Kategorie produktów

Karnawałowe wypieki

Piątek, 14 grudnia 2012 HURT & DETAL Nr 12 (82) / 2012 (Hurt i Detal)
Jak zadowolić męża, żonę? Jak zaskoczyć rodzinę? Jak przypodobać się nowym znajomym? To oczywiste – upiec pyszne ciasto! Ale jak to zrobić, żeby się nie narobić? Cała tajemnica tkwi w szczegółach… Nie zapominajmy także, że karnawał kiedyś musi się skończyć i w tłusty czwartek będziemy delektować się pączkami. Co zatem zamawiamy na półki?
Niektórzy pieką samodzielnie. Uwielbiają cały proces robienia zakupów, dobieranie odpowiednich, najlepszych składników, odmierzanie proporcji, zagniatanie ciasta oraz czuwanie przy pieczeniu, oglądanie jak własnoręcznie przygotowany wypiek rośnie i nabiera rumieńców, a jego zapach unosi się w całym domu, podsycając apetyt najbliższych.
 
W sklepie abc w Piotrkowie Trybunalskim klienci są specyficzni. Jak przyznaje właścicielka Wiesława Stępień – uwielbiają samodzielne pieczenie. Dobierają pojedyncze składniki – mąkę, cukier, bakalie i chętnie od podstaw pieką swoje ciasta. 
 
„Kupują Mąkę Szymanowską lub Złoty Łan, margarynę Kasię, bakalie Bakalland, mleko łowickie, jajka oraz inne przyprawy i całymi rodzinami urządzają domowe pieczenie” – mówi z uśmiechem pani Stępień. Detalistka prowadzi sklep od 20 lat i dzielnie stawia czoło konkurencji, a w okolicy jest jej sporo. Żabka, sklep Społem, Biedronka – nie robią już na pani Wiesławie wrażenia. Zrobiła w sklepie remont, powiększyła jego powierzchnię z 25 mkw. do ponad 100 mkw. W prowadzeniu biznesu pomaga jej syn, dzięki któremu otworzyła się na nowoczesne rozwiązania i zrozumiała, że warto czasem zaryzykować. Od ponad 9 lat sklep jest w sieci abc, co znacznie ułatwia pracę w handlu detalicznym. 
 
W samie Pod Różami w niewielkiej miejscowości w województwie mazowieckim to zazwyczaj osoby starsze, często emeryci, którzy mają więcej wolnego czasu, chętnie pieką ciasta od początku do końca. Widoczny jest trend, że Polacy skłaniają się ku produktom zdrowszym – wybierają mąkę pełnoziarnistą lub orkiszową. W tym czasie nie powinno brakować na półach także cukru pudru, nie mówiąc o zwykłym białym cukrze, którego w żadnym sklepie po prostu nie może nie być” – mówi z uśmiechem kierownik sklepu Agnieszka Siczek. No i oczywiście bakalie. Wydawałoby się, że są tylko dodatkiem, ale jak każdy cukiernik-amator przyzna, dobre bakalie to dodatek obowiązkowy. Jakie znajdują się na półkach w samie? Widoczna jest marka Bakalland oraz Siesta. „Pierwsze miejsce bez wątpienia zajmują bakalie Bakalland, są smaczne i dorodne” – dodaje pani Agnieszka.
 
Wszystkie produkty związane z pieczeniem, czy to ciasta w proszku czy pojedyncze składniki do wypieków ułożone są obok siebie. Oczywiście podzielone są na poszczególne kategorie produktowe. „W obrębie kategorii pieczeniowej wszystko  jest w pobliżu, na sąsiednich półkach. Bakalie, proszki do pieczenia, aromaty, cukier waniliowy, budynie, kisiele i inne przyprawy do pieczenia ciast. Dodatkowo ustawiamy standy czy wystawki z wybraną marką, żeby klientowi było łatwiej znaleźć konkretny produkt. Robimy to głównie w okresie świąteczno-karnawałowym” – mówi pani Siczek. 
 
Ciasta z proszku
 
Godziny spędzone na robieniu zakupów oraz w kuchni podczas pieczenia to dla nich stanowczo za długo! Ciasta z proszku to wersja dla tych, którzy nie dysponują czasem bądź umiejętnościami kulinarnymi. Wybierają oni zazwyczaj ciasta łatwe w przygotowaniu – gotowe mieszanki. Dokupują wtedy kilka drobnych składników i według przepisu umieszczonego na opakowaniu przygotowują wypiek. W tym wypadku w domu również unosi się zapach pieczonego ciasta, a niejedna gospodyni czy gospodarz imprezy ma zaoszczędzone kilkadziesiąt cennych minut.
 
