Kategorie produktów

Zawsze jest pora na lody Koral

Piątek, 19 maja 2017 Autor: Tomasz Pańczyk, HURT & DETAL Nr 05/135. Maj 2017
O sezonie lodowym i przygotowanych nowościach, a także o trendach na rynku lodów – rozmawiamy z Mariuszem Jurkiem, Dyrektorem Generalnym PPL Koral.
Tegoroczny sezon lodowy firmy PPL Koral został oficjalnie rozpoczęty już w lutym, jednak najcieplejsze miesiące roku są jeszcze przed Wami. Czy będzie to kolejny, udany rok dla firmy?

Nie wyobrażamy sobie, żeby mogło być inaczej. W każdy sezon wkraczamy z wielkim optymizmem, a to pozytywne myślenie oparte jest na doskonałych warunkach sprzedaży, przemyślanej strategii handlowej oraz atrakcyjnej koncepcji marketingowo-promocyjnej, która ma wzmocnić działalność naszych handlowców. Przedstawiamy ciekawą i kompletną ofertę produktową, ponieważ dysponujemy zarówno marką Koral, jak i marką premium „Bracia Koral – Lody jak dawniej”. Dlatego każdy konsument, który poszukuje smacznej lodowej przekąski, zawsze znajdzie u nas coś dla siebie. Może wybierać wśród wielu pozycji, zaczynając od najprostszych lodów sorbetowych, poprzez mleczne – z czekoladą lub bez, na patyku i w kubeczku, po produkty premium. W przypadku tych ostatnich wzbogaciliśmy ofertę i teraz mamy dostępnych aż 16 smaków, nie wspominając o lodach na gałki, w których oferujemy aż 21 wariantów. Jak widać sezon będzie bogaty w nowości. Wprowadziliśmy też kolejne pozycje sandwiczy, nowe propozycje lodów na patyku, lody w ciastkach i oczywiście kolejne smaki lodów w pojemności 450 ml. Tutaj polecamy szczególnie oryginalny wariant – słony karmel, który już zyskał uznanie konsumentów. Z kolei w pojemności 900 ml będą dostępne trzy nowe smaki. Zatem – dla każdego będzie coś pysznego.

Które z tegorocznych nowości są dla firmy szczególnie ważne? Na które kładziecie największy nacisk w promocji w handlu detalicznym?

Wszystkie produkty w naszej ofercie mają swoje zadanie i się wzajemnie uzupełniają. Ale oczywiście mamy pewne lokomotywy, które są szczególnie istotne w naszym portfolio. Niezmiennie od lat jest to linia lodów koktajlowych, Grand, Top Milker, a także Oskar. Nie mogę nie wspomnieć o lodach wodnych Solo, rożkach, roladach czy lodach familijnych Kolorowe lato. Niemniej każdy produkt znajdujący się w ofercie ma swoją rację bytu, ponieważ wszystkie na siebie zarabiają. W tym miejscu muszę opowiedzieć o marce Bracia Koral. Miała to być linia limitowana, która została stworzona w 2014 roku z okazji jubileuszu 35-lecia firmy. Jej przyjęcie było jednak tak dobre, że nielogicznym byłoby zaprzestanie sprzedaży lodów oferowanych pod tą marką. W firmie mówimy, że był to niejako krok milowy naszej działalności. Ciepłe przyjęcie ze strony konsumentów mobilizuje nas do ciągłego inwestowania w markę, więc przygotowaliśmy specjalną kampanię promocyjną na najbliższy sezon.

Od lat wyznaczacie trendy na rynku lodów w Polsce. Jak będzie się on zmieniał w następnych latach? Czy należy oczekiwać spektakularnych zmian na tym rynku, może w sposobie dystrybucji, w opakowaniach, gramaturach, smakach?

