Głównym atutem polskiej branży piwowarskiej jest poziom technologiczny - jeden z najwyższych na świecie, a także utrzymujący się od 1990 roku stały wzrost produkcji, sprzedaży i spożycia piwa. Zmieniają się preferencje konsumentów, którzy coraz chętniej sięgają po lżejsze alkohole. W pierwszym półroczu 2008 mieszkańcy Polski wypili 3,8% piwa więcej niż przed rokiem. W 2007 roku wypiliśmy rekordowe w historii 35 mln hektolitrów piwa. Rocznie na statystycznego Polaka przypada już ponad 90 litrów piwa, co daje nam 10. pozycję na świecie i 5. w Europie.
Koniec piwnej hossy?
Niestety w branży słyszy się, że w 2009 roku wypijemy mniej piwa w porównaniu do roku poprzedniego. Rynek może skurczyć się nawet o 5%, czyli o ok. 650 mln zł.
W ostatnich latach polska branża piwowarska rozwijała się bardzo dynamicznie. Między 1993 a 2002 rokim produkcja piwa zwiększyła się dwukrotnie. W 2006 roku rynek urósł o 7%, a w 2007 o ponad 8%. Pozytywny trend gwałtownie skończył się w ubiegłym roku. Rok 2008 nie był dla branży piwowarskiej łatwy w porównaniu ze spektakularnymi wzrostami w latach ubiegłych. Złożyło się na to kilka ważnych okoliczności, między innymi bardzo już wysoki poziom spożycia piwa w Polsce, wynoszący obecnie 95 litrów na głowę, wzrost cen wynikający z wyższych kosztów produkcji oraz wzrost popularności innych trunków wysokoprocentowych, takich jak np. wódka, która coraz częściej stanowi alternatywę dla piwa. Co prawda branża wyszła na plus, ale jak wynika z danych Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego wzrost wyniósł już tylko 1,7%. Taki wynik możliwy był za sprawą dobrej koniunktury w pierwszej połowie 2008 roku.
W ostatnim czasie odczuwamy osłabienie dynamiki wzrostu całego piwnego rynku. Wpływ na obecną sytuację ma nie tylko trwające od prawie roku globalne spowolnienie gospodarcze, ale także podniesienie przez rząd w marcu tego roku stawki podatku akcyzowego na piwo aż o 13,6%, co z kolei przełożyło się na kolejne podwyżki cen produktów piwa w Polsce. W ubiegłym roku wzrosły ceny surowców do produkcji piwa, co także nie pozostało bez wpływu na cenę produktu finalnego.
Dodatkowo kryzys osłabił też zdolność kredytową niektórych podmiotów, które zajmują się handlem oraz dystrybucją piwa.
Nie bez znaczenia jest też sytuacja z poprzedniego lata, kiedy to w okresie, w którym sprzedaje się najwięcej piwa, pogoda niestety nas nie rozpieszczała - lato było zimne i pochmurne. Pierwsze III kwartały ubiegłego roku branża piwna zamknęła z mniejszym niż przewidywano wzrostem ilościowym sprzedaży. W czwartym kwartale ubiegłego roku wielkość sprzedaży skurczyła się o 0,8%. Także tegoroczne lato nie napawa optymizmem producentów piwa na polskim rynku. Szacuje się, że w tym roku sprzedaż złotego trunku w ujęciu ilościowym może zmniejszyć się w naszym kraju o co najmniej 3 - 5%. Piwnym firmom szkodzi nie tylko wcześniej wspomniany wysoki podatek akcyzowy, ale i nienajlepsza pogoda tego lata, która bezpośrednio przekłada się na zmniejszoną konsumpcję piwa.