W samie Pod Różami w Jedlni-Letnisko, jak przyznaje kierownik sklepu Agnieszka Siczek, klienci najchętniej wybierają gotowe mieszanki w proszku do ciast oraz ciasta na wagę. „Oczywiście w okresie świąteczno-karnawałowym rośnie także sprzedaż składników do samodzielnego pieczenia, takich jak bakalie, mąki, margaryny do pieczenia, aromaty czy cukry waniliowe” – dodaje pani Agnieszka. Jednak bez wątpienia największa sprzedaż jest w kategorii ciast gotowych w proszku. W samie Pod Różami prym wiodą 3 marki – Dr. Oetker, Gellwe oraz Delecta. „Sprzedaż konkretnego asortymentu zależy od dobrej reklamy. Produkty z reklam, które aktualnie są emitowane w mediach, wiodą prym. Klient często będąc na zakupach pyta ekspedientki o nowe produkty z telewizji czy gazety. Staramy się więc na bieżąco śledzić trendy i zamawiać nowości” – opowiada pani Siczek. Dlatego też na sklepowych półkach są dostępne na przykład nowe babeczki od Gellwe. Jeżeli zastanowić się nad faktem – kto jest odbiorcą tego typu asortymentu – odpowiedzi będzie wiele. „Można jednak skłonić się ku tezie, że gotowe mieszanki do ciast chętnie kupują ludzie młodzi, zapracowani i otwarci na nowe trendy” – przyznaje Agnieszka Siczek.
 
W sklepie w Piotrkowie Trybunalskim jeżeli chodzi o ciasta w proszku na półkach w można zaleźć produkty Dr. Otekera i Delecty. Wśród nowości w placówce pani Wiesławy znajdują się babeczki Gellwe, które klienci bardzo polubili. „Zwłaszcza ci najmłodsi” – dodaje pani Stępień.
 
Na tłusty czwartek
 
Dawno temu w tłusty czwartek objadano się pączkami nadziewanymi boczkiem czy słoniną i przepijano wódką! Obecnie tego dnia bezkarnie i bez zbędnych wyrzutów sumienia jemy pączki, oponki, faworki... Którą marmoladę warto kupić, czy potrzebny będzie cukier puder i jakich tłuszczów używać?
 
 „Jak przystało na moich specyficznych klientów – również pączki chętnie pieką sami. Oczywiście zamawiamy gotowe wypieki na tłusty czwartek, ale w tym okresie znacznie wzrasta sprzedaż marmolad i drożdży. Domowe pączki są najlepsze” – mówi z uśmiechem pani Stępień z Piotrkowa Trybunalskiego. W tym sklepie wśród marmolad prym wiedzie marka Jamar. 
 
W samie Pod Różami wielu klientów kupuje gotowe pączki, ale zdecydowanie rośnie także sprzedaż marmolad i produktów do pieczenia. „Jest grono ludzi, którzy zgodnie z tradycją sami pieką pączki, czasem w niewielkiej ilości, ale ważne, żeby mieć w domu chociaż 10 swoich pączków” – opowiada Agnieszka Siczek. „Pod koniec karnawału najlepiej sprzedają się  marmolady marki  Stovit.  Prym wiedzie smak różany” – dodaje pani Siczek. W samie Pod różami podczas karnawału klienci kupują więcej tłuszczów – głównie margaryny do pieczenia takie jak Palma z Murzynkiem i smalec tradycyjny oraz Olej Kujawski i Oliwier. 
 
Oczywiście zarówno w sklepie w Piotrkowie Trybunalskim, jak również w samie w Jedlni-Letnisko – klient może kupić także gotowe wypieki na wagę. Tego typu alternatywę oferuje większość placówek detalicznych w Polsce. Ważne jest, aby mieć sprawdzonego i zaufanego dostawcę. Właściciele samu Pod Różami posiadają także hotel i restaurację Pod Różami oraz knajpkę Różana Chatka. Zamiłowania do róż nie ukrywają. W samie  oraz restauracjach dużym powodzeniem cieszą się ich własne wypieki, mają domowy smak, który klienci bardzo sobie cenią.
 
Której z opcji nie wybrałby klient – jedno jest pewne – słodycz na półkach i w lodówkach sklepowych w karnawale jest niezbędna! Ciasto w proszku, wypieki na wagę oraz pojedyncze składniki do samodzielnego pieczenia – to gwarancja sukcesu w tym okresie. 
 
Monika Dawiec

tagi: wypieki , karnawał , pączki , ciasta w proszku ,