Przy odbiorze samochód wzbudził moje zainteresowanie. Niebanalna stylistyka nadwozia zachęca do przejażdżki. Po otworzeniu drzwi zaskoczył mnie wygląd deski rozdzielczej. Auto w środku przypomina bardziej samochód kompaktowy niż klasycznego „dostawczaka”. Posiada stosunkowo małą kierownicę, przyjemne dla oka zegary, radio CD MP3 z portem USB, komputer pokładowy, deskę rozdzielczą w kolorze bordowym, system sterowania radiem oraz ten głośno-mówiący, a także mnóstwo schowków.
Testowana wersja auta była wyposażona w silnik 1,6 Multijet (105 KM), poduszki powietrzne kierowcy i pasażera, dwie boczne poduszki, klimatyzację, zamek Dead Locking, ABS+ESP+HBA+Hill Holder (asystent ruszania na wzniesieniu), fotel pasażera ze składanym oparciem, tylne czujniki parkowania i pakiet Blue and Me.
Już po kilku minutach jazdy miałem wrażenie, że poruszam się osobówką. Precyzyjny układ kierowniczy, mały promień skrętu (12,5 m), ciche zawieszenie bezproblemowo łagodzące wszelkie nierówności warszawskich ulic i wygłuszenie wnętrza, jakiego nie powstydziłby się niejeden producent – dzięki temu jazda autem jest naprawdę przyjemna. Poruszanie się po zakorkowanej stolicy ułatwiają duże podgrzewane i sterowane elektrycznie lusterka oraz dynamiczny silnik. Rozmieszczenie wszystkich przycisków jest czytelne, jazdę uatrakcyjnia intuicyjne radio oraz prosty w obsłudze system głośno-mówiący Blue and Me.
Udałem się samochodem na zakupy. Na parkingu tłok. Myślałem, że będę miał problemy z zaparkowaniem, ale dokładne czujniki cofania sprawiły, że można wjechać nawet w bardzo ciasne miejsca. Zaskoczyła mnie pojemność przestrzeni ładunkowej. Na pace mieszczą się dwie europalety. Załadunek ułatwiają asymetryczne drzwi tylne, otwierane 90/180 stopni, przesuwane drzwi boczne oraz niski próg załadunkowy.
Siedziba mojej firmy cateringowej mieści się w podwarszawskim Izabelinie. Po zakupach dojechałem do niej trasą S8, na której przez chwilę można było się poczuć jak na trasie. Przy prędkości 120 km/h ma się poczucie pełnej kontroli nad pojazdem. Sześciobiegowa skrzynia sprawia, że w środku słychać tylko szum powietrza, nawet przy takiej prędkości.
Do codziennej pracy potrzebuję samochodu niezawodnego. Fiat Doblo Cargo Maxi może pochwalić się wysoką oceną bezawaryjności w niezależnych testach. Jest też ekonomiczny (spalanie w mieście na poziomie 6,7 l, na trasie 5,1 l), przestronny (pojemność części załadunkowej 5 m3, ładowność 1 000 kg!), zwinny i wygodny. Cena testowanej wersji wynosi 92 000 zł, wersja podstawowa z silnikiem benzynowym kosztuje 63 900 zł.
Zalety: ekonomiczny, bezpieczny, pojemny, dynamiczny, ciekawa stylistyka
Wady: mało komfortowy fotel pasażera
Fiat Doblo Cargo Maxi jest dla mnie na dzień dzisiejszy faworytem w swojej klasie i chyba nie bez powodu zdobył tytuł Międzynarodowego Samochodu Dostawczego roku 2011.
Krzysztof Niewiadomski
Gastroserwis Catering – Niewiadomski, www.gastroserwis-catering.pl
tagi: Fiat , Fiat Doblo Cargo Maxi , Doblo Cargo Maxi ,
21 listopada 2024 roku w wieku 68 lat zmarł Krzysztof Pakuła...
W październiku 2024 r. całkowita wartość sprzedaży w...
W tym roku Polacy planują mniej kosztowne święta niż...
Obie strony czeka kilka lat przygotowań...
Sztuczna inteligencja jest coraz mocniej wykorzystywana przez...
Ankietowani wskazali pięć rzeczy, których obecnie...
Do zmian muszą się dostosować także małe przedsiębiorstwa...
Z początkiem stycznia 2025 roku Polska obejmie rotacyjną...