Kategorie produktów

Rozmowa z Prezesem firmy FRoSTA, Adamem Basałajem

Poniedziałek, 23 stycznia 2012 HURT & DETAL Nr 1 (71) / 2012
O historii FRoSTY, ofercie produktowej oraz najważniejszych inwestycjach i nowej polityce odpowiada Adam Basałaj, Prezes FRoSTA Sp. z o.o.

Produkty FRoSTY dostępne są na polskim rynku już od ponad 13 lat, jednak rozpoczynaliście od dystrybucji produktów niemieckiej firmy FRoSTA AG. Proszę przybliżyć naszym Czytelnikom, w jaki sposób rozwijała się działalność firmy FRoSTA w Polsce, aby stać się obecnie jednym z najnowocześniejszych zakładów produkcyjnych w Europie.

» Firma FRoSTA jest obecna na rynku od 1998 roku. Najpierw była to spółka handlowa, a rok później po przejęciu Zakładu Produkcyjnego od firmy Unilever, rozpoczęliśmy produkcję pod własną marką – FRoSTA. Na początku były to tylko produkty rybne, ale po inwestycji w linię produkcyjną, rozpoczęliśmy w Polsce produkcję dań gotowych, warzyw z sosem, mieszanek warzywnych, a następnie owoców morza i produktów z kurczaka.
Od samego początku stawialiśmy na rozwój marki FRoSTA. Zdawaliśmy sobie sprawę, że aby stać się w przyszłości liderem rynkowym, musimy bardzo mocno wspierać swoją markę. Dlatego też, pierwsza kampania telewizyjna odbyła się już w 1999 roku i potem regularnie przeprowadzaliśmy tego typu przedsięwzięcia. Obecnie w ten sposób wspieramy aż trzy kategorie produktowe: warzywa, dania gotowe i produkty rybne.

Rozpoczynaliście od konfekcjonowania produktów rybnych, obecnie asortyment FRoSTY obejmuje całą gamę produktów mrożonych. Jak na tle całego polskiego rynku produktów mrożonych zmieniała się oferta FRoSTY?

» Po przejęciu zakładu rybnego było dla nas oczywistym, że będziemy produkować tego typu asortyment. Następnie analizowaliśmy, jakich kategorii produktowych nie ma jeszcze na polskim rynku. Takim niszowym asortymentem okazały się dania gotowe. Dlatego też zajęliśmy się produkcją mieszanek na bazie ryżu, mięsa i warzyw.
Chcąc się dalej rozwijać musieliśmy rozszerzyć zakres marki o kategorie, które pasowałyby do naszego asortymentu. I wybór padł na warzywa. Większą ich część kupujemy w Polsce, ale mamy też swoje zaplecze w postaci fabryki w Niemczech.
Następnie okazało się, że na polskim rynku mało jest produktów z kurczaka. Kilka lat temu do oferty dołączyliśmy asortyment drobiowy i dzisiaj w tej kategorii zajmujemy pierwsze miejsce na polskim rynku.
Ostatnią kategorią były owoce morza. Mimo, że tego typu asortyment na rynku jest obecny już od wielu lat, to jednak nie było marki oferującej wysoką jakość, która dałaby klientom bezpieczeństwo powtarzalnego zakupu.
W swojej ofercie mamy także sery panierowane oraz ciasto francuskie. Wejście w kategorię serów podyktowane było nieobecnością takich produktów na rynku, a w kategorię ciast – ponieważ do dziś, nie zaistniała w tym segmencie żadna poważna marka.

W jaki sposób zapewniana jest najwyższa jakość produktów?

» Wysoka jakość nie jest już dzisiaj formą przewagi konkurencyjnej. Jest ona po prostu warunkiem koniecznym do tego, żeby istnieć na rynku. FRoSTA ten warunek bez wątpienia spełnia.
Naszą jakość kreujemy już na etapie zakupów. Ważny jest bowiem sam wybór dostawcy, który zapewnia nam wysokiej jakości surowce. W dalszej kolejności istotną rolę odgrywa nasz zakład produkcyjny, gdzie każda czynność opisana jest procedurami. System jakości jest zgodny
ze standardami ISO, IFS, BRC, a także ze standardami rosyjskimi. Średnio co pół roku odbywa się audyt któregoś z w/w systemów, który dodatkowo mobilizuje nas do rewizji procedur.

