Kategorie produktów

Dymek wart miliardy

Poniedziałek, 25 października 2010 HURT & DETAL Nr 10 (56) / 2010
Blisko 18 mld złotych wart jest rynek papierosów, z czego około 16% przypada papierosom Slim i Super Slim. Jeżeli do tego dodamy, że najchętniej kupowane są w kioskach oraz średnich i małych sklepach spożywczych – to śmiało można powiedzieć, że dobrze można na nich zarobić.
Segment papierosów Slim i Super Slim rozwija się dynamicznie od końca 2005 roku, osiągając obecnie około 16% udziałów w rynku, w ujęciu wolumenowym. Wcześniej segment ten tworzyły marki z górnej półki cenowej, które występowały wyłącznie w formacie Slim i Super Slim. Segment ten w takim kształcie charakteryzował się niewielkim udziałem w rynku papierosów. Przełom roku 2005 i 2006 to okres pierwszych istotnych wprowadzeń marek w wersji Slim ze średniej półki cenowej, co istotnie wpłynęło na kształt kategorii. To początek dynamicznego rozwoju tego formatu. Rozwój ten znacząco przyspieszył w 2007 roku w związku z systematycznym poszerzaniem się oferty papierosów Slim i Super Slim o ofertę z najniższej półki cenowej. Nowe wprowadzenia wariantów Slim i Super Slim pod parasolem popularnych marek z segmentu najtańszych papierosów okazały się bardzo istotnym akceleratorem rozwoju całego segmentu. Obecnie warianty te stanowią około jednej trzeciej wszystkich papierosów Slim i Super Slim. Na przestrzeni 5 lat proporcje marek drogich i tanich w ramach segmentu Slim i Super Slim uległy całkowitemu odwróceniu. Marki z górnej półki stanowią obecnie mniej niż 20% papierosów tego segmentu, podczas gdy pod koniec 2005 roku ich udział wynosił około 80%. Warto również zauważyć, że papierosy Slim, uważane jeszcze nie tak dawno za typowo kobiece, poszerzają grono swoich odbiorców. W ciągu ostatnich kliku lat zmieniła się struktura palących te papierosy, coraz większy odsetek użytkowników stanowią mężczyźni.
 Papierosy Slim największą popularnością cieszą się w kioskach – 28,4% sprzedaży w ujęciu wartościowym oraz w średnich i małych sklepach spożywczych (odpowiednio 23,5% oraz 16,3%). Stacjom benzynowym przypada 9,7 %, handlowi wielkoformatowemu (supermarkety i hipermarkety) 7,6%. Na szóstym miejscu plasują się sklepy tytoniowe (5,8%). Dużym sklepom spożywczym przypada 5,6%, a sklepom winno-cukierniczym 3,1%.
„Rynek nowych formatów (czyli papierosów typu Super Slim, Semi Slim, Extra Slim) w Polsce rośnie bardzo intensywnie. W ciągu ostatnich 5 lat obserwujemy prawie trzykrotny wzrost udziału tych papierosów w rynku (źródło: AC Nielsen). Liderem segmentu nowych formatów jest BAT z udziałem 41% w 2010 roku.
Papierosy BAT reprezentujące ten segment to: Vogue, Pall Mall Super Slim, Camelia Slim, Viceroy Super Slim i Viceroy S-line, Rockets. Prognozy wskazują na dalszy rozwój tego segmentu rynku. Potwierdza to zachowanie wszystkich konkurentów, którzy wprowadzają na rynek kolejne oferty cienkich papierosów” – mówi Gabriela Bar, Communication Executive, British American Tobacco Polska. – „W tej chwili trudno jednoznacznie określić cenę produktów Super Slim i Slim. Dotąd nowe produkty wprowadzane były przede wszystkim w segmencie najwyższych lub średnich cen. W ciągu ostatnich 2-3 lat widzimy znaczny wzrost udziału produktów Slim wprowadzanych w segmencie cen niskich. Przykładem takich niedawno wprowadzonych produktów są papierosy Viceroy SuperSlim czy Viceroy S-line (Slim – 24 sztuki w opakowaniu).”
