Kategorie produktów

Dłonie jak wizytówka

Czwartek, 19 stycznia 2017 HURT & DETAL Nr 01/131. Styczeń 2017
Czyste i wypielęgnowane dłonie to nie fanaberia. To przejaw kultury osobistej, a także dbałości o własne zdrowie.
Być może wyda się to zaskakujące, ale w świetle badań okazuje się, że aż 95% z nas myje ręce za krótko! Najczęściej trwa to tylko 6 sekund. To nie wystarcza, by zmyć ze skóry niebezpieczne patogeny. A chorób brudnych rąk jest cała masa, więc by im skutecznie zapobiegać, najlepiej wdrożyć prawidłowe praktyki higieniczne. Dobrze jest również wyrobić sobie nawyk regularnego smarowania rąk kremem. Dzięki temu skóra dłoni będzie gładka i dobrze nawilżona.

Ważne dla zdrowia

Zapewne pamiętają Państwo pewną scenę z filmu Woody’ego Allena, w którym główny bohater, obsesyjnie bojący się bakterii, myjąc ręce kilkukrotnie śpiewał „Happy Birthday”. To nie jest odosobniona metoda mierzenia czasu zabiegów higienicznych. W niektórych przedszkolach dzieci uczone są tego, by mycie rąk trwało tyle, ile zajmuje im zaśpiewanie „Wlazł kotek na płotek”. Zdaniem lekarzy dłonie należy myć przez co najmniej 30 sekund w ciepłej wodzie – to wystarcza, by usunąć ze skóry drobnoustroje będące przyczyną wielu infekcji. Teraz mamy sezon grypy i przeziębień, więc to szczególnie istotne zalecenie profilaktyczne. „Mycie rąk jest jednym z najtańszych i najskuteczniejszych sposobów profilaktyki zabezpieczającej przed wieloma chorobami zakaźnymi. Przede wszystkim, w istotnym odsetku redukuje występowanie chorób układu pokarmowego (>50%) i oddechowego (>20%). Warto pamiętać, że umycie rąk ciepłą wodą z mydłem powoduje usunięcie ponad 95% drobnoustrojów z naszych dłoni. Nawykiem każdego człowieka powinno być prawidłowe mycie rąk: zarówno przed, jak i po posiłku, po skorzystaniu z toalety, po kontakcie z urządzeniami użyteczności publicznej, po wizycie w szpitalu, czy po zwyczajnym zabrudzeniu rąk” – mówił podczas spotkania prasowego marki Carex dr n. med. Piotr Gryglas.

By mydło nie wysuszało

Mydło jest silnie zasadowe, co oznacza, że wysusza skórę. Producenci starają się dodawać do niego składniki nawilżające, a redukować środki powierzchniowo czynne, co ma łagodzić jego przesuszające działanie. Alternatywnie zamiast klasycznego mydła można rekomendować konsumentom syndet, który jest preparatem myjącym, ale bez mydła. Syndet nie narusza fizjologicznego pH skóry, przez co nie daje uczucia ściągnięcia po umyciu (przykładem syndetu jest kostka Dove). Po umyciu rąk klasycznym mydłem warto wklepać w skórę krem do rąk. Ten kosmetyk jest również nieodzowny do użycia po porządkach, ponieważ detergenty mocno wysuszają naskórek i niszczą paznokcie. Nawyk zakładania ochronnych rękawiczek, kiedy zmywamy lub przecieramy półki z kurzu jest zdecydowanie korzystny, choć niekoniecznie praktykowany przez większość osób.

Skóra zawsze gładka

Skóra dłoni jest cienka i bardzo delikatna, ponieważ pozbawiona jest podskórnej tkanki tłuszczowej. Pozbawiona jest prawie całkowicie gruczołów łojowych, co redukuje wydzielanie sebum, za to znajduje się w niej wiele gruczołów potowych, które zwiększają przeznaskórkową utratę wody. Ta specyficzna budowa sprawia, że naskórek dłoni ma trudności z utrzymaniem prawidłowego nawilżenia, dlatego tak ważna staje się specjalna pielęgnacja chroniąca przez szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych. A estetyczny wygląd dłoni jest ważny dla konsumentów – dłonie często są na widoku, podajemy je przy powitaniu, gestykulujemy. „Zadbane dłonie o aksamitnej, gładkiej skórze są niezwykle ważną wizytówką zarówno kobiet, jak i mężczyzn” – uważa Joanna Kowalczuk, kierownik marketingu firmy Ziaja. Jej zdaniem kremy do pielęgnacji dłoni i paznokci są już podstawą codziennej pielęgnacji. „Skóra dłoni jest szczególnie narażona na działanie czynników zewnętrznych. Wiatr, wilgoć, zimno, promienie słoneczne, klimatyzacja, woda i detergenty wpływają na stan i wygląd skóry. Dlatego też ważne jest używanie kosmetyków pielęgnujących nawet kilka razy dziennie, szczególnie po kontakcie z wodą. Dobroczynne działanie oleju z oliwek, kompleksu składników koziego mleka, lipidów z orzecha kokosowego, masła kakaowego, gliceryny czy wyciągów z rumianku i aloesu pozwoli zapomnieć o przesuszonej skórze i uczuciu szorstkości” – przekonuje nasza rozmówczyni. Inne dobre składniki w kremach do rąk to emolienty, kwas hialuronowy, mocznik, alantoina. Po czterdziestce warto natomiast postawić na kremy o działaniu anti-aging: z peptydami, witaminami, kwasem foliowym i filtrami UV.

