Kategorie produktów

Akademia słodkości

Poniedziałek, 14 grudnia 2015 HURT & DETAL Nr 12/118. Grudzień 2015
Słodkości towarzyszą nam nie tylko w czasie świąt, ale przez cały karnawał. A okazji do podjadania nie brakuje! To nie tylko Boże Narodzenie, przyjęcia sylwestrowe i karnawałowe, ale też dzień Babci i Dziadka czy Tłusty Czwartek. W tym okresie nie odmawiamy sobie absolutnie niczego!
W Polsce nie brakuje tradycjonalistów, którzy na święta obowiązkowo przygotowują wypieki według receptur przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Natłok obowiązków i mała ilość czasu powodują natomiast, że nie każdy z nas ma czas na upieczenie domowego ciasta na świąteczny stół czy karnawałowe spotkanie ze znajomymi. Dla jednych i drugich producenci mają szeroka ofertę produktów. Zaczynając od mąki i proszków do pieczenia, a kończąc na wyszukanym cieście w proszku.

Półprodukty do pieczenia ciast

 „Sprzedaż produktów używanych do pieczenia ciast rośnie wyraźnie dwa razy w roku – przed świętami Bożego Narodzenia oraz Wielkanocy. Polacy nie wyobrażają sobie rodzinnych spotkań bez domowych wypieków, jednak często starają się ułatwić sobie ich przygotowanie i sięgają po gotowe kremy, masy czy polewy” – wyjaśnia Elżbieta Szarejko z Centrum Monitorowani Rynku.

Potwierdza to fakt, że sprzedaż wyrobów do wypieków z roku na rok wzrasta. Jak podaje CMR, w okresie od stycznia do października 2015 r. wartość sprzedaży kremów do ciast w sklepach małoformatowych była o ok. 8% wyższa niż rok wcześniej. Zdecydowanym liderem tego segmentu jest Bakalland (z markami Delecta i Bakalland), który ma ponad 50% udziałów w wartości sprzedaży. Równie dużym uznaniem klientów cieszą się również produkty z oferty Dr. Oetkera, Cykorii i FoodCare (marka Gellwe).

A jakie produkty są najpopularniejsze?

Z badania CMR wynika, że są to kremy do karpatki. W tym segmencie najlepiej rotującym produktem jest Krem Karpatka Delecty w torebce 250 g. Ten sam produkt, ale w mniejszej pojemności (140 g), również znalazł się w dziesiątce najczęściej kupowanych artykułów z tej kategorii. Drugie miejsce pod względem liczby transakcji zajmuje masa Krówkowa Bakalland w puszce 460 g. Na trzeciej pozycji uplasował się natomiast Krem do tortów śmietankowy Cykoria. W pierwszej dziesiątce można znaleźć także Krem do Karpatki Gellwe.

Równie popularne do domowych wypieków są polewy do ciast. W tym segmencie liderem jest Bakalland. W okresie od stycznia do października 2015 r. miał około 33,3% udziałów w wartości i około 30% w wolumenie sprzedaży. Dalej plasują się Dr. Oetker, FoodCare i Helio (dane CMR).

„Klienci sklepów małoformatowych najczęściej wkładają do koszyków polewy marek Delecta (prawie co trzecia transakcja zakupu polew dotyczy tej właśnie marki) i Dr. Oetker (co piąta transakcja). Najlepiej rotujące produkty z tego segmentu to polewa Czekoladowa marki Delecta oraz dwa warianty polewy czekoladowej Dr. Oetker – deserowa i mleczna” – wylicza Elżbieta Szarejko z CMR.

Proszek do pieczenia to podstawa dla każdej gospodyni. W tej grupie produktów zdecydowanie najczęściej kupowaną marką jest Delecta (Bakalland). CMR podaje, że w okresie od stycznia do października 2015 r. odpowiadała ona za ponad 30% wartości sprzedaży tej grupy produktów w sklepach małoformatowych do 300 mkw. Dalej w kolejności uplasował się Dr. Oetker (około 26%), a za nim FoodCare z marką Gellwe (ponad 11%). W pierwszej dziesiątce najlepiej rotujących produktów z tej kategorii znalazły się również proszki do pieczenia Winiary, Wodzisław, Cykoria i Appetita.