„Staramy się zdynamizować sprzedaż poprzez wprowadzanie ciekawych nowości produktowych oraz nowatorskich działań marketingowych" - mówi Melania Popiel, Dyrektor ds. Komunikacji w Carlsberg Polska - „W tym roku wprowadziliśmy na rynek ogólnopolski piwo Okocim Premium Pils w nowej oprawie - unikalnym, grawerowanym opakowaniu. W podobnym opakowaniu dostępne są teraz także pozostałe warianty tej marki: Okocim Premium Mocne oraz koneserskie piwo Okocim Pszeniczne - to ostatnie do tej pory dostępne tylko w wybranych regionach Polski, a teraz także w ogólnopolskiej dystrybucji".
„Rynek alkoholi w Polsce rósł na przestrzeni lat bardzo dynamicznie, a wzrost ten w zasadzie dotyczy wszystkich najważniejszych kategorii alkoholowych (piwo, wódka, wino). Jednak dynamika branży piwowarskiej w Polsce ostatnimi czasy słabnie" - podkreśla Patrycja Skrzypiec, Specjalista ds. Public Relations w Kompanii Piwowarskiej S.A. - „ Sytuacja ta jest wynikiem kilku okoliczności, m.in. wynika z pogorszenia się sytuacji finansowej konsumentów oraz zwiększonych trudności w dostępie do finansowania działalności handlowej dystrybutorów. Ponadto na osłabienie dynamiki wpływ miała drastyczna podwyżka akcyzy w wysokości 13,6%, która przełożyła się na podwyżki cen piwa oraz zła pogoda i dodatkowo, naturalne już nasycanie się rynku. Oczywiście na takie zmiany z większą wrażliwością reagują mniejsze i średnie browary".
Co kupują Polacy?
Piwo to od wielu lat najbardziej popularny trunek alkoholowy w Polsce. Zdecydowanie najbardziej popularnym rodzajem od lat pozostaje standardowe piwo jasne, czyli tzw. lagery, po które sięga ok. 76% konsumentów.
Na lojalność konsumenta wobec produktu wpływa wiele czynników: jego pozycjonowanie, smak, jakość piwa oraz cena. O wyborze piwa - obok ceny i smaku - decyduje także opakowanie. Polacy wciąż częściej sięgają po piwo w puszkach. Przed laty piwo w puszce było w Polsce niedostępne, dlatego też postrzegano je jako towar luksusowy. Dziś przy zakupie piwa w puszce konsument kieruje się najczęściej wygodą.
„Na wybór konkretnego piwa wpływa również wizerunek marki, stąd też intensywny rozwój komunikacji marketingowej i licznych innowacji Kompanii Piwowarskiej. Obecnie nadal największym zainteresowaniem cieszą się marki z segmentu mainstream. Tyskie i Żubr przodują wśród wszystkich marek piw z tego segmentu" - zachwala Patrycja Skrzypiec. Jej zdaniem coraz większą popularnością, zwłaszcza wśród pań cieszyć się będą także piwa smakowe, gdzie zdecydowanym liderem rynku jest należąca do Kompanii Piwowarskiej marka Redd's.
„Polacy coraz częściej preferują piwa o niższej zawartości alkoholu. Stąd też obecnie najlepiej rozwija się segment piw typu full light, o zawartości alkoholu pomiędzy 5 a 6,2%. Ten rodzaj piwa cieszy dużą popularnością zarówno w sezonie letnim, kiedy sprzedaż piwa osiąga najwyższy poziom, jak i poza sezonem - w miesiącach chłodniejszych" - mówi Melania Popiel z Carlsberga.
Piwa z półki Premium
Obecny kryzys gospodarczy zachwiał nieco umacniający się od kilku lat trend dywersyfikacji grup konsumenckich FMCG. Jednak segment premium nadal się rozwija, a polski konsument staje się jeszcze bardziej wymagający.
Na rynku z jednej strony sukces odnoszą marki skierowane do konsumenta masowego, z drugiej rośnie popyt na marki luksusowe przeznaczone dla wąskiej, elitarnej grupy klientów - czyli tak zwane marki premium. Ten trend wynika z rozwoju naszej gospodarki. Sprzedaż w segmencie premium będzie rosła wraz z poprawą sytuacji ekonomicznej w Polsce. Nie należy się jednak spodziewać, że wolumeny sprzedaży marek międzynarodowych będą tak znaczące jak marek lokalnych, z uwagi na coraz silniejszy rozwój marek lokalnych i rosnącą lojalność lokalnych społeczności wobec tych brandów.
