W sklepach spożywczych, zarówno w tych niezależnych, jak i zrzeszonych, słodycze – czekolady, cukierki, ciastka, praliny, batony i wafelki – stanowią 3 procent całkowitego obrotu. Co więcej, znajdują się na co dziesiątym paragonie – wynika z analizy danych transakcyjnych on-line w sklepach monitorowanych przez Centrum Monitorowania Rynku. „Sprzedaż słodyczy cechuje sezonowość. W sklepach małoformatowych w okresie letnim spada, natomiast w grudniu, marcu i maju raportuje się gwałtowny wzrost, co ma związek z obchodzonymi w tych miesiącach świętami i zwyczajem obdarowywania się słodkimi upominkami” – komentuje Hubert Hozyasz z CMR.
Rynek słodkich produktów zdominowany jest przez 3 producentów: Kraft, LOTTE Wedel oraz Ferreo, którzy kontrolują ponad 1/3 wartości sprzedaży tej kategorii. Do najpopularniejszych marek należą m.in. Milka, Wedel, Prince Polo, Snickers oraz Grześki i to one odpowiadają za 1/5 całości obrotów słodyczami. Warto podkreślić, że spośród tysiąca najczęściej kupowanych produktów w sklepach spożywczych, 123 należy do rynku słodyczy, a w większości są to batony i wafelki impulsowe.
Słodkie wafle i batony
Jak wynika z analizy CMR, w obrębie słodyczy największe udziały w wartości sprzedaży, na poziomie ok. 30 procent generują wafelki i batony. Po 20 procent udziałów wartościowych przypada na ciastka paczkowane i czekolady, zaś praliny i cukierki generują po około 15 procent udziałów w wartości sprzedaży całej kategorii.
Wafelki i batony to segment, który w ostatnich 12 miesiącach odnotował wzrost udziałów wartościowych w całym obrocie sklepów spożywczych. Liderem w sprzedaży pozostaje Mars, generując prawie 1/4 wartości sprzedaży batonów i wafelków. Ponad połowa udziałów wartościowych segmentu należy do takich marek jak Prince Polo, Snickers, Grześki, Kinder Bueno oraz wafelki Góralki. Najlepiej rotującymi na półce batonami i wafelkami są: Kinder Bueno 43 g, Snickers 51 g, Prince Polo Classic XXL 52 g, Snickers 2x38 g oraz Kinder Mleczna Kanapka 28 g.
Praliny na topie
Praliny to najdroższa grupa asortymentowa wśród słodyczy (wg ceny za kg), będąca w znacznej mierze produktem dedykowanym na specjalne okazje. Wzrosty sprzedaży można zaobserwować w okresie świąt Bożego Narodzenia, Wielkanocy, Pierwszej Komunii, Dnia Matki, Dnia Nauczyciela czy też na zakończenie roku szkolnego. Z danych raportowanych przez CMR, w sklepach o powierzchni do tysiąca metrów kwadratowych oferowanych jest średnio 11 różnych wariantów pralin, ale w miesiącach takich jak grudzień, marzec i maj liczba ta wzrasta do 15.
Na rynku pralin dominuje trzech graczy – Kraft, Wedel i Ferrero, zajmując ponad połowę wartości sprzedaży rynku. W rankingu najpopularniejszych marek równie chętnie kupowane są Merci i Wedel Ptasie Mleczko, kolejną pozycję zajmuje Ferrero Rafaello. Najlepiej rotującymi produktami wśród pralin są Wedel Ptasie Mleczko wanilia 420 g, Merci 250 g i 400 g, Rafaello 150 g oraz Alpejskie Mleczko wanilia 350 g.
Ulubione czekolady
W segmencie czekolad dominuje Kraft z udziałami wartościowymi na poziomie 45 procent. Na kolejnej pozycji , jak wynika z danych CMR, znajduje się Wedel. W pierwszej trójce najpopularniejszych marek plasują się Milka, Wedel i Alpen Gold, które generują ponad połowę udziałów w wartości sprzedaży czekolad. Wśród czekolad najlepiej sprzedają się opakowania 100 g (ok 3/4 wolumenu sprzedaży), większe opakowania (200 g – 300 g), podobnie jak praliny, najlepiej sprzedają się w miesiącach związanych z popularnymi świętami i Dniami.
W sklepach spożywczych sprzedaje się średnio 20 różnych wariantów czekolad. Wśród nich najlepiej rotującymi są Wedel gorzka i mleczna 100 g, Kinder Chocolate 100 g, Alpen Gold Nussbeisser 100 g oraz Milka mleczna 100 g.
Ciastka i ciasteczka…
Rynek ciastek charakteryzuje się dużym rozdrobnieniem, gdzie oprócz kilku silnych graczy, takich jak Kraft, Jutrzenka i Bahlsen, funkcjonuje cała grupa mniejszych producentów. W rankingu najpopularniejszych marek najsilniejszą są Delicje Szampańskie, na kolejnych pozycjach znajdują się Krakuski, Wafle Familijne oraz markizy Hit. Średnio w sklepach spożywczych oferowanych jest 35 różnych wariantów ciastek i wafli paczkowanych. Do najlepiej rotujących należą: wafelki Pryncypałki 235 g, Lu Petitiki Bisz kopty 120 g, Jutrzenka Petit Beurre 100 g, Delicje Szampańskie pomarańczowe 147 g oraz Hit czekoladowe 250 g. Średnia wartość transakcji dla ciastek wynosi 3,25 zł (styczeń 2013, dane CMR).