Jeśli mówimy o pieczeniu, to nie możemy zapomnieć o cukrach wanilinowych, aromatach i fixach do śmietany. To one, zaraz po proszku do pieczenia, najczęściej trafiają do koszyków klientów polskich sklepów. Najpopularniejsze marki cukru wanilinowego to Delecta i Dr. Oetker – podaje CMR. Niemniej swoich stałych zwolenników mają także Cykoria, Winiary i Gellwe. Wśród aromatów króluje Delecta, a do ciast ze śmietaną kupujący najchętniej wybierają Śmietan-fix Dr. Oetker (dane CMR).

Coraz popularniejsze stają się także produkty do dekorowania wypieków. Wielu klientów sklepów małoformatowych stara się ułatwić sobie pracę przy dekorowaniu ciast i wybiera gotowe barwniki, posypki oraz dekoracje w rozmaitych kształtach. W tym przypadku produktami, które najczęściej lądują w koszykach są: Posypka dekoracyjna Cykoria, Posypka o smaku owocowym Bakalland oraz Barwnik spożywczy czerwony Dr. Oetker (dane CMR).

A w sklepowym koszyku...

W Łukowie zarówno na święta, jak i karnawał klienci często szukają produktów do własnych wypieków. Osoby młodsze często sięgają po ciasta w proszku, natomiast gospodynie, które od lat zajmują się domem szukają raczej produktów pozwalających na samodzielne przygotowanie wypieku, m.in. mąki, cukru, proszku do pieczenia, cukru wanilinowego, aromatów, mas makowych czy bakalii. Często do wypieków klienci poszukują też śmietany, śmietan-fixów, żelatyny, biszkoptów, wafli, mas kajmakowych czy mleka skondensowanego. Część osób szuka też ciast w proszku. Hanna Sawicka, właścicielka łukowskiej Fantazji opowiada, że większa rotacja tych produktów zaczyna się już od końca listopada. Najpopularniejsze marki to Gellwe i Delecta.

 „Z roku na rok zauważam jednak, że coraz więcej klientów decyduje się na zakup gotowego ciasta. Takich jednak nie mamy w ofercie, ponieważ w okolicy są liczne cukiernie. Dla tych osób jest to przede wszystkim oszczędność czasu. Nie każdy, szczególnie przed świętami czy w karnawale, ma czas na przygotowanie własnego wypieku. Kupienie gotowego ciasta pozwala natomiast cieszyć się domowym smakiem bez wysiłku. Mimo to, bardzo wiele osób nadal samodzielnie przygotowuje wypieki. Co więcej, coraz częściej są to młode osoby, szczególnie kobiety” – opowiada pani Hanna.

Właścicielka ma bardzo dobry kontakt ze swoimi stałymi klientami. Często sami sugerują co chcieliby kupić i czego potrzebują do swoich wypieków. Nawzajem udzielają sobie wskazówek co do pieczenia i wymieniają przepisami. Właścicielka stara sie sprowadzać produkty, o które pytają klienci i potem poleca je również innym osobom odwiedzającym sklep.

Pracownicy sklepu spożywczego w Trzebieszowie opowiadają, że w ich placówce produkty do wypieków kupują głównie kobiety. Podobnie jest z innymi produktami – to głównie panie robią zakupy do domu.

„Jeśli chodzi o mąkę, to największą rotacją wykazuje się mąka Pasja, Kurpiowska, Szymanowska. W bakaliach liderują produkty Fresco i Bakalland. Również posypki cieszą się sporym uznaniem. Część klientów, szczególnie o mniej zasobnych portfelach patrzy na cenę. Pozostali, jeśli potrzebują jakiegoś produktu to kupują go niezależnie od ceny” – wskazuje Teresa Nieroda, ekspedientka z Trzebieszowa.

