Panie Dyrektorze, pod koniec ubiegłego roku objął Pan stanowisko Dyrektora Generalnego w firmie Hochland. Jakie to uczucie po tylu latach powrócić do firmy?
» To fantastyczne uczucie, czuję się znakomicie w firmie, która przebyła długą drogę pokonując kolejne szczeble na drodze do nowoczesnego przedsiębiorstwa.
Jak zmieniła się firma na przestrzeni tych blisko 20 lat? Jak ją Pan zapamiętał sprzed laty, a jak postrzega obecnie?
» Są to dwa zupełnie różne światy. Kilkanaście lat temu rozpoczynaliśmy z kilkuosobowym zespołem budowę struktury sprzedaży opartej na imporcie. Następnie otworzyliśmy pierwszą, wówczas niewielką jeszcze fabrykę serów w Kaźmierzu pod Poznaniem. Obecnie są to trzy nowocześnie wyposażone zakłady produkcyjne – w Kaźmierzu, Baranowie i Węgrowie. To niemal 1 000 zatrudnionych osób, duże portfolio produktów i bardzo mocna pozycja nie tylko na rynku polskim, ale również w europejskiej grupie Hochland.
Ewoluowała nie tylko firma, ale cały rynek nabiału. Jakie tutaj dostrzega Pan zmiany?
» W ciągu tych lat polscy konsumenci dojrzeli, poznali wiele nowych produktów i – wbrew potocznym opiniom – stali się znacznie zamożniejsi. Pojawiły się nowe segmenty i kategorie produktów, widać większe zróżnicowanie oferty, jest wyższa jakość produktów. W chwili obecnej na rynku panuje oczywiście zdecydowanie większa konkurencja, nastąpił ogromny skok technologiczny w produkcji i ekspansja marek własnych.
A jak na przestrzeni lat zmienił się Wasz asortyment?
» Rozpoczynaliśmy od serów topionych, naszej sztandarowej kategorii. To dzięki Hochland sery topione nie są synonimem wtórnie wykorzystanego odpadu, a pamiętajmy, że oczekiwania konsumentów w zakresie jakości są wysokie. Potem przyszedł czas na nasz kultowy produkt – ser Almette w opakowaniu stylizowanym na tradycyjny skopek. Następnie pojawiły się na rynku nasze sery pleśniowe Valbon i wreszcie cała paleta serów żółtych. Dzisiaj już nie kupuje się po prostu „sera żółtego”, tylko konkretny jego rodzaj lub markę.
Jaki asortyment oferujecie obecnie?
» Jesteśmy obecni praktycznie we wszystkich znaczących kategoriach serów, nasze marki: Hochland, Almette, Valbon, czy Patros są bardzo popularne, rozpoznawalne, a co najważniejsze – produkty za nimi stojące na stałe zagościły na polskich stołach. Myślimy o nowych produktach, innowacje zawsze były w centrum naszych zainteresowań. Podjęliśmy działania aktywizacji naszej obecności na rynku HoReCa. Miniony rok był dla nas też okresem wprowadzenia na rynek zupełnie nowego produktu dla kategorii – Twarożku Hochland – twarożku z grubo krojonymi warzywami. Ten segment rynku rozwija się w Polsce najdynamiczniej, stąd Twarożek z grubo krojonymi warzywami to spełnienie oczekiwań konsumentów. Nasze inwestycje w rynek miały także charakter edukacyjny, chociażby w portalu seromaniacy.pl, gdzie w ramach aktywności „Więcej sera w kuchni” propagujemy wykorzystanie serów w najróżniejszych konfiguracjach, nie tylko do kanapek, ale także do dań ciepłych, sosów, przekąsek.
Jednym słowem, każdy znajdzie coś dla siebie. A który z serów/serków Hochland jest Pana ulubionym?
» Moim ulubionym serem jest Patros – ser solankowy, który najczęściej stosuję do sałatek.
Skoro mówimy o produktach, nie sposób pominąć nowości – jakimi zaskoczycie konsumentów w najbliższym czasie?
» W sprzedaży jest już nasz nowy produkt – krążek BIAŁO-CZERWONY, wersja dedykowana na EURO 2012. Mamy nadzieję, że nasz BIAŁO-CZERWONY będzie stałym elementem wszystkich zbliżających się rywalizacji sportowych. To przecież także, a może przede wszystkim, opakowanie pysznych serów topionych Hochland. Nowy krążek BIAŁO-CZERWONY to 200 g pysznego sera topionego, w sumie osiem porcji – cztery o smaku Śmietankowym i cztery z Pomidorami (nowy smak!).
Oprócz wprowadzenia na rynek wspomnianych nowości, jakie posiadacie plany na nadchodzące miesiące?
» Będziemy intensywnie wspierali wprowadzenie naszej nowości rynkowej dedykowanej na EURO 2012. Będziemy także inwestowali w rynek, w aktywizacje wszystkich kanałów dystrybucji, w promocje tradowe, dedykowane poszczególnym kanałom. Przewidujemy wiele ciekawych i efektywnych działań promocyjnych w najbliższych miesiącach. Poza tym, w najbliższym czasie nastąpi zakończenie przebudowy działu sprzedaży zewnętrznej, planowane efekty tych zmian powinny być widoczne już niebawem. Analizujemy wszystkie możliwości i alternatywy, które mogą spełniać oczekiwania rynku.
Dziękuję za rozmowę.
tagi: Hochland , Jacek Migrała , Migrała ,
21 listopada 2024 roku w wieku 68 lat zmarł Krzysztof Pakuła...
W październiku 2024 r. całkowita wartość sprzedaży w...
W tym roku Polacy planują mniej kosztowne święta niż...
Obie strony czeka kilka lat przygotowań...
Sztuczna inteligencja jest coraz mocniej wykorzystywana przez...
Ankietowani wskazali pięć rzeczy, których obecnie...
Do zmian muszą się dostosować także małe przedsiębiorstwa...
Z początkiem stycznia 2025 roku Polska obejmie rotacyjną...