Ochrona zimą szczególnie potrzebna

Zimą krem staje się dodatkową barierą ochronną przed zimnem. Oczywiście rękawiczek nie zastąpi, ale tworzy na dłoni dodatkową okluzję. Ochronne kremy do rąk opracowane specjalistycznie pod zimowe warunki termiczne są z reguły „cięższe”, ze względu na większą zawartość składników natłuszczających, przez co wchłaniają się nieco wolniej i trzeba je dłużej wsmarowywać w ręce. Współczesna technologia pozwala jednak tworzyć kremy, które mimo sporej ilości zawartych w nich wosków i olejów mają lżejszą konsystencję i nie pozostawiają uczucia lepkości, którego wiele osób zwyczajnie nie lubi. W chłodnych miesiącach roku dobrze sprawdzą się też kremy o działaniu regeneracyjnym, które koją podrażnioną skórę i niwelują jej szorstkość.

A krem nawilżający? Zimą wcale nie musi być zdyskwalifikowany, zwłaszcza kiedy przebywamy głównie w ogrzewanych pomieszczeniach (nie polecamy jednak oczywiście tego typu kremu przed wyjściem na stok czy dłuższy spacer). Jest to też najlepszy wariant kremu, który warto mieć pod ręką w pracy. Wchłania się błyskawicznie i pozwala szybko wrócić do pisania na klawiaturze bez zostawiania na niej tłustych śladów. Jest jeszcze inna sub-kategoria produktów do pielęgnacji dłoni, szczególnie warta uwagi zimą, kiedy skóra wymaga głębszej regeneracji. To maski i produkty typu serum. „Skóra wrażliwa na zmiany temperatury, odmrożona, skłonna do podrażnień i nadmiernego rogowacenia jest bardzo przesuszona i popękana, co często powoduje pieczenie i swędzenie. Doprowadza to do nieestetycznego wyglądu dłoni, uczucia dyskomfortu oraz osłabienia paznokci. W takich przypadkach, a także aby im zapobiegać, należy używać masek, które odżywią skórę dłoni, działają kojąco i natłuszczająco. Można je stosować jako kompresy regenerujące z użyciem rękawic kosmetycznych lub jako krem do rąk (podczas snu, dziennego odpoczynku, tak, aby preparat miał czas się wchłonąć)” – mówi Joanna Kowalczuk.

Dobra sprzedaż

Krem do rąk to sprzedażowy pewniak. Jak konstruować ofertę? Producenci mają tu pewne rady, którymi warto się kierować. Jak mówi Katarzyna Butrymowicz-Knap z firmy Bielenda sprzedaż kremów do rąk rośnie jesienią i zimą. „Wpływ na to mają niskie temperatury, suche powietrze w otoczeniu, w jakim pracujemy, czy klimatyzacja” – mówi. Okazuje się, że ważna jest również cena produktu. „Wiodące znaczenie przy wyborze produktów do rąk ma ich cena, która sporadycznie przekracza 10 złotych. Kremy do rąk to kosmetyki szeroko dostępne. Mamy je już nie tylko na szafkach nocnych czy w łazience, ale także na biurkach czy w torebkach, dlatego wysoka cena byłaby tutaj swoistą blokadą” – uzasadnia ekspertka. Najbardziej uniwersalna pojemność tego typu produktów to 75 ml. „Największą popularnością cieszą kremy nawilżające, odżywcze oraz ochronne. Każdy z nich ma około 20% udziałów w sprzedaży wartościowej i ilościowej tego segmentu” – wymienia Katarzyna Butrymowicz-Knap. W sieci Jawa największą popularnością cieszą się takie produkty jak Garnier Intensywna Pielęgnacja, Bielenda Kuracja Parafinowa, Johnson’s Body Care, Eveline S.O.S., Cztery Pory Roku krem glicerynowy z witaminami oraz silnie regenerująca Neutrogena. Ekspedientki z Jawy mówią też, że klienci coraz częściej sięgają po produkty z uwagi na skład, ale szukają ich właśnie w obrębie ulubionych marek. Kolejna, dość znaczna grupa konsumentów, kieruje się przede wszystkim promocją. Często jest tak, że klient, mimo iż chciałby kupić dany produkt, to jednak wybiera inny, w bardziej atrakcyjnej cenie. Jak wiadomo Polak na zakupach jest bardzo rozsądny i szukający dobrych okazji.

Lidia Lewandowska


tagi: dłonie , pielęgnacja , zdrowie , wygląd ,