Wiadomości

Drożyzna przed świętami przyspiesza

Czwartek, 10 kwietnia 2025
W marcu codzienne zakupy zdrożały średnio o 6,7% rdr. Na 17 obserwowanych kategorii jedna była na minusie, a reszta – na plusie. W lutym wszystko ogółem podrożało o 5,8 rdr. Dwa segmenty poszły w dół, a pozostałe – w górę. Ostatnio w TOP5 drożyzny znalazły się dokładnie te same grupy towarów co poprzednio, w dodatku w identycznej kolejności.
W marcu br. codzienne zakupy zdrożały średnio o 6,7% rdr. Dotyczyło to żywności, napojów bezalkoholowych i alkoholowych oraz pozostałego asortymentu, np. chemii gospodarczej i art. dla dzieci. Tak wynika z cyklicznie publikowanego raportu pt. „INDEKS CEN W SKLEPACH DETALICZNYCH”, autorstwa UCE RESEARCH i Uniwersytetu WSB Merito. Dla porównania, w lutym ceny w sklepach poszły w górę rdr. o 5,8%, a w styczniu – o 5,9% rdr. Jak zauważa dr Artur Fiks z Uniwersytetu WSB Merito, ceny w sklepach rosną szybciej niż wskaźnik inflacji, a dynamika ich wzrostu przyspiesza.

– Wzrostowy trend jest z nami dłuższy czas. Okres przedświąteczny sprzyja wzmożonemu popytowi w wielu kategoriach, zwłaszcza spożywczych. W kwietniu możemy się spodziewać dalszego wzrostu cen, szczególnie artykułów niezbędnych do przygotowania wielkanocnych potraw i ciast. Należą do nich mięsa, tłuszcze, oleje, owoce i warzywa – komentuje dr Justyna Rybacka z Uniwersytetu WSB Merito.

Z zebranych danych wynika również, że w marcu br. na 17 monitorowanych kategorii tylko jedna była rdr. na minusie (-1,2%). Pozostałe segmenty były na plusie (od 1,1% do 16,6% rdr.). Analitycy z UCE RESEARCH przypominają, że w lutym dwie grupy towarów rdr. potaniały, a w styczniu wszystkie rdr. zdrożały.

– Ze wstępnych szacunków Izby Gospodarczej wynika, że inflacja za marzec 2025 roku wyniesie ok. 4,9%. To oznacza, że ceny będą wyższe średnio o 4,9% niż w analogicznym okresie ub.r. W tym przypadku dalej należy spodziewać się trendu wzrostowego we wszystkich kategoriach produktów – dodaje dr Justyna Rybacka.

Ostatnio w TOP5 najbardziej drożejących kategorii rdr. znalazły się dokładnie te same segmenty co w lutym, w dodatku w identycznej kolejności, tylko z innymi wskazaniami. Chodzi o tłuszcze, owoce, napoje bezalkoholowe, słodycze i desery oraz nabiał. Dr Fiks uważa, że może to świadczyć o pewnego rodzaju stabilizacji. Patrząc na szczegółowe wyniki, art. tłuszczowe (masło, margaryna, olej itd.) są na pierwszym miejscu w rankingu drożyzny ze wzrostem na poziomie 16,6% rdr. (w lutym – 16,1%). Samo masło zdrożało w marcu o 27,4% rdr. (w lutym – o 32,5% rdr.).

– Podobnie jak w poprzednich miesiącach, głównym produktem warunkującym wzrost cen w kategorii art. tłuszczowych jest masło. W najbliższym czasie raczej nie ma perspektyw, aby coś się zmieniło. Prognozy przedświąteczne mówią nawet o tym, iż kostka masła może kosztować między 11 a 12 zł. W połączeniu z informacjami, że znacznie spadła w ostatnich miesiącach ilość promocji na ten produkt, nie rokuje to optymistycznie – mówi dr Artur Fiks.

Drugie miejsce w tabeli zajęły owoce ze średnim wzrostem rdr. na poziomie 13,6% (w lutym – 10,7% rdr.). – Kończą się zapasy owoców w polskich chłodniach, a dodatkowo koszty magazynowania i transportu z innych krajów są bardzo wysokie. Podwyżki cen powinny wyhamować w momencie pojawienia się na rynku tegorocznych zbiorów, ale tylko pod warunkiem, że nie będziemy mieli do czynienia z anomaliami pogodowymi, które mogą niekorzystnie wpłynąć na wielkość plonów – wyjaśnia ekspert z Uniwersytetu WSB Merito.

