Wiadomości

Czy jednolity nadzór wyeliminuje zagrożenia jakości?

Czwartek, 07 lutego 2013 Autor: Maja Święcka,
TÜV SÜD Polska
Mimo starań polskich producentów żywności wciąż pojawiają się problemy z jakością produktów spożywczych, które kładą się cieniem na całej branży. Brak jednolitego nadzoru i niejasny podział kompetencji pomiędzy podmiotami kontrolnymi to oczywiście jedne z przyczyn obecnej sytuacji. Zanim doczekamy się obiecanego przez polityków wspólnego organu, warto wziąć sprawy we własne ręce.

Siła polskiej gospodarki wciąż w bardzo dużym stopniu zależy od produkcji i przetwórstwa żywności. Pojawiające się problemy z jakością rodzimych produktów spożywczych obecnych coraz szerzej na rynkach europejskich spowodowane są jednak nie tylko brakiem jednolitego nadzoru, ale także brakiem jasnych zasad.

„Obecnie, brak jest jasnego podziału kompetencji i precyzyjnego ustalenia, która służba za co odpowiada. Polski konsument się w tym gubi. Dlatego ujednolicenie nadzoru zdecydowanie wpłynie na jasne wyznaczenie zadań. Warto jednak zauważyć, że brakuje także przejrzystych procedur postępowania, jakich mogłaby używać urzędowa kontrola żywności. Powoduje to, że są one dodatkowo przewlekłe. Mandat w wysokości 500 do 1 000 zł to tak znikoma kara dla przedsiębiorcy łamiącego przepisy, że nie stanowi to dla niego wystarczającej kary, a należy pamiętać, iż w tej branży wada produktu może stanowić poważne zagrożenie dla życia lub zdrowia masowego odbiorcy. Kolejnym problemem jest także zbyt mała ilość osób w inspekcji na pierwszej linii. Inspektor na bieżącą kontrolę nie może poświęcać 2-3 dni w jednym zakładzie, gdyż przy obecnej ilości podmiotów jakie musi sprawdzić, nie ma możliwości, aby została ona przeprowadzona skutecznie i efektywnie” – mówi Mieczysław Obiedziński, auditor wiodący w branży rolno-spożywczej TÜV SÜD Polska.
 
Rodzimi przedsiębiorcy dokładają wielu starań, aby sprostać restrykcyjnym normom bezpieczeństwa związanym z produkcją spożywczą.

„Wysokie wymagania standardów BRC, IFS, ISO 22000, FSSC 22000 i GlobalGAP zdecydowanie podniosły świadomość producentów, a tym samym i bezpieczeństwo żywności. Firmy wdrażają te zasady coraz lepiej i doskonalą swoje procesy wytwórcze, spełniając wymagania prawne. Dodatkowa weryfikacja przez niezależnego auditora pozwala przeanalizować jak przedsiębiorstwo radzi sobie z przygotowaniem realizacji tych przepisów. Kiedy jeden z producentów wyłamuje się z dobrowolnie wdrażanych praktyk to cała branża traci zaufanie nie tylko zagranicznych, ale i rodzimych odbiorców. Dlatego dopóki za takimi przypadkami nie będą szły jasne zasady postępowania oraz dotkliwe kary finansowe, to niewiele się zmieni w kwestii postrzeganej jakości polskiej żywności” - zauważa Mieczysław Obiedziński.

tagi: żywność , jakość produkcji , jakość , TÜV SÜD Polska ,