Okres przedświąteczny to czas zdecydowanego wzrostu popytu na bakalie. Wynika to z tradycji kulinarnych związanych z najważniejszymi świętami w kalendarzu większości Polaków - producenci realizują 50-60% rocznych przychodów ze sprzedaży w listopadzie i grudniu, czyli przed Bożym Narodzeniem, a ok. 25% w okresie wielkanocnym. Przykładowo, porównując okres listopada i grudnia do poprzedzających go dwóch miesięcy można zaobserwować nawet 150 procentowy wzrost sprzedaży w tej kategorii.
Tradycja świątecznych potraw, a przede wszystkim wypieków, nie zmienia się w Polsce od lat - w dużej mierze oparta jest ona o przepisy wykorzystujące właśnie bakalie oraz mak. Nie sposób przecież wyobrazić sobie świąt bez tradycyjnych wypieków. Bakalie stanowią dodatek do wielu typowych, świątecznych ciast, takich jak makowce czy serniki. Dlatego też nikogo nie dziwi już to, że czas przed świętami jest najlepszym okresem do ich sprzedaży.
Jednak jak zauważają specjaliści z branży, wahania na przestrzeni roku nie są już tak duże, jak kilka lat wcześniej. Zauważalny jest stopniowy spadek sezonowości w sprzedaży tych produktów. Nie mały wpływ na tę sytuację ma wzrastająca świadomość konsumentów w zakresie zdrowego odżywiania. Zmienia się bowiem postrzeganie bakalii przez Polaków. Coraz częściej rodzynki, śliwki, czy orzeszki traktowane są w kategoriach zdrowej i smacznej przekąski lub niezbędnego składnika efektownego dania, które stanowić może alternatywę dla chipsów i słodyczy. Trend prozdrowotny miał przez ostatnie lata zasadnicze znaczenie dla zwiększenia popytu na produkty nisko przetworzone.
Jak zaznacza Leszek Wąsowicz, Prezes Zarządu HELIO S.A. - rynek bakalii w Polsce rozwija się bardzo dynamicznie i bez wątpienia jest to zasługa zmiany nawyków żywieniowych naszych rodaków, którzy coraz chętniej sięgają po bakalie nie tylko od święta. - „Dla przykładu dodam, że w ostatnim kwartale, który w przeważającej części przypadł już na okres poświątecznego impasu na rynku bakalii (kwiecień-czerwiec 2009), spółka Helio odnotowała wzrost sprzedaży o ponad 45% r/r. Co prawda jest to wynik wyróżniający nas na tle branży, co sprawia, że nasz udział w rynku dynamicznie rośnie, jednak jest on świadectwem, że Polacy coraz częściej wykorzystują bakalie w codziennej diecie, czy to jako przekąskę, czy też jako składnik bardziej wyszukanych, lecz niekoniecznie odświętnych potraw" - dodaje Leszek Wąsowicz. Firma ta odegrała istotną rolę w popularyzacji bakalii wspierając od kilku lat sprzedaż aktywnymi działaniami z zakresu Public Relations, a także reklamy w prasie, Internecie i telewizji. „Liczne publikacje w czasopismach poradniczo-kobiecych na temat korzyści żywieniowych i możliwości wykorzystania bakalii HELIO niewątpliwie okazały się być najskuteczniejszą formą promocji, dzięki czemu produkty marki HELIO stanowią obecnie największy wolumenowo udział w rynku bakalii w Polsce, zaś ich sprzedaż nadal dynamicznie rośnie" - mówi Wąsowicz.
W ostatnich latach zauważalny jest też rozwój oferty proponowanej przez producentów bakalii i stały wzrost jakości oferowanych produktów. Próbą utrzymania całorocznej sprzedaży na wysokim poziomie jest sukcesywne wprowadzanie do oferty nowych produktów, takich jak słone przekąski.
Zmienia się tempo życia oraz model rodziny, co wpływa również na czas, który współcześni Polacy mogą przeznaczyć na przygotowanie świątecznych stołów. Stopniowo maleje popyt na bakalie luzem (sprzedaż na wagę w sieciach handlu nowoczesnego), ze względu np. na aspekty higieniczne oraz trend wzrostowy bakalii wyżej przetworzonych, takich jak siekane migdały czy masa makowa, które w znaczny sposób skracają czas przygotowania posiłków. Widoczne jest także zainteresowanie wyżej przetworzonymi produktami również w gamie pozostałego asortymentu. W przedświątecznej ofercie szczególny nacisk kładziony jest na opakowania jednostkowe o większych gramaturach. Mając to na względzie producenci oferują swoje produkty o gramaturze 300 - 500 gram, które sprzedają się bardzo dobrze zarówno w dużych sieciach handlowych jak i mniejszych osiedlowych sklepikach.