Produkowane w polskim zakładzie FRoSTY wyroby dostępne są nie tylko na polskich półkach...

» Produkty z fabryki w Bydgoszczy można znaleźć we wszystkich krajach Europy, z wyjątkiem Białorusi i małych krajów bałkańskich, takich jak na przykład Albania. Ale już w Macedonii i Czarnogórze nasze produkty można kupić.
Oddział w Bydgoszczy jest odpowiedzialny za sprzedaż do Europy Środkowo-Wschodniej, a nasi koledzy z Europy Zachodniej za swoje rynki.
Testujemy również rynki w krajach arabskich, na przykład w Turcji, która jest państwem bardzo szybko rozwijającym się.

Komponując ofertę na rynki zagraniczne korzystacie ze sztandarowej oferty FRoSTY czy przygotowujecie specjalne produkty, których nie ma na polskim rynku?

» Nie przygotowujemy produktów specjalnie dla krajów, do których eksportujemy. FRoSTA jest bowiem znana z międzynarodowych receptur. Nasze produkty odpowiadają preferencjom europejskiego klienta.

Kilka lat temu postawiliście na ekologię, instalując na chłodni największą w Polsce elektrownię słoneczną. Jak z perspektywy czasu ocenia Pan tę inwestycję?

» Inwestycja w elektrownię słoneczną była trafioną decyzją. Umożliwia nam ona oszczędność energii, nawet do 30% zapotrzebowania całej chłodni. Urządzenia sprawdziły się, są bezawaryjne.
Ekologia jest dla nas celem samym w sobie, ale jesteśmy także firmą komercyjną i wszystkie działania, które prowadzimy, mają zwiększać naszą zyskowność.
Inwestycja powoli zwraca się. Piszą i mówią o niej w mediach. Przyjeżdżają do nas studenci i naukowcy, obserwują działanie elektrowni oraz piszą na ten temat prace naukowe. Podsumowując – wiele dobrego dzieje się wokół naszej elektrowni i bardzo nas to cieszy. 

Jakie jeszcze inwestycje są aktualnie realizowane, a jakie są na etapie planów?

» Cały czas unowocześniamy nasz park maszynowy. Ze względu na okres stagnacji gospodarczej skupiamy się na podwyższaniu efektywności produkcji, kupiliśmy nowe ciągi technologiczne. Podczas wszystkich czynności mających na celu unowocześnienie procesu produkcji dbamy o ekologię. Kupujemy maszyny, które są bardziej wydajne i oszczędniejsze. Zazwyczaj są to maszyny droższe, ale wierzymy, że długoterminowo tego typu zakupy będą opłacalne, ponieważ zarówno cena energii, jaki i opłaty za szkodzenie środowisku naturalnemu są coraz wyższe.

Dotychczasowy stabilny rozwój FRoSTY pozwala przypuszczać, że organiczny charakter rozwoju, zdobywanie nowych rynków zbytu i powiększanie portfolio produktowego – są wyznacznikiem sukcesu firmy...

» Większość akcji FRoSTA należy do jednej rodziny, co przekłada się na atmosferę pracy. Interesują nas cele długoterminowe, a nie szybkie przyrosty produkcji czy zysku. FRoSTA bowiem produkuje żywność, dlatego też strategia rozwoju musi spełniać zasady bezpieczeństwa. Postawiliśmy więc na rozwój organiczny. Oczywiście cały czas analizujemy otoczenie biznesowe. Dostajemy też mnóstwo ofert zakupu upadających przedsiębiorstw. Jednak nie jest to nasza droga rozwoju. W tym przekonaniu utwierdzają nas obserwacje innych polskich firm, które postawiły na akwizycję. I tak na przykład firmy, które w branży rybnej były od nas o wiele większe, dzisiaj – ze względu na to, że zamiast skupić się na rybach, goniły za zwiększeniem obrotu – upadły, bądź borykają się z problemami finansowymi.