Spektakularnych innowacji, czy zmian nie przewidujemy. Oczywiście są pewne niszowe produkty czy smaki, które mogą się pojawiać sezonowo, ale one produkowane są głównie przez lokalnych, mniejszych producentów. Polacy w dużej mierze są tradycjonalistami – truskawka, śmietanka, czekolada i wanilia pozostaną ulubionymi smakami. Z drugiej strony jest chęć szukania nowości i potrzeba bycia zaskakiwanym. Wszystkie nowe, egzotyczne smaki lodów czy inspirowane ponadczasowymi deserami – Creme Brulee, Panna Cotta, Sernikowe – są skutkiem takich właśnie poszukiwań konsumenckich i trzeba je mieć w ofercie. Aczkolwiek muszę przyznać, że pod względem biznesowym nie są wybitne i raczej nie mają szans na pozycję bestsellera. Dlatego klasyka przede wszystkim. Jednym z silniejszych trendów ostatnich lat, który przejawia się nie tylko w branży spożywczej, jest poszukiwanie produktów premium. Cały czas oczywiście cena odgrywa znaczącą rolę w codziennych zakupach, ale coraz częściej klient jest skory wydać troszkę więcej, żeby dostać coś ekstra w zamian. W segmencie lodów jest to bardzo widoczne. Kiedyś konsument widząc dwa produkty, np. jeden z czekoladą belgijską, a drugi, dość podobny, ale bez niej, nie potrafił przekonać się do lepszych składników, bo jednak niższa cena była ważniejsza. Teraz, kiedy uważniej śledzi on skład produktów i jest bardziej świadomy tego co kupuje – łatwiej jest przekonać go, by wybrał lody premium. Właśnie w odpowiedzi na ten trend powstała marka Bracia Koral. Jestem przekonany, że kierunek ten będzie się rozwijał i warto oferować produkty coraz lepszej jakości. Przy tym należy wspomnieć o dobrze rokującej kategorii żywności funkcjonalnej. Właśnie dlatego pod marką Koral wprowadziliśmy lody bez laktozy. Chcieliśmy pokazać, że nie jesteśmy obojętni na potrzeby osób poszukujących zdrowej żywności.

Bardzo ważnym aspektem w handlu detalicznym lodami jest ich właściwe przechowanie oraz odpowiednia ekspozycja. W jaki sposób firma Koral współpracuje z Detalistami w tym zakresie?

Przechowywanie i właściwa ekspozycja towaru często stanowią spory problem, zwłaszcza dla małych sklepów. Duże sieci handlowe mają odpowiednio przeszkolony personel, nastawiony zadaniowo na daną kategorię produktową. W handlu małoformatowym trudno oczekiwać, że jedna osoba będzie dysponowała pełną wiedzą na temat każdego segmentu produktowego. A należy pamiętać, że lody są wyjątkową, specyficzną kategorią, która wymaga zachowania odpowiedniego ciągu chłodniczego. Pomijając aspekt smakowy, właściwe przechowywanie lodów jest niezwykle ważne ze względu na zdrowie. Oczywiście najistotniejsza jest tu edukacja, czyli przekazywanie informacji przez naszych przedstawicieli handlowych, a także przez publikacje w prasie, jak choćby to co prezentujemy obecnie w miesięczniku Hurt & Detal.

Niestety nie jesteśmy w stanie zagwarantować, że każdy detalista będzie właściwie przechowywał nasze produkty. Jednak należy pamiętać, że na rozczarowaniu klienta produktem rozmrożonym traci kupiec, ponieważ klient, który zawiódł się na jakości zakupionej żywności, następnym razem zakupy zrobi w innym miejscu.

Wraz z rozwojem rynku lodowego pojawił się aspekt: Jak zmienić podejście polskiego konsumenta do lodów z sezonowego na całoroczny. W jaki sposób zachęcacie konsumentów do całorocznej konsumpcji lodów?

Nasze hasło – „Zawsze jest pora na lody Koral” – od lat przekonuje konsumentów, że przez cały rok warto kupować nasze produkty. Jeśli chodzi o lody impulsowe to sezonowość jest ogromna i nie ma się czemu dziwić. Trudno sobie wyobrazić, że rzesze konsumentów będą jadły lody po wyjściu ze sklepu, kiedy jest zimno. Natomiast w kwestii lodów familijnych widać już spore zmiany. Po pierwsze – w ciągu całego roku widoczna jest stała oferta lodowa przede wszystkim w sieciach handlowych. Po drugie – Polacy dużo podróżują i często „przywożą” ze sobą modę czy zachowania konsumenckie z innych krajów. I tak np. w krajach skandynawskich lody je się cały rok, a tamtejsza pogoda jest jeszcze mniej sprzyjająca niż u nas. Natomiast sezonowość była i będzie, zmiana może dotyczyć jedynie lodów familijnych w większych opakowaniach.

Czy patrzy Pan z optymizmem na poziom konsumpcji lodów w Polsce, a tym samym dalszy rozwój branży lodowej?

Oczywiście! Chociażby z powodu poziomu spożycia lodów – w Polsce są to 4 litry, a w krajach skandynawskich – powyżej 12 litrów, nie wspominając już o USA czy Australii, gdzie lodów je się najwięcej – dostrzegam duży potencjał branży. Jeśli w krajach o mniej przyjaznej aurze pogodowej, spożycie jest tak wysokie – to u nas też może takie być. Potencjał jest, a pozostała część tkwi w naszej pracy, którą musimy wykonać, zarówno w części handlowej jak i marketingowej. Chcemy przekonywać konsumentów, że lody warto jeść i to przez cały rok. Tak więc – mamy co robić!

Bardzo dziękuję za rozmowę.
Tomasz Pańczyk, Redaktor Naczelny





tagi: lody Koral , Mariusz Jurek , wywiad ,