Shop Doctor

Wsparcie sprzedaży

Wtorek, 29 maja 2012 HURT & DETAL Nr 5 (75) / 2012
Materiały POS są doskonałym narzędziem wspierającym sprzedaż. Przyciągają uwagę klientów, zwracają ich uwagę na nowy produkt, bądź nowy smak czy opakowanie. Dzisiejszy handel bez nich wydaje się już niemożliwy.

Początkowo POSy były głównie materiałami miękkimi – różnego rodzaju plakatami, naklejkami. Z biegiem czasu ewoluowały, zostały zmodernizowane i udoskonalone. Aby im się przyjrzeć odwiedziliśmy dwa sklepy. Jeden w Warszawie, a drugi w niewielkiej miejscowości Gąbin (około 4 tys. mieszkańców), oddalonej sto kilometrów od stolicy. Miasto położone jest nad rzeką Nidą, w południowej części powiatu płockiego.

Sklep, zlokalizowany przy ul. Browarnej 7, istnieje od 1997 roku i jest typowym punktem osiedlowym. Jego powierzchnia wynosi 48 mkw, a z zapleczem 72 mkw. W bezpośrednim sąsiedztwie nie ma konkurencji, tę stanowi zlokalizowany w centrum miasta supermarket. Średni koszyk zakupowy wynosi około 20 złotych, co jak na tak mały sklepik, w tak niewielkiej miejscowości, jest całkiem niezłym wynikiem.

Małgorzata Cicholc, właścicielka sklepu, podkreśla, że materiały POS są w sklepie od bardzo dawna i zaznacza, że wyraźnie wzbudzają zainteresowanie klientów. „Niektórzy klienci lubią eksperymentować z nowymi produktami, znakomicie do ich kupna zachęcają właśnie materiały POS” – mówi pani Małgorzata. O to, aby były obecne w sklepie dbają przedstawiciele handlowi producentów. „Najaktywniejsi przedstawiciele, w moim sklepie oczywiście, są z firmy Nestlé promującej m.in.. swoje batony Areo, Princesa oraz przedstawiciele piwa Tyskie, Lech, Żubr (promując swój produkt dodatkowo poprzez tzw. „kominy reklamowe”). Tyskie oraz Kasztelan oferują również fartuchy sklepowe z logo swojego produktu” – wymienia właścicielka. Dodatkowo w placówce znajdują się stojaki na: chipsy Lays, batony Twix, Mars i Snikers, gumy do żucia Orbit, Mentosy, napoje Coca-Cola i Helena oraz lodówki do napojów (Coca-Cola, Tyskie, Harnaś) i lodów (Nestlé, Algida, Ice astry).

Na pytanie, które z materiałów POS były najciekawsze w historii sklepu, moja rozmówczyni długo się zastanawia. „Nie jestem w stanie określić, które z nich były najciekawsze, gdyż było ich tak wiele...” – odpowiada po namyśle pani Małgorzata. – „Jednak z mojego punktu widzenia mogę stwierdzić, iż najprzydatniejszym materiałem POS z jakim miałam styczność, była naklejana na witrynę sklepu reklama piwa Tyskie. Jest widoczna dla klienta, a dla mnie, poza walorami reklamowymi, posiada zalety użytkowe – chroni wnętrze sklepu przed słońcem. Ciekawą propozycją materiału POS była również, reklama podświetlana papierosów.”

Maja Święcka

tagi: POS ,