej kategorii”.

Jednym z przykładów do jak kuriozalnych sytuacji prowadzi system Nutri-Score, jest porównanie nektaru z czarnych porzeczek ze 100% sokiem jabłkowym oraz z napojem typu light (tabela poniżej). Zgodnie z błędną logiką systemu Nutri-Score, to napój light zalecany jest do częstszego spożycia, niż 100% sok czy naturalny nektar bogaty w związki bioaktywne.

zz.JPG

WHO – dobre rozwiązania „tak”, system Nutri-Score „nie”

Mając na uwadze powyższe - poważne wątpliwości budzą widoczne na polskim rynku oddolne inicjatywy promocji systemu Nutri-Score z wykorzystaniem informacji sugerującej poparcie Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Często wskazuje się w nich szeroką międzynarodową aprobatę dla tej inicjatywy, powołując się na uznane organizacje. Tak dzieje się m.in. w przypadku Światowej Organizacji Zdrowia, która nie poparła systemu Nutri-Score jako lepszego od innych obowiązujących w różnych częściach świata. WHO we wrześniu 2021 opublikowała oświadczenie1, w którym zachęca do prac nad dobrym narzędziem, promującym zdrowe odżywianie poprzez ułatwianie konsumentom zrozumienia wartości odżywczych żywności i dokonywanie zdrowszych wyborów żywieniowych.

Kluczowe konkluzje
  • W systemie Nutri-Score wysokie oceny często otrzymują produkty, które ze względów żywieniowych uznawane są za niezdrowe. Równocześnie produkty naturalne, o krótkiej liście składników, których skład trudno zmienić, jak np. ser żółty czy soki otrzymują niskie oceny.
  • Stosowanie systemu Nutri-Score wpłynie negatywnie na postrzeganie i sprzedaż produktów naturalnych, regionalnych, tradycyjnych czy ekologicznych, pociągając szereg negatywnych konsekwencji – zarówno gospodarczych (szczególnie dla rolników i przetwórców - małych, rodzinnych, lokalnych firm), jak i społeczno-zdrowotnych (obniżając jakość diety społeczeństwa).
  • System Nutri-Score jest narzędziem marketingowym poprawiającym wyniki sprzedażowe, a nie narzędziem poprawiającym nawyki żywieniowe. 
  • Każde, również dobrowolne umieszczanie oznakowań (liter i kolorów) na opakowaniach żywności może prowadzić do dezorientacji konsumentów. Dlatego działania takie muszą być zgodne z obowiązującymi krajowymi i unijnymi wytycznymi i przepisami prawnymi. Promowanie tylko wybranych produktów jako lepszych, stoi w sprzeczności z tymi założeniami.
  • W związku z licznymi wątpliwościami i uwagami, w opinii polskiej branży rolno-przetwórczej, wprowadzenie systemu Nutri-Score powinno być wstrzymane.
 
Po więcej informacji zapraszamy na stronę www.nutriscore-fakty.pl



1 Źródło: artykuł na stronie WHO z dn. 27.09.2021 r., https://www.who.int/news/item/27-09-2021-state-of-play-of-who-guidance-on-front-of-the-pack-labelling





tagi: Nutri-Score , system znakowania produktów żywnościowych , technologie , technika w handlu , rynek spożywczy , sprzedaż handel , konsument , FMCG , produkty spożywcze , nowości , przemysł spożywczy ,