Natomiast w sklepie pana Marka Raćkowskiego w Morągu bardzo popularne są ciasta gotowe. Przed okresem świąteczno-karnawałowym właściciel razem z pracownikami wybiera około 10 gatunków i zaopatruje w nie sklepowe półki. Klienci cenią sobie gotowe wypieki, ponieważ oszczędzają ich czas i szybko zapewniają domowe ciasto na stole. Mniej popularne są ciasta w proszku, mąki czy inne wyroby do samodzielnego przygotowania wypieku. Choć zainteresowanie np. bakaliami jest w tym okresie większe.

Tłusty Czwartek

Oleje, smalec, mąki, marmolady, dżemy, powidła, polewy czekoladowe i drożdże. To podstawa dla gospodyń przygotowujących domowe pączki czy faworki. Mimo coraz szybszego tempa życia i zabiegania okazuje się, że nie wszędzie kultura pieczenia własnych słodyczy na Tłusty Czwartek zanikła.

CMR sprawdziło, że sprzedaż dżemów, konfitur i marmolad w sklepach małoformatowych do 300 mkw. odznacza się wyraźną sezonowością – produkty te najlepiej rotują od listopada do maja. Widać zatem, że okres świąt i karnawału to najlepszy moment dla producentów tych produktów. Natomiast w miesiącach letnich zainteresowanie nimi wyraźnie spada. W mniejszych sklepach można znaleźć zazwyczaj ok. 7 rodzajów produktów z tej kategorii.

W okresie od stycznia do października 2015 r. liderem w sprzedaży dżemów, konfitur, powideł i marmolad w sklepach małoformatowych była marka Łowicz – należało do niej około 60% udziałów w wartości i ponad 50% w wolumenie sprzedaży. W pierwszej dziesiątce najczęściej kupowanych dżemów, powideł, konfitur i marmolad w sklepach małoformatowych znalazło się aż 9 produktów marki Łowicz. Kilkuprocentowe udziały w tym czasie wygenerowały natomiast Dawtona i Stovit. Jeśli chodzi o smaki, to klienci wybierali tradycyjnie – dżemy truskawkowe, wiśniowe oraz z czarnej porzeczki, a także powidła śliwkowe (dane CMR).

Najpopularniejszym opakowaniem dżemów, konfitur i powideł pozostają słoiki. Od stycznia do października 2015 r. pakowane w ten sposób dżemy odpowiadały za ponad 90% wartości i wolumenu sprzedaży – podaje CMR. Większość produktów z tego segmentu oferowanych w sklepach małoformatowych ma gramaturę ok. 300 g.

W okresie od stycznia do października 2015 r. prawie 58% obrotów tą kategorią generowały dżemy w opakowaniach 280 g. Na kolejnych pozycjach znalazły się opakowania 240 g (11% udziałów wartościowych) i 290 g (6%) (dane CMR).

Z badań przeprowadzonych przez firmę Mintel wynika, że dżemy, przetwory i marmolady są spożywane w prawie ośmiu na dziesięć (78%) polskich domów. Dla około 74% polskich konsumentów są to przede wszystkim dodatki do pieczywa. Pieczenie jest drugą najczęstszą okazją do ich spożywania. Wykorzystuje je do tego 36% konsumentów. Taki sam procent Polaków dodaje je do swojego menu jako przekąskę na drugie śniadanie. Natomiast prawie jedna na pięć osób (17%) stosuje je w codziennym gotowaniu.

