Według badania TGI MillwardBrown SMG/KRC (styczeń 2012 – grudzień 2012) aż 81,6% gospodarstw domowych używa uniwersalne środki czystości, w tym 18,19% raz dziennie, 10,01% częściej niż raz dziennie, 10,81% 5-6 razy w tygodniu, 19,83% 3-4 razy w tygodniu, 21,74% dwa razy w tygodniu, 12,96% raz w tygodniu oraz 6,46% rzadziej niż raz w tygodniu. W największych ilościach kupowane są w marcu i kwietniu – nie tylko wiosenne porządki wpływają na ich sprzedaż, ale również zbliżająca się Wielkanoc. Jest to czas zarówno wielkiego sprzątania, jak i wielkiego prania. Odświeżamy naszą garderobę, ciepłe swetry trafiają na pawlacz, wiosenne i letnie ubrania nim zagoszczą na półkach w szafie, najpierw są wyprane, odświeżone. Wiosną pierzemy również zasłony i firanki, materiałowe obicia mebli, dywany i wykładziny. Myjemy okna, parapety zewnętrzne, czyścimy podłogi, pucujemy kafelki, szafki, kuchenki, wszelakiego rodzaju otaczające nas sprzęty i przedmioty... To czas kiedy naprawdę warto ofertę sklepu poszerzyć o różnorodne produkty myjące, pielęgnujące, piorące, odświeżające, bowiem w ferworze sprzątania nikt nie jeździ do supermarketu po preparat, który właśnie się skończył, czy którego zapomnieliśmy kupić. W ramach oszczędności czasu, produkt ten kupimy w naszym osiedlowym sklepiku, który w ofercie powinien mieć również różne ściereczki, gąbki i zmywaki, ręczniki papierowe czy gumowe rękawice, a jeśli tylko dysponujemy miejscem, to nawet mopy.
Wiosenną sprzedaż artykułów chemicznych bardzo chwalą detaliści. Najlepszym potwierdzeniem tego, jest sklep spożywczy Pol-Agro należący do sieci Lewiatan zlokalizowany przy ul. Armii Krajowej 49 w Grójcu. Ta prężnie działająca od kilkunastu lat placówka początkowo była niewielkim sklepikiem o powierzchni 30 mkw. W kolejnych latach została powiększona do 70 mkw., obecnie jej wielkość to 150 mkw., a w najbliższych planach jest powiększenie powierzchni o kolejne 60 mkw., które w znacznej mierze dedykowane będą produktom chemicznym, jak i stoisku rybnemu (ryby świeże, mrożone i wędzone) oraz wędlinom. W planach jest również piec do wypieku pieczywa, a zwłaszcza chrupiących bułeczek. „Konsumenci podczas robienia zakupów lubią mieć możliwość wyboru, dlatego asortyment każdego sklepu powinien być jak najszerszy. Zatem wychodząc naprzeciw oczekiwaniom naszych klientów zwiększymy powierzchnię sklepu do 210 mkw., co da nam możliwości zaoferowania jeszcze większej ilości artykułów spożywczych i chemicznych” – mówi Ewa Gnieciak, manager sklepu. Lokalizacja sklepu jest bardzo dobra, asortyment (około 6 tys. pozycji) skomponowany pod każdego klienta, już dzisiaj jest olbrzymi wybór zarówno artykułów spożywczych, jak i alkoholi oraz oczywiście chemii gospodarstwa domowego. „Klienci dużo kupują preparatów czyszczących, piorących, poszukują nowości, porównują produkty, ich właściwości, zastosowanie, wczytują się w etykiety, pytają o różne produkty, w tym bardzo specjalistyczne, ekologiczne. Chcą i lubią