Wiadomości

Sprzedaż detaliczna rośnie, ale e-commerce mocno traci

Wtorek, 23 września 2025
Dane GUS pokazują, że w sierpniu sprzedaż detaliczna była o 3,1 proc. wyższa niż rok wcześniej. W ujęciu miesięcznym odnotowano jednak spadek o 0,4 proc. Jeszcze wyraźniej widać to w e-commerce – sprzedaż internetowa wzrosła o 4,9 proc. rok do roku, ale w porównaniu z lipcem spadła aż o 6,2 proc.
I choć te dane mogą wydawać się tylko kolejnym potwierdzeniem sezonowości w handlu, to w tle rozgrywa się coś znacznie ciekawszego – i nieco niepokojącego.

W sierpniu kontynuowany był trend spadkowy udziału sprzedaży internetowej w całkowitej sprzedaży detalicznej. Wskaźnik ten wyniósł 8,1 proc., czyli aż o 0,5 punktu procentowego mniej niż miesiąc wcześniej. To dziewiąty miesiąc z rzędu bez wzrostu.

A przez ostatnie pięć lat sytuacja była przewidywalna: szczyt w listopadzie (Black Friday, święta), potem spadek o ok. 2 pp., wiosenne wahania i stopniowe odbudowywanie wyniku latem. W tym roku ten cykl się załamał. Zamiast odbicia, mamy konsekwentne osuwanie się w dół.

Czy to oznacza, że udział e-commerce nie wróci już do poziomów dwucyfrowych, nawet w sezonie świątecznym? A może wręcz przeciwnie – zobaczymy gwałtowniejsze skoki i równie szybkie spadki?

To możliwe, bo widać wyraźnie, że zmienia się nie tylko tempo, ale charakter wzrostów w e-commerce. Może już nie chodzi o to, ile sprzedaży odbywa się online, tylko co i jak konsumenci kupują w tym kanale.

Przykład? Kategoria „Pojazdy samochodowe, motocykle, części”, która od miesięcy konsekwentnie rośnie – w sierpniu odnotowano tu wzrost o ponad 330 proc. rok do roku. To kontynuacja silnego trendu, który trwa od początku roku i sugeruje rosnące zaufanie do zakupów online w segmentach wysokobudżetowych.

Dynamicznie rośnie też sprzedaż przez internet w kategorii „Żywność, napoje i wyroby tytoniowe” – tu wzrost wyniósł ponad 66 proc. rok do roku. Coraz częściej konsumenci korzystają z kanału online w kategoriach codziennych i powtarzalnych, które jeszcze niedawno uchodziły za „offline’owe z natury”.

Znajduje to swoje potwierdzenie w działaniach największych graczy. Frisco – lider e-grocery w Polsce z 50-procentowym udziałem w rynku – po raz pierwszy od 2020 r. jest blisko rentowności. W drugim kwartale 2025 r. firma poprawiła wszystkie kluczowe wskaźniki: sprzedaż +25% r/r, średnia wartość koszyka +8%, liczba aktywnych klientów +11%.

Z jednej strony mamy więc rosnącą różnorodność kategorii, w których e-commerce się rozwija. Z drugiej – spadający udział w całości handlu. To nie musi być sprzeczność. To może być sygnał, że e-commerce dojrzał, a jego dalszy rozwój będzie zależeć nie od skali, ale od umiejętności trafienia w zmieniające się potrzeby klientów – i od jakości całego procesu zakupowego: od płatności, przez logistykę, aż po obsługę posprzedażową.




Źródło: Profeina
Fot: Pixabay



tagi: e-commerce , rynek spożywczy , sprzedaż , handel , konsument , FMCG , hurt , detal , produkty spożywcze , nowości , przemysł spożywczy , sieci handlowe , sklepy spożywcze ,