Kategorie produktów

Grupa Polmlek patronuje Bitwie Dwóch Wazów

Poniedziałek, 13 września 2010 HURT & DETAL Nr 9 (55) / 2010
Podróżujący drogą krajową numer 1 z Torunia do Gdańska po przeprawieniu się przez Wisłę w Grudziądzu spodziewają się monotonnej, przez jednostajny krajobraz, podróży aż do rogatek Gdańska. Jednak, mimo braku większych miast na szlaku, myli się ten kto uważa, że ta część Pomorza pozbawiona jest atrakcji.
Na malowniczej skarpie w Gniewie dumnie stoi najpotężniejsza po lewej stronie Wisły twierdza krzyżacka i dawna siedziba komtura tego zakonu. Obecnie jest to tętniący życiem ośrodek kulturalny, luksusowy hotel, i przede wszystkim – miejsce corocznych bitew i turniei, rozwijający się pod mecenatem Grupy Polmlek.
Zamek wzniesiony został na przełomie XIII i XIV wieku jako siedziba konwentu i komtura, jego położenie pozwalało kontrolować ważny szlak wodny i lądowy. Strategiczne położenie wyznaczyło jego militarne cechy, będąc też przyczyną jego silnego ufortyfikowania. Dominująca nad urokliwym miasteczkiem bryła jest doskonale widoczna z wielu kilometrów, zajmując miejsce na wzgórzu, u podnóża którego roztacza się starorzecze Wisły.




W sierpniowy weekend w tym właśnie miejscu, zgodnie z doroczną tradycją, miała miejsce inscenizacja bitwy tytułowych Wazów – króla polskiego Zygmunta III oraz Gustawa II Adolfa, króla Szwecji. Bitwa, którą rozegrali w 1626 roku była jednym z istotnych starć podczas wojny polsko-szwedzkiej w latach 1626-1629. Jej rezultat uznaje się za nierozstrzygnięty, chociaż Szwedzi dzięki niej uzyskali przewagę. Po stronie polskiej do boju stanęły chorągwie husarskie w sile 4 000 jeźdźców, wspierane przez równie liczną piechotę i działa.
Tegoroczna inscenizacja bitwy poprowadzona była z rozmachem, w pełni korzystająca z dobrodziejstw natury w postaci doskonałej pogody i szerokich łąk nadwiślańskich, pozwoliła na posmakowanie prawdziwej siedemnastowiecznej sztuki wojennej. Organizatorom udało się zgromadzić pokaźny kontynent wojów, którzy przybyli ze wszystkich stron Polski, a także z Ukrainy, Czech, Francji i USA. Setki rekonstruktorów w wiernych oryginałom strojach i przestrzegając właściwym epoce zasad, wspieranych efektami pirotechnicznymi, bojową muzyką i sprawnym komentarzem, dało zapierający dech w piersiach spektakl, pełen wiernych historii zwarć, forteli i pojedynków. Kolumna husarii przemierzająca rozlewisko starorzecza po to, by po chwili wjechać w wysoką trawę, szykując się do ataku na umocniony gród z którego nieustannie rażą szwedzkie muszkiety i artyleria – to widok zupełnie niezwykły i nie możliwy do zapomnienia.


Impreza pod tytułem „Vivat Vasa!” to nie tylko inscenizacja bitwy, to wręcz podróż w czasie. Dziedziniec zamku tłumnie wypełniały postacie w strojach z epoki,
można było sprawdzić swoich sił na strzelnicy, a do tego pokazy musztry i turniej husarski sprawiały, że każda chwila była wypełniona nowymi odkryciami i doznaniami. Kulminacyjnym punktem sobotniego wieczoru był pochód z pochodniami wąskimi uliczkami miasteczka, ciasno oplatającymi wzgórze zamkowe. W paradzie oprócz zgromadzonych gości, wzięli również udział rycerze w pełnym rynsztunku tworzący szpaler, prowadzony przez wytyczających drogę jeźdźców. Na zakończenie pochodu widzowie mogli obejrzeć pokaz grup władających ogniem, by następnie zakończyć dzień wyśmienitym koncertem jazzowym. Również niedziela przebiegała zgodnie z rytmem wyznaczonym przez popisy rycerskie, przerwane jedynie mszą w zamkowej kaplicy, wzbogaconej śpiewem gniewskiego chóru gregoriańskiego.
Wśród licznych gości, odwiedzających w sierpniowy weekend zamek Gniew, znaleźli się między innymi: Radosław Sikorski – Minister Spraw Zagranicznych, Mieczysław Struk – Marszałek Województwa Pomorskiego, Delegat szefa sztabu Wojska Polskiego, gen. Zygmunt Dubela, oraz samorządowcy z powiatu tczewskiego, starogardzkiego i kwidzyńskiego, a także wielu ważnych współpracowników Fundacji Zamek w Gniewie oraz Grupy Polmlek.
Wszyscy odwiedzający mieli możliwość skosztowania szerokiej gamy wyrobów Grupy Polmlek, wzięcia udziału w konkursie kulinarnym z wykorzystaniem tych doskonałych produktów, zostać pasowanym na członków bractwa lub sfotografować się w odpowiednio stylizowanym monidle, z katem lub plebejską dziewczyną.
Warto zaznaczyć, że „Vivat Vasa!” to impreza, która co roku przyciąga rzesze publiczności i jest miejscem spotkań miłośników oręża, historii, ale przede wszystkim dobrej zabawy w cieniu średniowiecznych murów. Zamek w Gniewie jest jedną z najbardziej spektakularnych budowli warownych w kraju, a trwające cały czas prace nad przywróceniem mu pełni blasku pozwalają ze spokojem patrzeć w przyszłość. Obecni właściciele zamku, Andrzej Grabowski i Jerzy Borucki, będący jednocześnie właścicielami grupy Polmlek, z pewnością byli dumni z przebiegu tej weekendowej imprezy i jest to całkowicie zasłużone. Spośród licznych inscenizacji i spektakli historycznych, „Vivat Vasa!” jest jedną z najbardziej atrakcyjnych propozycji. Zatem, do zobaczenia za rok!

tagi: bitwa , Polmlek , Gniew , FMCG ,