Kategorie produktów

Idea „czystej etykiety” w praktyce

Wtorek, 08 czerwca 2021 Autor: Monika Książek , HURT & DETAL Nr 06/184. Czerwiec 2021
Naturalne surowce i krótki skład to bardzo silny argument wpływający na decyzje zakupowe. Na rynku pojawia się coraz więcej pozycji z tzw. „czystą etykietą”, która gwarantuje klientowi wyjątkowy produkt, a producentowi i detaliście – sukces sprzedażowy.
Coraz częściej przy wyborze żywności znaczenie ma nie tylko opakowanie przyciągające wzrok, ulubiony smak reklamowanego produktu czy atrakcyjne ceny i promocje. Rośnie świadomość na temat wpływu spożywanych posiłków na zdrowie. Również dzięki temu, że dostęp do źródeł wiedzy i ekspertów, którzy edukują na temat zdrowej diety i zbilansowanego odżywiania jest coraz łatwiejszy.

Już w 2019 roku w badaniu przeprowadzonym przez agencję badawczą MANDS na zlecenie firmy De Heus 40% Polaków deklarowało, że przynajmniej raz w tygodniu kupuje produkt, który określa jako zdrową żywność. Respondenci pod tym pojęciem uplasowali produkty z krótką listą składników, naturalne – jak najmniej przetworzone, bez konserwantów, bez fosforanów, produkowane z dala od głównych ciągów komunikacyjnych. Obecnie, dwa lata od przeprowadzenia wspomnianego badania, wynik z pewnością byłby wyższy.

„Clean label”

Pojęcie czysta etykieta (ang. clean label) nie jest zdefiniowane aktem prawnym. Patryk Kalinowski, prawnik Centrum Prawa Żywnościowego w raporcie „Recykling opakowań i reformulacja produktów” przygotowanym przez FoodFakty, przyznaje, że „clean label” jest trendem rynkowym polegającym na tworzeniu składów produktów, które są bardziej zrozumiałe dla konsumentów żywności. „Idea «clean label» bazuje na rozumowaniu zakładającym, że długie listy składników zawierające wiele dodatków do żywności (zapisywanych symbolem «E» z numerem lub w postaci pełnych nazw) są nieprzyjazne dla konsumenta. W konsekwencji, tak oznakowany produkt często kojarzy się kupującym z niezdrową żywnością. Dlatego celem koncepcji «clean label» jest to, aby produkty i ich składniki oznakowane zgodnie z przyjętym podejściem kojarzyły się jako «naturalne» i «zdrowsze»” – czytamy w raporcie.

W ślad za trendem producenci mając na uwadze oczekiwania konsumentów dokładają wszelkich starań by skład produktu wpisywał się w tę ideę. Najczęściej eliminowanymi dodatkami są barwniki, konserwanty oraz polepszacze strukturalne. Zaufania nie budzą również wszelkiego rodzaju przeciwutleniacze i regulatory kwasowości, emulgatory, środki spulchniające i żelujące, wzmacniacze smaku czy stabilizatory. Konsumenci oczekują produktów, w których powyższe składniki są zastępowane naturalnymi zamiennikami.

Produkcja pod lupą

Często to produkty „eko”, „bio” i nisko przetworzone, oznaczają dla świadomych konsumentów artykuły z tzw. „czystą etykietą”. Patryk Górczyński, dyrektor zarządzający ASM Sales Force Agency, przyznaje, że konsumenci coraz częściej zwracają uwagę na sam skład produktu, ale także w jakich warunkach jest on wytwarzany, jak wygląda łańcuch dostaw, z jakich surowców powstaje i w jaki sposób są one pozyskiwane. „Obecnie to już nie tylko trend czy moda. Klienci są wyedukowani i wiedzą, że nieprzetworzona żywność pozytywnie wpływa na ich zdrowie, samopoczucie i odporność” – dodaje ekspert. Znaczenie ma dla nich także fakt wpływu danego produktu na środowisko naturalne w szerszym aspekcie. „Konsumenci obecnie są w stanie łatwo sprawdzić skąd pochodzą surowce do wytworzenia produktów, jak w tej materii postępuje producent, czy dba o środowisko naturalne i na ile procesy produkcyjne są zgodne z polityką zrównoważonego rozwoju” – informuje Patryk Górczyński.

W zasadzie na znaczeniu zyskuje całe otoczenie produktu. „Świadomi konsumenci już wkrótce zaczną «rozliczać» producentów nie tylko z jakości samego produktu, ale także z całego procesu produkcyjnego i tego, w jaki sposób wpływa on na środowisko naturalne. Dlatego producenci już teraz powinni sobie odpowiedzieć na pytanie, czy oprócz zachowania ekologicznego składu produktów, podejmują działania na rzecz odpowiedzialnego pozyskiwania surowców a także zrównoważonej produkcji biodeg

radowalnych opakowań. To kolejny, coraz bardziej liczący się aspekt w wyścigu o uwagę konsumentów. Produkt eko powinien być także zapakowany w taki sposób, aby minimalizować negatywny wpływ na środowisko. Warto zauważyć, że rosnący popyt na tzw. «zdrową żywność» stymuluje stopniowy spadek cen w tym segmencie. Nie będzie on zauważalny w ciągu najbliższych miesięcy, zwłaszcza ze względu na nakłady potrzebne na rozwój zrównoważonej produkcji i kwestii eko-opakowań. Nawet jeśli przy kasie przyjdzie nam zapłacić nieco więcej za produkty eko, to w dłuższej perspektywie, inwestowanie w ich rozwój oraz wybór przez konsumentów opłacą się wszystkim” – podsumowuje Patryk Górczyński, dyrektor zarządzający w ASM Sales Force Agency.

Obecnie w ofertach producentów jest wiele produktów z tzw. „czystą etykietą” bez względu na rodzaj produktu. Słodycze, pieczywo, napoje, soki, przyprawy, sosy, wędliny, nabiał, przekąski – konsumenci oczekują takiej żywności w każdej kategorii. Półka ze zdrowymi produktami to dzisiaj konieczność, ponieważ świadomość Polaków rośnie z każdym rokiem. 

Monika Kociubińska
Redaktor






tagi: czysta etykieta , naturalne surowce , skład produktowy , decyzje zakupowe , sprzedaż , handel , konsument , FMCG , rynek spożywczy ,