Kategorie produktów

Na ostrzu maszynki

Środa, 28 kwietnia 2010 HURT & DETAL Nr 4 (50) / 2010
Bujne wąsy? Jak najbardziej, ale już tylko na zdjęciach sprzed lat. Tak popularny kiedyś atrybut męskiej urody, jest obecnie reliktem przeszłości. Moda na twarz bez zarostu powinna spodobać się detalistom, gdyż powoduje zwiększony popyt na akcesoria do golenia.

Golenie jest jedną z podstawowych czynności pielęgnacyjnych współczesnego mężczyzny. Już na stałe wpisało się w codzienny rytuał porannej toalety. Można powiedzieć, że właściwie prawie wszyscy mężczyźni usuwają zarost. „Jeszcze kilka lat temu nie było to takie oczywiste. W 2001 r. było ich 91%, kilka lat później – w 2006 r. – 93%, dzisiaj zaś udział procentowy golących się mężczyzn przekracza 98%. 88% spośród nich wybiera golenie na mokro, pozostali natomiast golą się maszynkami elektrycznymi” – mówi Justyna Rymkiewicz, External Relations Procter and Gamble.

Potwierdzeniem szerzącej się mody na gładką twarz wśród przedstawicieli brzydszej płci są dane firmy ACNielsen Sp. z o. o. Według nich, rynek akcesoriów do golenia w ubiegłym roku osiągnął 5,6% wzrostu udziałów wartościowych w sprzedaży względem roku 2008, a jego wartość wyniosła ponad 471 mln zł.

Na rynku artykułów do golenia cały czas królują maszynki. Bez nich nie sposób omówić tej kategorii. Konsumenci mają do wyboru maszynki systemowe i jednorazowe. Różnią się one między sobą liczbą ostrzy, szerokością pasków nawilżających oraz kształtem. Poza tym, jak wiadomo, mężczyźni lubią nowości, dlatego producenci chcąc zaspokoić ich oczekiwania, co jakiś czas zaskakują konsumentów nowymi produktami. Rozwiązanie technologiczne, które daje lepsze rezultaty, to jest coś, czego mężczyźni poszukują w produktach do codziennej pielęgnacji. „Maszynki Fusion (5-ostrzowe maszynki systemowe), jako najbardziej innowacyjne i zaawansowane technologicznie maszynki w całej ofercie Gilette, mają szereg cech, które gwarantują bardzo wysoki poziom komfortu golenia. Ilość ostrzy przyczynia się do większego komfortu podczas golenia, bo im więcej ostrzy, to nie tylko dokładność golenia, ale także mniejsze ryzyko podrażnień. Zastosowana w maszynkach Fusion powłoka anti-friction (powłoka zmniejszająca tarcie) nie tylko przyczynia się do większego komfortu, ale także sprawia, że wkład starcza na dłużej niż w przypadku jednorazówek Gillette. Fusion, zgodnie z badaniami przeprowadzonymi na zlecenie marki przez Synovate (na próbie reprezentatywnej 1 515 osób, 2008 r.), daje do 3 tygodni komfortowego golenia” – mówi Justyna Rymkiewicz. Jednak nadal najbardziej popularne są maszynki jednorazowe – 64% udziałów w rynku pod względem wartości. – „Ale i tu zaszły pewne zmiany – konsumenci częściej niż w ubiegłych latach wymieniają swoje maszynki – jednorazówki czy w przypadku maszynek systemowych – wkłady. W porównaniu z 2006 rokiem częstotliwość wymiany wzrosła prawie o 20%.”

Planując zaopatrzenie sklepu, dobrym pomysłem jest upewnienie się, że znajdują się w nim maszynki z różnego pułapu cenowego, także te droższe, które może nie są nabywane masowo, ale zainteresują klientów zwracających uwagę na produkty typu Premium. Należy także zwrócić uwagę na ich ulokowanie.

Maszynki powinny znaleźć się na półce obok kosmetyków do pielęgnacji przed i po goleniu – co sprawi, że całość będzie spójna tematycznie. Można je także umieszczać przy kasie – nie zajmą dużo miejsca, a mogą przykuć uwagę klienta stojącego w kolejce i skłonić do zakupu, nawet jeśli go wcześniej nie planował.

Aleksandra Syrtów

tagi: maszynki do golenia , golenie ,