Popularność kradnie sporo czasu... Zakupy robi Pan samodzielnie udając się do sklepu czy zamawia Pan przez Internet?
» Przyznam się, że większość codziennych zakupów robi moja żona Dorota. Ja robię poranne zakupy śniadaniowe. Ubrania dla mnie najczęściej kupujemy wspólnie. Wolę kiedy żona doradzi mi w czym dobrze wyglądam i co jest modne. Zakupy internetowe to domena naszych dzieci, choć i mnie zdarza się zamówić coś w ten sposób.
Czy ma Pan swój ulubiony osiedlowy sklepik, w którym kupuje Pan co rano świeże bułeczki?
» Mieszkamy w niewielkim osiedlu domów jednorodzinnych na obrzeżach Warszawy. Do niedawna nie było tu żadnego sklepu i było naprawdę kiepsko. Na szczęście sytuacja się zmieniła i mamy tu sklepik, w którym robimy małe codzienne zakupy. Jeśli rano nie pracuję to właśnie ja do niego chodzę. Kupuję pieczywo, prasę, jajka i inne produkty.
A na większe zakupy udaje się Pan do supermarketu?
» To prawda. Większe zakupy robimy w supermarketach, ale to domena żony. Czasami zdarza się, że towarzyszę jej w tym czasie i zawsze podziwiam, że wie gdzie co leży, jaki gatunek sera wybrać i o niczym nie zapomina. Praktyka czyni mistrza i moja żona jest mistrzynią.
Długie kolejki, niemiła obsługa to przeważnie drażni klientów podczas robienia zakupów. A co irytuje Zygmunta Chajzera?
» W moim małym sklepie nie mam powodów do narzekań. W dużych sklepach najbardziej irytujące bywają kolejki. Jeśli to możliwe należy po prostu unikać zakupów w szczytowych godzinach popołudniowych i w soboty. Natomiast bardzo podoba mi się fachowe przygotowanie sprzedawców w marketach i sklepach budowlanych. Na tych ludzi naprawdę można liczyć.
Czy sprzedawcy traktują Pana „wyjątkowo” – są bardziej uprzejmi i uśmiechnięci? Ma Pan swojego ulubionego sklepikarza?
» Nie sądzę, żebym był traktowany w jakiś szczególny sposób. Wszyscy musimy pamiętać o prostej zasadzie. Jeśli my klienci jesteśmy mili, nieagresywni to i sprzedawcy są dla nas sympatyczniejsi. Więcej wzajemnej życzliwości. Oczywiście dobrze się znamy ze sprzedawczyniami z mojego sklepiku. Panie są zawsze miłe i uśmiechnięte. Jeśli trzeba odkładają ulubione bułeczki, prasę. A jeśli na przykład zapomnę portfela to zawsze mogę zapłacić następnym razem.
Pana ulubiony smak...
» Tych ulubionych smaków jest naprawdę wiele. Generalnie bardzo lubię polską kuchnię. Dobra zupa – pomidorowa, krupnik, do tego schabowy z kapustą i jestem szczęśliwy. No i jeszcze desery, choć tu bardzo cenię włoskie pomysły, na przykład tiramisu.
Co najbardziej Pana rozbawiło podczas robienia zakupów?
» To zabawna historia sprzed wielu lat, kiedy wszystkiego brakowało. Poza moją stałą pracą w Polskim Radiu zacząłem pokazywać się w programach telewizyjnych. Wracałem do domu i przypomniałem sobie, że mam coś jeszcze kupić. Kiedy doszedłem do lady pani sprzedawczyni uśmiechnęła się, powiedziała: „mam coś dla pana, dla stałych klientów zawsze coś trzymamy...”, wyjęła spod lady pakunek w białym papierze i podała mi. W domu okazało się, że jest to piękny kawałek szyneczki. W tym sklepie byłem oczywiście pierwszy raz w życiu. Po prostu skądś mnie znała, myślała, że ze sklepu. Miałem szczęście, a rodzina niezłą ucztę.
Dziękuję za rozmowę.
tagi: FMCG , HURT&DETAL , Zygmunt Chajzer ,
Dotychczasowy dyrektor sprzedaży i członek zarządu w Kraft...
Z najnowszego raportu pt. „Obawy i lęki mikro oraz małych...
W październiku 2024 r. całkowita wartość sprzedaży w...
Obie strony czeka kilka lat przygotowań...
Sztuczna inteligencja jest coraz mocniej wykorzystywana przez...
Ankietowani wskazali pięć rzeczy, których obecnie...
Do zmian muszą się dostosować także małe przedsiębiorstwa...
Z początkiem stycznia 2025 roku Polska obejmie rotacyjną...