Tłusty Czwartek nie może się też obyć bez tłuszczów w postaci oleju, smalcu czy masła. Jak wygląda ich konsumpcja w Polsce? Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w ostatnich latach ich spożycie utrzymywało się na podobnym poziomie, choć od roku 2013 widać delikatny spadek. Jeśli chodzi o tłuszcze zwierzęce rocznie statystyczny Polak spożywał w 2005 r. ok. 6,6 kg, a już w 2013 r. – 5,1 kg. Kategoria masła okazuje się bardziej stabilna. W ciągu ostatnich 10 lat jego spożycie oscylowało w granicach 4,3-4,0 kg, by na koniec 2013 r. osiągnąć poziom 4,1 kg rocznie. Tłuszcze roślinne to segment, w którym wartości konsumpcji wahają się najbardziej. Zarówno w 2005 r. jak i obecnie, jego konsumpcja wynosi 13,5 kg rocznie. Jednak w latach 2011-2012 osiągało ono poziom niemal 16 kg rocznie.

Wypieki karnawałowe nie mogą obyć się również bez mąki. Według danych GUS jej spożycie oscyluje w naszym kraju obecnie w granicach ok. 0,76 kg miesięcznie. Natomiast w gospodarstwach domowych rolników utrzymuje się ono na poziomie 1,11 kg. Instytut Gfk zauważył w przypadku tego produktu wyraźne zmiany preferencji żywieniowych Polaków. Podaje, że spożycie mąki w ostatnich latach znacząco spada. W koszykach z zakupami mamy blisko 40% mniej mąki niż 15 lat temu.

 „Bliżej Tłustego Czwartku widać zdecydowanie większe zainteresowanie smalcem, olejami, marmoladami, powidłami, drożdżami, polewami czekoladowymi, budyniami. Mimo, że w tym dniu w każdym sklepie pełno jest gotowych pączków i faworków, a w okolicy są cukiernie, to jest wiele osób, które na ten dzień chcą samodzielnie przygotować coś słodkiego” – opowiada Hanna Sawicka z Łukowa. W ofercie sklepu wśród dżemów i marmolad klienci Fantazji mogą wybierać spośród wyrobów Jamar i Łowicz.

W Trzebieszowskiej Jedyneczce bardzo dobrze sprzedaje się marmolada. Najchętniej wybierane są tradycyjne smaki: truskawka, wiśnia i brzoskwinia. W sklepie dostępne są produkty Łowicz, Jamar, Mirella i Rebek. Te produkty są popularne przez cały rok.

„W naszym sklepie w Tłusty Czwartek sprzedają się gotowe pączki. W okolicy coraz rzadziej piecze się je w domach samodzielnie” – wyjaśnia Teresa Nieroda, ekspedientka w Jedyneczce.

Niezastąpiona klasyka

Wafelki, batoniki i czekolada. To one pierwsze przychodzą na myśl, kiedy mówimy o słodyczach. Badania pokazują, że zdecydowanie więcej zjadamy ich kiedy temperatura powietrza na zewnątrz spada. Jest to też alternatywa dla osób, które w okresie świąteczno-karnawałowym mają ochotę na coś słodkiego, a niekoniecznie przepadają za ciastami. Poza tym nie ma chyba dziecka, które nie uwielbiałoby kolorowych opakowań i słodkiego smaku cukierków i czekoladek.

A półki sklepowe aż uginają się od prezentujących się na nich słodkości. Klienci polskich sklepów największy wybór – w przypadku słodyczy paczkowanych – mają pośród ciastek, batonów i wafelków impulsowych, cukierków oraz czekolad. Centrum Monitorowania Rynku sprawdziło, że jest to średnio do 30 wariantów przy każdym z rodzajów na sklep. Równie popularne są praliny i gumy do żucia. W tych segmentach na półkach można znaleźć do kilkunastu wariantów na jedną placówkę. Pozostałe słodycze paczkowane cieszą sie reprezentacją ok. 5 różnych rodzajów na sklep.

KPMG przeprowadził natomiast badanie, z którego wynika, że ponad 90% konsumentów decydując się na zakup słodyczy skupia się przede wszystkim na smaku i jakości kupowanych produktów. Dla 70% respondentów istotną rolę odgrywają przy tym także marka, receptura oparta na naturalnych składnikach oraz cena. Na kraj pochodzenia zwraca uwagę 68% badanych.

