Wywiady

Półka to za mało: dziś sklep musi być hybrydą technologii i wygody

Czwartek, 11 grudnia 2025 Autor: Tomasz Pańczyk, HURT & DETAL Nr 12/238. Grudzień 2025
„Widzimy wyraźnie, że zaciera się granica między klasycznym sklepem a technologią. Klienci – szczególnie młodsze pokolenie – głosują nogami. Nie chcą stać w kolejkach, wolą interakcję z maszyną niż z człowiekiem, jeśli ta pozwoli im załatwić sprawę w minutę. Dlatego tak mocno stawiamy na automatyzację” – mówi Taras Pylypiuk, Prezes Zarządu Modern Expo.
Zbliżamy się do końca 2025 r. Jak podsumowałby Pan ten rok w działalności Modern Expo?

Kluczowym momentem dla firmy było otwarcie w 2024 roku nowoczesnej produkcji APM w Lublinie, która stała się jednym z fundamentów obecnej strategii Modern Expo.

Liczby mówią same za siebie – w ciągu ostatniego roku ponad dwukrotnie zwiększyliśmy zatrudnienie. W naszej fabryce w Lublinie pracujemy już na trzy zmiany, a na samej produkcji mamy obsadzonych ponad 180 osób. Największym sukcesem operacyjnym było uruchomienie produkcji urządzeń typu APM, czyli automatów paczkowych, bezpośrednio na miejscu.

Wyzwaniem było zarządzanie tak szybkim wzrostem. Musieliśmy przebudować strukturę: w marcu wydzieliliśmy jasny podział na front office’y, które dbają o klienta, i business unity odpowiedzialne za produkt. Wniosek jest jeden: aby wygrywać na rynkach zachodnich, które są konserwatywne i wymagające, musimy być blisko nie tylko z handlowcem, ale i z taśmą produkcyjną.

Jakie kluczowe trendy w handlu i wyposażeniu sklepów najbardziej wpłynęły na Państwa decyzje w 2025 r. i jak zamierzają je Państwo wykorzystać w kolejnych latach zarówno w Polsce, jak i za granicą?

Widzimy wyraźnie, że zaciera się granica między klasycznym sklepem a technologią. Klienci – szczególnie młodsze pokolenie – głosują nogami. Nie chcą stać w kolejkach, wolą interakcję z maszyną niż z człowiekiem, jeśli ta pozwoli im załatwić sprawę w minutę. Dlatego tak mocno stawiamy na automatyzację.

Kluczowym trendem, który przekuwamy w produkt, są tzw. mikromarkety. To format idealny do biur, szpitali czy akademików. Koncepcja jest banalnie prosta i wzorowana na domowej lodówce: otwierasz drzwi, bierzesz produkt, zamykasz. Tyle że wcześniej przykładasz kartę płatniczą. Wierzę, że to przyszłość dla miejsc, gdzie nie opłaca się stawiać pełnowymiarowego sklepu, a zwykły automat vendingowy to za mało.

Drugi trend to kompleksowość, czyli turnkey solutions. Dziś sieć handlowa nie chce kupować osobno regałów, boksów kasowych i oprogramowania. Chcą partnera, który „zepnie” to w całość. Dlatego nasze inwestycje idą w stronę dostarczania gotowego ekosystemu: od lady chłodniczej, przez regał, aż po ekran Digital Signage, który wyświetli reklamę dopasowaną do klienta.

W Lublinie powstał i wciąż rozbudowuje się nowoczesny zakład produkcyjny Modern Expo. Proszę opowiedzieć więcej o profilu działalności zakładu i planach na dalszy rozwój.

Tak jak wspomniałem, Lublin przestał być tylko magazynem. Obecnie koncentrujemy się tu na produkcji automatów paczkowych, ale to dopiero rozgrzewka. Na przełomie pierwszego i drugiego kwartału przyszłego roku uruchamiamy w Polsce produkcję regałów suchych – to nasz chleb powszedni, podstawa wyposażenia każdego sklepu.

Inwestujemy potężne środki: szacujemy CAPEX na poziomie 20-25 milionów euro w najbliższym czasie. Mamy zabezpieczone 2,5 hektara gruntu tuż obok obecnego zakładu – powstanie 13-14,5 tysiąca metrów kwadratowych nowej hali.

Naszym celem strategicznym dla tej lokalizacji jest produkcja chłodnictwa. To trudny produkt, wymagający technologicznie, ale niezbędny w nowoczesnym retailu.

Firma Modern Expo jest bardzo zaangażowana w rozwój rozwiązań związanych z logistyką „last mile”, m.in. poprzez współpracę z Allegro. Proszę opowiedzieć więcej o dotychczasowych realizacjach i planach na przyszłość w tym segmencie.

Współpraca z takimi gigantami, jak Allegro i innymi operatorami nauczyła nas jednego: sprzęt musi ewoluować szybciej niż rynek. APM z zewnątrz wygląda jak metalowa szafa, ale w środku to skomplikowany mix hardware’u i software’u.

Naszą odpowiedzią na problemy z infrastrukturą jest technologia Dual Grid. To automaty, które mogą działać hybrydowo lub na baterii, bez stałego podłączenia do prądu. Dlaczego to takie ważne dla handlu? Bo pozwala operatorowi zająć najlepszą lokalizację na nowym osiedlu, zanim jeszcze deweloper dociągnie tam kable. To daje ogromną przewagę.

Patrząc w przyszłość, widzimy dwa kierunki. Po pierwsze, automaty będą wchodzić do wnętrz budynków. Przestrzeń miejska się nasyca, miasta zaczynają je regulować, więc logistyka przeniesie się do bloków i biurowców. Po drugie, testujemy rozwiązania takie jak DropBox "Infinity" – specjalistyczne punkty do zwrotów, które świetnie przyjęły się np. w Wielkiej Brytanii, gdzie wolumen zwrotów jest ogromny.

Jakie są główne priorytety strategiczne na najbliższe 2-3 lata i jakie kompetencje zespołu będą kluczowe, aby je zrealizować?

Nasz cel jest ambitny: podwojenie obrotów do 2030 r. Priorytetem jest sprzedaż produktów o wysokiej wartości dodanej – technologii, automatyki, zaawansowanego chłodnictwa. To są obszary, gdzie konkurencja jest mniejsza, a marże wyższe.

Chcemy też mocniej wejść w intralogistykę – systemy magazynowe. To obszar niedoszacowany, a jednocześnie kluczowy dla zaplecza e-commerce. Sklep przyszłości to nie tylko ładna witryna, ale przede wszystkim dobrze zorganizowane i wydajne zaplecze operacyjne. I właśnie takie rozwiązania dostarczamy.

Dziękuję za rozmowę.
Tomasz Pańczyk




tagi: rynek spożywczy , sprzedaż , handel , konsument , FMCG , hurt , detal , produkty spożywcze , nowości , przemysł spożywczy , sieci handlowe , sklepy spożywcze ,