„Konsumenci stają się coraz bardziej wymagający, zwracają uwagę nie tylko na jakość czy smak piwa, ale również na jego dodatkowe walory, czyli na dopasowanie produktu do ich stylu życia, osobowości, płci" - zauważa Patrycja Skrzypiec.
„Widzimy, że konsumenci wydają w tym roku mniej na piwo, ale piwa premium mają swoich lojalnych konsumentów, którzy nie rezygnują z cenionego, sprawdzonego przez siebie smaku. Konsumenci marek Premium najczęściej spożywają swoje ulubione piwo poza domem, w gronie przyjaciół, co kojarzone jest z poczuciem prestiżu i podkreśla status konsumenta" - mówi Melania Popiel.
Kto najczęściej sięga po piwo?
Jak podają różne badania, obecnie statystyczny Polak wypija ponad 90 litrów piwa rocznie, a zatem przekroczyliśmy w Polsce średnią europejską. 61% polskich konsumentów uważa piwo za swój ulubiony trunek, przy czym aż 67% z naszych rodaków preferuje polskie piwo. 91% polskich piwoszy deklaruje, że najczęściej pije piwo w domu, oczywiście w towarzystwie partnera/ki lub znajomych, podczas gdy na zachodzie częściej wychodzi się do lokali.
Jak podają dane z raportu SABMiller „Piwna Etykieta", który został opracowany z badań firmy Addend Value, na podstawie 7 500 wywiadów internetowych z 500 osobami w 15 krajach Europy, Polacy piją piwo niemal codziennie (64% Polaków deklaruje, że pije piwo w ciągu tygodnia).
„Statystyczny polski piwosz to mężczyzna, jednak dzięki działaniom marketingowym i specjalnym produktom skierowanym do płci pięknej, kobiety coraz częściej zaczynają sięgać po piwo" - mówi Patrycja Skrzypiec z KP - „Każda marka ma swoją grupę docelową. Widać to doskonale w podejmowanych działaniach marketingowych. Przykładowo Redd's to piwo skierowane do aktywnych kobiet. Marka poprzez swoje działania i promocje inspiruje płeć piękną do kreatywności".
Sezon na piwo
Od dawna wiadomo, że nic lepiej nie smakuje w upalne, letnie dni jak dobrze schłodzone piwo, dlatego sezon letni to najlepszy okres dla jego sprzedaży. Trudno jednak wyznaczyć konkretną datę rozpoczęcia i zakończenia „sezonu na piwo". Umownie sezon trwa od maja do września, jednak w ostatnich latach można zauważyć „rozciąganie się" tego okresu. W rzeczywistości jest on uzależniony od słonecznej pogody i rozpoczyna się wtedy, kiedy robi się cieplej, często już w okolicach kwietnia, a kończy w okolicach października.
„Podobnie jak pozostali producenci piwa, w okresie letnim realizujemy większą część swojej całorocznej sprzedaży" - mówi Melania Popiel z firmy Carlsberg Polska - „To okres kiedy najchętniej sięgamy po piwa lżejsze, typu jasne pełne, takie jak Carlsberg, Okocim Premium Pils, czy piwa smakowe np. Karmi, spędzając czas na spotkaniach ze znajomymi przy grillu, czy w popularnych ogródkach piwnych".
W sezonie letnim producenci obserwują także wzrost zainteresowania piwami niepasteryzowanymi, które konsumenci cenią za świeżość i wyjątkowe walory smakowe. Są to produkty o krótszym terminie przydatności, szczególnie pożądane przez smakoszy i koneserów chmielowego trunku. Obserwowany jest także znaczny wzrost zainteresowania opakowaniami typu multi-pack, ocenianymi jako wygodniejsze przy większych zakupach jednorazowych i z reguły atrakcyjniejsze cenowo.