Najpopularniejsza w Polsce jest oczywiście czekolada. Millward Brown zbadał, że najczęściej spożywane są tabliczki Wedla, Milki, Alpen Gold i Wawel. Jeśli chodzi o batony to konsumenci w lwiej części jedzą Snickersy, Marsy, Pawełki, Liony i Twixy. Wśród wafelków liderują Grześki, Prince Polo, Princessa, Góralki, Kinder Bueno i Knoppers.

Największe udziały w sklepach małoformatowych (do 300 mkw.), biorąc pod uwagę wartość sprzedaży, mają obecnie Mondelez, Ferrero, Colian, Lotte Wedel oraz Wrigley. Łącznie generują ok. 50% całkowitych obrotów jeśli chodzi o słodycze. Najpopularniejsze marki to Milka, Orbit, Wedel, Kinder Niespodzianka, 7 Days, Prince Polo i Grześki – one same są odpowiedzialne za ok. 25% udziałów (dane: CMR).

Ciastka to kolejny ulubieniec Polaków. Na rynku dostępnych jest wiele rodzajów tych słodkości – w cukrze, z nadzieniem, w czekoladzie itd. KPMG podaje, że Polska jest liderem w sprzedaży ciastek i herbatników wśród krajów Europy środkowo-wschodniej.

Jeśli chodzi o ciasteczka paczkowane to liderem są Delicje szampańskie z LU. Wielu zwolenników mają też Wafle familijne Colian, biszkopty z galaretką oblane czekoladą z Wedla i Jeżyki Colian. Wśród markiz najwięcej zwolenników mają Pieguski Markizy Niewiele mniej popularny jest też Hit od Bahlsen. Polacy uwielbiają też Krakuski, Oreo, Pieguski Maxi czy Hit Minis (dane: TGI Millward Brown).

Cukierki nieczekoladowe to zdecydowanie jedna z ulubionych słodkości najmłodszych. Najcześciej w koszykach ląduje Mamba i Mentosy. Polacy równie często sięgają też po Haribo, Fruit-tellę, Chupa Chups i Śmiejżelki (Storck). Do dziecieńcych ulubieńców zaliczają się też draże i groszki. W tym przypadku największym uznaniem cieszą się M&M’sy. Dalej są produkty pod marką Jutrzenka, Skittles i Skawa (dane: TGI Millward Brown).

W Trzebieszowie, położonym między Łukowem a Radzyniem Podlaskim, w sklepie Jedyneczka, najchętniej wybierane są właśnie gotowe słodycze. Te produkty bardzo dobrze rotują przez cały rok. Z czekolad w ofercie sklepu znajdują się różne smaki Alpen Gold, Milka, Wawel i Wedel. Jeśli chodzi o batony i wafle to wybór jest bardzo szeroki. Na półkach znajdują się klasyczne marki – m.in. Snickers, Mars, KitKat, Bounty, 3Bit, Princessa, Milky Way, WW, Twix, Lion, Bajeczny, Pierrot, Pawełek, Góralki czy Kinder Bueno.

„Ciast w proszku nie sprzedajemy dużo. Chętniej klienci sięgają po półprodukty do pieczenia. Mamy mąki, aromaty do ciast, cukry wanilinowe, dżemy, proszki do pieczenia, galaretki, budynie, bakalie” – opowiada Teresa Nieroda, ekspedientka w trzebieszowskiej Jedyneczce. Dodaje jednak, że słodycze gotowe to produkt, który cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem i nawet w okresie świąt sprzedawany jest w większej ilości niż produkty do pieczenia.