mieć duży wybór” – mówi pani Ewa. – „W chwili obecnej posiadamy jeden regał dedykowany chemii, dlatego po powiększeniu sklepu postawimy na poszerzenie tego asortymentu. Mam wrażenie, że nasi rodacy coraz więcej sprzątają, piorą, dbają o higienę i czystość nie tylko swoich ubrań, ale i mieszkań.” W Pol-Agro dostępna jest chemia do sprzątania, czyszczenia, prania, płukania, produkty dedykowane kuchni, łazience, podłodze, do okien, także preparaty specjalistyczne, właściciele dużą uwagę przykładają do nowości, zwłaszcza tych aktualnie reklamowanych, bowiem wówczas ich sprzedaż wzrasta wielokrotnie. „W ofercie posiadamy produkty zarówno droższe, jak i ich tańsze zamienniki, wiodące marki, również te mniej znane oraz produkty marki własnej sieci Lewiatan, które cieszą się zainteresowaniem klientów” – mówi pani Ewa. Konsumenci chętnie wybierają produkty firmy Henkel, Procter & Gamble, Sarantis, Gold Drop, Clovin, Inco-Veritas, Libella, Pollena, Reckitt Benckiser, Politan, Brand Distribution. „Im większa oferta, tym klienci robią większe zakupy. Obecnie na rynku mamy bardzo duży wybór produktów chemicznych. Kiedyś do wyboru był proszek Ixi, proszek Cypisek i na tym oferta się kończyła. Natomiast dzisiaj mamy tak bogaty asortyment, że klient próbuje różne artykuły, raz jeden proszek, raz drugi, raz taki preparat do czyszczenia podłogi, a raz zupełnie inny” – mówi Danuta Czacharowska, współwłaścicielka sklepu i dodaje, że kiedyś do mycia naczyń dostępny był tylko Ludwik, dzisiaj mamy szeroką gamę produktów do mycia ręcznego, do zmywarek, z różnorodnymi formułami, nawet zawieszki zapachowe do zmywarek. „Klient lubi pochodzić z koszykiem po sklepie, pooglądać produkty. Gdy jest ich duży wybór, coś może zaciekawić konsumenta, i chociaż niekoniecznie planował to kupić, co więcej! – niekoniecznie jest mu to w ogóle potrzebne, to skuszony bogactwem asortymentu kupi i ten zbędny produkt. A skoro już go kupi, to go wypróbuje i może się okazać, że przez przypadek odkrył coś dla siebie niezwykle przydatnego” – przekonuje moja rozmówczyni i dodaje, że w Pol-Agro dostępne są również produkty pod specjalne zamówienie. „Kiedyś nie mieliśmy produktów do zmywarek, klienci zaczęli się o nie pytać, wobec czego od razu poszerzyliśmy ofertę i o kostki do zmywarek i o nabłyszczacze i o zawieszki” – wymienia pani Ewa. A jakie gramatury chemii sprzedają się najlepiej? Wszystkie. Jeden klient wybierze małe opakowanie proszku, drugi sięgnie po duże. A co zrobić, aby zwiększyć sprzedaż produktów chemicznych? „Powinna być dobrze wyeksponowana ich cena, pomocne są plakaty, POSy, różne zawieszki, dodatkowe ekspozycje, gratisy, no i oczywiście czytelne ich ustawienie na półkach, pamiętając, że na wysokości wzroku ustawiamy te najlepiej rotujące, mniejsze pojemności wyżej, te cięższe produkty na najniższych półkach, ze względów bezpieczeństwa” – dodaje pani Ewa i podkreśla, że zdecydowanie różnorodność i bogactwo asortymentu jest najlepszym sprzedawcą.
