Spośród nominowanych 171 firm, Spółdzielnia Mleczarska Ryki znalazła się w gronie laureatów plebiscytu „Lubelskie Firmy 25-lecia”. To zapewne miłe wyróżnienie…
Tak, ten rok obfituje w wiele nagród, a ta jest szczególna, ponieważ pokazuje jak na przestrzeni lat zmienia się nasza Spółdzielnia, aby w finale stać się jedną z firm wyróżniających się nie tylko na Lubelszczyźnie, ale także w kraju i za granicą.
Rok 2015 miał być bardzo trudny dla branży mleczarskiej, jednak pomimo tego zdecydowaliście się na budowę nowoczesnej linii do konfekcjonowania sera… Dlaczego był to tak ważny aspekt dla rozwoju Spółdzielni? W jaki sposób inwestycja wpłynie na rentowność produkcji i dynamikę sprzedaży?
Z założenia w okresach gorszej koniunktury w Spółdzielni wykonujemy tylko niezbędne inwestycje, ale trzeba pamiętać, że mamy wysoki poziom amortyzacji, w związku z tym każdego roku staramy się wykonać co najmniej 10 mln zł inwestycji. W przypadku linii do konfekcji sera, był to konieczny krok, aby po kilku latach budowania rynku plastrów, przestać usługowo wykonywać ten asortyment. Strategią firmy jest również poszerzenie rynku sprzedaży o dyskonty, w związku z tym posiadanie takiej linii umożliwi nam intensywniejszy rozwój sprzedaży naszych produktów w tej wygodniejszej formie dla klienta. Mamy nadzieję, że wpłynie to na wzrost dynamiki sprzedaży i polepszy rentowność.
Jak wygląda dystrybucja produktów SM Ryki do handlu. Które obszary Polski będą szczególnie rozwijane w najbliższej przyszłości?
Dystrybucja produktów w naszej firmie odbywa się w dwojaki sposób: przez pośredników, którzy dostarczają produkty do ostatecznego odbiorcy lub też bezpośrednio do tych firm, które mają magazyny centralne. Jesteśmy obecni na terenie całej Polski z naszymi produktami, ale w przyszłości będziemy się starać, aby być w ciągłej sprzedaży i z szerszym asortymentem.
Nowoczesny czy tradycyjny? Który kanał sprzedażowy jest strategicznym dla produktów SM Ryki? Czy kanał tradycyjny traktujecie rozwojowo?
Zarówno jeden, jak i drugi kanał jest dla nas ważny i jesteśmy w nich obecni. Wnikliwie obserwujemy, jak zmienia się rynek i staramy się do niego dostosować. Jeśli chodzi zaś o to, czy kanał tradycyjny traktujemy rozwojowo, myślę, że jesteśmy zbyt małym graczem na rynku, aby wpływać na zmiany w strukturze handlu krajowego. Kanał tradycyjny traktujemy na równi z nowoczesnym.
Z jakimi największymi problemami boryka się obecnie branża mleczarska? Jak sobie radzicie na tym rynku?
Branża mleczarska w tym roku została dotknięta przez wiele trudnych sytuacji. Te wyróżniające się to: kary za przekroczenie kwoty mlecznej, susza na naszych terenach, która z pewnością dotknie rolników i producentów mleka, spadki cen artykułów mleczarskich, a w ślad za tym cen płaconym rolnikom. Te pierwsze zjawiska dotyczą bardziej rolników. Myślę, że na poziomie Spółdzielni robimy to co jest możliwe – co do kar, to mamy już kwotę 2 mln zł, którą 30 września musimy wpłacić do ARR; pozostałe 4 mln zł w dwóch ratach pozostają na kolejne dwa lata. My, w miarę możliwości, pomagaliśmy naszym rolnikom udzielając wsparcia ze Spółdzielczego Funduszu Rozwoju Hodowli – w związku z tym rolnicy odczuli to, ale nie w takim stopniu, aby zagroziło to ich funkcjonowaniu. Z kolei cena mleka w naszej Spółdzielni za ostatnie osiem miesięcy wynosi 1,22 zł i wszystko wskazuje na to, że nie będzie już spadku ceny. Oczywiście w dalszym ciągu odczuwamy efekt działania rosyjskiego embarga i zdecydowanego spadku sprzedaży na Ukrainę z wiadomych względów. Spółdzielnia podjęła jednak wzmożone działania na rynku krajowym, które doprowadziły do lepszej sprzedaży. Obecnie sprzedaż za ostatnie osiem miesięcy jest wyższa niż rok temu w tym samym okresie. Najgroźniejszy jest jednak globalny problem nadwyżki podaży mleka, ponieważ z tymi trudnościami branża, nie tylko UE, będzie się borykać jeszcze jakiś czas.