Dla Babci i dla Dziadka

Detaliści zgodnie potwierdzają, że sprzedaż większych słodyczy wzrasta w czasie świąt i specjalnych uroczystości. Taką okazją jest też m.in. Dzień Babci i Dziadka, które przypadają w czasie karnawału. Jeśli chodzi o spożycie bombonierek to Polacy najchętniej sięgają po Ptasie Mleczko (Wedel), Mieszankę Wedlowską (Wedel), Raffaello (Ferrero), Toffifee (Storck), Mieszankę Krakowską (Wedel), Michałki Zamkowe (Wawel) (dane: TGI Millward Brown).

A jak często takie produkty są wybierane? Jak wynika z badań TGI Millward Brown aż 30,85% z kupujących sięga po takie wyroby raz w miesiącu. 2-3 razy w roku decyduje się na nie 28,67% respondentów, a parę razy w miesiącu 23,01 %. Potwierdza sie zatem reguła, że takie produkty najczęściej są kupowane na prezent przy okazji świąt czy innych uroczystości.

Zainteresowanie większymi słodyczami, w czasie szczególnych okazji widać również w Morągu w sklepie „Raxam”. „Na święta i karnawał zdecydowanie więcej sprzedajemy produktów czekoladowych. Klienci wybierają produkty droższe i lepszej jakości. Są to głównie czekolady, ciastka, czekoladki i bombonierki. U nas w sklepie najbardziej popularna jest śliwka w czekoladzie” – opowiada Marek Raćkowski, właściciel sklepu przy ul. Żeromskiego. Dodaje też, że w tym okresie klienci są skłonni wydać na słodycze trochę więcej niż zazwyczaj. „Najczęściej wybieranymi markami są Wedel, Wawel i Goplana. Często są kupowane na prezent” – zaznacza Marek Raćkowski.

Na półkach w sklepie pana Marka można znaleźć m.in. Raffaello, Ptasie Mleczko Wedla, Merci, Toffifee. Na półkach jest też szeroki wybór produktów marek: Barona, Vobro, Solidarność czy Mieszko.

W sklepie Hanny Sawickiej w Łukowie również można znaleźć takie „prezentowe” słodkości. Klienci Fantazji mogą na półkach znaleźć Merci, Raffaello, Ferrero Rocher, Ptasie Mleczko Wedla, Toffifee, bomboniery Barona m.in. Sweet Obsession, czy produkty Pomorzanki i Solidarności. Popularne na prezent są również duże tabliczki czekolad Milka i Wedel. Jesli chodzi o tę kategorię słodyczy to sprzedaż poszczególnych marek jest bardzo podobna, ponieważ klienci mają swoje ulubione produkty, a asortyment skomponowany jest tak, by każdy znalazł coś dla siebie.

A jak wygląda trzebieszowska półka? Jedyneczka ma do zaoferowania swoim klientom m.in. duże bomboniery Barona, Solidarności i Wedla. W stałej ofercie znajdują się też Merci, Raffaello, Toffifee i Ptasie Mleczko Wedla. W przypadku tego ostatniego największym uznaniem cieszy się smak waniliowy. Bardzo duży wybór jest wśród dużych tabliczek czekolad Wedla i Milki. Te kupowane są nie tylko na prezent, ale też przy okazji codziennych zakupów. Zdecydowanymi faworytami są w tym przypadku Milka Oreo i czekolada Wedla o smaku Tiramisu. Jak opowiadają ekspedientki z Trzebieszowa, w ich sklepie na prezenty kupowane są też drobniejsze słodycze. Klasyczne tabliczki czekolady 100 g, batony, wafle, ciastka czy cukierki to często element świątecznych paczek dla dzieci.

Święta i karnawał sprzyjają sięganiu po słodkości. Obecna na rynku ilość produktów może natomiast przyprawić o zawrót głowy niejednego detalistę. Istotne jest więc przyglądanie się preferencjom stałych klientów, by w tym czasie odpowiednio zatowarować sklep.

Joanna Kowalska


tagi: słodycze , Delecta , Bakalland , Dr. Oetker , Cykoria , FoodCare , Gellwe , Helio , Winiary , Wodzisław , Appetita ,