Podczas gali Fundacji Powszechnego Czytania w Bibliotece Narodowej zwycięzcą konkursu „Piórko 2025” w kategorii ilustracja został Marek Gołębiowski, nagrodzony czekiem na 100 tys. zł. Biedronka otrzymała także Kariatydę Czytelnictwa za działania wspierające książki.
Jego sukces to efekt determinacji i wytrwałości. Marek Gołębiowski startował w konkursie już czterokrotnie, a zeszłoroczne wyróżnienie tylko zmobilizowało go do dalszej pracy.
Jestem bardzo szczęśliwy i dumny, choć jeszcze chyba do mnie to nie dotarło. Myślę, że naprawdę poczuję wygraną dopiero wtedy, gdy wezmę do rąk gotową książkę.
Piórko – szansa dla twórców
Laureat nie ma wątpliwości, że Piórko to inicjatywa wyjątkowa.
Mamy wiele talent show dla muzyków czy tancerzy. Ale dla pisarzy i ilustratorów, zwłaszcza początkujących, Piórko to jedna z nielicznych – jeśli nie jedyna – okazja, aby zaprezentować swój warsztat i trafić do tysięcy polskich domów bez własnych nakładów finansowych.
Artystyczne korzenie i rodzina
Pasja do sztuki była w jego domu obecna od zawsze. Ojciec – rzeźbiarz-samouk, mama – grawer i malarka, brat – student rzeźby na UMK.
Mój los był przesądzony. Najpierw liceum plastyczne, później studia na UMK w Toruniu. Sztuka to naturalna część mojego życia.
Nic więc dziwnego, że wygrana wywołała ogromne emocje w całej rodzinie. Największą radość przeżyła żona i sześcioletni syn, który był pierwszym recenzentem prac.
Dzieci są bezlitosnymi krytykami. Mój syn mówił wprost: ‘tata, to jest fajne’ albo ‘tata, to nuda’. Taka szczerość jest bezcenna.
Ilustracja jako narrator
Dla Marka Gołębiewskiego praca nad książką była czymś znacznie więcej niż zwykłym zadaniem artystycznym.
Od ponad 20 lat pracuję w grafice komputerowej. Zawsze był klient, brief i oczekiwania. A tutaj mogłem słuchać wyłącznie własnej intuicji. To było jak powrót do czasów studenckich – pełna odpowiedzialność i pełna swoboda.
Jego zdaniem ilustracja w książce dziecięcej to drugi narrator.
Może dopowiadać szczegóły, dodawać humor, pozwalać odkrywać coś nowego. Dzięki temu ta sama książka może być odkrywana za każdym razem inaczej.
Konkurs, który zmienia życie
Wygrana w Piórku to dla niego nie tylko radość, ale i odpowiedzialność.
To miks wszystkich emocji – duma, radość, stres. Świadomość, że moje rysunki trafią do tysięcy domów, jest absolutnie wyjątkowa.
Dlatego dziś zachęca innych twórców, by próbowali swoich sił.
Nie chodzi tylko o nagrodę. Piórko to okazja, żeby sprawdzić siebie, rozwinąć styl i poczuć radość z tworzenia. A dzieci od razu wyczuwają szczerość – tego nie da się podrobić.
Zwycięski smok, który przemówił
Szczerość wybrzmiewa także w zwycięskim opowiadaniu „Co zrobić z tym smokiem?” autorstwa Krzysztofa Trojana, laureata w kategorii tekst. To refleksyjna, a jednocześnie pełna humoru historia o inności, odwadze do bycia sobą i przełamywaniu stereotypów. Smok staje się tu symbolem tej części osobowości, która może budzić lęk, ale też ciekawość i chęć zrozumienia.
Gotowa książka, łącząca tekst Krzysztofa Trojana z ilustracjami Marka Gołębiowskiego, trafi do sprzedaży w sieci Biedronka 13 listopada. Wcześniej, podczas Tygodnia Głośnego Czytania w Biedronce (29 września – 5 października), klienci będą mogli usłyszeć fragmenty historii smoka Hipolita i księżniczki Klary w interpretacji Wiktora Zborowskiego.
Piórkowe hity
Do tej pory w ramach konkursu ukazało się dziesięć książek sprzedanych w łącznym nakładzie 580 tys. egzemplarzy. Największą popularnością cieszyły się m.in.: „Szary domek”, „O królewiczu, który się odważył”, „O Malwinie i tajemnicy Dziadka piwnicy” oraz „Moje czarne szczęście”.
„Piórko” to jeden z najbardziej prestiżowych konkursów literackich w Polsce. Od 2015 roku zgłoszono do niego ponad 35 tys. prac, a laureaci otrzymali nagrody o łącznej wartości 2 mln zł. Za działania na rzecz promocji czytelnictwa sieć Biedronka została uhonorowana Kariatydą Czytelnictwa w kategorii Dobry Wzór Biznes.
Źródło: Biedronka
Fot: mat. prasowe