Podobnego zdania jest Elżbieta Trycel, detalistka z Ostrówka, od przeszło roku właścicielka niewielkiego sklepu przemysłowego, zlokalizowanego przy ul. Fabrycznej 66. „Artykuły chemiczne najgorzej sprzedają się w styczniu i lutym, marzec i kwiecień to najbardziej lukratywne miesiące w roku. Po zimie sprzątamy, odświeżamy nasze mieszkania i domy, na wiosnę wzrasta sprzedaż płynów do mycia okien, podłóg, również proszków do prania, płynów do płukania, bardzo wzrasta sprzedaż specjalistycznych produktów do prania firanek. Wiosna i Wielkanoc to czas wielkich porządków” – zapewnia pani Elżbieta. Latem sprzedaż produktów chemicznych jest na stałym, stabilnym poziomie, by przed Bożym Narodzeniem odnotować ponownie wzrosty, chociaż nie aż tak bardzo lukratywne, jak wówczas, gdy do życia budzi się otaczająca nas przyroda. W sklepie pani Elżbiety powodzeniem cieszą się nie tylko środki uniwersalne, ale i specjalistyczne produkty, jak chociażby te przeciwko pleśni, do odrdzewiania stali, na stare zaschnięte plamy, osady z mydła. Produkty do czyszczenia i nabłyszczania podłóg, zarówno do paneli, drewna, gresu najlepiej sprzedają się tuż przed Wielkanocą. W tym niewielkim sklepiku wybór artykułów jest bardzo duży, nie tylko jeżeli chodzi o rodzaje, ale i o gramatury. Dodatkowo można tu kupić różne artykuły gospodarstwa domowego, a nawet podstawowe materiały biurowe, chociaż chemia jest tym oczywiście wiodącym asortymentem spośród ponad dwóch tysięcy dostępnych. „Przy zakupie moi klienci zdecydowanie kierują się ceną. Marka jest również ważna, jakość także, ale w małych miejscowościach, gdzie klient jest biedniejszy, podstawowym kryterium wyboru jest jednak cena. Chociaż… Chociaż potrafię przekonać klienta i do tego droższego produktu, gdy opowiem o jego jakości, właściwościach, o tym, że będzie ciekawa promocja w niedługim czasie, o czym dowiaduję się z prasy branżowej i od przedstawicieli handlowych – to wówczas klient wróci i kupi rekomendowany przeze mnie produkt” – mówi detalistka, która w ofercie posiada także gąbki, ściereczki, mopy, a nawet miski różnorodnej wielkości. Nie brakuje tutaj również artykułów higienicznych oraz kosmetyków. „Handel asortymentem chemicznym jest jak najbardziej opłacalny” – przekonuje pani Elżbieta i dodaje, że do klienta trzeba być uprzejmym, wyjątkowo uprzejmym, posiadać bogaty wybór produktów, w ofercie nie może brakować nowości i należy opowiadać o produktach, zachęcać do ich zakupu. „Od zawsze moim marzeniem było posiadanie sklepu, moja mama całe życie pracowała w handlu i chyba zaraziła mnie miłością do niego. Trzeba mieć trochę odwagi, swoje marzenia i wówczas można góry przenosić” – mówi z uśmiechem Elżbieta Trycel, która w małej miejscowości prowadzi mały sklepik. Prowadzi z wielkim sukcesem!
Sprzedaż artykułów chemicznych chwalą również sieci drogeryjne. „Pachnące świeżością mieszkanie, lśniące meble i armatura, czysta tapicerka na sofie i fotelach, lodówka, którą otworzysz bez obawy, że odurzy cię nieprzyjemny zapach – każda pani domu dąży do tego ideału. W jaki jednak sposób robić porządki w domu, aby się nie przemęczyć? Najlepiej sięgnąć po odpowiednie produkty, dzięki którym unikniemy przykrego szorowania powierzchni i marnowania cennego czasu” – mówi Eliza Panek, Rzecznik Prasowy sieci Rossmann i podkreśla, że wiosna to okres, kiedy środki do czyszczenia, proszki, szczotki, ściereczki zdecydowanie sprzedają się najlepiej. „Rossmann dba o nowatorską ofertę i od kilku lat sukcesywnie wprowadza nowości pozwalające oszczędzić czas i pieniądze. Podpowiadamy też naszym klientkom rozwiązania, które nie były obecne na polskim rynku, jak np. pochłaniacz przykrych zapachów w lodówce czy odświeżacz zapachu do zmywarki. W naszej ofercie jest także co raz więcej ekologicznych środków do czyszczenia zarówno marki domol, jak i innych producentów” – dodaje Eliza Panek.
Maja Święcka