Na trzeciej pozycji są napoje bezalkoholowe, które podrożały rdr. o 12,9% (w lutym – o 9,8%). – Napoje stanowią prawie 1/8 wszystkich kupowanych produktów spożywczych, co pokazuje, jak potężny i dochodowy jest to segment rynku. Jeżeli rynek nie reaguje spadkami popytu, to nie ma powodów, aby ograniczać podwyżki cen. Oczywiście częściowo są one uzasadnione wzrostami kosztów produkcji – zwraca uwagę dr Artur Fiks.

Czwarte w rankingu są słodycze i desery z podwyżką rdr. na poziomie 11,3% (w lutym – 9,7%). – Wpływa na to drożejące kakao. Do tego dochodzi wzrost cen masła, mleka i znaczne podniesienie płacy minimalnej. Ponadto w przedświątecznym okresie ta kategoria produktów cieszy się wysokim zainteresowaniem konsumentów. Wzmożony popyt może wpływać na wzrosty cen – tłumaczy dr Justyna Rybacka.

Na piątej pozycji znalazł się nabiał ze wzrostem rdr. na poziomie 10,9% (w lutym – 9,4%). W opinii dr Justyny Rybackiej, to skutek rosnących kosztów utrzymania bydła. Dodatkowo ograniczona podaż mleka przekłada się na wzrost cen nabiału. – Wysokie ceny mleka powodują, iż nabiał jest wśród najszybciej drożejących kategorii. Winne są temu rosnące koszty produkcji oraz wyższe niż w ub.r. koszty energii – dodaje dr Artur Fiks.

Zaraz za TOP5 w zestawieniu widać warzywa ze wzrostem rdr. na poziomie 8,6%, pieczywo – 7,1%, środki higieny osobistej – 5,8%, ryby – 5,8%, mięso – 5,6%, a także wędliny – 5,5%. – Skoki o 5-8% należy uznać za poważne, bo dotyczą cen, które już w ub.r. były wysokie. Ponadto są to kategorie, z zakupu których konsumenci nie mogą od tak zrezygnować. Dlatego w ich przypadku możemy spodziewać się utrzymania wysokich cen przed samymi świętami – analizuje ekspertka.

W dolnej części tabeli są karmy dla zwierząt z podwyżką rdr. o 3,3%, używki (kawa, herbata, alkohole) – o 2,8%, a także art. dla dzieci – o 2,5%. Następnie widać chemię gospodarczą ze wzrostem rdr. na poziomie 1,2%, jak również dodatki spożywcze (ketchupy, majonezy i musztardy) – 1,1%. Spadek zaliczyły tylko produkty sypkie (cukier, mąka, sól itd.) – o 1,2% rdr. W lutym też potaniały – o 0,4% rdr. – To wynika przede wszystkim z poziomu cen art. sypkich na giełdach światowych i rynku hurtowym w Polsce. Dla przykładu, cukier zanotował kilkunastoprocentowy spadek rdr. – twierdzi dr Artur Fiks.

Z kolei analitycy z UCE RESEARCH dodają, że w tym roku święta faktycznie będą drogie, przynajmniej jeżeli chodzi o dużą część koszyka zakupowego. Natomiast jeszcze na początku kwietnia można było optymistycznie zakładać, że pik cenowy potrwa do Wielkanocy i później zacznie hamować. Tylko w bardzo krótkim czasie globalne rynki zostały „wywrócone” przez nową politykę celną Donalda Trumpa. I to, w ocenie ww. ekspertów, jeszcze bardziej skomplikuje sytuację. Jak bardzo? Oczywiście czas pokaże, ale jak w tym temacie nic się nie zmieni na plus, to żywność dalej będzie drożeć i to w dużej części może przybrać dość niekontrolowaną dynamikę wzrostu cen.  




Źródło: UCE GROUP LTD.
Fot: AdobeStock



tagi: rynek spożywczy , sprzedaż , handel , konsument , FMCG , hurt , detal , produkty spożywcze , nowości , przemysł spożywczy , sieci handlowe , sklepy spożywcze ,