Kategorie produktów

A karnawał niech trwa!

Poniedziałek, 19 stycznia 2015 HURT & DETAL Nr 01/107. Styczeń 2015
Imprezowe alkohole i przekąski to asortyment wciąż obowiązkowy. Bawimy się na całego aż do 17 lutego.

Świąteczne emocje już za nami. Nowy 2015 rok już przywitany. I co teraz? Czas na szaleństwa karnawałowe!

W tym roku koniec karnawału przypada na 17 lutego, zaś Walentynki to nie tylko święto zakochanych, ale także ostatnia sobota karnawału. Mamy więc jeszcze sporo czasu na zabawę.

Historia karnawału

Słowo „karnawał” wywodzi się od łacińskiego „carnavale”, które stanowi zbitkę dwóch wyrazów: „caro” (mięso) i „vale” (bądź zdrów, żegnaj). Dosłownie oznacza on więc „pożegnanie mięsa”. Chodzi zatem o rozstanie ze wszystkim, co kojarzy się z ucztowaniem, zabawą i obfitością. Odpowiednik dzisiejszego karnawału istniał już w kulturze antycznej, jednak to dopiero na kanwie chrześcijaństwa ukształtował się zwyczaj hucznego świętowania pomiędzy Nowym Rokiem a Wielkim Postem. Najsłynniejszym karnawałem w okresie średniowiecza i renesansu był karnawał w Wenecji. Później równie znany stał się karnawał w Rzymie.

Obecnie najsłynniejszym karnawałem na świecie jest karnawał w Rio De Janeiro. Z kolei w Wenecji tradycją karnawałową jest tak zwany Lot Anioła, czyli zjazd na linie z dzwonnicy na Placu Świętego Marka.

Kulinarne obyczaje kiedyś

Karnawałowa kuchnia sprzed wieków była przede wszystkim tłusta. Tworzono potrawy proste w przygotowaniu i łatwe do przełknięcia. Jedną z interpretacji pochodzenia słowa „karnawał” jest jego możliwe łacińskie odwołanie do mięsa (łac. carnis), którego spożycie wyraźnie wtedy rosło. Większość karnawałowych potraw zawierała mięsny pierwiastek.

Jeżeli chodzi o trunki ze względów ekonomicznych południe kontynentu upajało się winem, podczas gdy północ stawiała na piwo. W Rzeczypospolitej powszechnie pito miód, a od XV w. również wódkę pędzoną z fermentowanego żyta. Trzykrotnie destylowany zacier dawał mocny produkt, który w teorii nadawał się do spożycia dopiero po rozcieńczeniu wodą.

A tak jest dzisiaj

Imprezy klubowe, eleganckie bale i szalone domówki – to jedne z wielu pomysłów  na spędzenie karnawałowej nocy. Spotykając się w domach i w gronie przyjaciół jemy, pijemy, tańczymy, śpiewamy. Najważniejsze jest towarzystwo, z którym imprezujemy, bowiem ono gwarantuje sukces imprezy. Inne to – jedzenie, muzyka i alkohol.

Jemy i pijemy z pewnością mniej i lżej niż nasi przodkowie. Na stołach królują przekąski, sałatki, coraz popularniejsza jest kuchnia śródziemnomorska, ale nie zapominamy także o staropolskich przepisach. Wśród alkoholi tradycyjnie wybieramy wódkę, coraz chętniej sięgamy także po inne trunki, często o mniejszej zawartości alkoholu. Wino, piwo czy samodzielnie przygotowany kolorowy drink ożywi niejedną domową imprezę.

Co na to polscy kupcy?

Zazwyczaj po okresie świąteczno-sylwestrowym detaliści uzupełniają sklepowe półki.

