Wiadomości

Restauracje z szybkim jedzeniem wciąż balansują na granicy

Wtorek, 04 lutego 2025
W 2024 roku w pizzeriach należących do największych sieci w Polsce spadł ruch o 3,6% rdr. Do tego zmniejszyła się liczba klientów o 5,6% rdr. Natomiast w lokalach oferujących kanapki i dania z kurczaka rdr. nastąpiły wzrosty – odpowiednio o 4,2% i 2,3%. W jednym i w drugim formacie nieznacznie wzrosła średniomiesięczna częstotliwość wizyt.
Pizzerie przegrały

Wzięto pod lupę zeszłoroczną sytuację w największych na rynku restauracjach typu fast food. Analizą objęto zachowania blisko 1,4 mln konsumentów i prawie 1,9 tys. placówek. I jak wykazał raport, w 2024 roku ruch w pizzeriach spadł o 3,6% rdr. W tym samym okresie w lokalach oferujących kanapki i dania z kurczaka nastąpił wzrost o 4,2% rdr. Tak wynika z cyklicznego badania firmy technologicznej Proxi.cloud.

– Wygląda na to, że lokale oferujące kanapki i dania z kurczaka przejęły klientów pizzerii. W tych pierwszych da się zjeść taniej, a zatem można tam bywać częściej i to w większych grupach, zwłaszcza młodych ludzi. Do tego przygotowanie posiłku bywa zdecydowanie szybsze, co jest ważne dla osób żyjących w pośpiechu, które nie mają czasu na gotowanie i przychodzą tam niemal codziennie. Poza tym takie restauracje posiadają bardziej zróżnicowane menu niż pizzerie – wyjaśnia dr Maria Andrzej Faliński, były wieloletni dyrektor generalny POHID-u.

Raport informuje też o zmianach dotyczących liczby klientów badanych placówek w relacji rocznej. W przypadku pizzerii nastąpił spadek o 5,6% rdr. Natomiast lokale oferujące kanapki i dania z kurczaka odnotowały wzrost o 2,3% rdr. Jak stwierdza Mateusz Nowak z Proxi.cloud, dynamika wzrostów i spadków unikalnych klientów dla pizzerii oraz sieci oferujących kanapki i dania z kurczaka jest zbliżona do dynamiki ruchu. To dowodzi, że lokale tracą lub zyskują konkretnych klientów, bez większych zmian w częstotliwości wizyt.

– Powody wzrostu oraz spadku liczby unikalnych użytkowników są analogiczne do zmian związanych z ruchem. W szczególności mowa tutaj o inflacji, a także o większej różnorodności dań i cen w sieciach oferujących kanapki i dania z kurczaka. Nie wiemy jednak, czy możemy mówić o przejściu klientów z jednego typu restauracji do drugiego, ponieważ nie zostało to ujęte w tym badaniu – komentuje Mateusz Chołuj z Proxi.cloud.

Natomiast dr Maria Andrzej Faliński zauważa, że na razie wzrosty odnotowane przez restauracje oferujące kanapki i dania z kurczaka są minimalne. Jednak widać, że ten format mocno się rozpycha, stając się coraz poważniejszą konkurencją dla pizzerii. – Rynek jest mocno nasycony tego typu biznesami i zróżnicowany. Właściwie każdy klient znajdzie lokal z kanapkami i daniami z kurczaka odpowiadający jego możliwościom finansowym oraz upodobaniom. Do tego wielu graczy należących do ww. formatu stawia na coraz lepszą jakość składników czy różnorodność posiłków – zwraca uwagę dr Faliński.

Inni niekoniecznie wygrali 

Jak podkreślają autorzy raportu, ww. spadki ruchu i klientów nie świadczą o tym, że analizowane firmy zarobiły mniej, bo tego zwyczajnie nie badały. Część ruchu mogła być obsługiwana na wynos. Natomiast sprawdzono średniomiesięczną częstotliwość wizyt. I w przypadku pizzerii średnia liczba wizyt, przypadająca na klienta w jednym miesiącu, zwiększyła się rdr. o 2,5% (2024 rok – 2,4 wizyty, 2023 rok – 2,3). Z kolei w lokalach oferujących kanapki i dania z kurczaka widzimy wzrost o 1,6% rdr. (2024 rok – 3,7, 2023 rok – 3,7).

– Średniomiesięczna częstotliwość utrzymuje się względnie na tym samym poziomie zarówno dla pizzerii, jak i dla sieci oferujących kanapki i dania z kurczaka. Jest to dowód przyzwyczajenia klientów chodzących do poszczególnych lokali. Sama rozbieżność w częstotliwości pomiędzy typami restauracji może być spowodowana większą różnorodnością produktową w tzw. kurczako-burgerowaniach – dodaje Mateusz Nowak.

Ponadto raport przedstawia średni czas trwania wizyty w placówkach typu fast food. W przypadku pizzerii nastąpił wzrost rdr. o 1,6% (średni czas trwania wizyty w 2024 roku – 22:54, w 2023 roku – 22:36). Z kolei w lokalach oferujących kanapki i dania z kurczaka zaobserwowano spadek rdr. o 1% (średni czas trwania wizyty w ubiegłym roku – 23:06, rok wcześniej – 23:18). 

– Czas potrzebny restauracjom na przyrządzenie posiłku, a także klientom – na jego spożycie, pozostał praktycznie taki sam i niezależny od typu lokalu. Można zatem mówić o pewnym przyzwyczajeniu konsumentów w tej kwestii. W badaniu nie zawarto jednak, czy taki czas trwania wizyty jest korzystny dla tych placówek. Nie można więc stwierdzić, czy dla sieci korzystniejsze byłoby jego skrócenie, czy wydłużenie – podsumowuje Mateusz Chołuj.





Źródło: MondayNews Polska
Fot: Pixabay




tagi: restauracja , gastronomia , fast food , rynek spożywczy , sprzedaż , handel , konsument , FMCG , hurt , detal , produkty spożywcze , nowości , przemysł spożywczy , sieci handlowe , sklepy spożywcze ,