Kategorie produktów

Wywiad z Markiem Moczulskim, Prezesem ZPC Mieszko S.A.

Niedziela, 12 listopada 2006 HURT & DETAL - Nr 7 (9) / 2006
W dniu 7 października br. ZPC Mieszko S.A. podpisały umowę handlową z firmą Lambertz Polonia. Wcześniej nawiązały współpracę z firmą Hoop. O tym - jak te wydarzenia mają się do wcześniejszych planów firmy, zakładających jej rozwój poprzez akwizycje oraz o obecnej sytuacji firmy - rozmawiamy z Markiem Moczulskim, Prezesem Zarządu ZPC Mieszko S.A.

Obroty firmy Mieszko rosną z roku na rok. W roku 2003 była to wartość 157 mln zł, a w roku 2005 już 180 mln zł. Jaki będzie rok 2006?

[M.Moczulski] - Oczywiście jeszcze lepszy niż rok 2005. Co istotne, warto pamiętać, że zmieniliśmy zupełnie strukturę obrotów. Przychodząc do firmy Mieszko w 2003 roku, poważna część naszych obrotów była tak naprawdę bezmarżowa, a nawet z ujemną marżą., wynikającą z produkcji na zlecenie innych firm. Dzisiaj sytuacja jest już zupełnie inna, idzie nam bardzo dobrze i nic nie zapowiada, aby działo się gorzej w ostatnim kwartale tego roku. Dane za III kwartał są dla nas bardzo zadowalające.

Jeszcze w 2005 roku planowaliście Państwo rozwój firmy poprzez akwizycję z branży. Czy brak działań akwizycyjnych oznacza zmianę strategii firmy i rozwój samodzielny wsparty jedynie umowami handlowymi i stałym powiększaniem asortymentu?

- Nasza strategia oparta była o dwa filary wzrostu. Pierwszym filarem był wzrost organiczny, a drugim był wzrost poprzez akwizycje. Na przełomie 2004 i 2005 roku prowadziliśmy rozpoznanie rynku pod względem akwizycji. Dużo czasu poświęciliśmy również na analizę rynku pod tym kątem, przeprowadziliśmy szereg rozmów, wykonaliśmy due-dilligance. Doszliśmy jednak do wniosku, że firmy, które były przedmiotem naszego zainteresowania, albo wyceniały się zbyt wysoko, albo miały poważne problemy. Postanowiliśmy zatem zwrócić szczególną uwagę na rozwój organiczny firmy. Nie wykluczamy oczywiście powrotu do akwizycji, jeżeli znajdziemy coś atrakcyjnego, jednak od dłuższego czasu nie prowadzimy aktywnych działań w tym kierunku.

Niedawno rozpoczęliście współpracę z firmą Hoop, teraz podpisaliście umowę z firmą Lambertz Polonia.

- Jeżeli chodzi o firmę Hoop, to współpraca polega na udzieleniu przez nas licencji na markę Zozole w celu poszerzenie kategorii Zozoli o napoje. Był to znakomity ruch zarówno dla firmy Hoop, jak i dla nas. Konsumenci Zozoli mają okazję użytkowania tej marki w innej formie niż słodycze.
W przypadku firmy Lambertz Polonia współpraca polega na uzupełnieniu naszego portfolio produktowego bez akwizycji. Firma Mieszko odpowiedzialna jest za dystrybucję w kanale tradycyjnym 6 pozycji asortymentowych pierników produkowanych przez firmę Lambertz.
Firma Lambertz Polonia szukała na rynku polskim prężnej, nowoczesnej firmy, która nie posiadałaby w swojej ofercie podobnego asortymentu. Zasadą działania naszego partnera jest przekazywanie wyrobów skrupulatnie wybranym partnerom, do dystrybucji na wszystkich rynkach. Cieszę się, że taka decyzja podjęta została właśnie w stosunku do firmy Mieszko.
Podpisana umowa może stać się początkiem dalszego współdziałania na rynkach ościennych, np. w Europie środkowo-wschodniej, gdzie firma Lambertz ma bardzo mocną pozycję, a my ciagle nas nie satysfakcjonującą.

