Czy można zacząć dzień bez filiżanki aromatycznej kawy? Mam wrażenie, że nie. Poranna kawa jest jedną z ważniejszych chwil w ciągu całego dnia. Jest zastrzykiem pozytywnej energii, a jej aromat będzie nam towarzyszył przez cały dzień. Prawie każda z nas rozpoczyna dzień pracy od filiżanki ulubionej kawy. W ciągu dnia kawa dodaje nam nie tylko energii do dalszego działania, ale pozwala na chwilę się zrelaksować, by wrócić do pracy z nowymi, fajnymi pomysłami. Popołudniowa kawa, to chwila wytchnienia po całym dniu. A wieczorem kawa zbożowa, równie pyszna i aromatyczna. Pozwoli zasnąć. I śnić o porannej kawie…
Kawiarnia i praca to miejsca, w których my kobiety najczęściej pijemy kawę. Zdecydowanie najpopularniejszym napojem jest kawa latte, którą pije ponad połowa kobiet „kawoszek”. Coraz większą popularnością cieszy się również esencjonalne espresso. Ale lubimy także poznawać nowe smaki, poszukujemy tych, które mogą stać się naszymi kolejnymi ulubionymi.
Co jednak zrobić, aby zapewnić miłe popołudnie przy kawie w domu? Nic prostszego jak udać się do sklepu, najlepiej delikatesów i zakupić jedną z wielu dostępnych kaw palonych lub rozpuszczalnych i upajać się smakiem Cappuccino, Espresso… oczywiście w gronie najlepszych przyjaciół i rodziny.
Pijemy kawę, ponieważ ją uwielbiamy, kochamy jej smak, aromat, kojarzy nam się z przyjemnymi chwilami, z rodziną, przyjaciółmi. Ale nie tylko. Kawa to również wyśmienity kosmetyk – zawarte w niej związki polifenolowe neutralizują wolne rodniki, a mówiąc wprost – spowalniają procesy fotostarzenia skóry. Ale to nie wszystkie cudowne pozytywne oddziaływania kawy. Zawarta w niej kofeina oczyszcza organizm z toksyn, przyspiesza odpływ limfy z tkanki tłuszczowej i spalanie tłuszczu, poprawia krążenie krwi w naczyniach włosowatych. A o tym, że kawa poprawia koncentrację, usprawnia procesy myślowe i usuwa zmęczenie – wiemy doskonale wszyscy. Wyciąg z kawy znajdziemy nie tylko w balsamach, ale również w ampułkach oraz plastrach antycellulitowych i wyszczuplających. Dzięki kofeinie, pobudzającej krążenie krwi i limfy, pozbędziemy się także nielubianych obrzęków i cieni pod oczami.
O fantastycznym działaniu kawy na ciało pisali francuscy lekarze już pod koniec XVII wieku, a jednym z jej wielbicieli był Wolfgang Amadeusz Mozart, który ulubioną kawę pijał m.in. w Cafe Tomaselli w Salzburgu, która była pierwszą kawiarnią w tym mieście. W tym niezwykłym miejscu możemy napić się wyśmienitej kawy do dnia dzisiejszego.
