Zwykły proszek już nie wystarczy. Wymagania klientów względem środków do prania rosną. Coraz częściej zwracają oni uwagę na to, żeby produkt nie tylko dokładnie czyścił tkaniny, ale pozostawiał je miękkie i pachnące. To wyzwanie nie tylko dla producentów, żeby wprowadzali na rynek nowe i innowacyjne środki, ale też dla detalisty, który powinien odpowiednio przygotować półkę chemiczną w swoim sklepie.
Rynek detergentów do prania jest stabilny, co tłumaczy stałe zapotrzebowanie Polaków na takie produkty. Jednak konkurencja między poszczególnymi producentami jest silna. Klient w Polsce jest coraz bardziej wymagający i zwraca obecnie uwagę nie tylko na cenę, ale też jakość, zapach, wygodę stosowania i innowacyjność wykorzystanych rozwiązań. Dlatego mimo stałego zapotrzebowania na tradycyjne proszki do białego i koloru swoje stałe miejsce na rynku znalazły kapsułki, specjalistyczne płyny do prania czy chusteczki do wyłapywania koloru.
Pranie w liczbach
Usuwanie plam i odświeżanie ubrań należy do najbardziej nielubianych przez nas obowiązków domowych. Jak zbadał ICAN Research – pranie znajduje się piątym miejscu tego niechlubnego zestawienia i do nieprzepadania za nim przyznało się 21% badanych. Wyżej znalazły się tylko prasowanie (50%), sprzątanie (38%), zmywanie (29%) i wyrzucanie śmieci (23%).
Nic więc dziwnego, że konsumenci szukają środków, które ułatwią im pranie. To oczywiste również ze względu na częstotliwość uruchamiania pralki w typowym polskim domu. Instytut Millward Brown w badaniu TGI potwierdził, że aż 57,34% zapytanych o to Polaków odpowiada, że detergentów do prania używa 2-3 razy w tygodniu. Raz w tygodniu robi to 25,6% respondentów, częściej niż raz dziennie zaledwie 6,53%, a pozostałe 10,53% 2-3 razy na miesiąc lub rzadziej.
Zdecydowanymi faworytami, jeśli chodzi o najczęściej wybieraną markę, są Persil, Vizir i Ariel. W zestawieniu przygotowanym przez Millward Brown znalazły się również m.in. Bonux, Bryza, E, Perła Woolite, Perwoll, Rex, OMO, a także Biały Jeleń, Dosia, Ludwik, Lovela, Kokosal, Booster, Dreft czy FF, Jelp i IXI.
Płyny do płukania są używane nieco rzadziej. Tu zdecydowanie liderują Lenor i Silan. Wysoko znalazł się również płyn E. Przepytani przez Millward Brown wskazywali, że używają również produktów pod markami K, Lovela, Softin Global, Biały Jeleń, Booster, FF, Jelp i Yplon. Wśród odplamiaczy 58,03% respondentów wskazywało na Vanish. Na liście pojawiły się jednak również Ace, Ariel, Bielinka, Dr. Beckmann, Booster, Tytan, Clorox, Flesz, Softin Global i Yplon.
Jak podaje Centrum Monitorowania Rynku, w 2015 r. największe udziały w wartości sprzedaży produktów do prania w sklepach małoformatowych miał Procter & Gamble z markami Vizir i Ariel (prawie 40%). Dalej uplasowały się Henkel z produktami pod logo Persil, Perwoll i E – trochę ponad 20% i Reckitt Benckiser z Dosią i Bryzą (ponad 18%).
W ubiegłym roku klienci najczęściej kupowali proszki Dosia Automat Color i Dosia Automat do Białego w opakowaniu 300 g, proszek Vizir Alpine Fresh 280 g do prania tkanin kolorowych oraz do prania tkanin białych. Najlepiej rotującym płynem do prania okazał się natomiast Wirek Automat do prania tkanin kolorowych. Wśród kapsułek największą popularnością cieszyły się te pod marką Ariel.
Kategorię wybielaczy i odplamiaczy zdominował Reckitt Benckiser z marką Vanish (około 70% udziałów w wartości sprzedaży).