Jak przyznaje Patrycja Skrzypiec, piwo jest produktem, który wykazuje dość dużą sezonowość. „Piwo zdecydowanie najlepiej sprzedaje się w miesiącach letnich a także bezpośrednio przed i po sezonie. Śmiało można stwierdzić, że w miesiącach letnich sprzedajemy dwa razy więcej tego trunku, niż poza nimi" - podkreśla Skrzypiec.
Piwo w domu najsmaczniejsze
Na początku lat 90-tych statystyczny Polak wypijał nieco ponad 30 litrów piwa rocznie, a na spotkaniach w gronie rodziny czy przyjaciół zazwyczaj sięgał po mocniejszy alkohol. Piwo pił najchętniej w butelce w domu przed telewizorem lub przy okazji wyjścia z kolegami do pubu. Największą popularnością cieszyły się piwa polskie, a najczęściej sięgano po piwa z segmentu mainstream.
Jak informuje Patrycja Skrzypiec, od tego czasu rynek piwa wzrósł trzykrotnie. „Kategoria piwna w ostatnich 10 latach bardzo się rozwinęła. Mam tu na myśli nie tylko sam produkt, ale również komunikację, za pomocą której konsumenci nauczyli się, miedzy innymi nowych sytuacji, w których piwo mogą konsumować. Pojawiły się nowe kategorie: piwa smakowe, piwa premium, nowe marki ogólnopolskie czy piwa bezalkoholowe" - komentuje Patrycja Skrzypiec.
Jak podają dane z raportu SABMiller „Piwna Etykieta", Obecnie 91% polskich piwoszy deklaruje, że najczęściej pije piwo w domu, oczywiście w towarzystwie partnera/ki lub znajomych, podczas gdy na zachodzie częściej wychodzi się do lokali. Polacy piją piwo niemal codziennie (64% Polaków deklaruje, że pije piwo w ciągu tygodnia).
Jaka przyszłość czeka piwną branżę?
W ciągu pierwszego półrocza 2009 na rynku piwowarskim panowało spowolnienie sprzedaży zapoczątkowane jesienią ubiegłego roku. Jest ono spowodowane wzrostem ceny piwa w wyniku drastycznej podwyżki akcyzy (13,6%) w marcu br., ale także ogólnym ograniczeniem wydatków konsumenckich na fali kryzysu gospodarczego. Dodatkowo niesprzyjającym czynnikiem był wyjątkowo deszczowy początek lata, który nie sprzyjał typowo letnim okazjom konsumenckim, takim jak konsumpcja na wolnym powietrzu, np. przy grillu.
„Z naszych obserwacji wynika, że konsumenci pozostają wierni „swoim" markom piwa, zmniejszając ilość i częstotliwość zakupów i konsumpcji. Nie decydują się natomiast na zmianę ulubionej marki na tańszą, czy postrzeganą jako „gorszą". Chętniej korzystają z promocji i poszukują możliwości nabycia swych ulubionych marek piwa w niższej cenie, np. w promocji, czy też w sklepie zamiast w lokalu gastronomicznym" - mówi Patrycja Skrzypiec.
Natomiast Melania Popiel z Carlsberg Polska uważa, że w czasie kryzysu coraz częściej decydującym czynnikiem przy zakupie piwa staje się cena. „Konsumenci częściej sięgają po piwa z segmentu mainstream, czy nawet economy. Jednocześnie zaobserwować można, że piwa premium mają swoich lojalnych konsumentów, którzy nie rezygnują z cenionego, sprawdzonego przez siebie smaku oraz także prestiżu, jaki jest kojarzony z piciem piwa Premium" - zauważa Melania Popiel.