Czy paluszki rybne, to dania wyłącznie dla dzieci?

» Paluszki rybne to produkty, które przede wszystkim konsumowane są przez dzieci, jednak są produktami rybnymi dla każdego. Spożywa je dzisiaj również wielu dorosłych, którzy traktują je jako zwyczajny piątkowy obiad. Dla dorosłych mamy także większe porcje rybnych przysmaków – steki rybne i całą gamę produktów rybnych z sosami, czy w lekkich panierkach.

Proszę opowiedzieć o produktach FRoSTY, czy w najbliższym czasie detaliści mogą spodziewać się kolejnych nowości?

» W zeszłym roku zmieniliśmy receptury mieszanek warzywnych i dań gotowych. Obecnie zmieniamy receptury pozostałych produktów FRoSTY, zgodnie z zasadami naszej polityki „100% naturalnego smaku”. To jest dla nas największe wydarzenie i na nim głównie będziemy skupiali naszą uwagę. W zeszłym roku już w jesiennej kampanii telewizyjnej mówiliśmy o naszych nowościach. Od 16 stycznia do końca lutego potrwa kolejna kampania, będąca kontynuacją komunikatu o nowych recepturach w naszych produktach warzywnych. Jesienią 2012 roku będziemy reklamowali następne kategorie.
Wśród nowych produktów rybnych możemy pochwalić się kostką niepanierowaną z morszczuka i dorsza. Produkty te mają bardzo pozytywny trend wzrostowy, dobrze rotują w sklepach, co potwierdza, że przyjęły się na rynku. Fakt ten świadczy o tym, że polski konsument z roku na rok powoli odwraca się od filetów rybnych napompowanych wodą. Konsument szuka ryby, która po usmażeniu będzie miała prawdziwy smak i nie skurczy się.

Niedawno wprowadziliście nową politykę na polskim rynku – „100% naturalnego smaku”, pozbawiając się niektórych dodatków do żywności w produktach, zastępując je innymi...

» Polityka „100% naturalnego smaku” to odpowiedź na przyjęty przez FRoSTĘ program, zakładający wyeliminowanie ze wszystkich produktów marki wzmacniaczy smaku, barwników, aromatów, tłuszczów utwardzonych i skrobi modyfikowanej.
„100% naturalnego smaku” to odpowiedź na oczekiwania konsumentów, poszukujących naturalnych produktów. To długoterminowa inwestycja, nad którą pracowaliśmy dwa lata. Zmieniliśmy receptury naszych mieszanek warzywnych i dań gotowych. Obecnie kończymy pracę nad produktami rybnymi. Docelowo, w czerwcu 2012 roku z wszystkich produktów wyeliminujemy dodatki do żywności.
Dodawanie do żywności wzmacniaczy smaku, barwników czy aromatów sprawia, że produkty są tańsze w produkcji, ale wcale nie smaczniejsze. Jest to swego rodzaju nieuczciwość, ponieważ nie dość, że konsument dostaje produkt naszpikowany sztucznymi dodatkami, to jeszcze główna korzyść pozostaje w kieszeni producenta. Wdrażając politykę „100% naturalnego smaku” chcemy dać przykład i zachęcić polskich producentów, aby zmienili podejście do produkcji żywności.
Stosowanie substancji dodatkowych skutkuje tym, że produkty spożywcze zawsze wyglądają i smakują tak samo, niezależnie od pory roku. Używanie dodatków do żywności sprawia, że konsumenci zapominają smak, zapach i kolor składników, występujących w stanie naturalnym, nieprzetworzonym. Często zwracają uwagę na fakt, że żywność nie smakuje już tak, jak kiedyś. Dzieci nie mają możliwości poznania naturalnych, oryginalnych smaków, zapachów i barw jedzenia. Odpowiadają za to dodatki do żywności.
FRoSTA udowadnia swoimi produktami, że stosowanie wysokiej jakości surowców i przypraw sprawia, że wzmacniacze smaku, barwniki i aromaty są zbędne w produkcji żywności mrożonej.

Dziękuję za rozmowę.

Tomasz Pańczyk

tagi: FRoSTA , Adam Basałaj , Basałaj ,