Kategorie produktów

Trzy pytania do...

Czwartek, 14 stycznia 2016 HURT & DETAL Nr 01/119. Styczeń 2016
Trzy pytania do Ewy Gładziuk-Wróblewskiej, Specjalisty ds. Marketingu w firmie Mazurskie Miody kieruje Joanna Kowalska.

W Państwa materiałach promocyjnych oraz na etykietach miodów pitnych coraz częściej spotykamy się z określeniem „niesycone”. Co to oznacza dla konsumenta?

„Niesycone” oznacza, że nasze miody pitne nie są poddawane obróbce termicznej, co pozwala uzyskać doskonały smak i aromat miodów niespotykany w żadnych innych trunkach tego typu. Technologia produkcji jest dużo bardziej skomplikowana niż w przypadku miodów pitnych syconych. Brzeczkę miodów niesyconych otrzymuje się poprzez rozpuszczenie miodu w lekko podgrzanej wodzie (do 40 ˚C), dzięki czemu trunek zachowuje maksymalnie wszystkie właściwości miodu pszczelego. Metoda ta wymaga zastosowania dobrej jakości miodu pszczelego oraz ścisłego przestrzegania reżimu technologicznego i sanitarno-higienicznego.

Jeżeli technologia ta jest tak skomplikowana to dlaczego podjęliście się Państwo produkcji miodów niesyconych?

Od początku naszej działalności tworzymy produkty, które mają być możliwie najlepsze w swojej kategorii. Nie chcieliśmy produkować kolejnych miodów pitnych syconych, których jest cała masa na półkach sklepowych. Zależało nam na produkcie, który spełni oczekiwania najbardziej wymagających konsumentów. Tak wytworzone miody pitne smakują i pachną wybornie oraz zachowują wartości odżywcze miodu pszczelego, który jest dla nas surowcem doskonałym. Dlaczego więc mielibyśmy zniszczyć coś tak wyjątkowego, na co tyle miesięcy ciężko pracuje każda z pszczół. Zdecydowanie bardziej zależało nam na wykorzystaniu w pełni potencjału, który drzemie w miodzie. Dodatkowo ogromnym walorem niesycenia jest zatrzymanie także smaków i aromatów soków owocowych użytych jako dodatek do miodów pitnych. To właśnie one częstokroć podkreślają i nadają charakteru wielu miodom pitnym. Wśród nich najpopularniejsze są soki malinowe, porzeczkowe czy śliwkowe.

Skąd tyle pomysłów na wykorzystanie miodu pszczelego?

Właściciel firmy – Bogdan Piasecki to pasjonat, który miodem zajmuje się od młodych lat. Na temat miodu wie właściwie wszystko i wiedza ta ma praktyczne zastosowanie w każdym produkcie. Każdy z tych pomysłów zrodził się z pasji. To dlatego posiadamy produkty niepowtarzalne o możliwie najwyższej jakości. Już w tej chwili produkujemy miody pitne, miodówki i destylaty z miodu, a przed nami ciągle jeszcze mnóstwo niezrealizowanych ciekawych pomysłów na unikatowe trunki.


tagi: Ewa Gładziuk-Wróblewska , Mazurskie Miody ,