Wykonywana przed bitwą, bądź na powitanie. Niezwykle widowiskowa i poruszająca. Haka – bo o niej mowa – to zbiorcza nazwa rytualnych prezentacji taneczno-wokalny, wykonywanych od wieków w rejonie Oceanu Spokojnego. Szczególnie umiłowali ją sobie Maorysi. Istnieje kilka odmian tego niezwykłego widowiska. Haka „powitalna” wykonywana była zawsze przez małe grupy mężczyzn, a na celu miała uroczyste i serdeczne przyjęcie dygnitarzy odwiedzających Nową Zelandię. Haka poi – bardziej popularna w Europie - to subtelne układy choreograficzne wykonywane przez młode dziewczęta. Elementem poi często był również śpiew oraz żonglowanie niewielkimi, charakterystycznymi pomponami.
Jednak największe zainteresowanie od zawsze budziła haka peruperu, czyli haka „wojenna”. Widowisko wykonywane przez wojowników przed bitwą, na celu miało ukazać ich siłę i wolę zwycięstwa. Czasami, dobrze wykonana haka pozwalała nawet całkowicie uniknąć walki - legenda głosi, że niejeden przeciwnik uciekał na jej widok biegiem z pola bitwy…
William na haka!
Przysiad, lekko ugięte nogi. Wytrzeszczanie oczu, prezentowanie języka i nadymanie policzków oraz energiczne uderzanie we własny tors. Dodajmy do tego głośno wykrzykiwane monosylaby, w których próżno szukać sensu… Tak w najprostszy sposób opisać można „wojenną” hakę. Brzmi komicznie? Niekoniecznie. Potężni i wysportowani wojownicy, pewni własnej siły, nie boją się śmieszności. W ich wykonaniu nawet najdziwaczniejsze zachowanie wydaje się wyjątkowo dostojne i waleczne. William Lawson’s również podejmuje ryzyko.
Bezkompromisowa marka wciąż łamie stereotypy i nie zważa na reguły czy konwenanse. Taniec haka doskonale wpisuje się więc w charakter tej szkockiej whisky, stworzonej z myślą o niepokornych „wojownikach” XXI wieku. A wojownikiem Williama może zostać każdy. By dołączyć do jego hordy wystarczy wejść na www.facebook.com/NoRulesGreatScotch oraz kliknąć „Lubię to!”. William zaprasza również do wspólnego odtańczenia haka w prawdziwie szkockim stylu. Waszą areną jest portal www.no-rules.pl. Zaprezentujcie swoją wersję wojennego haka i poznajcie świat bez reguł!
Jednak największe zainteresowanie od zawsze budziła haka peruperu, czyli haka „wojenna”. Widowisko wykonywane przez wojowników przed bitwą, na celu miało ukazać ich siłę i wolę zwycięstwa. Czasami, dobrze wykonana haka pozwalała nawet całkowicie uniknąć walki - legenda głosi, że niejeden przeciwnik uciekał na jej widok biegiem z pola bitwy…
William na haka!
Przysiad, lekko ugięte nogi. Wytrzeszczanie oczu, prezentowanie języka i nadymanie policzków oraz energiczne uderzanie we własny tors. Dodajmy do tego głośno wykrzykiwane monosylaby, w których próżno szukać sensu… Tak w najprostszy sposób opisać można „wojenną” hakę. Brzmi komicznie? Niekoniecznie. Potężni i wysportowani wojownicy, pewni własnej siły, nie boją się śmieszności. W ich wykonaniu nawet najdziwaczniejsze zachowanie wydaje się wyjątkowo dostojne i waleczne. William Lawson’s również podejmuje ryzyko.
Bezkompromisowa marka wciąż łamie stereotypy i nie zważa na reguły czy konwenanse. Taniec haka doskonale wpisuje się więc w charakter tej szkockiej whisky, stworzonej z myślą o niepokornych „wojownikach” XXI wieku. A wojownikiem Williama może zostać każdy. By dołączyć do jego hordy wystarczy wejść na www.facebook.com/NoRulesGreatScotch oraz kliknąć „Lubię to!”. William zaprasza również do wspólnego odtańczenia haka w prawdziwie szkockim stylu. Waszą areną jest portal www.no-rules.pl. Zaprezentujcie swoją wersję wojennego haka i poznajcie świat bez reguł!
