Piwo jest najczęściej kupowaną kategorią produktów paczkowanych w sklepach spożywczych. Gdy pojawiają się pierwsze ciepłe dni ilość transakcji zakupu zaczyna rosnąć, wraz z nadejściem letnich upałów skok jest naprawdę imponujący, wówczas piwo kupuje nawet co czwarty klient odwiedzający placówki detaliczne.
Nowości rynkowe
„W zeszłym roku w sezonie letnim w większości sklepów pojawiły się pierwsze marki radlerów – Lech Shandy i Warka Radler – i osiągnęły znaczące udziały w sprzedaży. Co prawda częściowo odebrały udziały rynkowe innym piwom smakowym, takim jak Redd’s czy Desperados, w sumie jednak w wyraźny sposób ożywiły sprzedaż całego segmentu piw z dodatkami smakowymi lub lemoniadą” – mówi Hubert Hozyasz z Centrum Monitorowania Rynku i dodaje, że relatywnie duże zainteresowanie klientów sklepów radlerami wpłynęło na decyzje browarów o poszerzenie ich oferty w bieżącym sezonie o kolejne warianty piw smakowych. I tak Kompania Piwowarska wprowadza na lato cztery orzeźwiające nowości – są to: Redd’s Grapefruit-Pineapple, Lech Shandy Dry Orange, Książęce Jasne Ryżowe oraz Wojak Radler.
„W ostatnich latach zaobserwowaliśmy zjawisko rozciągania się piwnego sezonu, ale najlepszym sprzedawcą złocistego trunku pozostaje nadal słońce. Jeszcze w 2004 roku sprzedaż Kompanii Piwowarskiej była zdecydowanie większa tylko w czerwcu, lipcu i sierpniu” – mówi Patrycja Skrzypiec z Kompanii Piwowarskiej i dodaje, że obecnie spore znaczenie w sprzedaży mają również trzy wiosenne miesiące: marzec, kwiecień i maj, a także wrzesień. Miesięczny wolumen sprzedaży od kilku lat przekracza w tych miesiącach milion hektolitrów, a udział w rocznych wynikach handlowych Kompanii Piwowarskiej zbliża się bądź przekracza 10 procent.
Carlsberg Polska również postawił na innowacje i w nadchodzącym letnim sezonie zaproponuje trzy nowe rodzaje piwa. Pierwszym z nich jest pochodzące z Belgii piwo klasztorne Grimbergen, skierowane głównie do koneserów: Blanche, Blonde oraz Double, dostępne tylko w wybranych lokalach gastronomicznych. Carlsberg nie zapomniał o naszych rodzimych kupcach, na półkach sklepowych pojawią się piwa sezonowe, w czterech, odpowiednio dopasowanych do pór roku, odsłonach. „Za nami premiera lekkiego, niefiltrowanego piwa Świętojańskiego, które idealnie współgra z
sezonem wiosenno-letnim. Wraz z końcem lata i początkiem jesieni pojawi się niepasteryzowane piwo Dożynkowe. Kolejne odsłony to piwo Świąteczne – z korzennym aromatem oraz ciemne, czterosłodowe piwo Wielkanocne” – mówi Melania Popiel, Doradca ds. Komunikacji Carlsberg Polska, a na okres wakacyjny poleca Okocim Radler, piwo smakowe, będące połączeniem jasnego piwa i lemoniady z sokiem z limonki. Głównym ambasadorem marki Okocim, w tym również wariantu Okocim Radler, jest znany siatkarz Zbigniew Bartman.
Andrzej Stawiszyński, Dyrektor Operacyjny w Perła - Browary Lubelskie również podkreśla to, że lato sprzyja branży piwnej, w okresie od maja do sierpnia browary odnotowują ok. 40 proc. sprzedaży całego roku. „Największą popularnością cieszy się nasz sztandarowy produkt Perła Chmielowa, który dodatkowo jeszcze w czerwcu wsparty zostanie kampanią reklamową. Młodsi konsumenci częściej sięgają po trochę lżejsze i bardziej orzeźwiające piwo Perła Export. Dodatkowo w tym czasie chętnie wybierane jest nasze piwo smakowe – Perła Summer. Jest to wyjątkowa propozycja na rynku piwnym, ponieważ w swoim składzie posiada naturalne składniki: sok owocowy i substancję słodzącą” – mówi Andrzej Stawiszyński i zwraca uwagę na to, że smak Perły Summer to świeża kompozycja piwa z sokiem jabłkowym i miętą, bez dodatku konserwantów. „Orzeźwiający aromat oraz zawartość 5 proc. alkoholu sprawia, że przypadła do gustu zarówno mężczyznom jak i kobietom” – dodaje Stawiszyński.
