We wrześniu br. z zakładów wyjechało 86,8 tys. hl wódek. To niewiele więcej niż w 2014 r. i 21% mniej niż tym samym okresie w 2013 r.
„Po rekordowym spadku w 2014, w roku tym branża miała nadzieję na powrót do produkcji na poziomie z 2013. Pierwsze dziewięć miesięcy pokazuje, że będzie to raczej niemożliwe. Wciąż nie osiągnęliśmy stabilizacji po drastycznej podwyżce akcyzy i produkcja napojów spirytusowych pozostaje poniżej oczekiwań - komentuje Leszek Wiwała, Prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy.
Producenci ostrzegali, że podwyżka podatku na napoje spirytusowe zaowocuje wzrostem popytu na alkohol z szarej strefy. Choć nielegalny rynek jest trudny do oszacowania, kolejne dane wydają się potwierdzać tą tezę.
„Produkcja wódki, która często nie opłaca się legalnym przedsiębiorcom przynosi ogromne zyski przestępcom. Wiemy, że największy udział w szarej strefie mają produkty wytwarzane na bazie odkażonego alkoholu przemysłowego. W 2014 r. import skażonego spirytusu przemysłowego z UE do Polski wzrósł blisko trzykrotnie. Najwięcej, wzrost o 1000%!, wjechało spirytusu z Węgier, który jest najłatwiejszy do odkażenia. Na podstawie tegorocznych danych widzimy, że trend ten się utrzymuje. Trudno inaczej to wytłumaczyć niż wzrostem nielegalnej produkcji alkoholu. Litrowa butelka „spirytusu” na bazie odkażonego alkoholu przemysłowego kosztuje na bazarze 4-5 razy mniej niż w sklepie - dodaje Leszek Wiwała, Prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy.
Import spirytusu skażonego (w mln l)
Dane Służby CelnejProdukcja alkoholi w Polsce (w tys. hl)
* W przeliczeniu na 100 % o objętościowej mocy alkoholu 45,4% i mniej, dane: GUS