Z rynku FMCG

Masz sklep? Uważaj, żeby nie popłynąć

Wtorek, 16 grudnia 2014 Autor: Monika Książek ,
Prowadzenie sklepu z artykułami spożywczymi to ciężki kawałek chleba. Wystarczy krótka przerwa w dostawie prądu, by produkty w chłodziarkach rozmroziły się, a właściciel zamiast sowitych zysków poniósł straty. Jeszcze gorzej, jeżeli rzecz dzieje się w grudniu, gdy wzrost sprzedaży w branży spożywczej sięga nawet kilkudziesięciu procent. Dlatego pod koniec roku wiele firm na gwałt się ubezpiecza. Jak jednak wybrać taką polisę? – radzi Rafał Klepuszewski, ekspert ds. ubezpieczeń dla MŚP Liberty Ubezpieczenia.
 
Każda branża jest inna i rządzi się własnymi prawami. Dlatego wybierając polisę dla siebie, warto zadbać o ochronę ryzyk charakterystycznych dla prowadzonej działalności gospodarczej. W przypadku sklepu z żywnością, czy napojami będą to m.in. wspomniane już szkody w artykułach spożywczych, do których dochodzi na skutek awarii lodówek lub chłodziarek, zdarzeń losowych czy przerw w dostawie prądu.  To właśnie do tego typu szkód w branży spożywczej dochodzi bowiem dość często. Jednak to nie wszystko tłumaczy Rafał Klepuszewski, ekspert ds. ubezpieczeń dla MŚP Liberty Ubezpieczenia. – Każdy, kto działa w branży spożywczej, wie, że  powinien dostosować zatowarowanie w zależności od popytu. Dobra polisa odzwierciedla tę zależność, np. poprzez automatyczne zwiększenie sumy ubezpieczenia środków obrotowych w okresach zwiększonej sprzedaży, takich jak święta – dodaje Rafał Klepuszewski.

Bez przerw w sprzedaży
 
Dla przedsiębiorców z branży spożywczej przydatne może okazać się także ubezpieczenie od kradzieży z włamaniem czy urządzeń od awarii. Tak precyzyjnie zdefiniowana ochrona jest ważna o tyle, że szeroki zakres ubezpieczenia gwarantuje niekiedy ciągłość działalności. – W ekstremalnych warunkach to właśnie szybka wypłata odszkodowania umożliwia przedsiębiorcy zachowanie płynności finansowej i dalsze prowadzenie sprzedaży – zauważa Rafał Klepuszewski z Liberty Ubezpieczenia.

Klienci i pracownicy
 
Osobną kwestią pozostaje ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej, które chroni przedsiębiorcę od szkód wyrządzonych osobom trzecim. Poszkodowanym może być np. klient sklepu, który złamał nogę, pośliznąwszy się na mokrej podłodze, albo właściciel lokalu uszkodzonego na skutek działań najemcy-przedsiębiorcy. Pracowników warto ubezpieczyć dodatkowo od następstw nieszczęśliwych wypadków. Ochrona zadziała m.in. wówczas, gdy w wyniku wykonywania swoich obowiązków poparzą się lub doznają trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Pożar i zalanie
 
Ubezpieczenie od przepięć, pożaru i innych zdarzeń losowych, takich jak deszcz, silny wiatr, uderzenie pioruna czy zalanie, to w tym biznesie podstawa. Trzeba przy tym pamiętać, by wybrane ubezpieczenie obejmowało ochroną nie tylko budynki, maszyny i urządzenia, ale także środki obrotowe, nakłady inwestycyjne oraz mienie pracownicze. Warto sprawdzić, czy dana polisa gwarantuje również pokrycie kosztów dodatkowych poniesionych w wyniku powstałej szkody np. najmu lokalu zastępczego, odtworzenia dokumentacji urzędowej czy naprawy uszkodzonych zabezpieczeń antywłamaniowych.

Ochrona przed wandalami
 
To, o czym powinniśmy także pomyśleć prowadząc sklep to ochrona dla różnego rodzaju elementów szklanych (witryn, drzwi czy neonów reklamowych), a także od aktów wandalizmu (np. graffiti). Dobra polisa powinna objąć także tego typu ryzyka.

Osobno lub w pakiecie
 
Pełne ubezpieczenie sklepu można skomponować samodzielnie lub skorzystać z gotowych, dostępnych na rynku rozwiązań. – To wygodniejsza opcja, bo dobre oferty skierowane do małych i średnich przedsiębiorców często już w podstawowym zakresie chronią od wszystkich wyżej wymienionych ryzyk – zauważa Rafał Klepuszewski. – W niektórych firmach przedsiębiorca może ubezpieczyć się od wszystkich ryzyk charakterystycznych dla swojej branży, wybierając po prostu odpowiedni pakiet – dodaje.

tagi: Liberty Ubezpieczenia ,