Z roku na rok działania producentów piwa będą coraz trudniejsze. Polski rynek piwa jest bardzo konkurencyjny i zbliża się do swego naturalnego poziomu nasycenia - polscy piwosze konsumują powyżej średniej europejskiej - 90 litrów na osobę rocznie. Ponadto branża ponosi nadal skutki podwyżki akcyzy i kiepskiej pogody. Aby walczyć o swoje udziały firmy będą musiały skupić się na udoskonalaniu dystrybucji oraz niekonwencjonalnym rozwiązaniom marketingowym.
Branża piwowarska po I półroczu - komentarz ZPPP Browary Polskie.
Pierwsza połowa roku przyniosła branży piwowarskiej najgorsze od 1989 r. wyniki sprzedaży. Spadek sprzedaży na rynku krajowym wyniósł 12,5 proc. Spowolnienie gospodarcze jest tylko jedną z przyczyn. Wpływ na załamanie w sektorze piwowarskim mają także podwyżka podatku akcyzowego o 13,6 proc. oraz naturalne nasycenie rynku.
Trudny rok
Kiedy porównamy pierwsze półrocze 2009 roku z analogicznym okresem w 2008 roku, spadek sprzedaży na rynku piwa wyniósł 12,5 procent. Do czerwca bieżącego roku browary sprzedały 15,9 mln hl piwa w porównaniu z 18,2 mln hl w tym samym okresie 2008 roku. Przewidywany spadek sprzedaży w całym roku 2009 to około 8-9 proc., co oznacza spadek spożycia o 7-8 litrów rocznie na głowę statystycznego mieszkańca.
Obecny spadek sprzedaży był widoczny już pod koniec ubiegłego oraz w pierwszym kwartale obecnego roku. Atmosfera kryzysu w gospodarce spowodowała większą ostrożność konsumentów w podejmowaniu decyzji zakupowych. Tendencję spadkową wzmocniło podniesienie 1 marca br. podatku akcyzowego.
Skutki spadku sprzedaży odczuły zarówno duże browary należące do Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego, jak i mniejsze browary regionalne zrzeszone w Stowarzyszeniu Regionalnych Browarów Polskich. - Ten rok jest trudny dla wszystkich uczestników rynku piwa w Polsce - mówi Christopher Barrow, prezes Zarządu ZPPP Browary Polskie. - Dla klientów - ponieważ ceny piwa w sklepach wzrosły. Dla polskiego rządu - z powodu mniejszych niż szacowano wpływów do budżetu państwa z tytułu podatku akcyzowego. Dla browarów - bo pierwszy spadek na rynku od 1989 r. zmusza nas do redukcji mocy produkcyjnych, a tym samym zatrudnienia - dodaje Christopher Barrow.
Branża piwowarska patrzy na najbliższe miesiące z niepokojem. W obliczu spowolnienia gospodarczego dalsze podwyższanie stawki akcyzy oraz planowane kolejne ograniczenie swobód marketingowych na rynku piwa mogą wywołać lawinę negatywnych skutków już nie tylko dla branży, lecz dla całej gospodarki.
Większa akcyza, mniejsze wpływy do budżetu
Przemysł piwowarski jest liczącym się źródłem dochodów Skarbu Państwa. Jednak w sytuacji ogólnego spowolnienia gospodarczego podniesienie od 1 marca 2009 stawki podatku akcyzowego o 13,6 procent przyczyniło się do spadku popytu i sprzedaży piwa, a w konsekwencji - do spadku dochodów, jakie budżet państwa łącznie czerpie z branży piwowarskiej. Spadek sprzedaży piwa spowodował bowiem zmniejszenie wpływów podatkowych z tytułu VAT, CIT i PIT (mniejsza produkcja, redukcja zatrudnienia, zamykanie browarów). W pierwszym półroczu 2009 przemysł piwowarski odprowadził do budżetu państwa 1,48 mld złotych z tytułu akcyzy, co oznacza 3% wzrost w porównaniu z analogicznym okresem roku 2008.
Akcyza to podatek od obrotu brutto pobierany u producenta lub importera, ale ostatecznie przerzucany na konsumenta. Jego podwyższanie wpływa na podnoszenie cen produktów, spadek popytu i produkcji, a w konsekwencji na mniejsze inwestycje, redukcje zatrudnienia. Na tych zmianach cierpią zarówno producenci, dostawcy, jak i handel. Ogólny rachunek zysków i strat daje wynik ujemny.