Czy można już ocenić pierwsze efekty współpracy z firmą Hoop?

- Efekty współpracy można będzie ocenić po roku, czy nawet dwóch latach obecności tego produktu na rynku, a napoje z marką Zozole wprowadzone zostały do handlu w maju tego roku. Z tego co się orientujemy, rynek bardzo dobrze przyjął ten produkt, bardzo spodobał się dzieciom. Rotacja produktu jest również zadawalająca.

Mieszko jest liderem w kilku segmentach słodyczy (karmelki typu Zozole, wiśnie w likierze), odnotowuje rosnące udziały w rynku pralin, jest firmą bardzo aktywna na rynku FMCG, wykazuje wyraźne wzrosty wskaźników finansowych. Nie przekłada się to jednak na wartość akcji. Czy wpływ na to ma wciąż nie tak dawno zakończona restrukturyzacja firmy?

- W roku 2003 kurs akcji nie spadał, znaczyło to, że rynek wierzył w restrukturyzację firmy Mieszko. Mieliśmy bardzo wysoką pozycję bazową. Od tego czasu akcje rzeczywiście podrożały, bo przy nowej emisji na poziomie 1 zł kosztowały 2,50 zł, a w tej chwili kosztują ok. 3,30 zł…. Oczywiście część osób może być niezadowolona z tego, że to jest tylko 3,30 zł. Myślę jednak, że inwestorzy, którzy nabyli akcje po cenie na poziomie 2,50 zł nie powinni narzekać. Moim zdaniem firma Mieszko pomimo że znakomicie się rozwija, jest ciagle niedoszacowana, ale to również kwestia oczekiwań. Nie mogę spełnić oczekiwań nierealistycznych. Jeśli popatrzy się na fakt, że z wyniku na poziomie minus 15 mln w roku 2003 doszliśmy do plus 200 tys. w 2004, plus 1,5 mln w roku 2005, i na pewno znacznie powyżej 1,5 mln w bieżącym roku, przy dobrej strukturze przychodów oraz przy znakomicie rozrysowanej strategii - to jestem w pełni zadowolony i myślę, że to musi się w jakimś czasie odbić na cenie akcji w sposób pozytywny.

W dniu 20 października odbyło się Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Mieszko S.A., którego głównym punktem obrad był Program Opcji Menedżerskich.

- Tak. Program opcji menedżerskich jest formą motywowania zarządu do efektywnych działań. Poprzedni program był utworzony w oparciu o dwa filary rozwoju firmy - organiczny i poprzez akwizycje. Akwizycje zostały zarzucone, w związku z czym przed kadrą menedżerską stoją dzisiaj całkiem inne wyzwania. Program został zatwierdzony, a my jesteśmy zmotywowani, żeby podnosić wartość spółki. Nie otrzymujemy jednak tego za darmo, transza jest po 2,75 zł i dopiero od tej wartości można cokolwiek zarobić.

Od 1 października br. funkcję dyrektora marketingu objął Bartosz Niewiadomski (Tchibo, Agros Nova, Danone). Jakie najważniejsze zadania stawia Pan przed nowym dyrektorem?

- Skonsolidowanie, nowe spojrzenie, świeże pomysły. Pan Niewiadomski jest osobą, która potrafi wyzwolić dobrą energię, np. przy wdrażaniu nowych produktów, wykorzystywaniu nisz rynkowych. Jest osobą bardzo dobrze zorganizowaną, co gwarantuje skuteczniejsze wdrażanie nowych produktów.

Dziękujemy za rozmowę.

Rozmawiał Tomasz Pańczyk,
Redaktor Naczelny

tagi: mieszko , marek moczulski , zpc , praliny , lambertz , kitkertz , fischer trading , hurt i detal , pismo branżowe , pismo handlowe ,