Spółdzielnia należy obecnie do największych producentów serów dojrzewających w Polsce. W jaki sposób zapewniacie tak wysoką jakość i doskonały smak Waszym produktom?
Jakość i doskonały smak naszych produktów to efekt wysiłku wszystkich zaangażowanych w procesie powstawania naszych serów: od wysokiej od wielu lat jakości surowca poprzez nowe, najnowocześniejsze linie produkcyjne i wysoki reżim higieniczny w trakcie procesu produkcji. To również zasługa dobrze wykształconej kadry na każdym etapie produkcji.
Rycki Edam, Ramzes, Hit z Ryk i Gouda to najpopularniejsze produkty z Waszej Spółdzielni. Na jakie inne produkty z logo SM Ryki powinien zwrócić uwagę detalista? Jak wygląda pełna oferta serowa?
Tak, to nasze wiodące produkty, ale myślę, że warto zainteresować się również Cezarem i Cymesem, a także naszą nowością, czyli serem o nazwie Rycki Maasdam. Na ten ostatni zwracam uwagę, ponieważ to nasza nowość, która dopiero wchodzi na rynek i mamy nadzieję, że spotka się z pozytywnymi opiniami naszych konsumentów. Polecamy również sery w plastrach: Rycki Edam, Goudę, Hit z Ryk i Ramzes.
Czy dzięki serom z Ryk detaliści mogą poprawić wyniki sprzedaży swojego sklepu?
Na naszych serach można zarobić – mamy takich odbiorców, którzy współpracują z nami już od 18 lat i dłużej. Ilości jakie sprzedawali w porównaniu do tego co jest obecnie, uległy zdecydowanym przyrostom. Dotyczy to zarówno tych, którzy kupują u nas 50 ton miesięcznie i więcej, jak i tych, którzy są na poziomie 10-20 ton miesięcznie. Od wielu lat zwracamy uwagę na to, aby nasze sery były dystrybuowane przez takie firmy, które są w stanie zapewnić właściwe warunki transportu i zachować łańcuch chłodniczy aż do półki sklepowej. Nasz cel to taka sama jakość naszych serów w sklepie, jak na wyjściu z magazynu Spółdzielni. W związku z tym, również sprzedawca posiada produkt o powtarzalnej jakości i smaku, co jest bardzo istotne. Dlatego też uważam, że wszyscy handlujący naszymi serami powinni poprawić wyniki sprzedaży.
Dziękuję za rozmowę.
Tomasz Pańczyk
Tak, ten rok obfituje w wiele nagród, a ta jest szczególna, ponieważ pokazuje jak na przestrzeni lat zmienia się nasza Spółdzielnia, aby w finale stać się jedną z firm wyróżniających się nie tylko na Lubelszczyźnie, ale także w kraju i za granicą.
Rok 2015 miał być bardzo trudny dla branży mleczarskiej, jednak pomimo tego zdecydowaliście się na budowę nowoczesnej linii do konfekcjonowania sera… Dlaczego był to tak ważny aspekt dla rozwoju Spółdzielni? W jaki sposób inwestycja wpłynie na rentowność produkcji i dynamikę sprzedaży?
Z założenia w okresach gorszej koniunktury w Spółdzielni wykonujemy tylko niezbędne inwestycje, ale trzeba pamiętać, że mamy wysoki poziom amortyzacji, w związku z tym każdego roku staramy się wykonać co najmniej 10 mln zł inwestycji. W przypadku linii do konfekcji sera, był to konieczny krok, aby po kilku latach budowania rynku plastrów, przestać usługowo wykonywać ten asortyment. Strategią firmy jest również poszerzenie rynku sprzedaży o dyskonty, w związku z tym posiadanie takiej linii umożliwi nam intensywniejszy rozwój sprzedaży naszych produktów w tej wygodniejszej formie dla klienta. Mamy nadzieję, że wpłynie to na wzrost dynamiki sprzedaży i polepszy rentowność.
Jak wygląda dystrybucja produktów SM Ryki do handlu. Które obszary Polski będą szczególnie rozwijane w najbliższej przyszłości?
Dystrybucja produktów w naszej firmie odbywa się w dwojaki sposób: przez pośredników, którzy dostarczają produkty do ostatecznego odbiorcy lub też bezpośrednio do tych firm, które mają magazyny centralne. Jesteśmy obecni na terenie całej Polski z naszymi produktami, ale w przyszłości będziemy się starać, aby być w ciągłej sprzedaży i z szerszym asortymentem.
Nowoczesny czy tradycyjny? Który kanał sprzedażowy jest strategicznym dla produktów SM Ryki? Czy kanał tradycyjny traktujecie rozwojowo?