Marcin Bulik, Dyrektor ds. Planowania i Badań Rynkowych Imperial Tobacco Polska S.A. przekonuje, że w ciągu najbliższych lat udział segmentu papierosów Slim i Super Slim będzie rósł, niemniej już nie tak dynamicznie, jak to miało miejsce do tej pory. A ma to związek z ich obecnością już na wszystkich półkach cenowych. „Produkty Slim i Superslim są obecnie dostępne we wszystkich segmentach cenowych. Najpopularniejsze są produkty ze średniej półki, które obecnie stanowią wolumenowo blisko połowę wszystkich papierosów Slim i Superslim. Obecne ceny papierosów w tym formacie są identyczne lub nieznacznie wyższe od cen ich odpowiedników w formacie king size o standardowej średnicy” – mówi Marcin Bulik.
Według danych Nielsena rynek papierosów w okresie od lipca 2009 do czerwca 2010 wart był blisko 18 mld zł, a w porównaniu z analogicznym okresem wzrósł o 10,3%. 54,3% udziałów wartościowych przypada papierosom o niskiej cenie, tym o średniej 30,3%, a papierosom Premium 15,4%. Patrząc na kwoty można śmiało przypuszczać, że są dochodowym produktem. Pomimo, że można zauważyć modę „na nie palenie”, to jednak tytoń, papierosy towarzyszą nam od stuleci. Do Europy trafił dzięki Krzysztofowi Kolumbowi, który nieznaną na Starym kontynencie roślinę przywiózł z Ameryki.
I chociaż dzisiaj dużo wiadomo o szkodliwych skutkach palenia papierosów, to początkowo uważano, że palenie tytoniu ma właściwości lecznicze. Zapewniał nawet o tym w listach do królowej Marii Medycejskiej poseł francuski w Lizbonie – Jean Nicot de Villeman, przesyłając jej ziarenka tytoniu. Od jego nazwiska wzięła się nazwa nikotyna, chociaż on sam nigdy nie palił. Od roku 1640, do herbaty – nowego szaleństwa Europy – podawano ciastka, brandy, rodzynki oraz jako nowinkę zwitki tytoniu, które wówczas były towarem wyjątkowo luksusowym.
Produkcja papierosów na skalę masową, chociaż była ona ręczna, rozpoczęła się w 1843 roku we francuskiej Manufacture Française des Tabacs. W roku 1872 wartość wypalonych papierosów we Francji obliczano na 100 milionów marek.
Pierwszą udaną maszynę do przemysłowej produkcji papierosów opatentował w 1880 roku mieszkaniec Wirginii, niemiecki emigrant w USA, James Albert Bonsack.
Jak opowiada nam Marcin Bulik, zbiór tytoniu do produkcji papierosów na większości tradycyjnych plantacji odbywa się ręcznie. Zebrane liście są suszone, a następnie segregowane pod względem wielkości, koloru i dojrzałości. Rzetelność segregacji ma ogromny wpływ na cenę, jaką uzyska tytoń. Po zakupie tytoniu przez producenta papierosów, tytoń jest pakowany i transportowany do fabryki, do dalszego przerobu, którego celem jest oczyszczenie liści z pyłu i oddzielenie nerwów liści (żyły tytoniowej) od blaszki liści oraz wyprodukowanie blendu tytoniowego, będącego mieszaniną tytoniu jednego typu, ale różnej klasy. Tytoń, który trafia do fabryki ma postać sprasowanych i wysuszonych liści. Tu poddawany jest nawilżaniu i cięciu. Następnie maszyny produkcyjne łączą wszystkie elementy papierosa: tytoń, filtr i bibułkę. Tę ostatnią wytwarza się z włókien drzewnych lub lniano – konopnych. Jedna rolka papierosowej bibułki ma od 4 do 6 km długości i starcza na… zaledwie 15 minut produkcji.
 Na zakończenie warto jeszcze przypomnieć o ogólnopolskim Programie Odpowiedzialnej Sprzedaży STOP 18, którego celem jest zapobieganie dostępowi młodych ludzi do wyrobów tytoniowych w punktach sprzedaży. Jego celem jest promowanie przepisów prawa – przypominanie o zakazie sprzedaży wyrobów tytoniowych niepełnoletnim (za jego złamanie grozi grzywna) oraz o tym, że macie Państwo prawo do żądania dokumentów potwierdzających pełnoletniość Waszych klientów.

tagi: FMCG , papierosy , ,