Dużym zainteresowaniem konsumentów cieszą się większe opakowania rodzynek, wiórków kokosowych, śliwek suszonych, czy np. masy makowej. Dobrze sprzedają się również mieszanki owoców suszonych zwanych potocznie mieszankami kompotowymi, jak np. orzechy włoskie, żurawinę i migdały, w tym płatki migdałowe.
„Nasza świąteczna oferta oparta będzie przede wszystkim na sprawdzonych i lubianych przez klientów pozycjach. Widząc olbrzymie zainteresowanie naszymi masami makowymi, zdecydowaliśmy się w tym roku rozszerzyć nasz asortyment o masę makową HELIO w małej, 340-gramowej puszce. Produkt ten łączy w sobie znaną klientowi jakość i markę mas makowych HELIO, a jednocześnie pozwala sięgnąć po nasz produkt gospodarstwom domowym o mniejszym zapotrzebowaniu" - mówi Leszek Wąsowicz i dodaje, że z kategorii mas makowych warto również zarekomendować detalistom stosunkowo młody na rynku produkt - Kutię HELIO, bogaty w bakalie, tradycyjny przysmak gotowy do bezpośredniego spożycia.
W skład świątecznej oferty Helio S.A. wchodzi również cała gama wielokrotnie uhonorowanych Złotymi Laurami Konsumenta bakalii marki HELIO Słoneczne Owoce, wśród których pojawiły się w tym roku także nowe pozycje, takie jak sezam, mieszanka bakalii, czy migdały siekane i blanszowane.
Sezon przedświąteczny jest dla producentów czasem szczególnym - wiąże się z koniecznością zbudowania dodatkowych ekspozycji w punkcie sprzedaży, a dla detalistów ze zwiększeniem zapasów produktów. Przedstawiciele handlowi wspierają sklepy i hurtownie w zorganizowaniu przedświątecznej sprzedaży. W dużych sklepach konsumenci mogą znaleźć duży wybór bakalii w koszach na stoiskach ze świeżą żywnością i na półach z przekąskami i owocami w puszkach. Szeroki wybór owoców suszonych dostępny jest od jakiegoś czasu w sklepach przy stacjach benzynowych.
„Sprzedaż produktów HELIO wspierana będzie w okresie przedświątecznym intensywnymi działaniami z zakresu reklamy i PR, w szczególności w prasie poradniczej i kobiecej, a także kampanią promującą HELIO w najpopularniejszych kanałach telewizyjnych" - informuje przedstawiciel spółki.
Ekspozycja bakalii na półce sklepowej
Przygotowując sklep do świątecznej gorączki zakupów, warto poświęcić bakaliom nieco więcej czasu. Często bowiem nie ponosząc dodatkowych nakładów sklep jest w stanie znacznie zintensyfikować ich sprzedaż. Specjaliści rekomendują rozwiązania proste lecz bardzo skuteczne, w tym przede wszystkim dbałość o ekspozycję produktów, m.in. poprzez wystawienie produktów na wyspach paletowych zlokalizowanych na działach owocowo-warzywnych. Dodatkowo, jeżeli istnieje taka możliwość warto wspierać sprzedaż gazetkami promocyjnymi sklepów. Zdaniem Leszka Wąsowicza z HELIO S.A., pomocne mogą okazać się również kolorowe, a przede wszystkim praktyczne opakowania zbiorcze produktów.
Powyższe elementy, wraz z prowadzonymi przez producentów kampaniami promocyjnymi w mediach spowodują, że produkty będą lepiej zauważalne przez klienta, a tym samym ich sprzedaż będzie większa.