Konsekwentna edukacja
Branża piwowarska dostrzega zjawiska negatywne związane z nadmierną, nieodpowiedzialną konsumpcją alkoholu, zwłaszcza w obszarze łatwego dostępu nieletnich do alkoholu, pijanych kierowców oraz kobiet w ciąży. Istotą eliminacji tych zjawisk jest walka z problemem, a nie z przemysłem piwowarskim poprzez kolejne ograniczenia swobód marketingowych branży. Interwencja państwa w tym obszarze nie zlikwiduje patologii, może zaś stanowić kolejny czynnik nasilający kryzys w przemyśle piwowarskim, a także w innych gałęziach gospodarki z nim związanych.
Rządowy projekt nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi zakłada zakaz reklamy piwa w telewizji, radiu, kinie i teatrze w godzinach 6.00 - 23.00 oraz zakaz sprzedaży piwa na terenie kąpielisk i na stokach narciarskich. Proponowane zmiany to ograniczenie producentom piwa możliwości komunikacji z dorosłym konsumentem, a tym samym naruszenie ich swobody działalności gospodarczej i prawa do konkurencji. Ustawodawca nie wykazał, w jaki sposób planowane zmiany przyczynią się do zmniejszenia problemów alkoholowych, a w szczególności do ochrony nieletnich. Tymczasem badania światowe dowodzą, że to rodzice i środowisko rówieśnicze odgrywają fundamentalną rolę w kształtowaniu postaw dzieci i młodzieży wobec alkoholu, zaś reklama pełni rolę marginalną.
- Ludzie nie piją alkoholu z powodu reklamy - mówi Danuta Gut, dyrektor Biura Zarządu ZPPP Browary Polskie. Zakaz reklamy alkoholu w telewizji został przetestowany w kilku krajach, nie przynosząc żadnych efektów dla zdrowia publicznego. Wymownym przykładem jest Szwecja, której restrykcyjna polityka alkoholowa, w tym zakaz reklamy alkoholu w telewizji i radiu od 1979 roku, doprowadziła do zniszczenia rodzimego przemysłu piwowarskiego i rozkwitu nielegalnego importu. Jednocześnie, przez ostatnie 15 lat spożycie alkoholu w Szwecji wzrosło o 30 proc., a odsetek upijających się nieletnich jest jednym z najwyższych w Europie. - dodaje Danuta Gut.
Eliminacja patologii związanych z nieodpowiedzialną sprzedażą i konsumpcją alkoholu wymaga konsekwentnej edukacji, począwszy od wychowania w domu poprzez szeroko zakrojone działania realizowane przez państwo, samorządy, organizacje społeczne, a także producentów. Przemysł piwowarski od sześciu lat jest inicjatorem i organizatorem ogólnopolskich programów edukacyjnych prowadzonych w dwóch obszarach: ograniczenia dostępu niepełnoletnich do alkoholu i walka z pijanymi kierowcami. Działania prowadzone są zarówno w mediach, jak i w punktach sprzedaży alkoholu, przy współudziale szeregu partnerów samorządowych, komercyjnych, jak i organizacji rządowych. Jako integralny element kampanii edukacyjnych, browary wprowadziły specjalne komunikaty na opakowania produktów („Nigdy nie jeżdżę po alkoholu") oraz w reklamach TV poszczególnych marek („Alkohol. Tylko dla pełnoletnich.").