Nowości przygotowała również Grupa Żywiec, na rynku pojawiła się Warka Radler Jabłko o zawartości alkoholu 2 procent. Piwo z cytrusową lemoniadą Warka Radler wprowadzone w ub. roku w krótkim czasie osiągnęło 1,2 proc. udziału rynkowego wartego ok. 17 mld zł. „Liczymy, że nowa odmiana odniesie podobny sukces. Warka Radler Cytryna jest cały czas liderem swojej kategorii w detalu tradycyjnym, który jest najważniejszy z punktu widzenia sprzedaży piwa” – mówi Sebastian Tołwiński, Rzecznik Prasowy Grupy Żywiec i przekonuje, że Polacy konsumują piwo w sezonie letnim głównie dla orzeźwienia, a to zapewnia serwowanie produktu o temperaturze ok.7-8 stopni. Dlatego Grupa Żywiec w sklepach w całej Polsce rozmieściła aż 45 000 lodówek. „Ponad 800 naszych przedstawicieli codziennie edukuje sprzedawców w obszarze obchodzenia się z piwem” – dodaje Sebastian Tołwiński.
Detaliści już liczą zyski
O tym, że piwo jest jednym z ulubionych trunków Polaków świadczą niezbicie cyfry. Według badania TGI MillwardBrown SMG/KRC (kwiecień 2012-marzec 2013) 56,6% respondentów deklaruje spożywanie piwa, z czego 19,21% dwa razy w tygodniu, 19,11% 2-3 razy w miesiącu, 16,92% raz w tygodniu, 13,23% 3-4 razy w tygodniu, 4,19% 5-6 razy w tygodniu oraz codziennie 6,58%. 20,77% respondentów spożywa piwo raz w miesiącu lub rzadziej. Żubr, Żywiec, Tyskie Gronie, Tyskie Klasyczne, Lech Premium, Warka Jasne Pełne, Harnaś, Tyskie Ksiażęce, Kasztelan, Tatra Pils, Carlsberg, Heineken, Desperados, Perła Chmielowa, Lech Shandy czy Lech Pils to ulubione piwa polskich konsumentów. Ich nieobecności na sklepowych półkach nie wyobraża sobie Jacek Banaszek, detalista spod warszawskiego Brwinowa, Technolog Żywienia Zbiorowego.
Sklep u Jacka (sieć abc) jest ładną, przestronną placówką o powierzchni handlowej 140 mkw. i z zapleczem o powierzchni 80 mkw. Zatrudnionych jest tutaj 7 osób, klienci do dyspozycji mają dwie kasy, 9 tys. pozycji asortymentowych, latem placówka jest czynna od godziny 6.00 do 21.00, zimą do 20.00. Dziennie sklep pana Jacka odwiedza około 700 osób, oczywiście nie brakuje wśród nich miłośników złotego trunku, który latem sprzedaje się doskonale. „Gdy tylko nadejdą ciepłe dni piwo zwiększa sprzedaż, ale aby naprawdę dobrze rotowało, musi być oferowane schłodzone” – poleca detalista, który z olbrzymim zaangażowaniem prowadzi swój sklep.
Latem cały piwny asortyment znajduje się w lodówkach, na zapleczu w komorach chłodniczych, dzięki czemu do dyspozycji klientów nigdy nie brakuje zimnego złotego trunku. Naprawdę chłodnego, bowiem lodówki nastawione są na 2 stopnie, zimą na 9, komory na 1 stopień. „Gdy zbliża się okres zimowy, część piwnej ekspozycji znajduje się poza lodówkami, ale latem tego nie praktykuję” – mówi pan Jacek. „Niestety w tym roku wzrost sprzedaży piwa nastąpił później, niż w latach ubiegłych, oczywiście wpływ na to miała przedłużająca się zima i wyjątkowo chłodny długi weekend majowy. Wierzę, że lato będzie upalne i zrekompensuje tym samym opóźniony w tym roku wzrost piwnych zysków” – dodaje z uśmiechem mój rozmówca. Puszka czy butelka? „Klienci chyba po równi wybierają oba opakowania” – z zastanowieniem odpowiada detalista. Po piwa smakowe w jego sklepie częściej sięgają kobiety, jednak jak zauważa pan Jacek, mężczyźni również chętnie je kupują, z roku na rok chętniej.
„Producenci walczą o klienta, zatem chyba każdy browar posiada w swoim asortymencie różne piwa smakowe. Mam wrażenie, że nastała na nie duża moda. Podobnie jak na piwa regionalne, których co prawda nie mam w sprzedaży, ale już wkrótce powinny pojawić się i w moim sklepie. Trzeba iść z duchem czasu i szybko reagować na zmieniające się gusta konsumentów” – podsumowuje Jacek Banaszek.
Maja Święcka