Kategorie produktów

Atrakcyjność przy kasie – zysk na czasie!

Środa, 15 października 2014 Autor: Monika Książek , HURT & DETAL Nr 10 (104) / 2014 (Październik)
Strefa kasy uważana jest w sklepie za okazję dla detalisty, w której klient kupuje więcej produktów niż sobie zaplanował. Dlatego też powinna się ona wyróżniać, a także skupiać uwagę klienta. Które produkty należą do impulsowych? Jaką ekspozycję przy kasie doradzają detaliści?


Najistotniejszą pozycję przy kasie w każdym sklepie zajmują batony, gumy do żucia, lizaki, a także produkty niespożywcze takie jak baterie, doładowania do telefonów czy parafarmeceutyki. Jeśli chodzi o batony i wafle w czekoladzie liderami są marki producentów takich jak Mars Polska, Mondelez Polska oraz Nestle Polska. Gumy do żucia to przede wszystkim Orbit, lizaki - Chupa Chups. Ta część strefy przykasowej zawsze będzie przyciągała szerokie grono nabywców. Jeśli chodzi o rynek baterii to jest on coraz większy i wzrasta liczba producentów na rynku. Obecnie marki dostępne tych produktów to między innymi Energizer, Duracell, VARTA, GP, Panasonic, Sony, Sanyo, Philips oraz marki własne. Parafarmaceutyki są także istotną kategorią w sklepie, odnotowały one wzrost sprzedaży w ostatnich latach oraz są niezastąpione klientom w najbliższym sklepie przy nagłym bólu czy przeziębieniu. 

Produkty impulsowe są przede wszystkim korzystną kategorią z punktu widzenia detalisty, gdyż charakteryzują się wysoką marżą, a przy tym cena jednostkowa nie jest wysoka. Klienci podchodząc do tych produktów podświadomie wiedzą, że nie są one drogie.

Zza szyby

Jacek Lewandowski twierdzi, że każdy produkt można nazwać impulsowym, gdy zostanie on postawiony przy kasie. „Do podstawowych produktów impulsowych należą: gumy do żucia (Orbit), batony (Mars, Snickers, Twix, Kinder Bueno), lizaki (Chupa Chups), wafelki (Grześki, Princessa, Góralki, Knoppers, Prince Polo), tic taki, czekolady (Wedel), baterie GP oraz Energizer, prezerwatywy, zapalniczki” – mówi detalista z Łodzi. Jacek Lewandowski wymienia także płyty CD, plastry opatrunkowe oraz doładowania do telefonów i parafarmaceutyki (Ibuprom, Apap).  W sklepie Odido przy kasie zostały wyeksponowane także jednorazowe kawy Nescafé, Maxwell House i Jacobs. Właściciel sklepu przyznaje, że klienci bardzo często sięgają po produkty tego rodzaju podczas zakupów. Zakupem pod wpływem impulsu cieszą się także produkty na gondoli, która umieszczona jest w centralnym punkcie sklepu. Umieszczone są tam przekąski: ciastka, paluszki, wafle. Według właściciela sklepu ekspozycja pro-duktów impulsowych powinna znajdować się za szklaną gablotą. „Klient wtedy widzi dostęp-ne produkty i może dokonać wyboru” – dodaje pan Lewandowski.

Nacisk na ekspozycję

W sklepie sieci abc w Toruniu, który prowadzi Małgorzata Turowska-Pitulska wraz z mężem, do produktów impulsowych zalicza się: batony i wafle, wśród których królują produkty Mars, Snickers, Góralki, Princessa; lizaki – głównie Chupa Chups. Produktami, które chyba w każdym sklepie znajdują się w strefie przykasowej i stanowią znaczący udział w sprzedaży są gumy do żucia, wśród których zdecydowanym liderem jest marka Orbit. Poza produktami spożywczymi w strefie kasy umieszczane są baterie, wśród których podstawą są marki Energizer, VARTA oraz Duracell. Parafarmaceutyki to także produkt nabywany pod wpływem impulsu. Pani Małgorzata rozróżnia produkty impulsowe nabywane przez ludzi młodych oraz starszych. Młodzi wybierają częściej produkty zbożowe typu fit czy musli, w mniejszych opakowaniach do jednorazowego użytku. Starsze osoby zaś wolą produkty tradycyjne takie jak czekolady czy wafle.

W tej kategorii ważne są także nowości, które jak przyznaje pani Małgorzata powinny być umieszczone w widocznym miejscu na odpowiednio skomponowanej ekspozycji, wtedy klienci zwracają największą uwagę na takie produkty. 

Widoczny produkt

„Trafionymi produktami wśród impulsów są: Kinder Niespodzianka, tic taki, gumy do żucia Orbit, batony takie jak Mars, Snickers, Twix, Bounty, Pawełek oraz wafelki wśród których prym wiedzie Prince Polo” – mówi Wojciech Michalak, który od 6 lat prowadzi sklep sieci Odido w Łodzi. Do produktów impulsowych należą również baterie, w sklepie pana Wojciecha kupić można marki – Panasonic oraz Energizer. Prym wiodą baterie potocznie nazywane paluszkami, które są niezastąpione w domowych urządzeniach codziennego użytku.  Jak przyznaje właściciel sklepu, zakupów impulsowych dokonuje w sklepie w Łodzi głównie młodzież.  „Jeśli chodzi o sprzedaż prezerwatyw w sklepach tradycyjnych to jest ona znikoma, jednak tego typu asortyment również musi znaleźć swoje miejsce w placówce handlowej” – dodaje.

Według pana Michalaka idealna ekspozycja produktów impulsowych powinna charakteryzować się przede wszystkim dobrą widocznością każdego produktu, zwłaszcza dla klienta stojącego przy kasie. „Dużą uwagą klientów cieszą się także produkty ustawione na markowych ekspozyturach” – dodaje detalista z Łodzi.

Stałym miejscem produktów impulsowych są okolice kasy, jednak zdarza się, że są eksponowane w innych miejscach. Głównym elementem zwracającym uwagę klientów jest cena, najlepiej promocyjna. Jeśli chodzi o to jakie produkty zaliczamy do impulsowych - nie ma tu jednoznacznej odpowiedzi, wszystko zależy od charakteru sklepu i profilu klienta. Dodatkowo ekspozycja tych produktów powinna być przemyślana, skomponowana w taki sposób, aby wszystko współgrało i wyglądało estetycznie.

tagi: kasa , strefa kasy , produkty impulsowe , zakupy , baterie , słodycze ,