„W okresie karnawałowym prym wiedzie przede wszystkim alkohol, a w tej kategorii tradycyjnie – wódki czyste i smakowe, piwa, wina, wermuty, czasem także whisky” – mówi Czesław Kozłowski, właściciel sklepu w Radomiu. Jeżeli chodzi o marki to pan Czesław wymienia wśród wódek czystych markę Żytniówka oraz Żubrówka Biała. „Na tygodniu najlepiej sprzedają się pojemności 100 i 200 ml, podczas weekendowych zakupów klienci najczęściej wybierają 0,5 l. W ostatnich latach obserwuję również duże zainteresowanie wódkami smakowymi, chętnie wybierane są nowe smaki, ponieważ klienci lubią próbować i szukają swoich ulubionych. Dobrze przyjęły się smaki wódki Krupnik, pomarańczowy i pigwowy. Dobrze sprzedaje się także Soplica pigwowa oraz wszystkie smaki Lubelskiej. Trunkiem kupowanym pod kątem imprezy karnawałowej jest także Żołądkowa Gorzka z Miętą” – mówi detalista z Radomia. Sprzedaż alkoholi w sklepie pana Czesława jest  na stabilnym poziomie, niezależnie od okresu w roku. Oczywiście weekendy charakteryzują się dużą sprzedażą w kategoriach alkoholowych, wówczas kupowane są większe pojemności wódek czystych i smakowych. „Biorąc pod uwagę umiejscowienie mojego sklepu między E.Leclerc a Biedronką – można powiedzieć, że alkohole sprzedają się stosunkowo dobrze” – dodaje. Na podobnym poziomie w sklepie przy ul. Wjazdowej jest również sprzedaż piwa. Jeżeli chodzi o marki piw, pan Czesław wymienia Harnaś i Tatra Pils. „Piwa smakowe – sprzedają się dużo słabiej w okresie jesienno-zimowym, ale w zamian klienci poszukują piw typu Tatra Grzaniec czy Perła Winter” – mówi detalista. Trzecie miejsce po wódkach i piwach w sklepie pana Czesława zajmują wina, głównie półsłodkie. „Wśród marek prym wiedzie Kadarka i Carlo Rossi” – mówi pan Czesław. Dalszą pozycję w sprzedaży zajmuje whisky, wśród których dominuje sprzedaż Jack Daniel's oraz Johnnie Walker o pojemności 0,5 l. Dobrze rotują także mniej procentowe trunki, na przykład Barmańska Antonówka (Jantoń).

W sklepie Anny Jaroszek w Antoniówce w kategoriach alkoholowych prym wiodą piwa i wódki. Wśród piw detalistka wymienia marki Kompanii Piwowarskiej i Grupy Żywiec. Wśród wódek czystych prym wiedzie Żubrówka Biała, Soplica oraz marki Stock Polska. W kategorii wódek smakowych niezastąpione są smaki Lubelskiej oraz Soplicy. „Jeżeli klienci kupują wino czy wermut to stawiają na znaną markę jak Carlo Rossi Fresco czy Martini. Whisky czy bourbon kupowane są sporadycznie, ale mam na półce znane wiodące na rynku  marki” – dodaje pani Jaroszek.

A jakie produkty klienci wrzucają do zakupowych koszyków razem z alkoholem? Najczęściej napoje gazowane, np. Coca-Cola, słone przekąski i papierosy.

Jak przyznają państwo Gospodarczyk, którzy od wielu lat prowadzą sklep w Radomiu chętnie kupowane są słone przekąski, pikle oraz śledzie marki Lisner.

Wśród ulubionych karnawałowych przekąsek pan Czesław wymienia chipsy Lay's, chrupki Flips, ogórki kiszone Frubex, sałatki, pasty i śledzie Lisner, kabanosy – Indykpol, Krakus, Olewnik, Tarczyński – i na wagę i pakowane – w imprezowe zestawy. Jak przyznaje pani Jaroszek, właścicielka sklepu Gabi w Antoniówce bardzo dobrze rotują wędliny, kiełbasy oraz kabanosy. „Mamy swoją małą produkcję i wielu klientów przyjeżdża do mojego sklepu głównie po tego typu produkty” – dodaje pani Anna.

Wśród innych przekąsek dobrze sprzedają się dodatki typu – oliwki czy suszone pomidory, które są idealnym pomysłem na samodzielną przekąskę lub elementem ulubionej potrawy czy sałatki.

Polski karnawał smaków obfituje w staropolskie przysmaki, elementy kuchni śródziemnomorskiej, a także lekkie przekąski i sałatki. Wśród alkoholi prym wiodą zarówno wódki, jak i whisky oraz coraz częściej alkohole lekkie. Oprócz wina, coraz chętniej na imprezach domowych spożywamy także piwo. Lekko, przyjemnie, smacznie, wesoło i tanecznie –  i niech tak będzie przez cały karnawał!

Monika Dawiec

tagi: Impreza , karnawał , alkohole , przekąski ,