Właściwie teraz nie pracują 3 osoby, które dotychczas były w stałym zespole. Po ogłoszeniu pandemii jedna zwolniła się w trybie natychmiastowym, kolejna będąc w ciąży jest na zwolnieniu lekarskim, inna musi zając się dzieckiem, ponieważ szkoła jest zamknięta. W związku z tym byłam zmuszona skrócić godziny otwarcia sklepu - mam mniej klientów, mniejsze utargi, a wiadomo, że rachunki nie maleją, do tego mamy opłaty stałe. I to mnie najbardziej martwi. Tak naprawdę dostawy mamy, towar jest dostępny, hurtownie są otwarte. Większość przedstawicieli handlowych zaczyna odwiedzać sklepy, sytuacja w tym obszarze się poprawia. Gazeta Hurt & Detal dostarcza mi niezbędnych informacji, choć czasami jest ciężko znaleźć czas, by usiąść na chwilę i poczytać. Ale wtedy zabieram pismo ze sobą do domu, gdzie zawsze znajdę moment na nowinki z branży.
Magda Chojnowska, Właścicielka sklepu w Łomży
tagi: Magda , Chojnowska , Łomża , komentarz , sklep , epidemia ,
Rok 2024 był dla branży FMCG pełen wyzwań, ale też...
Nowoczesne narzędzie do zarządzania placówką handlową...
Od tego roku obowiązują nowe regulacje podatkowe, które...
Prognozy ekspertów na 2025 r....
Od 1 stycznia 2025 roku obowiązuje nowe rozporządzenie Rady...
87% czterdziestolatków ma w swojej historii zawodowej przerwę...
Kobiety stanowią mniejszość w zarządach firm, rzadziej też...
Znani eksperci nie mają żadnych złudzeń. 2024 rok pod...