Zarówno jeden, jak i drugi kanał jest dla nas ważny i jesteśmy w nich obecni. Wnikliwie obserwujemy, jak zmienia się rynek i staramy się do niego dostosować. Jeśli chodzi zaś o to, czy kanał tradycyjny traktujemy rozwojowo, myślę, że jesteśmy zbyt małym graczem na rynku, aby wpływać na zmiany w strukturze handlu krajowego. Kanał tradycyjny traktujemy na równi z nowoczesnym.
Z jakimi największymi problemami boryka się obecnie branża mleczarska? Jak sobie radzicie na tym rynku?
Branża mleczarska w tym roku została dotknięta przez wiele trudnych sytuacji. Te wyróżniające się to: kary za przekroczenie kwoty mlecznej, susza na naszych terenach, która z pewnością dotknie rolników i producentów mleka, spadki cen artykułów mleczarskich, a w ślad za tym cen płaconym rolnikom. Te pierwsze zjawiska dotyczą bardziej rolników. Myślę, że na poziomie Spółdzielni robimy to co jest możliwe – co do kar, to mamy już kwotę 2 mln zł, którą 30 września musimy wpłacić do ARR; pozostałe 4 mln zł w dwóch ratach pozostają na kolejne dwa lata. My, w miarę możliwości, pomagaliśmy naszym rolnikom udzielając wsparcia ze Spółdzielczego Funduszu Rozwoju Hodowli – w związku z tym rolnicy odczuli to, ale nie w takim stopniu, aby zagroziło to ich funkcjonowaniu. Z kolei cena mleka w naszej Spółdzielni za ostatnie osiem miesięcy wynosi 1,22 zł i wszystko wskazuje na to, że nie będzie już spadku ceny. Oczywiście w dalszym ciągu odczuwamy efekt działania rosyjskiego embarga i zdecydowanego spadku sprzedaży na Ukrainę z wiadomych względów. Spółdzielnia podjęła jednak wzmożone działania na rynku krajowym, które doprowadziły do lepszej sprzedaży. Obecnie sprzedaż za ostatnie osiem miesięcy jest wyższa niż rok temu w tym samym okresie. Najgroźniejszy jest jednak globalny problem nadwyżki podaży mleka, ponieważ z tymi trudnościami branża, nie tylko UE, będzie się borykać jeszcze jakiś czas.
Spółdzielnia należy obecnie do największych producentów serów dojrzewających w Polsce. W jaki sposób zapewniacie tak wysoką jakość i doskonały smak Waszym produktom?
Jakość i doskonały smak naszych produktów to efekt wysiłku wszystkich zaangażowanych w procesie powstawania naszych serów: od wysokiej od wielu lat jakości surowca poprzez nowe, najnowocześniejsze linie produkcyjne i wysoki reżim higieniczny w trakcie procesu produkcji. To również zasługa dobrze wykształconej kadry na każdym etapie produkcji.
Rycki Edam, Ramzes, Hit z Ryk i Gouda to najpopularniejsze produkty z Waszej Spółdzielni. Na jakie inne produkty z logo SM Ryki powinien zwrócić uwagę detalista? Jak wygląda pełna oferta serowa?
Tak, to nasze wiodące produkty, ale myślę, że warto zainteresować się również Cezarem i Cymesem, a także naszą nowością, czyli serem o nazwie Rycki Maasdam. Na ten ostatni zwracam uwagę, ponieważ to nasza nowość, która dopiero wchodzi na rynek i mamy nadzieję, że spotka się z pozytywnymi opiniami naszych konsumentów. Polecamy również sery w plastrach: Rycki Edam, Goudę, Hit z Ryk i Ramzes.
Czy dzięki serom z Ryk detaliści mogą poprawić wyniki sprzedaży swojego sklepu?
Na naszych serach można zarobić – mamy takich odbiorców, którzy współpracują z nami już od 18 lat i dłużej. Ilości jakie sprzedawali w porównaniu do tego co jest obecnie, uległy zdecydowanym przyrostom. Dotyczy to zarówno tych, którzy kupują u nas 50 ton miesięcznie i więcej, jak i tych, którzy są na poziomie 10-20 ton miesięcznie. Od wielu lat zwracamy uwagę na to, aby nasze sery były dystrybuowane przez takie firmy, które są w stanie zapewnić właściwe warunki transportu i zachować łańcuch chłodniczy aż do półki sklepowej. Nasz cel to taka sama jakość naszych serów w sklepie, jak na wyjściu z magazynu Spółdzielni. W związku z tym, również sprzedawca posiada produkt o powtarzalnej jakości i smaku, co jest bardzo istotne. Dlatego też uważam, że wszyscy handlujący naszymi serami powinni poprawić wyniki sprzedaży.
Dziękuję za rozmowę.
Tomasz Pańczyk