Pranie w sklepie
W sklepie Osiedlak w Płocku wybór środków do prania jest bardzo szeroki. W ofercie znajdują się nie tylko tradycyjne proszki, ale też płyny, odplamiacze, kapsułki i chusteczki do wyłapywania koloru z farbujących tkanin. Dobór poszczególnych marek i rodzajów produktów jest podyktowany zapotrzebowaniem stałych klientów sklepu.
„Mamy w ofercie produkty od małych opakowań 300 g do dużych – kilkukilogramowych. Zdecydowanie częściej sprzedajemy te małe. Tak zazwyczaj bywa, że większe zakupy, w tym również z półki chemicznej, okoliczni mieszkańcy robią w dużych markerach, a do nas przychodzą po to, czego zapomnieli kupić albo pilnie potrzebują, bo skończył im się zapas. Staramy się urozmaicać asortyment, żeby klient miał duży wybór. Bardzo dobrze sprzedaje się Bryza, Bonux, Vizir czy Persil. Inne marki też stale rotują” – opowiada Bożena Kornacka, właścicielka płockiego Osiedlaka. Dodaje, że na półce musi być znana, rozpoznawalna z reklam marka, a także produkty tańsze, na które też jest zapotrzebowanie.
Kapsułki do prania w sklepie pani Bożeny są popularne, jednak w dalszym ciągu lepiej sprzedają się proszki albo ewentualnie płyny. W ocenie właścicielki powodem jest tu przyzwyczajenie klientów, a także niższa cena tradycyjnych detergentów. Dobrze sprzedają się też odplamiacze. W koszykach klientów Osiedlaka najczęściej ląduje Vanish. Bożena Kornacka zauważa jednak, że obecnie proszki i płyny zawierają w sobie środki odplamiające i nie zawsze jest konieczność używania dodatkowego produktu, dlatego sprzedaż nie jest tak dobra jak w przypadku podstawowych detergentów.
„Nowości z półki chemicznej przyjmują się dobrze, ale tylko jeśli ich obecność w sklepach poprzedzona jest reklamą. Wtedy klienci są skłonni wypróbować dany artykuł. Czasem nawet sami pytają czy mam taki produkt” – opowiada właścicielka.
Wybierając środki do prania klient kieruje się tu przede wszystkim znaną marką i podstawowym podziałem – na te do koloru i do białego. Trochę inaczej jest w przypadku płynów do prania. Wytyczną jest tu ulubiony zapach, który tutejsi mieszkańcy rzadko zmieniają, jeśli się do jakiegoś przyzwyczaili.
W centrum Torunia, w Delikatesach Bratek, półka ze środkami do prania jest sukcesywnie uzupełniana w ulubione produkty klientów. W większości są to małe pojemności proszków, znane z reklam płyny czy, ostatnio bardzo popularne w sklepie, kapsułki piorące.
„Mamy dostępne kapsułki Perlux w małych opakowaniach po jednej, dwie sztuki, które schodzą na bieżąco. Inne marki również mamy w ofercie. Nasi klienci przekonali się do takich produktów. Nie mają oporu, żeby wydać trochę więcej pieniędzy, aby połączyć dobrą jakość i wygodę stosowania” – opowiada Monika Tobjasz, ekspedientka.
Jeśli chodzi o płyny do płukania to marką wiodącą w sklepie jest Lenor. Z tańszych produktów bardzo dobrze sprzedają się też środki pod marką K. Klienci wybierają delikatne, sprawdzone zapachy. Niechętnie podchodzą do nowości w tym segmencie. Proszki to zdecydowanie Persil, Vizir, Ariel i Dosia. Jeśli klienci potrzebują środka odplamiającego to wybierają Vanish. Rzadziej decydują się na proszek czy płyn, który zawiera w sobie dodatkowe składniki zwalczające plamy.
Wielkość półki ze środkami do prania powinna być dostosowana nie tylko do powierzchni sklepu, ale też do zwyczajów klienteli. Wyzwaniem okazuje się dobór takiego asortymentu, który zadowoli oczekiwania wszystkich osób poszukujących tego typu detergentów. Warto pytać swoich klientów, czego potrzebują i sprawdzać nowe pozycje z oferty producenta.
Joanna Kowalska