Cukierki dla małych i dużych
Kategoria cukierków charakteryzuje się dużą różnorodnością,wyróżnić można tu landrynki, cukierki z nadzieniem, krówki, żelki, cukierki do żucia czy też cukierki funkcjonalne. Na rynku cukierków można zaobserwować podobne rozdrobnienie jak w przypadku ciastek, ale ponad połowa wartości sprzedaży zdominowana jest przez czterech producentów – Perfetti van Melle, Storck, Ferrero i Wedel. Wśród najpopularniejszych marek znaleźć można wszystkie rodzaje cukierków, tj. Tic Tac, Mentos, Halls, Nimm2, Mamba, Goplana Landryny czy Haribo i to one generują ponad połowę udziałów wartości sprzedaży cukierków. W sklepach spożywczych oferowanych jest średnio 24 różnych wariantów cukierków, a wśród nich najlepiej rotującymi produktami są Goplana landryny 90 g – owocowe, ice i miętowe oraz Halls 33 g – Strong i Blackcurrant.
Słodycze na specjalne okazje…
Sprzedaż słodyczy chwali Artur Wojdyna, który Delikatesy 34 prowadzi w miejscowości Guzowatka od 2008 roku. W ofercie posiada ponad 10 tys. pozycji asortymentowych, spośród których 15 procent stanowią słodycze, w tym szeroki wybór bombonierek na najróżniejsze okazje, czekolad, czekoladek, batonów, wafli, ciastek i ciasteczek, cukierków, lizaków. Nestle, Kraft, Jutrzenka, Wedel, Vobro, Wawel, Mieszko i Baron – to najpopularniejsze firmy po których produkty sięgają klienci. „Coraz ważniejszym kryterium wyboru jest kształt i szata graficzna opakowania, konsumenci oczekują czegoś nietuzinkowego” – mówi pan Artur i dodaje, że dla części istotna jest niska cena, dla innych jakość czy wręcz to, aby produkt był drogi, jeśli jest kupowany z myślą o prezencie. „Dlatego równie dobrze sprzedają się czekoladki w granicach 15 złotych, jak i te za 50 złotych, klienci chętnie sięgają po czekolady z wyższej półki, jak i te najtańsze” – dodaje detalista. Słodycze w delikatesach pana Artura dobrze rotują cały rok, jednak przed świętami Bożego Narodzenia i Wielkanocą, w okresie komunijnym oraz przed najważniejszymi Dniami, ich sprzedaż jest naprawdę atrakcyjna, wzrasta o 200, 300 procent. „Ale żeby osiągnąć taki wynik, okazjonalny asortyment trzeba mieć na sklepie i na miesiąc wcześniej. Klient musi mieć czas na zapamiętanie, że tego typu produkty dostępne są w mojej placówce. Warto mu zaoferować szeroki ich wybór” – radzi pan Artur. Bombonierki okolicznościowe najlepiej sprzedają się na dzień, dwa, trzy przed danym dniem świątecznym, wyjątkiem są tu Boże Narodzenie, Wielkanoc oraz okres komunijny – w tym czasie klienci czekoladki kupują znacznie wcześniej, co zapewne wynika z rangi okoliczności, chcą mieć pewność, że będą do nich dobrze przygotowani i że nie zabraknie słodkiego eleganckiego prezentu. A co z artykułami, które nie znajdą swoich nabywców? „Zdejmujemy wówczas owijki i sprzedajemy produkt jako „zwykłą” bombonierkę czy czekoladę, które kupowane są również na prezenty urodzinowe, imieninowe czy wówczas kiedy po prostu kogoś odwiedzamy” – mówi detalista z Guzowatki.
… i na co dzień!
Sprzedaż słodyczy chwali także Monika Wielonek, detalistka z niewielkiej wsi Łęczeszyce, której sklep U Roberta zlokalizowany jest tuż przy Klasztorze ojców Paulinów i Kościele Św. Jana Chrzciciela, którego budowę datuje się na rok 1639. „Czekolady, czekoladki, batony, wafle i ciastka to zdecydowanie najlepiej rotujący asortyment, szczególnie te drobne po które przychodzą również dzieci z sąsiadującej szkoły. W pobliżu mieści się kilka spółdzielni sadowniczych, a ich pracownicy słodkościami zajadają się chyba przez cały dzień!” – z uśmiechem mówi pani Monika, podkreślając, że w co drugim koszyku zakupowym znajdują się ciastka, ciasteczka, czekolady, czekoladki, herbatniki, wafelki, biszkopty oraz cukierki. Część z klientów lubi próbować nowe produkty, nowości rynkowe, ale większość jednak wybiera swoje ulubione, konkretne. „Trudno ich nawet przekonać, aby sięgnęli po coś innego” – mówi detalistka i podkreśla, że słodycze doskonale sprzedają się przez cały rok, z przewagą w okresie jesienno-zimowym, słabiej latem, a zwłaszcza wówczas, gdy jest ono bardzo upalne. Wtedy klienci w większej ilości kupują lody. Podobnie jak w sklepie Artura Wojdyny, Nestle, Kraft, Jutrzenka, Wedel, Vobro, Wawel, Mieszko i Baron to firmy, których sprzedaż produktów chwali detalistka. „Dużym zainteresowaniem cieszą się również ciasteczka Hit oraz Krakuski, różnego rodzaju batony, a zwłaszcza Kit Kat, cukierki Verbena oraz Landrynki i Miętówki Gabbi” – dodaje pani Monika, której sklep działa od 1998 roku, od trzech lat jako samoobsługowy, wówczas jego powierzchnia zwiększona została dwukrotnie, do obecnych 150-ciu mkw.
Maja Święcka