Anna Gładysz
Sprzedaż piwa - największej kategorii alkoholowej, a jednocześnie największej kategorii w koszyku spożywczym - wyniosła ponad 13 mld złotych w placówkach handlu detalicznego w okresie lipiec'08 - czerwiec'09. Za kwotę tę kupiliśmy, tylko w sklepach detalicznych (z wyłączeniem HoReCa i innych pozadetalicznych kanałów dystrybucji), prawie 2 mld 600 mln litrów piwa! Pod względem wolumenu sprzedaż kategorii jest dość stabilna w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku (+3,7%), natomiast wartościowo odnotowała wzrost o 9,5%. Porównując zmianę średniej ceny za litr piwa zaobserwować możemy, że w ostatnim roku wzrosła ona o 27 groszy w stosunku do okresu lipiec'07 - czerwiec'08. Wzrost cen jest w dużej mierze wynikiem podniesienia stawek akcyzy z początkiem marca 2009 roku.
Waga tradycyjnych i nowoczesnych kanałów dystrybucji w sprzedaży kategorii jest dość stabilna. Piwo, podobnie jak wódka, jest silnie skoncentrowane w handlu tradycyjnym - ponad 78% sprzedaży wartościowej w okresie lipiec'08 - czerwiec'09. W obrębie handlu nowoczesnego rośnie znaczenie supermarketów (o powierzchni poniżej 2500m2) o +0,7p.p vs lipiec'07 - czerwiec'08. Przyczynił się do tego zarówno wzrost liczby sklepów tego typu, jak i wzrost średniej sprzedaży na placówkę (szczególnie w obrębie dyskontów, czyli sklepów sieci Biedronka, Lidl, Netto i Aldi). W ramach placówek handlu tradycyjnego wzrosło znaczenie sklepów winno - cukierniczych o 0,5p.p., zmalała natomiast waga małych i średnich sklepów spożywczych, odpowiednio o -0,6p.p. oraz o -0,4p.p., jednak nadal są to kanały, w których sprzedaje się najwięcej omawianej kategorii alkoholowej.
Polacy coraz chętniej sięgają po piwo w puszkach, zamiast klasycznych szklanych butelek. Znaczenie butelek zmalało o -0,9p.p. na rzecz puszek (+0,7p.p.) i opakowań plastikowych (+0,2p.p.) (biorąc pod uwagę udziały wolumenowe w sprzedaży kategorii) Waga tych ostatnich jest jednak nadal znikoma (tylko 1,0% sprzedaży ilościowej piwa).
Najszybciej rozwijającym się i jednocześnie największym segmentem są klasyczne piwa jasne pełne. W ostatnim roku odpowiadały one za 72,3% sprzedaży w litrach i ich znaczenie wzrosło o +1,6p.p. względem poprzedniego roku. Maleje natomiast znaczenie piw mocnych, o zawartości alkoholu powyżej 6,2% (o -1,1p.p.) oraz piw o obniżonej zawartości alkoholu (od 0,51% do 4,9%) o -0,5p.p. w porównaniu z okresem lipiec'07 - czerwiec'08.
Warto przyjrzeć się także dynamicznie rozwijającemu segmentowi piw smakowych. Mimo, iż jest to nadal niewielki fragment rynku (3,4% pod względem wielkości sprzedaży, 4,4% pod względem sprzedaży wartościowej) charakteryzuje go bardzo wysokie tempo wzrostu (+16,2% ilościowo i aż +31,9% wartościowo).
Powyższe informacje oparte są na wynikach badania sprzedaży detalicznej, prowadzonego przez firmę Nielsen na reprezentatywnej próbie sklepów w całym kraju. Próba obejmuje hipermarkety, supermarkety, sklepy spożywcze i sklepy winno-cukiernicze. Jest to badanie ciągłe, prowadzone w cyklu dwumiesięcznym."
tagi: piwo , rynek piwa , carlsberg polska , Grupa Zywiec , Kompania Piwowarska ,
Z najnowszego rynkowego raportu wynika, że w tym roku 24%...
Firmy skupiają się na gromadzeniu zapasów...
Światowi dostawcy nie nadążają z dostawami do Polski...
Inwestycje w maszyny i wyższa sprzedaż...
Eksperci zapowiadają, że nowe przepisy TFR i MiCA...
W ubiegłym roku uchwalono 14 tys. stron nowego prawa....