Prognozy rynkowe
Chociaż struktura rynku bakalii nie zmieniła się znacząco w ciągu ostatnich lat, nadal pojawiają się nowe produkty chętnie kupowane przez klientów. Producenci mają więc szansę na stałe poszerzanie oraz urozmaicanie swojej oferty. Jednym z głównych czynników mających wpływ na rosnącą ilości sprzedawanych bakalii jest ogólna poprawa sytuacji ekonomicznej gospodarstw domowych, która spowodowała zmiany standardowego koszyka zakupów przeciętnego konsumenta. Polacy przeznaczają coraz większą część swojego dochodu na dobra luksusowe, w tym zdrową i ekologiczną żywność. Coraz częściej klienci podczas podejmowania decyzji zakupowej kierują się też wysoką jakością produktu, a w mniejszym stopniu ceną. Daje to szerokie pole do popisu obecnym na rynku graczom, którzy muszą jednak stawić czoła niemałej konkurencji. Branża bakalii i orzeszków nie bez powodu jest uważana za bardzo konkurencyjną. Wprawdzie ma ona olbrzymi potencjał, ale można się spodziewać, że za kilka lat zostaną w niej tylko najlepsi.
Zdaniem ekspertów popyt na bakalie będzie nadal wzrastał ze względu na panującą modę na zdrowe życie oraz przenoszenie do naszego społeczeństwa wzorców żywieniowych z krajów zachodnich. Ze względu na niższe w porównaniu do krajów Europy Zachodniej spożycie bakalii na mieszkańca w Polsce, szacuje się, iż krajowy rynek bakalii będzie rósł w najbliższych latach jeszcze o około 5-10% rocznie.
Jak twierdzi Leszek Wąsowicz, Prezesa Zarządu HELIO S.A. - jednym z głównych czynników mających wpływ na rosnącą ilość sprzedawanych bakalii jest wcześniej wspomniana ogólna popularyzacja tych produktów wśród Polaków, którzy to coraz częściej postrzegają je w szerszym kontekście, niż tylko jako niezastąpiony składnik wigilijnego makowca, czy wielkanocnego mazurka. Trend ten jest naturalną zmianą nawyków konsumenckich w rozwijających się gospodarkach, co dodatkowo jest w Polsce wzmacniane prowadzonymi obecnie kampaniami informacyjno-promocyjnymi. „Dobre perspektywy rozwoju rynku cieszą tym bardziej, że nasza Firma od początku swojej działalności wzrasta znacznie szybciej niż rynek, co rokuje przed HELIO pomyślną przyszłość" - dodaje.
Aby nie zmarnować szansy, wynikającej z intensywnie rosnącego popyt na bakalie, w chwili obecnej firma jest w trakcie budowy nowoczesnego zakładu produkcyjnego w Brochowie pod Sochaczewem. Zakończenie inwestycji przewidziane jest w połowie przyszłego roku, także przyszłorocznego wigilijnego makowca będziemy już piekli z masy makowej wyprodukowanej w Brochowie.
W najbliższym czasie można spodziewać się również przejęcia rynku przez największe oraz średnie podmioty, a wraz z tym zanikania producentów lokalnych. Już teraz zaobserwować można tendencję do konsolidacji przedsiębiorstw najbardziej znaczących w tym segmencie.
Powiększanie się dysproporcji pomiędzy największymi i małymi podmiotami działającymi na rynku bakalii wydaje się być nieuniknione ze względu na charakterystyczną dla całego rynku FMCG zmianę form dystrybucji. Coraz większe znaczenie mają bowiem duże sieci hipermarketów i sklepów dyskontowych, z którymi szansę utrzymania równorzędnej współpracy mają wyłącznie najwięksi dostawcy. Dodatkowo, mając na uwadze obecną tendencję łączenia się największych globalnych sieci super i hipermarketów, zjawisko umacniania się głównych graczy na rynku bakalii z pewnością będzie się jeszcze przez kilka lat nasilać. Za kilka lat może więc dojść do sytuacji, że rynek bakalii będzie podzielony pomiędzy kilku największych producentów.
tagi: Bakalie , rynek bakalii ,
21 listopada 2024 roku w wieku 68 lat zmarł Krzysztof Pakuła...
W październiku 2024 r. całkowita wartość sprzedaży w...
W tym roku Polacy planują mniej kosztowne święta niż...
Obie strony czeka kilka lat przygotowań...
Sztuczna inteligencja jest coraz mocniej wykorzystywana przez...
Ankietowani wskazali pięć rzeczy, których obecnie...
Do zmian muszą się dostosować także małe przedsiębiorstwa...
Z początkiem stycznia 2025 roku Polska obejmie rotacyjną...